Filomena - opowieść księdza Vianneya. Francja, I poł. XIX w. Ks. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars, opowiada choremu chłopcu historię świętej Filomeny. Dziewczynka była grecką księżniczką i Chrześcijanką …More
Filomena - opowieść księdza Vianneya.
Francja, I poł. XIX w. Ks. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars, opowiada choremu chłopcu historię świętej Filomeny.
Dziewczynka była grecką księżniczką i Chrześcijanką, żyła w III w. n. e. Postanowiła, że nigdy nie wyjdzie za mąż i złożyła ślub dziewictwa w wieku 11 lat. Podczas pobytu w Rzymie zakochuje się w niej sam cesarz, bezwzględny prześladowca Chrześcijan...
Francja, I poł. XIX w. Ks. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars, opowiada choremu chłopcu historię świętej Filomeny.
Dziewczynka była grecką księżniczką i Chrześcijanką, żyła w III w. n. e. Postanowiła, że nigdy nie wyjdzie za mąż i złożyła ślub dziewictwa w wieku 11 lat.
Podczas pobytu w Rzymie zakochuje się w niej sam cesarz, bezwzględny prześladowca Chrześcijan...
Film został stworzony całkowicie przeze mnie w prostym programie do tworzenia animacji, głownie na strony internetowe, o nazwie Simply 3D. Program ten nie
jest wystarczającym narzędziem do tworzenia filmów animowanych, ale był pierwszym programem, z którym miałem styczność i którego bardzo dobrze poznałem w dziedzinie 3D.
Program miał masę ograniczeń; (brak ruchu kamery, korzystanie jedynie z prymitywnych bibliotek przedmiotów jak np. okulary, klocki, pistolet, zegar, lampa itd,
co w Filomenie w ogóle nie miało zastosowania, brak możliwości edycji siatki obiektów 3D i wiele innych wad) Jednakże trud i czas, który włożyłem w poznawanie Simply 3D
i kilka nakręconych ujęć - wymusiło na mnie chęć ukoronowania moich dokonań jakimś filmem. Szkoda, że nie udało się zrealizować pełnometrażowego filmu (scenariusz rozpisany
jest na ponad 90 scen i 50 bohaterów - oczywiście wliczając w to statystów), ale czas jego produkcji zająłby kilka lub nawet kilkanaście lat, a jakość grafiki,
muszę przyznać nie jest najlepsza - lecz gdy weźmiemy pod uwagę możliwości Simply 3D, to dzieło które w nim powstało jest po prostu majstersztykiem.
Czas produkcji: 3 lata
Na potrzeby realizacji filmu musiałem obejść ograniczenia programu, stosując własne technologie
Cechy programu (a raczej wady):
brak edycji siatki - moje rozwiązanie - sklejanie obiektów (dlatego widać oddzielne elementy, np. twarz składa się z oczu, nosa, ust, itd)
brak możliwości dowolnej edycji animacji: animację można tylko wybrać z szablonu np. obrót o 90, 180, czy 360 stopni - moje rozwiązanie - stworzenie dodatkowych obiektów np.
kul i użycie ich tak jak w innych programach 3D jako punktów węzłowych kości sterowniczych i nakładanie na siebie kilku animacji na raz z przesunięciem czasowym.
brak ruchu kamery - moje rozwiązanie - powiązanie wszystkich obiektów ze sobą i jednoczesna animacja ich wszystkich w kierunku przeciwnym do zamierzonego obrotu kamery
To tylko niektóre ograniczenia. Na potrzeby filmu musiałem stworzyć ponadto własne postaci, budynki, otoczenia itd.
Aby stworzyć postać człowieka, a konkretniej samej jego głowy musiałem osobno stworzyć (dla oczu: źrenicę, tęczówkę, rogówkę, powieki dolną (choć pozostaje w bezruchu) i górną,
dla ust; zęby, wargę dolną i górną) itd.)
W film włożyłem wiele własnej pracy, scenariusz tworzyłem na podstawie książeczki o Filomenie i wielu innych źródeł, zwłaszcza historycznych, z czego wszystkie razem mają ok. 200-300 stron.
Jest to bardziej dzieło artystyczne niż typowy film, trzeba się skupić, aby wszystko zrozumieć. Jest to też film bardzo drogi dla mnie osobiście, ponieważ od kiedy poznałem Filomenę,
zajęła ona w moim życiu miejsce mojej najwierniejszej pierwszej patronki.
Francja, I poł. XIX w. Ks. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars, opowiada choremu chłopcu historię świętej Filomeny.
Dziewczynka była grecką księżniczką i Chrześcijanką, żyła w III w. n. e. Postanowiła, że nigdy nie wyjdzie za mąż i złożyła ślub dziewictwa w wieku 11 lat. Podczas pobytu w Rzymie zakochuje się w niej sam cesarz, bezwzględny prześladowca Chrześcijan...
Francja, I poł. XIX w. Ks. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars, opowiada choremu chłopcu historię świętej Filomeny.
Dziewczynka była grecką księżniczką i Chrześcijanką, żyła w III w. n. e. Postanowiła, że nigdy nie wyjdzie za mąż i złożyła ślub dziewictwa w wieku 11 lat.
Podczas pobytu w Rzymie zakochuje się w niej sam cesarz, bezwzględny prześladowca Chrześcijan...
Film został stworzony całkowicie przeze mnie w prostym programie do tworzenia animacji, głownie na strony internetowe, o nazwie Simply 3D. Program ten nie
jest wystarczającym narzędziem do tworzenia filmów animowanych, ale był pierwszym programem, z którym miałem styczność i którego bardzo dobrze poznałem w dziedzinie 3D.
Program miał masę ograniczeń; (brak ruchu kamery, korzystanie jedynie z prymitywnych bibliotek przedmiotów jak np. okulary, klocki, pistolet, zegar, lampa itd,
co w Filomenie w ogóle nie miało zastosowania, brak możliwości edycji siatki obiektów 3D i wiele innych wad) Jednakże trud i czas, który włożyłem w poznawanie Simply 3D
i kilka nakręconych ujęć - wymusiło na mnie chęć ukoronowania moich dokonań jakimś filmem. Szkoda, że nie udało się zrealizować pełnometrażowego filmu (scenariusz rozpisany
jest na ponad 90 scen i 50 bohaterów - oczywiście wliczając w to statystów), ale czas jego produkcji zająłby kilka lub nawet kilkanaście lat, a jakość grafiki,
muszę przyznać nie jest najlepsza - lecz gdy weźmiemy pod uwagę możliwości Simply 3D, to dzieło które w nim powstało jest po prostu majstersztykiem.
Czas produkcji: 3 lata
Na potrzeby realizacji filmu musiałem obejść ograniczenia programu, stosując własne technologie
Cechy programu (a raczej wady):
brak edycji siatki - moje rozwiązanie - sklejanie obiektów (dlatego widać oddzielne elementy, np. twarz składa się z oczu, nosa, ust, itd)
brak możliwości dowolnej edycji animacji: animację można tylko wybrać z szablonu np. obrót o 90, 180, czy 360 stopni - moje rozwiązanie - stworzenie dodatkowych obiektów np.
kul i użycie ich tak jak w innych programach 3D jako punktów węzłowych kości sterowniczych i nakładanie na siebie kilku animacji na raz z przesunięciem czasowym.
brak ruchu kamery - moje rozwiązanie - powiązanie wszystkich obiektów ze sobą i jednoczesna animacja ich wszystkich w kierunku przeciwnym do zamierzonego obrotu kamery
To tylko niektóre ograniczenia. Na potrzeby filmu musiałem stworzyć ponadto własne postaci, budynki, otoczenia itd.
Aby stworzyć postać człowieka, a konkretniej samej jego głowy musiałem osobno stworzyć (dla oczu: źrenicę, tęczówkę, rogówkę, powieki dolną (choć pozostaje w bezruchu) i górną,
dla ust; zęby, wargę dolną i górną) itd.)
W film włożyłem wiele własnej pracy, scenariusz tworzyłem na podstawie książeczki o Filomenie i wielu innych źródeł, zwłaszcza historycznych, z czego wszystkie razem mają ok. 200-300 stron.
Jest to bardziej dzieło artystyczne niż typowy film, trzeba się skupić, aby wszystko zrozumieć. Jest to też film bardzo drogi dla mnie osobiście, ponieważ od kiedy poznałem Filomenę,
zajęła ona w moim życiu miejsce mojej najwierniejszej pierwszej patronki.
Film został stworzony całkowicie przeze mnie w prostym programie do tworzenia animacji, głownie na strony internetowe, o nazwie Simply 3D.
Program ten nie jest wystarczającym narzędziem do tworzenia filmów animowanych, ale był pierwszym programem, z którym miałem styczność i którego bardzo dobrze poznałem w dziedzinie 3D.
Program miał masę ograniczeń; (brak ruchu kamery, korzystanie jedynie …More
Film został stworzony całkowicie przeze mnie w prostym programie do tworzenia animacji, głownie na strony internetowe, o nazwie Simply 3D.
Program ten nie jest wystarczającym narzędziem do tworzenia filmów animowanych, ale był pierwszym programem, z którym miałem styczność i którego bardzo dobrze poznałem w dziedzinie 3D.
Program miał masę ograniczeń; (brak ruchu kamery, korzystanie jedynie z prymitywnych bibliotek przedmiotów jak np. okulary, klocki, pistolet, zegar, lampa itd, co w Filomenie w ogóle nie miało zastosowania, brak możliwości edycji siatki obiektów 3D i wiele innych wad)
Jednakże trud i czas, który włożyłem w poznawanie Simply 3D
i kilka nakręconych ujęć - wymusiło na mnie chęć ukoronowania moich dokonań jakimś filmem.
Szkoda, że nie udało się zrealizować pełnometrażowego filmu (scenariusz rozpisany
jest na ponad 90 scen i 50 bohaterów - oczywiście wliczając w to statystów), ale czas jego produkcji zająłby kilka lub nawet kilkanaście lat, a jakość grafiki, muszę przyznać nie jest najlepsza.
Czas produkcji: 3 lata
Na potrzeby realizacji filmu musiałem obejść ograniczenia programu, stosując własne technologie
Cechy programu (a raczej wady):
*brak edycji siatki - moje rozwiązanie - sklejanie obiektów (dlatego widać oddzielne elementy, np. twarz składa się z oczu, nosa, ust, itd)
*brak możliwości dowolnej edycji animacji: animację można tylko wybrać z szablonu np. obrót o 90, 180, czy 360 stopni - moje rozwiązanie - stworzenie dodatkowych obiektów np.
kul i użycie ich tak jak w innych programach 3D jako punktów węzłowych kości sterowniczych i nakładanie na siebie kilku animacji na raz z przesunięciem czasowym.
*brak ruchu kamery - moje rozwiązanie - powiązanie wszystkich obiektów ze sobą i jednoczesna animacja ich wszystkich w kierunku przeciwnym do zamierzonego obrotu kamery
To tylko niektóre ograniczenia. Na potrzeby filmu musiałem stworzyć ponadto własne postaci, budynki, otoczenia itd.
Aby stworzyć postać człowieka, a konkretniej samej jego głowy musiałem osobno stworzyć (dla oczu: źrenicę, tęczówkę, rogówkę, powieki dolną (choć pozostaje w bezruchu) i górną,
dla ust; zęby, wargę dolną i górną) itd.)
W film włożyłem wiele własnej pracy, scenariusz tworzyłem na podstawie książeczki o Filomenie i wielu innych źródeł, zwłaszcza historycznych, z czego wszystkie razem mają ok. 200-300 stron.
Jest to też film bardzo drogi dla mnie osobiście, ponieważ od kiedy poznałem Filomenę, zajęła ona w moim życiu miejsce mojej najwierniejszej pierwszej patronki.
Program ten nie jest wystarczającym narzędziem do tworzenia filmów animowanych, ale był pierwszym programem, z którym miałem styczność i którego bardzo dobrze poznałem w dziedzinie 3D.
Program miał masę ograniczeń; (brak ruchu kamery, korzystanie jedynie z prymitywnych bibliotek przedmiotów jak np. okulary, klocki, pistolet, zegar, lampa itd, co w Filomenie w ogóle nie miało zastosowania, brak możliwości edycji siatki obiektów 3D i wiele innych wad)
Jednakże trud i czas, który włożyłem w poznawanie Simply 3D
i kilka nakręconych ujęć - wymusiło na mnie chęć ukoronowania moich dokonań jakimś filmem.
Szkoda, że nie udało się zrealizować pełnometrażowego filmu (scenariusz rozpisany
jest na ponad 90 scen i 50 bohaterów - oczywiście wliczając w to statystów), ale czas jego produkcji zająłby kilka lub nawet kilkanaście lat, a jakość grafiki, muszę przyznać nie jest najlepsza.
Czas produkcji: 3 lata
Na potrzeby realizacji filmu musiałem obejść ograniczenia programu, stosując własne technologie
Cechy programu (a raczej wady):
*brak edycji siatki - moje rozwiązanie - sklejanie obiektów (dlatego widać oddzielne elementy, np. twarz składa się z oczu, nosa, ust, itd)
*brak możliwości dowolnej edycji animacji: animację można tylko wybrać z szablonu np. obrót o 90, 180, czy 360 stopni - moje rozwiązanie - stworzenie dodatkowych obiektów np.
kul i użycie ich tak jak w innych programach 3D jako punktów węzłowych kości sterowniczych i nakładanie na siebie kilku animacji na raz z przesunięciem czasowym.
*brak ruchu kamery - moje rozwiązanie - powiązanie wszystkich obiektów ze sobą i jednoczesna animacja ich wszystkich w kierunku przeciwnym do zamierzonego obrotu kamery
To tylko niektóre ograniczenia. Na potrzeby filmu musiałem stworzyć ponadto własne postaci, budynki, otoczenia itd.
Aby stworzyć postać człowieka, a konkretniej samej jego głowy musiałem osobno stworzyć (dla oczu: źrenicę, tęczówkę, rogówkę, powieki dolną (choć pozostaje w bezruchu) i górną,
dla ust; zęby, wargę dolną i górną) itd.)
W film włożyłem wiele własnej pracy, scenariusz tworzyłem na podstawie książeczki o Filomenie i wielu innych źródeł, zwłaszcza historycznych, z czego wszystkie razem mają ok. 200-300 stron.
Jest to też film bardzo drogi dla mnie osobiście, ponieważ od kiedy poznałem Filomenę, zajęła ona w moim życiu miejsce mojej najwierniejszej pierwszej patronki.