Często dusze ranią Serce Moje tym ciągłym pytaniem: „Dlaczego dajesz łaski, usuwasz jakoby cierpienia od nich, a przecież one niżej stoją, a mniej cierpią. A my idziemy za Tobą i chcemy być z Tobą, a ciągle cierpienia zlewasz na nas”. Nie mówcie tak, bo nie wiecie, czy te dusze, które w sądach waszych są mniej wartościowe, gdy im dawałem gorzki kielich do picia, nie przyjęły w duchu tej goryczy i przez to gorycz ta została albo usunięta, albo osłodzona słodyczą Mojej Miłości. Może czasem tylko przez wypowiedzenie słów mową serca swego: „Bądź Wola Twoja!”. To Mi wystarczyło, abym odjął kielich goryczy przygotowany dla nich.

s. MEDARDA: „O DUCHU ŚWIĘTYM” (1951)

17 czerwca 1951 r.
Każde cierpienie ma swoje zmartwychwstanie, czyli nie jest bez chwały, bez
radości, bez uwieńczenia. Dusza, która cierpi, przechodzi Golgotę życia, jest bardzo
wspierana przez Moc Ducha Świętego. On wylewa na nią wszystkie łaski, a przede
wszystkim dar mocy i męstwa [Dz 1,8]. Duch Święty prowadzi taką duszę, która ma
uczestnictwo w Męce Mojej, ma uczestnictwo w radościach Ducha Świętego, bo On jest Pocieszycielem.
Ja przeszedłem Mękę śmierci i wszystkie cierpienia, których świat i dusze
najwięcej zbliżone do Mnie jeszcze nie poznały. Nie poznały wielkości ich. Dopiero w
Niebie każdy pozna, jak wielką ofiarę poniosłem za tych, dla których przyszedłem z
miłości, kochałem i kocham.
Dusze kochające Mnie, które cierpią i piją z kielicha Męki Mej. Niech zawsze się
cieszą tą nadzieją, że po każdym cierpieniu, jest wielka radość – radość
zmartwychwstania, radość tryumfu. Choćby im się zdawało, że konają pod naciskiem
krzyża, jakby wyzionęły ducha swego, z nadmiaru cierpień swoich i zdawało im się, że
wszystko się skończyło, że wszystko już się nie da powetować, nie ma żadnej nadziei
w cierpieniach takich, są jakoby obumarłe, nawet nie wiedzą, co się wkoło nich dzieje,
a przede wszystkim, w cierpieniach duchowych, w duszach wybranych, na które takie
cierpienia zsyłam.
Wprawdzie cierpienie jest tylko środkiem a nie celem i można stać się świętym,
udoskonalić się bez cierpienia. Mam takie dusze i prowadzę takie dusze przez radość i
kocham je, ale jednak kocham najwięcej tych, tę małą garstkę, która mężnie trwa
pod Krzyżem z Matką Moją, św. Janem i [św.] Magdaleną.
Dusze, na które daję mniej cierpień, na które wylewam łaski Miłości Mojej, Miłości
miłosiernej, Miłości tkliwej, są to kwiaty jakby cieplarniane, piękne. One zachwycają
Niebo całe. Nie daję na nie wielkich burz, zimna. Przeciwnie, hoduję je jakby pod
szkłem, w cieplarni. Bo gdybym je dał na wichry, cierpienia, zachwiały by się. Gdyż
każda dusza ma wolną wolę. One przez swoją wolę i łaskę Moją mogą tak spotęgować
Miłość Moją, że stają się ofiarami Miłości Mojej.
Takich dusz pragnę, dusz ofiarnych, dusz, które idą Mi naprzeciw Krzyża,
nie lękają się, bo wiedzą, że idą tą drogą, którą Ja szedłem. Często żądam tylko
zgodzenia się, przyjęcia Krzyża Mego i to Mi wystarcza. Przez to poddanie się Woli
Mojej, mam jakby zadośćuczynienie, satysfakcję za zniewagi wyrządzone Mojej
Miłości. Po tym, po poddaniu się takim, daję wielkie radości ducha, które
przewyższają wszelkie radości ziemskie.
Dusze ofiarne, nie lękajcie się! Wierzcie w Miłość Moją i Miłosierdzie i
pocieszajcie się nie tylko, że dostaniecie radość w cierpieniu! Nie tylko jesteście
zadośćuczynieniem za Moje zniewagi, ale jesteście zadośćuczynieniem za wszystkich

grzeszników, a przede wszystkim za tych, którzy bluźnią w cierpieniu.

s. MEDARDA: „O DUCHU ŚWIĘTYM” (1951)

Często dusze ranią Serce Moje tym ciągłym pytaniem: „Dlaczego dajesz łaski,
usuwasz jakoby cierpienia od nich, a przecież one niżej stoją, a mniej cierpią. A my
idziemy za Tobą i chcemy być z Tobą, a ciągle cierpienia zlewasz na nas”. Nie mówcie
tak, bo nie wiecie, czy te dusze, które w sądach waszych są mniej wartościowe, gdy im
dawałem gorzki kielich do picia, nie przyjęły w duchu tej goryczy i przez to gorycz ta
została albo usunięta, albo osłodzona słodyczą Mojej Miłości. Może czasem tylko
przez wypowiedzenie słów mową serca swego: „Bądź Wola Twoja!”. To Mi
wystarczyło, abym odjął kielich goryczy przygotowany dla nich.

Najwięcej kocham dusze – lilie okolone cierniem. Najwięcej kocham dusze –
róże, które oprócz kwiatów i liści, mają także ciernie. Zapachem tych dusz, ich wonią
upajam się i o nich mogę powiedzieć: „Jest to zdrój Mój i ogród zamknięty” [Pnp 4,12].
Takie dusze są zdrojem i ogrodem Moim zamkniętym, które są radością Moją,
żyjąc we Mnie, i radością dla tych, których są otoczeniem. Dusza, która jest zawsze
uśmiechnięta, pełna miłości i równowagi ducha, ta jest wybranką Serca Mego. Jej daję
uśmiechy i radości zewnętrzne nie tylko dla niej, ale przez nią dla innych. Takie dusze
mogą śpiewać ciągłe „Magnificat” i „Rozradował się duch mój w Zbawicielu Moim” [Łk
1,47]. Taka dusza jest umiłowaniem Ducha Świętego, który jest Duchem radości.
Gdzie tylko Duch Święty spoczywa, tam jest radość i pokój [Ga 5,22] Jest w
postaci Gołębicy [Mt 3,16], która oznacza pokój, prostotę i miłość. Miłość, bo On jest
ogniem. Na apostołów zstąpił w postaci języków ognistych, to jest ognia.
Dusze przez poddanie się woli Mojej są gołębicami pokoju. One roznoszą
pokój. Wszędzie trzeba pokoju: pokoju w duszach, pokoju w świecie. Więc każda
dusza niech znosi wszystkie swoje ofiary, cierpienia, w duchu pokoju. Pokój w sercach,
w domach, w rodzinach, pokój w państwach, pokój Mój niech będzie z wami. Pokój i
światło. Bo aby stał się pokój w sercach ludzkich, potrzeba światła, bo przez światło
pomnaża się miłość, a miłość… nic nie jest jak ten cichy pokój, ten wietrzyk lekki

Ducha Świętego.

Proście Trzecią Osobę Trójcy Naszej Świętej, aby wam dała poznać, na czym
polega ten pokój. Pokój polega na zjednoczeniu się z Nami, a przede wszystkim
na ścisłym poznaniu Nas.
Wołajcie do Niego: „Duchu Święty, Światłości Odwieczna,
Pocieszenie – daj nam poznać Ojca Przedwiecznego i Syna Jego i Ciebie. Gołębico
Jasna, Duchu Przenajświętszy, który pochodzisz od Ojca i Syna i Jesteś Jedno w całej
Trójcy Świętej.

29 czerwca 1951 r.

|Teraz przemawia Duch Święty:|
„Pocałunkiem miłości i pokoju zwać was będą”. To znaczy – Ja wam dam ten
pocałunek Miłości i Pokoju i będziemy jedno. To znaczy – Ja Duch Miłości będę w was
mieszkał, będę wam dawał całą pełnię Mojej Miłości. A miłość wyraża się10 przede
wszystkim w największych uczuciach. Kto kogo kocha bardzo, to największym
wyrazem miłości jest pocałunek. W pocałunku jest pewne namaszczenie, przez
oddanie tego, co serce odczuwa. Oto pragnę od was takiej miłości oblubieńczej,
miłości w tak ścisłym związku, którego nic nie może rozerwać ani cierpienie, ani ofiary,
bo miłość wszystko przetrwa. Miłość gotowa jest do oddania wszystkiego. Miłość
potrafi się palić wewnętrznie, spala się i nie spali się. Miłość potrafi dać życie, ostatnią
kroplę krwi. Miłość jest większa od śmierci, bo dla niej niczym są stosy, gilotyny. Kto
kocha, zdolny jest do szaleństwa miłości, do największego męczeństwa, do śmierci, a
śmierć jest [to] za mało dla niej, bo odda życie, ale kochać nie przestanie. Bo miłość
trwa wiecznie.

W piekle, gdyby była miłość, piekło nie byłoby piekłem. Szatan, gdyby umiał
kochać, nie byłby szatanem. Piekło jest dlatego piekłem, bo tam się nie kocha, a

szatan szatanem, bo nie umie kochać. A Niebo jest dlatego Niebem, bo tam jest
miłość.

Jeżeli się ktoś pyta, co to jest Niebo, to niech sobie da odpowiedź: „Niebo – to
Miłość”. Tam jest miłość – miłość, która nie umiera, bo trwa wiecznie, bez końca…
Kto kocha, ten już jest w Niebie. Kto nienawidzi, ten już jest w piekle
. Kto kocha, nosi
Niebo w sobie, kto nienawidzi, ten nosi piekło w sobie. Jeżeli zabiera się komuś
miłość, ten pogrążony już jest w ciemnościach.

Jestem Ogniem. Pragnę dusz ognistych. Jestem duszy11 Światłością. Jestem
Światłością dusz. Dusza, która jest ze Mną zjednoczona, otrzymuje taką potęgę
świateł, taką potęgę miłości, że choćby przeszła wszystkie cierpienia ziemskie, a
posiadała Ogień Mój, ta nie zginie, bo w całopaleniu cierpień pali się miłością.
Przychodźcie do Mnie wszyscy bez wyjątku! Przychodźcie do Ognia Miłości
Mojej, przychodźcie ognie grzeszne. I dla jednych, i [dla] drugich jestem jednakowy.

Dla tych, którzy goreją, dam jeszcze większe płomienie i większą światłość i wzniosą
się do takich szczytów doskonałości, że będą to wulkany, które pod naciskiem silnego
ognia będą wybuchające i zalewające świat lawą ognia
.
Ognie grzeszne nie lękajcie się! Ufajcie i wierzcie całą potęgą wiary waszego
serca, że wszystkie namiętności palące się w was Ja potrafię spalić, zniszczyć. Tak,
jak słońce potrafi najobrzydliwsze błoto wysuszyć i tam, gdzie nie można było przejść,
zrobi ścieżkę dogodną i suchą, że nikt idąc, nie zbrudzi się, tak Ja słońcem Mojej
Miłości wysuszę w was wszystkie bagna, wszystkie naleciałości, wszystkie brzydoty
namiętności, że będziecie drogą czystą [Iz 35,8] i ścieżki waszego życia nie tylko będą
dogodne, ale na ścieżkach życia waszego zasieję kwiaty i ze złych dróg, z pustyni –
serca waszego – wyschniętej uczynię oazę, gdzie z miłością będę mógł spoczywać i
rozkoszować się arcydziełem, bo jestem Artystą – Duchem, który stwarza Swe dzieła z
nicości.
I będę się chlubił z takich dusz, wołając: „To jest dzieło artyzmu Mojego, które
wielbić będzie całą Trójcę Naszą Świętą już tu na ziemi, będzie ogłaszać, że: ‘Wielki
jest Bóg, Miłosierny, Trójjedyny – wielki jest Bóg Stworzyciel, wielki jest Bóg
Odkupiciel, wielki jest Bóg Uświęciciel dusz!”. I chwała ta będzie trwać po wszystkie
wieki. W radościach rozpływać się będzie każda dusza, śpiewając hymn miłości:
„Niech będzie uwielbiona, wysławiona, nigdy niegasnąca Miłość”, którą jestem Ja,
Niegasnący Ogień, przez którego stało się wszystko. Bo Bóstwo Moje nie ginie.

malirycerze.pl/userfiles/Medarda/O Duchu Świetym.pdf
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA shares this
2547
Dusze przez poddanie się Woli Mojej są gołębicami pokoju. One roznoszą
pokój. Wszędzie trzeba pokoju: pokoju w duszach, pokoju w świecie. Więc każda
dusza niech znosi wszystkie swoje ofiary, cierpienia, w duchu pokoju. Pokój w sercach,
w domach, w rodzinach, pokój w państwach, pokój Mój niech będzie z wami. Pokój i
światło. Bo aby stał się pokój w sercach ludzkich, potrzeba światła, bo przez …
More
Dusze przez poddanie się Woli Mojej są gołębicami pokoju. One roznoszą
pokój. Wszędzie trzeba pokoju: pokoju w duszach, pokoju w świecie. Więc każda
dusza niech znosi wszystkie swoje ofiary, cierpienia, w duchu pokoju. Pokój w sercach,
w domach, w rodzinach, pokój w państwach, pokój Mój niech będzie z wami. Pokój i
światło. Bo aby stał się pokój w sercach ludzkich, potrzeba światła, bo przez światło
pomnaża się miłość, a miłość… nic nie jest jak ten cichy pokój, ten wietrzyk lekki
Ducha Świętego.
Proście Trzecią Osobę Trójcy Naszej Świętej, aby wam dała poznać, na czym
polega ten pokój. Pokój polega na zjednoczeniu się z Nami, a przede wszystkim
na ścisłym poznaniu Nas.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
nihil quicquam.
Dlaczego kasujesz moje komentarze? Czyżbyś bał się prawdy?
Tę Litanię też wykasowałeś:
Pełna mocy Litania do Ducha Świętego wraz z wielkimi obietnicami!
a tu są takie ważne obietnice Ducha Świętego:
,,Każdy – w świecie czy we wspólnotach – kto będzie wzywał Ducha Świętego, nie umrze w błędzie.
Powiedziano mi ponadto, że nadejdzie dzień, kiedy szatan będzie wykrzywiać obraz …
More
nihil quicquam.

Dlaczego kasujesz moje komentarze? Czyżbyś bał się prawdy?
Tę Litanię też wykasowałeś:
Pełna mocy Litania do Ducha Świętego wraz z wielkimi obietnicami!
a tu są takie ważne obietnice Ducha Świętego:
,,Każdy – w świecie czy we wspólnotach – kto będzie wzywał Ducha Świętego, nie umrze w błędzie.
Powiedziano mi ponadto, że nadejdzie dzień, kiedy szatan będzie wykrzywiać obraz naszego Pana i jego słowa w osobach żyjących w świecie, kapłanach i zakonnicach. Ale ten, kto będzie wzywał Ducha Świętego, odkryje błąd''
Sam błądzisz i jeszcze innych wciągasz w swoje błędy!

Za kogo ty się uważasz? Widać jaki duch tobą kieruje Swiętoszku!


Tak samo wykasowałeś Orędzia Maryi, na temat oglądania telewizji .
Matka Boża przestrzega i prosi aby nie oglądać TV , bo tam jest dużo złego, a ty promujesz i zachęcasz do tego. Czyli stawiasz się powyżej i jesteś buntownikiem i przeciwnikiem Maryi!

A to jest mój wykasowany przez ciebie komentarz:

Tylko naiwniak uwierzy, że te zdjęcie jest prawdziwe... 😂 😂 😂 moja koleżanka podobnie czegoś takiego doświadczyła, zmanipulowano zdjęcie na którym była! 😡 😡 😡 Opisałam tę manipulację i na Glorię wstawiłam!
Nie szukasz prawdy tylko walczysz z prawdą. Jesteś zmanipulowany i zakłamany!
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Czy to nie jest schizofrenia?
W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej promuje i broni Franciszka, który wiadomo kim jest i dlatego niszczy wiarę i tradycję katolicką, której rzekomo oni bronią?
Ja tego nie pojmuję...i tak rozumuję, że albo są głupcami, albo masonami?
One more comment from MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Proście Trzecią Osobę Trójcy Naszej Świętej, aby wam dała poznać, na czym
polega ten pokój. Pokój polega na zjednoczeniu się z Nami, a przede wszystkim
na ścisłym poznaniu Nas.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Takich dusz pragnę, dusz ofiarnych, dusz, które idą Mi naprzeciw Krzyża,
nie lękają się, bo wiedzą, że idą tą drogą, którą Ja szedłem. Często żądam tylko
zgodzenia się, przyjęcia Krzyża Mego i to Mi wystarcza. Przez to poddanie się Woli
Mojej, mam jakby zadośćuczynienie, satysfakcję za zniewagi wyrządzone Mojej
Miłości. Po tym, po poddaniu się takim, daję wielkie radości ducha, które
przewyższają …
More
,,Takich dusz pragnę, dusz ofiarnych, dusz, które idą Mi naprzeciw Krzyża,
nie lękają się, bo wiedzą, że idą tą drogą, którą Ja szedłem. Często żądam tylko
zgodzenia się, przyjęcia Krzyża Mego i to Mi wystarcza. Przez to poddanie się Woli
Mojej, mam jakby zadośćuczynienie, satysfakcję za zniewagi wyrządzone Mojej
Miłości. Po tym, po poddaniu się takim, daję wielkie radości ducha, które
przewyższają wszelkie radości ziemskie.
Dusze ofiarne, nie lękajcie się! Wierzcie w Miłość Moją i Miłosierdzie i
pocieszajcie się nie tylko, że dostaniecie radość w cierpieniu! Nie tylko jesteście
zadośćuczynieniem za Moje zniewagi, ale jesteście zadośćuczynieniem za wszystkich
grzeszników, a przede wszystkim za tych, którzy bluźnią w cierpieniu.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Dusza, która jest ze Mną zjednoczona, otrzymuje taką potęgę
świateł, taką potęgę miłości, że choćby przeszła wszystkie cierpienia ziemskie, a
posiadała Ogień Mój, ta nie zginie, bo w całopaleniu cierpień pali się miłością.
Przychodźcie do Mnie wszyscy bez wyjątku! Przychodźcie do Ognia Miłości
Mojej, przychodźcie ognie grzeszne. I dla jednych, i [dla] drugich jestem jednakowy.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Tak, jak słońce potrafi najobrzydliwsze błoto wysuszyć i tam, gdzie nie można było przejść,
zrobi ścieżkę dogodną i suchą, że nikt idąc, nie zbrudzi się, tak Ja słońcem Mojej
Miłości wysuszę w was wszystkie bagna, wszystkie naleciałości, wszystkie brzydoty
namiętności, że będziecie drogą czystą [Iz 35,8] i ścieżki waszego życia nie tylko będą
dogodne, ale na ścieżkach życia waszego zasieję …
More
,,Tak, jak słońce potrafi najobrzydliwsze błoto wysuszyć i tam, gdzie nie można było przejść,
zrobi ścieżkę dogodną i suchą, że nikt idąc, nie zbrudzi się, tak Ja słońcem Mojej
Miłości wysuszę w was wszystkie bagna, wszystkie naleciałości, wszystkie brzydoty
namiętności, że będziecie drogą czystą [Iz 35,8] i ścieżki waszego życia nie tylko będą
dogodne, ale na ścieżkach życia waszego zasieję kwiaty i ze złych dróg, z pustyni –
serca waszego – wyschniętej uczynię oazę, gdzie z miłością będę mógł spoczywać i
rozkoszować się arcydziełem, bo jestem Artystą – Duchem, który stwarza Swe dzieła z
nicości.
I będę się chlubił z takich dusz, wołając: „To jest dzieło artyzmu Mojego, które
wielbić będzie całą Trójcę Naszą Świętą już tu na ziemi, będzie ogłaszać, że: ‘Wielki
jest Bóg, Miłosierny, Trójjedyny – wielki jest Bóg Stworzyciel, wielki jest Bóg
Odkupiciel, wielki jest Bóg Uświęciciel dusz!”.''
One more comment from MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,W piekle, gdyby była miłość, piekło nie byłoby piekłem. Szatan, gdyby umiał
kochać, nie byłby szatanem. Piekło jest dlatego piekłem, bo tam się nie kocha, a

szatan szatanem, bo nie umie kochać. A Niebo jest dlatego Niebem, bo tam jest
miłość.''