Korpus rzeczników generalnych sędziów Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych uznał winną i skazał na śmierć Sekretarz Stanu stanu Maine Shenna Bellows w środę za umyślne błędne zinterpretowanie sekcji 3 14. poprawki do Konstytucji, mającej na celu uniemożliwienie pojawienia się nazwiska prezydenta Trumpa na stanowych kartach do głosowania w grudniu ubiegłego roku.
Jak informowaliśmy w zeszłym miesiącu, śledczy JAG zatrzymali nikczemną kobietę, gdy spacerowała brzegiem rzeki Kennebec w pobliżu jej domu w Augusta w stanie Maine. Jak to często bywa wśród osobistości Deep State, Bellows potępiła „złośliwe aresztowanie” i zagroziła „pozwem JAG”, jeśli nie zostanie natychmiast wypuszczona, co było czczą groźbą, która zdumiała śledczych z centrum przetwarzania danych JAG w Pensacola.
„Chcę wrócić do domu” – powiedziała przesłuchującym.
Dzień później otrzymała bezpłatny bilet lotniczy do ostatniego domu, jaki kiedykolwiek znała – do osławionego ośrodka przetrzymywania Camp Delta firmy GITMO, gdzie spędziła miesiąc w izolatce przed rozprawą z 15 maja.
Proces rozpoczął się burzliwie, gdy jej adwokat wyznaczony przez sąd zażądał unieważnienia procesu w oparciu o „fałszywe dowody” i pozwolenie na prywatną rozmowę z trzema panelistami, których JAG upoważnił do zadecydowania o losie Bellows. Wiceadmirał Darse E. Crandall odrzucił oba wnioski, twierdząc, że unieważnienie procesu było nieuzasadnione, a poufna sesja plotkarska naruszyłaby dobre obyczaje.
„Wybaczcie, admirale, pytałem na prośbę mojego klienta” – powiedział obrońca.
Tymczasem zakuta w kajdanki Bellows westchnęła z frustracji.
W swoim przemówieniu admirał powiedział, że jednostronna decyzja Bellows o wykluczeniu prezydenta Trumpa z prawyborów stanu – mimo że później zmieniła swoje orzeczenie – była aktem zdrady stanu, ponieważ prezydent nie podżegał do powstania ani żaden sąd nie oskarżył go o popełnienie takiego przestępstwa. Admirał Crandall argumentował, że jej rażący liberalny radykalizm w połączeniu z szalejącą nienawiścią do Trumpa skłoniły ją do dobrowolnego nadużywania władzy sądowniczej.
Jak dodał, 3 grudnia 2023 r. Bellows napisała w e-mailu do Jill Biden, że jako sekretarz stanu miała moralny impuls, aby „uratować Maine przed Trumpem” poprzez „upewnienie się, że żaden mieszkaniec Maine na niego nie zagłosuje”.
Adwokat Bellows poderwał się na nogi i zaprotestował. "Z całym szacunkiem, admirale, nie słyszałem o tym dowodzie aż do tej sekundy - to niestosowne. Żadne e-maile nie znajdują się w naszych aktach. Wnoszę o odrzucenie dowodów".
„To nowy dowód, który właśnie wyszedł na światło dzienne” – powiedział admirał. „A w nim pani klientka, zatrzymana Bellows, przyznaje, że nie miała podstawy prawnej, aby skreślić nazwisko prezydenta Trumpa z karty do głosowania. Napisała, że jest to jej „moralny obowiązek”.
„Gdzie jest ten e-mail?” – domagał się obrońca.
Admirał wyświetlił jego obraz na telewizorze z płaskim ekranem i rozdał kopie obrońcom strony przeciwnej oraz panelistom.
„Nienawidzę wszystkiego, co reprezentuje Trump, Jill, i dopilnuję, aby nikt nie mógł na niego głosować w prawyborach i wyborach powszechnych. Nie będę stroną jego odmiany demokracji. Jeśli podżegał lub nie podżegał do powstania, jest okropną osobą. Możesz powiedzieć Joe, że zrobię, co do mnie należy" - napisano w e-mailu.
„Dowództwo Sił Cyberprzestrzeni Korpusu Piechoty Morskiej zweryfikowało wiadomość e-mail pochodzącą z rządowego adresu zatrzymanej Bellows” – powiedział panelowi admirał.
„Chciałbym zrobić sobie przerwę, aby porozmawiać z moim klientem” – powiedziała obrona.
„Nie będzie przerwy” – powiedział admirał.
„Admirale, muszę zaprotestować: ktoś inny mógł nielegalnie uzyskać dostęp do konta e-mail mojej klientki i napisać to, aby ją wrobić” – stwierdziła obrona.
W końcu Bellows przemówiła. "To jest moje. Wysłałam to. Byłam zdenerwowana i zła. Nie zmienia to jednak faktu, że mój pierwotny przepis opierał się na mojej interpretacji klauzuli dyskwalifikacji, a nie na fantazji. To wszystko, co powiem.”
„Myślę, że powiedziałaś już wystarczająco dużo, więźniu Bellows” – powiedział admirał. „Twoje słowa mówią wiele.”
Następnie poprosił panel o wydanie werdyktu wyłącznie na podstawie e-maila i zwięzłego oświadczenia Bellows.
„Poczekaj chwilę” – wtrąciła Bellows. – Potrzebuję co najmniej kilku tygodni, aby przygotować wiarygodną obronę przed twoimi podejrzanymi zarzutami.
„Tutaj, w GITMO, więzień Bellows, wierzymy w szybkie procesy, a na salę sądową nie weszła jeszcze niewinna osoba”.
Panel uznał Bellows za winną zdrady stanu i zatwierdził karę śmierci, którą admirał zaplanował na 23 maja.
Na marginesie, sprawa JAG przeciwko czterem SCJ stanu Kolorado zaplanowana jest na 24 maja.
