Sojusz UPA (Ukraina, Polska, Anglia) przeciwko Rosji

Sojusz UPA (Ukraina, Polska, Anglia) przeciwko Rosji

„Burżuazja angielska nie lubi wojować własnymi rękami. Zawsze wolała prowadzić wojnę cudzymi rękami. I rzeczywiście niekiedy udawało się jej znaleźć durniów gotowych wyciągnąć dla niej kasztany z ognia” – Józef Stalin.

„Anglia będzie walczyć z Napoleonem, aż do ostatniego rosyjskiego żołnierza” – William Pit młodszy, premier Anglii w przemówieniu przed parlamentem brytyjskim w 1806 roku.

.


.

30 stycznia rząd warszawskich renegatów dowiedział się z zachodnich mediów, a za nim polska opinia publiczna o powstaniu nowego aliansu polityczno-wojskowego, nazwanego w skrócie od pierwszych liter państw go tworzących, jako Sojusz UPA, czyli Ukraina, Polska, Anglia, skierowanego przeciwko Rosji. Sama nazwa tego tworu budzi grozę, albowiem nie przypadkiem tworzy on nazwę najbardziej ludobójczej, kolaboranckiej wobec hitlerowskich Niemiec ukraińskiej formacji zagłady o tym samym brzmieniu, odpowiedzialnej za największe i najbardziej bestialskie ludobójstwo polskiej ludności Kresów Południowo – Wschodnich, dokonane w latach 1939 – 1951. I nawet przeciwko takiej nazwie tego nowego sojuszu, nierząd warszawskich renegatów nie zaprotestował nawet słowem, co raczej już nikogo nie dziwi, przeciwnie, wyraził wręcz ochoczą gotowość oddania banderowskiej Ukrainie dosłownie wszystkiego, czego samostijna sobie tylko zażyczy do swojej dyspozycji, z polskim wojskiem włącznie do wojny przeciwko Rosji, która jeśli do niej dojdzie, skończy się totalną zagładą narodu i państwa polskiego.

Jako pierwsza o tym nowym sojuszu mówiła minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss już 21 stycznia w Australii, o czym poinformował serwis BBC. Według BBC to Ukraina zainicjowała nowy format współpracy na początku grudnia, o czym również nie poinformowała swoich polskich partnerów. Ma być to część strategii małych sojuszy, takich jak np. Trójkąt Lubelski (Polska, Litwa, Ukraina).

Tak więc Polacy o swoim uczestnictwie, wymierzonym przeciwko Rosji, tradycyjnie jak w przypadku tzw. Konferencji anty irańskiej, którą zorganizowały w Warszawie na początku 2019 roku USA i Izrael, nie informując wcześniej nawet o tym przedsięwzięciu swoich warszawskich lokai. Nie inaczej stało się i tym razem. Wiedzieli o powołaniu tego antyrosyjskiego aliansu wszyscy wokół, z wyjątkiem rządzących w Warszawie zdrajców i reszty Polaków, których znowu Albion, tak samo jak w 1939 roku pcha do kolejnej wojny w wyłącznie swoim własnym interesie, który nigdy nie był i nigdy nie będzie tożsamy z jakimikolwiek polskimi sprawami narodowymi.

Tymczasem, w ukraińskich i rosyjskich mediach dość powszechnie ten nowy sojusz jest określany jako UPA, lub UPA 2.0. Pochodzi to od pierwszych liter uczestników: Ukraina-Polska-Anglia – UPA. Stało się to już nawet tematem popularnych memów, ale jest też używane także w poważnych komentarzach dotyczących tej kwestii. Tradycyjnie ta nazwa nie razi i nie przeszkadza w dobrym samopoczuciu warszawskim renegatom.

W tym tygodniu może być ogłoszony nowy sojusz łączący Wielką Brytanię, Polskę i Ukrainę – informuje ukraińska redakcja BBC. Strony uzgadniają szczegóły umowy – podaje portal.

Będzie to nowy sojusz w dziedzinie bezpieczeństwa i polityki, łączący Wielką Brytanię, Polskę i Ukrainę. Źródła BBC podają, że do Kijowa może przybyć brytyjski premier Borys Johnson. We wtorek w ukraińskiej stolicy wizytę złoży z kolei polski premier Mateusz Morawiecki. BBC twierdzi, że może być to związane z ogłoszeniem powstania nowego sojuszu.

„Poważnie pracujemy nad tą opcją, ale rozmowy trwają, uzgadniamy szczegóły” – przekazało źródło w biurze prezydenta Ukrainy.

Głównym zadaniem jak głosi komunikat BBC, nowego układu ma być przeciwdziałanie rosyjskiemu zagrożeniu i wspólna praca na rzecz przyszłości europejskiego bezpieczeństwa. Nowy sojusz tworzony jest na tle zwiększonego zagrożenia na ukraińskich granicach i dostarczania broni na Ukrainę przez Wielką Brytanię – kontynuuje.

W Polsce, niewiele jest osób, które by nie pamiętały negatywnych następstw sojuszu, jaki Polska miała z Brytanią w roku 1939, w oparciu o który, nasz kraj wszedł do wojny, z wiadomymi skutkami. Najkrócej podsumowując następstwa tego sojuszu, to były one takie, że najpierw Brytania nie udzieliła nam żadnej pomocy militarnej w roku 1939, a potem już było tylko gorzej. Od roku 1943 zgadzała się ona na odebranie nam prawie połowy terytorium, a dodatkowo jeszcze zabiegała, na konferencji w Poczdamie, by ewentualna rekompensata na Zachodzie była dla nas jak najmniejsza. Gdy się ma takiego sojusznika to już żaden wróg nie jest potrzebny. Kto się z takimi zadaje sam sobie szkodzi.

Jak widać, Anglia znowu nie ma zamiaru, ani sił, by samej się zaangażować, ale za to, jak zawsze, usiłuje posłużyć się kimś innym by wyciągać gorące kasztany z ognia. Wszystkich przebił podsekretarz stanu w brytyjskim ministerstwie obrony, James Heappey. Pisząc do dziennika The Sun, pan Heappey porównuje obecną sytuację do roku 1939 i czuje dumę z ówczesnego zachowania Brytanii: „Bycie Brytyjczykiem oznacza pójście na pomoc i obronę tych, którzy nie mogą bronić się sami. Dlatego poszliśmy na pomoc Polsce w 1939 roku”. Jak widać dobre samopoczucie nie opuszcza Anglików, a nas chyba dalej mają za ostatnich durniów, skoro znowu chcą zaproponować podobny „sojusz”.

Jak natomiast wyglądała w rzeczywistości ta brytyjska pomoc dla Polski we wrześniu 1939 roku, o której to pomocy fantazjował podsekretarz stanu w brytyjskim ministerstwie obrony, James Heappey? Ano tak! 12 września 1939 w miejscowości Abbeville, w północnej Francji odbyła się Konferencja Francusko-Brytyjskiej Najwyższej Rady Wojennej, w której to naradzie wzięli udział osobiście premierzy obu państw – Edouard Daladier i Neville Chamberlain, zwolennicy polityki appeasementu, czyli wszelkich ustępstw wobec Adolfa Hitlera i III Rzeszy. Konferencja zakończyła się dosłownie tym samym postanowieniem, czym rok wcześniej podobna konferencja w Monachium, przypieczętowująca aneksję Czechosłowacji przez hitlerowskie Niemcy. Daladier i Chamberlein podpisując ostateczne wzajemne porozumienie, postanowili ostatecznie nie udzielać Polsce militarnego wsparcia, atakując zachodnią granicę Niemiec, oraz niepodejmować generalnej ofensywy lądowej na froncie zachodnim i działań powietrznych RAF nad Niemcami była złamaniem zobowiązań wynikających z umów sojuszniczych – konwencji wojskowej do sojuszu polsko-francuskiego (zobowiązującej sojusznika do ofensywy w ciągu piętnastu dni od ogłoszenia mobilizacji) i układu polsko – brytyjskiego z 25 sierpnia1939 roku. Było to ponadto sprzeczne z deklaracjami złożonymi przez Francuzów i Brytyjczyków polskiemu ministrowi spraw wojskowych Tadeuszowi Kasprzyckiemu podczas jego misji do Paryża i Londynu wiosną 1939 r. Była to zupełnie jawna i ostentacyjna wręcz w swoim wymiarze zdrada Polski, wobec której jej brytyjscy i francuscy alianci nie zamierzali nawet przez chwilę dotrzymywać jakichkolwiek zobowiązań, złożonych przez siebie, było nie było na piśmie.

Dedykuję to pod rozwagę panu prezydentowi Dudzie, który przy każdej nadarzającej się okazji, opowiada bez żadnego zastanowienia jakieś bzdury o tym, że my Polacy mamy rzekomo jakieś zobowiązania wobec naszych sojuszników, których musimy dotrzymać. Panie Duda, pańscy tzw. sojusznicy z NATO, czyli Amerykanie, Anglicy i Francuzi, jakoś nie przejęli się tym, że nigdy nie dotrzymali w stosunku do nas żadnego zadeklarowanego wobec nas przez siebie, i to na piśmie zobowiązania, dlatego my Polacy, nie mieliśmy, nie mamy i mieć nigdy nie będziemy jakichkolwiek zobowiązań wobec nich! Wynika to z prostej zasady wzajemności, o której najprawdopodobniej, nigdy pan chyba nie słyszał.

Jak jednak widać, na co wskazują zresztą wszystkie znaki na niebie i ziemi, architekci tego projektu, nie mylą się w swoich rachubach. Widzą bowiem doskonale, że Polacy ogłupieni prymitywną propagandą, nie wyciągnęli po dziś dzień żadnych wniosków z lekcji historii, jaką ta zafundowała im już raz 83 lata temu, i bezrefleksyjnie sami wyrażają tym sposobem zgodę na jej powtórzenie, co skończy się to dla nich jeszcze bardziej tragicznie, niż po 1 września 1939 roku.

I tak samo jak wtedy, tak i dziś do rangi niemal półbogów wynoszą zwykłych zdrajców, kreując ich wbrew wszelkiej logice i zdrowemu rozsądkowi do roli największych narodowych bohaterów, z którymi te kreatury nigdy, nie miały nic wspólnego. Przypomnijmy taką postać, której kiedyś oczekiwano niemal jak Zbawiciela, że powróci do Polski na białym koniu i oswobodzi nas Polaków spod władzy żydokomuny, gdy tymczasem, co dziś wiadomo już na pewno, że był on zwykłą kanalią, bez cienia żenady wysługującą się swoim anglosaskim właścicielom i nawet gdy otwarcie napluli mu w twarz i nie kryli dlań swojej pogardy, mimo to nadal wysługiwał się im jak najgorszy kundel, gotów poświęcić im dosłownie wszystko, i zamerdać ogonem, gdyby ci choć przez chwilę okazali mu jakąkolwiek formę, choćby tylko chwilowego uznania, wiedząc jednocześnie bardzo dobrze, że i tak już niczego w ten sposób nie uzyska. I robił to, wiedząc, że sprawa Polska została już przegrana, bo jego Panowie otwarcie nawet oznajmili, że niczego, nigdy Polakom nie gwarantowali i gwarantować nie będą i że dla swoich własnych interesów, sprzedali nas dziobatemu Gruzinowi, bez cienia wahania, a mimo to człowiek ten wiedząc to wszystko, z pełną tego faktu świadomością nadal wytracał bezsensownie najlepszych polskich żołnierzy na zachodnim teatrze wojny dla niepolskich interesów. Najbardziej znanym z jego strony, przykładem aktu, zarazem haniebnej zdrady i pospolitego kundlizmu, była bitwa o…

Wzgórze Monte Cassino, które było integralnym elementem Linii Gustawa, na której broniła się niemiecka 10. Armia zagradzająca drogę aliantów do Rzymu. Przełamania niemieckich umocnień dokonał Francuski Korpus Ekspedycyjny i z obawy przed okrążeniem Niemcy musieli się wycofać. Straty wśród Polaków były ogromne – prawie 10% korpusu, czyli 4075 żołnierzy, w tym 932 zabitych. Dalsze walki również były krwawe, łącznie we Włoszech korpus stracił 11 379 żołnierzy w tym 2301 zabitych.

Los Polski został przesądzony na przełomie listopada i grudnia 1943 r., w trakcie konferencji przywódców światowych mocarstw w Teheranie. Zanim Józef Stalin zdążył zmarszczyć brwi, Winston Churchill oświadczył, że z powodu Lwowa „serce mu nie pęknie”, a Franklin Delano Roosevelt, który liczył na głosy Polonii amerykańskiej w kolejnych wyborach, prosił jedynie o utajnienie wspólnych postanowień. Dopiero z przemówienia Lwa Albionu, wygłoszonego w Izbie Gmin 22 lutego 1944 r., opinia publiczna dowiedziała się, że Polska zostanie „wyzwolona” przez Armię Czerwoną, a jej wschodnią granicą będzie linia Curzona. Nie okazując zażenowania, Churchill „przypomniał”, że Wielka Brytania nigdy nie gwarantowała Rzeczypospolitej „żadnej szczegółowej linii granicznej”, Nie mogę odnieść wrażenia, aby żądania Rosji zabezpieczenia jej granic zachodnich wykraczały poza obręb tego, co jest rozsądne i sprawiedliwe.”i obiecał Polakom „odszkodowanie kosztem Niemiec zarówno na północy, jak i na zachodzie”. Na koniec podkreślił, że nie odczuwa, aby sowieckie roszczenia terytorialne „wykraczały poza to, co rozsądne lub sprawiedliwe”.

Generał Anders 21 lutego 1945 r. spotkał się z Winstonem Churchillem, który pytał go: „Nie jest Pan zadowolony z konferencji jałtańskiej?”.

Anders odpowiedział: „Mało powiedzieć, że nie jestem zadowolony. Uważam że stało się wielkie nieszczęście. Na takie załatwienie sprawy naród polski nie zasłużył i my walczący tutaj nie mogliśmy tego oczekiwać. Polska pierwsza krwawiła w tej wojnie i poniosła ogromne straty. Była sojuszniczką Wielkiej Brytanii od początku i w najcięższych dla niej chwilach. Na obczyźnie zdobyliśmy się na największy wysiłek, na jaki stać było żołnierza, w powietrzu, na morzu i lądzie. W Kraju zorganizowaliśmy największy ruch oporu przeciwko Niemcom. Żołnierz walczył o Polskę, walczył o wolność swojego Narodu. Co dzisiaj, my dowódcy, mamy powiedzieć żołnierzowi?. Rosja sowiecka, która do roku 1941 była w ścisłym sojuszu z Niemcami, zabiera nam obecnie połowę naszego terytorium, a w pozostałej części chce ustanowić swoje rządy. Wiemy z doświadczenia, do czego to zmierza”.

Churchill zareagował bardzo gwałtownie: „Wy sami jesteście temu winni. Już od dawna namawiałem was do załatwienia sprawy granic z Rosją sowiecką i oddania jej ziem na wschód od linii Curzona. Gdybyście mnie posłuchali, dzisiaj cała sprawa wyglądałaby inaczej. Myśmy wschodnich granic Polski nigdy nie gwarantowali. Mamy dzisiaj dosyć wojska i waszej pomocy nie potrzebujemy. Może Pan swoje dywizje zabrać. Obejdziemy się bez nich”.

Jak widać, wiedząc to wszystko, że ich brytyjscy właściciele sprzedali nas Polaków za bezdurno i niczego już więcej nie uzyska, mimo to posłał polskich żołnierzy na bezsensowną rzeź, o nic nie znaczące już w dniu rozpoczęcia tej bitwy 5 maja 1944 roku Wzgórze Monte Cassino, gdyż drogę na Rzym kilka godzin wcześniej w innym miejscu, o kilka kilometrów dalej na zachód od tego miejsca, otworzyły wojska amerykańskie.

Wracając jednak do kwestii angielskich gwarancji dla polskich granic, nieprawdą były słowa Churchilla, że Brytania nigdy takich obietnic Polsce nie składała. Było dokładnie odwrotnie, ale i tego pan Anders, nie miał odwagi przypomnieć zapijaczonemu Lwowi Albionu. Taki był z niego nieustraszony bohater, o czym jednak zakłamana, obecna historiografia Polinu i jej nadzorcy już wam nie powiedzą. Tym co jednak najbardziej poraża jest to, że pół wieku temu było bardzo wielu takich, którzy oczekiwali na tego pętaka, który miał przybyć na białym koniu w charakterze „wyzwoliciela i zbawiciela” spod panowania wrażej komuny, którą zainstalowali nad Wisłą jego brytyjscy właściciele. Więc niby w jaki sposób ta żałosna postać miałaby sprzeciwić się ich woli? Takiego pytania jednak ci naiwni ludzie, nigdy sobie nie zadali. Trudno ich jednak za to potępiać, gdyż na ich usprawiedliwienie przemawia fakt, że nie wiedzieli o tym wszystkim, o czym dziś wiemy my. Ale już nic nie usprawiedliwia obecnego pokolenia durniów, którzy mając całą tą wiedzę, powtarzają jeszcze dziś tamte brednie o Andersie przybywającym na białym koniu, by oswobodzić zniewoloną przez komunizm Polskę! I żeby było jeszcze śmieszniej nazwiskiem tego klauna, nazywa się dziś w Czeciej Erpe ulice, szkoły, licea i skwery, wmawiając prostaczkom, że Anders wielkim bohaterem był. I jak tu ma być normalnie, kiedy sprzedajną kreaturę wykreowano na bohatera, którym nigdy nie był?

Czy Anglia gwarantowała granice Polski? Tak jest – gwarantowała. Czy gwarantowała wszystkie jednakowo? Wschodnią granicę tak samo, jak zachodnią? Tak jest – wschodnią granicę gwarantowała zupełnie tak samo, jak zachodnią. Jeśli ktoś mówi, że Anglia nie gwarantowała określonych granic Polski – to są to wykręty. Bowiem Anglia gwarantowała uroczyście i wyraźnie znacznie więcej, niż granice wschodnie i zachodnie Polski. W traktacie polsko-angielskim z 25 sierpnia 1939 Anglia gwarantowała status quo, tzn. stan polskich granic, jaki istniał na ówczesny czas w Europie Środkowej i Wschodniej. Anglia w zapisie traktatu zobowiązywała się użyć całej swej potęgi militarnej przeciw temu, kto by ten status quo naruszył ze stratą dla Polski.

Wystrychnięto nas na dudków, a jeszcze musieliśmy opłacić dzierżawę używania sprzętu wojennego, w tym floty (przywłaszczyli też sobie Enigmę). Ciekawe, na ile wycenilibyśmy krew Polaków, którzy zginęli w obronie Wielkiej Brytanii? Churchill to tylko drobny oszust i wiarołomca!

Potraktował Andersa jak śmiecia. A ten jeszcze bez honoru faflunił się jak ostatni szmondak. A przecież mógł zabrać dywizje i iść do Polski. Jak by miał honor, ale wolał skamleć jak pies. Nie zdobył się na jakikolwiek sprzeciw, nie próbował stawiać warunków w zamian za zgodę na rozbrojenie wojska. Odwrotnie tłumił pojawiające się odruchy protestu i próby manifestacji antyangielskich w szeregach wojska.

Ale i taka historia niczego nie nauczyła polaczków, bo jak wszystko na to wskazuje, dalej będą nadstawiać łeb za czyjąś wolność, nie mającą nic wspólnego z ich własną.

Z tym angielskim dywersyjnym, wrogim nam gównem, tak jak jego sanacyjni poprzednicy w 1939 roku, ponownie zawarł takie samo ubliżające ludzkiemu rozumowi porozumienie Macierewicz. Był to pakt polityczno-wojskowy z 21 grudnia 2017 r. To angielskie gówno obejmuje patronat z poręki amerykańskiej nad terenami byłej II RP, by tradycyjnie mieszać na przedpolu rosyjskim, na bramie wiodącej do Bosforu, Suezu, Azji Centralnej i Chin. Anglosasi to nasz najzajadlejszy wróg i szkodnik. Więc PiS tylko po raz tysięczny potwierdza, że jest bandą antypolskich renegatów i zdrajców, a Trójporozumienie angielsko-ukraińsko-polskie to znak naszego całkowitego upadku. Symbol totalnego skundlenia. Anglia niczego poza destrukcją i dywersją tu nie zrobi. Za słaba i zbyt cyniczna, by budować (Rosja na nic takiego Londynowi nie pozwoli), wystarczająco jednak silna, by dla zabezpieczenia interesów USA, dewastować nasz region. Największym frajerem, który poniesie obecnie, ogromne straty w tym wszystkim będzie nasz kraj.

Jakże odwrotnie do bezmyślnej i antypolskiej polityki, prowadzonej przez bandę renegatów z Warszawy, zastanawiam się w czyim imieniu?, prowadzą państwa Poważne. „Izrael zasygnalizował krajom bałtyckim, które zdecydowały się wysłać na Ukrainę amerykańską broń, że nie zgodzi się na przekazanie Ukraińcom żadnego uzbrojenia swojej produkcji” – pisze serwis „Breaking Defense”.

W związku z tym pojawiły się pytania, jakie jeszcze systemy uzbrojenia mogą zostać przekazane Ukrainie. Serwis „Breaking Defense” pisze, że z potencjalnej listy można wykreślić broń produkcji izraelskiej.

„Węgry dysponują wystarczającą liczbą narodowych sił zbrojnych i rozmieszczanie dodatkowych jednostek NATO na terytorium kraju jest nieuzasadnione” – powiedział węgierski minister obrony Tibor Benke. „Jednocześnie nasze stanowisko jest takie, że zgodnie z podstawowym założeniem Programu Rozwoju Obronności i Sił Zbrojnych Węgry stworzyły już takie siły narodowe, zbudowały taki potencjał narodowy, że w obecnej sytuacji nie ma potrzeby polegania na zagranicznych siłach zbrojnych i jednostkach. Podążamy dalej tą drogą, dlatego teraz, w obecnej sytuacji, nie uważamy za stosowne ani nie wymagamy rozmieszczenia tu dodatkowych sił NATO” – powiedział Benke w węgierskim radiu InfoRádió.

O czymś takim na dzień dzisiejszy, my Polacy, możemy wyłącznie pomarzyć. Jak pisał Jan Kochanowski, jako naród nadal jesteśmy głupi przed szkodą i po szkodzie, gotowi popełnić zbiorowe samobójstwo dla nieswoich interesów.

Autorstwo: Jacek Boki

Źródło: KresyWeKrwi.blogspot.com

ŹRÓDŁOGRAFIA

1. Nowy sojusz Wielka Brytania-Polska-Ukraina jeszcze w tym tygodniu?

2. Konferencja w Abbeville – Wikipedia, wolna encyklopedia

3. Polska zdradzona przez sojuszników. Francusko-brytyjska konferencja w Abbeville i jej konsekwencje | HISTORIA.org.pl - historia, kultura, muzea, matura, rekonstrukcje i recenzje historyczne

4. Najwyższa pora zadać to niewygodne pytanie. Czy Armia Andersa przydała nam się do czegokolwiek?

5. Czy w Warszawie powstała koalicja przeciwko Iranowi?

6. Weiterleitungshinweisumk.pl/…WIpBx4QFnoECA8QAQ&usg=AOvVaw1fRSrTqBK-JruIsgbCXkY6

7. 21 lutego 1945 r. gen. Anders powiedział Churchillowi, co polscy żołnierze myślą o zdradzie w Jałcie. Kłamliwa odpowiedź przeszła do historii. ,,Wy sami jesteście temu winni...." [WIDEO]

8. Chwała i hańba

9. kresy.pl/…m-baltyckim-przekazywania-swojej-broni-na-ukraine/

10. Węgry odrzuciły ofertę USA. Nie chcą dodatkowych jednostek wojskowych w kraju

11. Węgry oznajmiają, że nie potrzebują dodatkowych sił NATO w swoim kraju

12. Lewicki: Ukraina, Polska, Anglia – sojusz niebezpieczny - KONSERWATYZM.PL – Portal Myśli Konserwatywnej

13. kresy.pl/…o-powstanie-brytyjsko-ukrainsko-polskiego-aliansu/
183.8K

.
andrzej duda: sława ukrainie! herojam sława!
.
...

Czy nie wiecie, że jeśli do Mojej Krwi się nie uciekniecie, wasza krew się poleje?
Szanujcie Eucharystię i brońcie jej, bo bliski jest zamach na nią.
Nie śpijcie!
Kiedy uczniowie spali w Ogrodzie Oliwnym, stracili Mnie i dopiero po zmartwychwstaniu zobaczyli.
Czy wy też tak chcecie?
Czy chcecie, bym odszedł od was, by Mnie wam zabrano?
Okażcie przywiązanie do Mnie!
Czy tylko z nazwy jesteście Słowianami, czyli ludźmi słowa?
Jakież przywiązanie wasze do Mojego słowa?
Czy tylko z nazwy jesteście Polakami – a nie dlatego, że na polu was znalazłem, we krwi i w wygnaniu, okupacji i niewoli Czemu szukacie nowych panów poza granicami swojego królestwa?
Ja jestem waszym Panem, więc nie szukajcie panów, bo znowu staniecie się
niewolnikami – mówi Pan.
.
...
.

2871

.
.2o18..
Kaczyński, Duda, Morawiecki - ŻYDOWSKI ZAMACH STANU W POLSCE!

Anglosasi to nasz najzajadlejszy wróg i szkodnik.
Więc PiS tylko po raz tysięczny potwierdza, że jest bandą antypolskich renegatów i zdrajców, a Trójporozumienie angielsko-ukraińsko-polskie to znak naszego całkowitego upadku.
Symbol totalnego skundlenia.
Anglia niczego poza destrukcją i dywersją tu nie zrobi. Za słaba i zbyt cyniczna, by budować (Rosja na nic takiego Londynowi nie pozwoli), wystarczająco jednak silna, by dla zabezpieczenia interesów USA, dewastować nasz region.

Największym frajerem, który poniesie obecnie, ogromne straty w tym wszystkim będzie nasz kraj.
.

Lucym1961

Historia kolem sie toczy Anglicy zrobia to samo co zrobili z Polskimi pilotami walczacymi o Anglie

.
.
Anglia gwarantowała uroczyście i wyraźnie znacznie więcej, niż granice wschodnie i zachodnie Polski. W traktacie polsko-angielskim z 25 sierpnia 1939 Anglia gwarantowała status quo, tzn. stan polskich granic, jaki istniał na ówczesny czas w Europie Środkowej i Wschodniej. Anglia w zapisie traktatu zobowiązywała się użyć całej swej potęgi militarnej przeciw temu, kto by ten status quo naruszył ze stratą dla Polski.
Wystrychnięto nas na dudków, a jeszcze musieliśmy opłacić dzierżawę używania sprzętu wojennego, w tym floty (przywłaszczyli też sobie Enigmę). Ciekawe, na ile wycenilibyśmy krew Polaków, którzy zginęli w obronie Wielkiej Brytanii? Churchill to tylko drobny oszust i wiarołomca!
.
.

.

.
.

.2o18.. Kaczyński, Duda, Morawiecki - ŻYDOWSKI ZAMACH STANU W POLSCE!
.
.
Anglosasi to nasz najzajadlejszy wróg i szkodnik.
Więc PiS tylko po raz tysięczny potwierdza, że jest bandą antypolskich renegatów i zdrajców, a Trójporozumienie angielsko-ukraińsko-polskie to znak naszego całkowitego upadku.
Symbol totalnego skundlenia.
Anglia niczego poza destrukcją i dywersją tu nie zrobi. Za słaba i zbyt cyniczna, by budować (Rosja na nic takiego Londynowi nie pozwoli), wystarczająco jednak silna, by dla zabezpieczenia interesów USA, dewastować nasz region.

Największym frajerem, który poniesie obecnie, ogromne straty w tym wszystkim będzie nasz kraj.
.

.
.

Polacy, nie śpijcie !
.
.

NIECH TO USŁYSZY KAŻDY, SZCZEGÓLNIE MIŁOŚCIWIE NAM PANUJĄCE!!!

.
.

TAK DZICZ UKRAIŃSKA MŚCIŁA SIĘ NA POLSKICH DZIECIACH KOBIETACH STARCACH
.
.

Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy.
Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie).
Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy.
Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło.
Wyrzynanie na czole „orła”.
Wbijanie bagnetu w skroń głowy.
Wyłupywanie jednego oka.
Wybieranie obu oczu.
Obcinanie nosa.
Obcinanie jednego ucha.
Obrzynanie obydwu uszu.
Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha.
Obrzynanie warg.
Obcinanie języka.
Pieczenie żywcem w piecu chlebowym.
Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz.
Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty.
Wybijanie zębów.
Łamanie szczęki.
Rozrywanie ust od ucha do ucha.
Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar.
Podcinanie szyi nożem lub sierpem.
Zadawanie ciosu siekierą w szyję.
Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy.
Skręcanie głowy do tyłu.
Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą.
Obcinanie głowy sierpem.
Obcinanie głowy kosą.
Odrąbywanie głowy siekierą.
Zadawanie ran kłutych w głowie.
Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców.
Zadawanie innych ran ciętych na plecach.
Zadawanie ciosów bagnetem w plecy.
Łamanie kości żeber klatki piersiowej.
Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca.
Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś.
Obcinanie kobietom piersi sierpem.
Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą.
Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej.
Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską.
Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem.
Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem.
Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych.
Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha.
Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrzątku – kipiącej wody.
Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki.
Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do niego potłuczonego szkła.
Wyrywanie żył od pachwy, aż do stóp.
Wkładane do pochwy – vaginy rozżarzonego żelaza.
Wkładanie do vaginy szyszek sosny od strony wierzchołka.
Wkładanie do vaginy zaostrzonego kołka i przepychanie go aż do gardła, na wylot.
Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od vaginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz.
Wieszanie ofiar za wnętrzności.
Wkładanie do vaginy szklanej butelki i jej rozbicie.
Wkładanie do anusa szklanej butelki i jej stłuczenie.
Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi i wnętrznościami.
Odrąbywanie siekierą jednej ręki.
Odrąbywanie siekierą obydwu rąk.
Przebijanie dłoni nożem.
Obcinanie palców u ręki nożem.
Obcinanie dłoni.
Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej.
Odrąbywanie pięty.
Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej.
Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem.
Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem.
Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami.
Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą.
Obcinanie piłą obu nóg.
Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem.
Przebijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi.
Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami.
Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio twarzą do podłogi.
Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu.
Rąbanie siekierą tułowia na części.
Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie.
Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim.
Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół.
Rozpruwanie brzuszka dzieciom.
Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu.
Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi.
Łamanie stawów nóg dziecka.
Łamanie stawów rąk dziecka.
Zaduszenie dziecka przez narzucenie na nie różnych szmat.
Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem.
Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku.
Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec.
Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele.
Wbijanie dziecka na pal.
Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią poprzez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybieranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała.
Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi.
Wieszanie na drzewie głową do góry.
Wieszanie na drzewie nogami do góry.
Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska.
Zrzucanie w dół ze skały.
Topienie w rzece.
Topienie poprzez wrzucenie do głębinowej studni.
Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni.
Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku.
Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii.
Wbijanie zaostrzonego koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi.
Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej.
Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie.
Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyici zwanym arkanem.
Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi.
Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi.
Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów.
Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego.
Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszej go dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka przywiązano nogę dziecka najmłodszego.
Przebicie tułowia na wylot lufą karabinu.
Ściskanie ofiary drutem kolczastym.
Ściskanie drutem kolczastym dwóch ofiar razem.
Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym.
Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwaj nią bólu i cierpienia.
Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie.
Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą.
Rozrywanie tułowia na wpół przez konie.
Rozrywanie tułowia na wpół poprzez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie.
Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku.
Podpalenie ofiary oblanej uprzednio naftą.
Okładanie ofiary dookoła słomą – snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób tzw. pochodnię Nerona.
Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary.
Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia.
Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy.
Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra.
Wieszanie na kolczastym drucie.
Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą.
Zadawanie dzieciom tyle ciosów nożem, ile ofiara miała lat.
Wycinanie na czole znaku krzyża w obrządku łacińskim.
Wieszanie dzieci na drucie kolczastym.
Stosowanie tzw. chińskiej tortury, tj. bicie po piętach żelaznym prętem.
Wieszanie ofiary na drucie telefonicznym. Oznaczało to w umownym zbrodniczym słownictwie banderowskim – „robić telefon”.
Odrzynanie głowy od tułowia piłą ciesielską.
Rozbieranie ofiary do naga oraz nakazywanie tańczenia na lodzie i strzelanie po nogach, a rannych spychanie do przerębli pod lód.
Wyrywanie obcęgami paznokci.
Bicie kijami i drewnianymi pałkami po całym ciele.
Przypalanie ofiary płomieniami świecy.
Skrępowanie rąk i nóg drutem kolczastym, a na szyję zakładanie linki z pętlą – jak do wieszania, a koniec linki uwiązany na sztywno do skrępowanych na plecach rąk, tak, że najmniejszy ruch rękami zaciskał pętlę na szyi. Kiedy torturowany tracił przytomność, oprawcy oblewali go zimną wodą.
Układanie ofiar rzędem twarzą do ziemi i dokonywanie zabójstwa strzałem w okolice serca.
Wbijanie kilku i więcej gwoździ do czaszki głowy.
Rozrywanie małych dzieci za nóżki i wrzucanie ich do studni.
Rozcięcie ust kosą i włożenie kartki z ukraińskim napisem: „Będziesz miał Polskę od morza do morza”.
Uderzenie łomem w głowę niemowlęcia.
Odcięcie siekierą nóżki i rączki kilkuletniemu dziecku, a następnie głowy.
Mordowanie sposobem „garrota” znanym inkwizytorom średniowiecza – przy pomocy żelaznej obręczy zaciskanej na szyi katowanego, dopóki nie złamią się kręgi szyjne. Częstokroć żelazną obręcz zastępował sznur zaciągany na szyi i zaciskany za pomocą kołka. Człowiek ginął w straszliwych mękach. Oprawcy OUN-UPA nazywali to – „krępulcy”.
Wyrywanie ofiarom rzepki kolanowej.
Wieszanie przy pomocy tzw. chodzącej szubienicy, którą stanowił niekiedy członek OUN-UPA, który oprócz pistoletu, czy pistoletu maszynowego nosił przy sobie rzemienną pętlę, którą znienacka od tyłu zarzucał ofierze na szyję, a potem podciągnąwszy ją do góry przez ramię, odrywał od ziemi i tak długo trzymał, dopóki ta nie wyzionęła ducha rta jego plecach.
Odrąbywanie główek dzieciom.
Przestrzelenie obydwu nóg, wykłucie oczu, po kawałeczku obcinanie rąk, uszu, warg, wyrywanie z piersi serca, rozbicie kolbą karabinu głowy i jej oderżnięcie.
Rozcinanie brzucha, wyłamywanie rąk, dobijanie kołkami.
Przeżynanie ofiary na trzy części.
Wykręcanie rąk i nóg, wyrywanie włosów i wykluwanie oczu.
Ukrzyżowanie księży rzymsko – katolickich na krzyżach misyjnych.
Zakopywanie do ziemi żywcem.
Wiązanie rozżarzonym (rozpalonym do czerwoności) drutem.
Sadzanie ofiary na gorącym tzw. blacie kuchni węglowej.
Wkładanie drzazg pod paznokcie.
Cięcie i ściąganie pasa skóry z dołu z okolicy kręgosłupa ku górze, przez nawijanie skóry na patyk wzdłuż kręgosłupa, poprzez kark i głowę aż do czoła.
Zabijanie dzieci przez uderzanie głową o ścianę.
Zabijanie dzieci przez uderzanie głową o drzewo.
Rąbanie ofiary siekierą na trzy części.
Zabijanie drewnianymi kołkami.
Wycinanie znaków krzyża na ciele wraz z obcinaniem języka i uszu.
Przywiązywanie drutem kolczastym kamienia u szyi i topienie ofiary w nurtach rzeki.
Rąbanie kilkumiesięcznego dziecka siekierą na cztery części.
Wycinanie krzyża na czole i rozdarcie ciała na strzępy.
Krępowanie małżonków razem drutem kolczastym i wrzucanie ich żywcem do rzeki.
Zasypywanie ofiary gorącą szlaką z pieca centralnego ogrzewania.
Przybijanie ojca i syna gwoździami do podłogi.
Kładzenie na podłodze i kolejno odrąbywanie im głów.
Odrąbywanie siekierą głowy poprzez zęby.
Rozcinanie brzucha ciężarnym kobietom i wybieranie płodu.
Zamurowywanie dzieci żywcem w piwnicach klasztoru karmelitańskiego w Wiśniowcu.
Zdzieranie żywcem skóry ofiary i polewanie otwartej rany wrzątkiem.
Przywiązywanie do belki nóg kilkakrotnie zgwałconej dziewczyny i zanurzanie ofiary w studni głową w dół.
Roztrzaskanie głowy kolbą karabinu.
Nasadzanie małych dzieci na ogrodzeniowe zaostrzone sztachety.
Wrzucanie do dołu po wykopanym torfie, skrępowanej ofiary z uwiązanym kamieniem u szyi, gdzie następowało utonięcie.
Przywiązywanie ofiar drutem kolczastym za szyję do słupków, przy których męczyli się i umierali z wykrwawienia się.
Przywiązywanie ofiar do końskich ogonów i wleczenie ich po drodze kilka, a nawet niekiedy kilkanaście kilometrów, aż do zgonu.
Poćwiartowanie ofiary, a jej szczątki rozrzucanie na drodze.
Rozdeptywanie główki niemowlęcia z wyrywaniem rączki i nóżek i przypinaniem napisu w języku ukraińskim: „Polski Orzeł”.
Mordowanie ofiar przy użyciu różnych narzędzi.
Wiązanie ofiar drutem kolczastym i wrzucanie ich do studni.
Odrąbywanie na pniu głowy toporem i przez uniesienie jej do góry, pokazywanie innym oprawcom.
Podrzynanie szyi i cięcie nożem piersi ofiary.
Zabijanie nożem dziecka, a następnie rozbijanie główki siekierą.
Rozpłatanie brzemiennej kobiecie brzucha i wycięcie na plecach pasa skóry.
Gwałcenie młodej dziewczyny przez trzy dni i wrzucenie ciała do suchej studni głębinowej w lesie.
Wydłubanie oczu, obcięcie języka, rąk i nóg i podparcie korpusem drzwi domu.
Wiązanie drutem kolczastym i wrzucenie ofiar w płomienie ognia.
Odrzynanie piłą głowy.
Zabijanie drągami.
Zakopywanie żywcem dorosłych i dzieci.
Mordowanie przy użyciu wideł i siekier.
Podrzucanie małych dzieci na widłach.
Zbiorowe gwałcenie kobiet do utraty życia i uprawianie nekrofilii.
Przywiązanie ofiary do drzwi i przez biesiadujących upowców – na przemian wycinanie pasów skóry i przypiekanie głowniami, aż do skonania.
Przywiązanie do zaprzęgu konnego i wleczenie ofiary po ziemi, a następnie spalenie w stodole.
Kłucie widłami, aż do utraty życia.
Zabijanie przez zgniecenie ofiary podwaliną dębową.
Wbijanie w otwarte usta żelaznego pręta i dobijanie kolbą karabinu.
Uderzanie obuchem siekiery w głowę.
Rozrywanie dzieci przywiązanych za rączki do drzewa.
Uśmiercanie dzieci trującą substancją, dawaną przymusowo do wdychania.(Wspólna zbrodnia niemiecka-ukraińsko-szowinistyczna)
Związywanie ofiar drutem kolczastym, bicie, szydzenie i naigrywanie się z nich, przed utopieniem ich w rzece.
Malowanie jajek wielkanocnych krwią polską w Wielki Piątek w 1943 r.
Przywiązywanie do drzew i podpalanie lub pozbawianie różnych części ciała.
Pieczenie ofiar żarem płonących zabudowań.
Pozbawianie życia przez wrzucanie do piwnic butelek z łatwopalnym płynem i płonących żagwi.
Kłucie ofiary aż do zgonu, nożycami do strzyżenia owiec.
Zawiązywanie pętli z drutu na szyi i ciągnięcie za koniem.
Wrzucanie żywych ofiar do studni i w ten sposób topienie ich.
Zakopywanie ofiar w ziemi do połowy tułowia i ściąganie skóry pasami, aż do uśmiercenia.
Wymuszanie picia dziegciu i znęcanie się nad ofiarami, aż do zejścia.
Sadystyczne mordowanie siekierami ofiar mających ręce związane drutem do tyłu.
Duszenie rękami nieletnich dzieci.
Wypalanie swastyki na policzku – symbolu przemocy i barbarzyństwa faszystów niemieckich – następnie związanie ofiary i utopienie w tzw. wyrobisku.
Wycięcie pępka i wyciągnięcie jelit, którymi okręcano drzewo.
Rozprucie brzucha brzemiennej kobiecie, wyjęcie płodu i wbicie go na kołek.
Wydłubanie oczu i robienie z języka tzw. „krawata”.
Przybicie kobiety gwoździami do drzwi, obcięcie jej piersi i wyprucie’ z łona wnętrzności.
Przybicie dziecka do stołu za język.
Uduszenie dziecka paskiem.
Zabijanie uderzeniami kolby karabinu w głowę.
Przybijanie ofiary kołkiem do ziemi przez brzuch.
Obnoszenie po wsi – na widok publiczny – ciała małych dzieci nabitych na widły.
Obcięcie piersi matce i siedemnastoletniej córce, następnie, krwią z ich ciał, dokonanie napisu na ścianie mieszkania w języku ukraińskim: „Śmierć Lachom!”.
Przywiązanie nagich ofiar do sań za ręce drutem kolczastym i wleczenie ich przez wieś, w końcu zarąbanie siekierami i wrzucenie do studni.
Przywiązanie do konia z rękami związanymi drutem kolczastym i wleczenie ofiary, bijąc i kłując bagnetem, aż do skonania.
Zamęczanie ofiar biciem drągami i kamieniami.
Rąbanie powolne – najpierw rąk, później nóg aby według życzenia ukraińskich szowinistów: „Polska morda dłużej się męczyła”.
Przybijanie ofiary gwoździami do ściany stodoły i co około pół godziny podawanie jej octu do ust.
Maltretowanie i gwałcenie grupy dziewcząt i kobiet, aż do zejścia i wrzucenie zwłok do szkolnej ubikacji.
Znęcanie się i żywcem wrzucanie dorosłych do studni głębinowych.
Bicie do utraty przytomności i na przemian polewanie zimną wodą ofiary, znęcanie się i wyrzucenie na śnieg i mróz.
Zabijanie widłami, a następnie porżnięcie ciała na kawałki.
Wieszanie dzieci na hakach kuchennych.
Podeptanie rannego i dobicie uderzeniem w tył głowy.
Zabijanie leżących twarzami do ziemi strzałami w tył głowy i dobijanie rannych ciosami bagnetów
Mordowanie uderzeniem w tył głowy siekierą lub wielkimi maczugami drewnianymi.
Zabijanie uderzeniem w tył głowy specjalnym młotkiem – narzędziem do zabijania zwierząt domowych w kształcie trójkąta u podstawy.
Spalenie żywcem ofiary w stogu siana, po czym zabawianie się: muzykowanie, śpiewanie i tańczenie.
Wbicie w czoło gwoździa i pozostawienie kartki w języku ukraińskim treści ; „On mnie chlebem karmił, a ja jego za to zabiłem”.
Odrąbanie jednej ręki mężowi i odcięcie piersi żonie oraz związanie drutem kolczastym obojga małżonków i powieszenie ich w studni głębinowej głowami w dół.
Przybicie ofiary za język do stodoły oraz wbicie kołka w klatkę piersiową.
Wydłubanie oczu i wycięcie języka oraz przywiązanie drutem kolczastym do drzewa głową w dół.
Związanie starca i przeprowadzenie „dla zabawy” operacji wyrostka robaczkowego rozcinając ofierze brzuch scyzorykiem. Z kolei do wnętrza napchanie mchu i zaszycie brzucha sznurkiem oraz wyrwanie języka, zbicie drągami i zakopanie płytko w ziemi i na tym miejscu rozpalenie ogniska.
Zakneblowanie ust kołkami i podziurawienie głowy oraz zaciśnięcie szyi sznurkami.
Zakopywanie żywcem kilkumiesięcznych dzieci.
Przywiązywanie do wozu konnego młodzieńca i nakazanie w czasie jazdy biec do utraty sił.
Zatłuczenie ofiary tzw. kijankami nad stawem.
Palenie żywcem ofiar zapędzonych do stodół.
Pieczenie ofiary w gorącej szlace.
Zadręczanie ofiary do utraty życia.
Wyjmowanie płodu ciężarnej kobiecie i wraz z wnętrznościami rozwieszanie go na krzakach.
Przybijanie ofiary gwoździami do desek.
Nadziewanie małego dziecka na bagnet i unoszenie ofiary do góry kręcąc nią wokół.
Rozpruwanie młodym dziewczętom brzuchów.
Wrzucenie ofiary do mrowiska, po uprzednim wydłubaniu oczu, obcięciu rąk i nóg.
Zakłuwanie widłami.
Rozpalanie ogniska na brzuchu ofiary, po uprzednim powaleniu na ziemię, związaniu, wycięciu języka, wyłupaniu oczu, wyłamaniu rąk i nóg okręceniu głowy płaszczem.
Powieszenie kobiety za nogi na drzewie, obcięcie piersi, wybranie oczu i wyciągnięcie wnętrzności z brzucha.
Wleczenie za nogi przywiązane do konia, po czym powieszenie na drzewie.
Obcięcie matce piersi i dziecku nóżki, a krwią napisanie na ścianie w języku ukraińskim: „Śmierć Lachom!”.
Zamordowanie, po czym pokrajanie ciała na kawałki, wbicie w nie widelców i ułożenie na półmisku.
Związanie drutem leśników i gajowych i wrzucenie ich w płomienie ognia dużego ogniska, po uprzednim oddawaniu na nich moczu, lżeniu i poniżaniu słownym, przy czym jedna z młodych Ukrainek załatwiła na nich swoją potrzebą fizjologiczną.
Zagrzebywanie swoich ofiar na cmentarzu padłych zwierząt.
Przywiązanie do drzewa, obcięcie języka, wydłubanie oczu i przecięcie piłą.
Nabijanie na długi bagnet dwójki małych dzieci i śmianie się że to „Polski samolot”.
Nasadzenie dwuletniego dziecka na widły i wystawienie go w oknie.
Wbijanie dziecku motyki w brzuch.
Związywanie ofiar drutem kolczastym i mordowanie ich nożami.
Rozerwanie ust ofierze, która krzyknęła: Niech żyje Polska!
Związanie drutem kolczastym i katowanie przez dwa dni.
Nasadzenie dziewięciomiesięcznego dziecka żywcem na kołek oraz nabijanie na pozostałe kołki sześciu odrąbanych główek dziecięcych.
Nabijanie dzieci na zaostrzone kołki i wrzucanie ich do studni.
Odrąbywanie główek dzieciom na pniu do rąbania drewna.
Przybicie ofiary do framugi okna.
Przywiązanie do żelaznego łóżka babci i dwójki wnucząt, oblanie benzyną i spalenie.
Pieczenie żywcem ofiary po uprzednim rozebraniu do naga, przywiązanie do drzewa i rozpalenie ogniska pod nią.
Przebijanie widłami brzucha.
Nabijanie dzieci na widły i podnoszenie do góry z ukraińskim zawołaniem do pozostałych oprawców: „Patrz! To polski Orzeł”.
Przeżynanie piłą i dla ułatwienia tej czynności siadanie przez współoprawców na głowie i nogach ofiary.
Rozprucie brzucha ciężarnej kobiecie i wyrzucenie nienarodzonego dziecka na gnojowisko z zawołaniem w języku ukraińskim: „Patrzcie jak lata polski orzeł”.
Katowanie – męczenie ofiary na raty.
Odrąbanie dwóch palców i rozcięcie głowy.
Wrzucanie rannych do dołu z wapnem.
Zmasakrowanie twarzy siekierą i odrąbanie rąk i nóg.
Przywiązanie dziewczyny do drzewa i gwałcenie, po czym włożenie do vaginy rozżarzonego żelaza.
Przybijanie matki z dziećmi do ściany z ukraińskim napisem: „Polskie orły”.
Wrzucanie do dołu ofiar żywcem i przysypywanie ich piaskiem.
Torturowanie ofiary na oczach żony i dzieci, aż do zgonu.
Wsadzanie ofiary do beczki i bicie jej kijami, aż do skonania.
Odrąbywanie po kawałku – w odcinkach około dziesięciocentymetrowych – stóp, dłoni, następnie kończyn nóg, aż do bioder, a rąk do ramion oraz posypywanie solą, a także wybieranie oczu, obcinanie nosów, uszu, zrywanie paznokci i rozcinanie brzuchów.
Wypalanie oczu rozpalonym drutem.
Rozrąbywanie głowy plastrami – po kawałku.
Przecinanie siekierami i toporami dzieci na połówki – od głowy do dołu tułowia.
Wbijanie kobietom zaostrzonego drzewca w krocze.
Palenie żywcem sprowadzanych do budynku kobiet i dzieci i wrzucanie do wnętrza eksplodujących granatów.
Przeżynanie tułowia piłą na cztery części i wykluwanie oczu oraz odcinanie języka i głowy, po czym zatknięcie głowy bez oczu i języka na żerdzi koło spalonego budynku.
Najeżdżanie końmi na leżących na ziemi.
Wrzucanie żywcem do studni głębinowej ofiar głowami w dół, po uprzednim wykłuciu nożem oczu.
Przybijanie gwoździami ofiary do desek łóżka.
Ściąganie skóry dłoni, tj. tzw. „zdejmowanie rękawiczek”, polegające na nacinaniu skóry nadgarstka ręki i zawijanie jej w dół, a niekiedy w górę.
Wycięcie na skórze pleców cyfry „105”, tj. liczby lat ofiary i jej osolenie.
Rozdeptanie główki dziecka oraz rozdarcie nóżek i rączek, pozostawiając duży napis w języku ukraińskim: „Polski orzeł”.
Wpędzanie mężczyzn do murowanej piwnicy i zabijanie ich eksplodującymi granatami.
Odrąbywanie toporem głów ofiarom na pniu do rąbania drewna, po uprzednim związaniu w tyle rąk i w dole nóg drutem kolczastym. Na pniu była kartka przymocowana drutem z napisem w języku ukraińskim: „Taka będzie śmierć wszystkim Polakom”.
Męczenie chłopczyka uwiązanego za szyję do tzw. koromysła (jarzemka do noszenia dwóch wiader wody na ramionach) i podnoszenie jednego ramienia tego koromysła do góry, razem z dzieckiem. Gdy dziecko zaczęło się dusić i wymachiwać w powietrzu rękami i nogami, stawiano je wówczas na ziemi. Był to pokaz dla grupy Ukraińców.
Wypalanie gorącym drutem znaku swastyki na policzku.
Związywanie drutem kolczastym rąk i nóg oraz wrzucenie ofiar w płomienie dużego ogniska.
Zbiorowe gwałcenie dorosłej kobiety, po czym włożenie jej w krocze rozpalonego żelaza.
Przecinanie czoła w poprzek.
Przybijanie dzieci żywcem na krzyż gwoździami do ściany.
Rozbijanie głów dziecięcych o narzędzia rolnicze.
Uderzanie w tył głowy orczykiem od wozu.
Zakopywanie rannych, jeszcze żyjących ofiar.
Rozdarcie ofiary poprzez przywiązanie jednej nogi do drzewa, a drugiej do orczyka powozu konnego i jazdą.
Wciskanie głowy rannego w gnojówkę, aż do uduszenia się.
Przybijanie wyciągniętego języka gwoździem do brody, po uprzednim wybraniu gałek ocznych.
Wbijanie całej siekiery w plecy.
Okrutne opuszczanie krwi ofiarom i napełnienie balii ludzką krwią w klasztornej piwnicy o.o. Dominikanów w Podkamieniu.
Wycięcie na czole znaku krzyża i obcinanie uszu i nosa.
Zakłuwanie bagnetem i rozpalonymi prętami żelaznymi.
Wyrwanie warkocza włosów i przekłuwanie bagnetem.
Wbijanie dorosłych mężczyzn i kobiet na zaostrzone pale zakopane! w ziemi pionowo.
Wbijanie w skroń gwoździa.
Przywiązanie księdza wyznania rzymsko-katolickiego do drzewa i do połowy przerżnięcie piłą oraz nałożenie na głowę korony plecionej z drutu kolczastego. Ofiara służyła dziewczynom jako tarcza strzelnicza.
Ukrzyżowanie na płotach – ogrodzeniach poprzez przybijanie rąk i nóg gwoździami.
Zbiorowe gwałcenie kobiet, a następnie poddanie torturom takim jak: wycięcie języka, obcięcie piersi, zdzieranie pasów skóry.
Związanie drutem kolczastym za nogi i przytroczenie do konia i ciągnięcie galopem po głazach kamiennych.
Wieszanie na drzewie za obydwie ręce i podpalenie dolnych kończyn płomieniami ognia z rozpalonego pod drzewem ogniska.
Przypalanie płomieniami świecy palców i dłoni, aż do utraty przytomności, po czym związanie i zastrzelenie.
Bicie łańcuchem i maczugą z kolcami po całym ciele ofiary ułożonej na ławce, z przerwami na polewanie jej zimną wodą dla przywrócenia przytomności, po czym powieszenie na słupie.
Krępowanie drutem kolczastym nóg i rąk oraz przez kilka dni poddawanie ofiar wymyślnym torturom, a jeszcze żyjących dobijanie siekierami.
Gwałcenie siedemnastoletniej dziewczyny na oczach jej rodziców, po czym zamordowanie wszystkich.
Wieszanie na „żurawiu” studni głębinowej.
Kładzenie ofiary na gorącym blacie kuchni węglowej i nakładanie na nią brony, po której chodzono.
Zadawanie ciosów nożem pod każde żebro, a gdy ofiara konała polewano zimną wodą z wiadra dla powrotu przytomności i ponowne zadawanie ciosów.
Wrzucanie do klozetowego szamba żywych ofiar oraz bicie żelaznym narzędziem po głowie i wciskanie ich w głąb tego szamba.
Podwieszanie pod pachy na drzewie w lesie i palenie pod ofiarą gałęzi chrustu.
Wiązanie rąk drutem i zadawanie na całym ciele ran kłutych.
Oskalpowanie – ściągnięcie skóry z głowy i twarzy – wraz z wybraniem oczu, obcięciem uszu, przecięciem krtani i wyciągnięciem przez nią języka.
Obcięcie genitaliów, wydłubanie oczu i skłucie całego ciała cienkimi igłami.
Porąbanie ośmiomiesięcznego dziecka na cztery części.
Rozbieranie do naga, związywanie ofiary drutem kolczastym i wpychanie do przerębli pod lód rzeki.
Przybicie bagnetem do stołu kilkumiesięcznego dziecka i włożenie mu do ust kawałka niedojedzonego kiszonego ogórka.
Duszenie sznurem zakładanym na szyję i zabijanie ciosem noża w serce.
Wyrywanie księżom wyznania rzymsko – katolickiego pulsujących serc z piersi, a niekiedy prezentowanie ich widzom i odliczanie na zegarku czasu trwanie agonii.
Duszenie drutem kolczastym.
Wypruwanie dzieciom wnętrzności i rozwieszanie jelit na ścianie w jakiś nieregularny sposób wraz z kartką wiszącą na gwoździu z napisem w ukraińskim języku: „Polska od morza do morza!”.
Przybijanie dzieci do ściany z rozkrzyżowanymi rękami.
Wyłamywanie dzieciom stawów rąk i nóg i przybicie martwego dziecka do stołu – na oczach dorosłych osób.
Pozbawienie życia dwudziestoma dwoma i więcej ciosami noża.
Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami.
Wiązanie – skuwanie rąk drutem kolczastym.
Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą.
Przybijanie rąk do progu mieszkania.
Przebijanie kołami dzieci na wylot.
Wleczenie ciała po ziemi za nogi związane sznurem.
Przybijanie małych dzieci dookoła grubego, przydrożnego drzewa, tworząc w ten sposób tzw. „wianuszki”...
.

.
.
A TYMCZASEM:
...PO CICHUTKU, POMALUTKU:
.

Syryjskie media informują o ataku rakietowym izraela
.
...

.
.
Jak pisał Jan Kochanowski, jako naród nadal jesteśmy głupi przed szkodą i po szkodzie, gotowi popełnić zbiorowe samobójstwo dla nieswoich interesów.
.
.

TAK DZICZ UKRAIŃSKA MŚCIŁA SIĘ NA POLSKICH DZIECIACH KOBIETACH STARCACH

.
W Polsce, niewiele jest osób, które by nie pamiętały negatywnych następstw sojuszu, jaki Polska miała z Brytanią w roku 1939, w oparciu o który, nasz kraj wszedł do wojny, z wiadomymi skutkami.
Najkrócej podsumowując następstwa tego sojuszu, to były one takie, że najpierw Brytania nie udzieliła nam żadnej pomocy militarnej w roku 1939, a potem już było tylko gorzej.
Od roku 1943 zgadzała się ona na odebranie nam prawie połowy terytorium, a dodatkowo jeszcze zabiegała, na konferencji w Poczdamie, by ewentualna rekompensata na Zachodzie była dla nas jak najmniejsza.
Gdy się ma takiego sojusznika to już żaden wróg nie jest potrzebny. Kto się z takimi zadaje sam sobie szkodzi.
.

.
KRÓTKA HISTORIA STARCA Z DEMENCJĄ - UPADAJĄCA AMERYKA -

.
Aleksander Rogers, jak zawsze na spokojnie punktuje o co w tym wszystkim chodzi..
25.02.2022
Wczoraj spędziłem cały dzień na monitorowaniu tego, co dzieje się na Ukrainie (i wokół niej), wybierając z całego strumienia wiadomości stosunkowo wiarygodne i weryfikowalne raporty. Ale nie będę jak zwykle analizował komponentu czysto wojskowego, ponieważ są do tego specjalnie przeszkoleni ludzie.
Jedyne, co chciałbym zauważyć, czego nie-bracia Bandery nie rozumieją: to, co wydaje im się szybką ofensywą Sił Zbrojnych RF, jest w rzeczywistości bardzo powolne. I że wszystko jest takie powolne (choć wydaje im się, że jest szybkie), bo denazyfikatorzy starają się nie zaczepiać nikogo bez potrzeby.
To kończy część wojskową. Moja specjalność to ekonomia.
Zacznijmy od rynków akcji. Nadal mają gorączkę i jest to zrozumiałe. Zachód nakłada na swoje banki i korporacje zakazy inwestowania w rosyjską gospodarkę; są one zmuszone do pospiesznego tracenia dużej ilości pieniędzy (raz z powodu pilności sprzedaży, za którą muszą obniżyć ceny, dwa – z powodu wysokiego kursu spowodowanego nadmiernym popytem na walutę) i wycofują swoje aktywa.
Gdy tylko zakończy się ten proces panicznej ewakuacji zachodnich aktywów, ceny akcji, podobnie jak rubel, zaczną się stabilizować. Jak pisałem w poprzednich artykułach, w ostatnich latach wielokrotnie przez to przechodziliśmy.
Co znamienne, po każdej konferencji prasowej Bidena rosyjska giełda na chwilę uspokaja się, a rubel się umacnia. I to też nie dziwi (w końcu Biden jest agentem Putina, ha ha…). Tak więc wczoraj dziadek na kartach dziurkowanych ponownie poszedł na konferencję prasową. I znowu mówił o straszliwych sankcjach, jakie Stany Zjednoczone i ich sojusznicy (cały świat jest z nimi, NATO jest silne i inne bzdury) nałożą na Rosję. Tym razem przemówienie Bidena w niektórych miejscach pokrywało się słowo w słowo ze stwierdzeniem jego brata z wyspy w szaleństwie, Borisa Johnsona.
Na początku śpiący Joe powiedział, że armia amerykańska nie będzie walczyć z Rosją o Ukrainę. Teraz, jeśli Putin zaatakuje gdzie indziej, zaatakuje członka NATO, to tak. A dla Ukrainy – nie. Możesz pojechać na Ukrainę. A strefa zakazu lotów nad Ukrainą, zgodnie z żądaniem Zełenskiego i jego kliki, również nie zostanie ustanowiona. Bo wtedy trzeba walczyć z Rosjanami, ale patrz wyżej. Nie walczą dla tubylców.
Ogólnie trochę więcej, a Biden powiedziałby, że (jak żartowali w komentarzach): „Jeśli Rosja zaatakuje kraj NATO, to ten kraj wyleci z NATO w ciągu kilku godzin”.
Zamiast wojny będą kolejne sankcje (za osiem lat nawet imbecyl zorientowałby się, że sankcje wobec Rosjan nie działają, ale kim jest Biden w porównaniu z imbecylem?!). Zobaczmy, co zawierają tym razem.
Uderzą w możliwości modernizacji rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. Jak, jeśli jest to najbardziej zlokalizowana produkcja? Takie coś jest nieznane nauce.
Rosyjski kompleks lotniczy ulegnie degradacji. Najwyraźniej przyślą nam Elona Muska.
Uniemożliwią nam budowanie statków. Czy wyślą ukraińskich sabotażystów do stoczni?
Uderzą w długoterminowe ambicje Putina. Jest to generalnie bezsensowny frazes propagandowy.
Będą próbowali ograniczyć import zaawansowanych technologii do Rosji. Nie wiem, jakie zaawansowane technologie produkują Stany Zjednoczone (to trudne pytanie), których nie produkują Chiny.
Stany Zjednoczone nakładają sankcje na rosyjskie banki, które zarządzają bilionami dolarów i zamrażają konta tych banków w USA.
Mamy tu do czynienia z tanim jitterem, który na niektórych skorupiakach może sprawiać wrażenie, że wszystko zamrozi. Dziennikarze jednego wydania „ekonomicznego” już wczoraj okazali się tacy, więc ich artykuł wyszedł z nagłówkiem: „USA zamrażają bilion dolarów aktywów”. Chociaż tekst pod clickbaitem wyraźnie stwierdza, że tak nie jest. [Clickbait to link, którego treść ma stanowić przynętę na kliknięcie, często nie mająca wiele wspólnego z treścią – admin]
W rzeczywistości te cztery banki miały aktywa w Stanach Zjednoczonych, kot płakał, tylko po to, aby zapewnić bieżące operacje. Szefowie sankcjonowanych banków to mądrzy ludzie i doskonale wiedzą, co dzieje się z pieniędzmi, które trafiają pod jurysdykcję Stanów Zjednoczonych – są „zamrażane”, a potem po cichu znikają w kieszeniach ludzi o właściwych twarzach i pirackich rodowody. Libia, Wenezuela, Afganistan i wiele innych już tego doświadczyło.
Londyn zabroni rosyjskim firmom obrotu na swojej giełdzie. Hurra, od dawna chcieliśmy, aby handlowano nimi w Moskwie!
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania ograniczą możliwość handlu przez Rosję funtami i dolarami. Hurra, od dawna mówimy, że trzeba sprzedawać gaz i ropę za ruble!
Stany Zjednoczone nie będą nam już pożyczać. Czy prosiliśmy o to? Znowu pomylili nas z Ukrainą. Dziadku, weź swoje pigułki! Ogólnie rzecz biorąc, kiedy kraj z zadłużeniem w wysokości 30 bilionów mówi komuś, że mu nie pożyczy, jest to szczególna kategoria brytyjskiego humoru.
Aeroflot nie będzie mógł latać do Wielkiej Brytanii. A British Airways nie będą mogły latać przez Rosję. Kto jest gorszy?
Ponownie, bzdury o „odłączaniu się od SWIFT” poszły. Ile razy można powtórzyć, że SWIFT to firma z siedzibą w Hongkongu, w chińskiej jurysdykcji. A każdy, kto spróbuje zrobić coś wbrew woli KPCh, zostanie natychmiast zdemaskowany jako tajwański szpieg i zastrzelony z dział przeciwlotniczych (żartuję). Ani USA, ani Wielka Brytania nie mogą odciąć Rosji od SWIFT, nawet gdyby naprawdę tego chciały.
Osobno trzeba było cieszyć się na wpół histeryczną wypowiedzią Scholza, który podniesionym tonem (nawet nie podejrzewałem, że może to zrobić) powiedział: „Nie ma potrzeby odłączania Rosji od SWIFT i nie ma takiej potrzeby nawet o tym mówić”. Muszą też płacić za gaz, a przewożenie walizek z gotówką z Berlina do Moskwy jest bardzo niewygodne.
Przy okazji, o gazie. Cena jego w Europie na tle informacji o „rosyjskiej inwazji” natychmiast wzrosła o 35%. A cena ropy przekroczyła 102 USD za baryłkę. Gazprom i Rosnieft prawdopodobnie zastanawiają się, jak przekonać Putina do inwazji gdzie indziej. Ceny nawozów również wzrosły w Europie.
Tymczasem Biden szczęśliwie zrzucił na Putina winę za wszystkie problemy amerykańskiej gospodarki (nie przesadzam, możecie przejrzeć i przekonać się sami).
Wysoka inflacja? To wina Putina! Zakradł się do Fed i nagle wydrukował kilka bilionów niezabezpieczonych opakowań cukierków.
Upadek przestarzałej infrastruktury? To rosyjscy hakerzy! Wywiad podobno od dawna ostrzegał, że nie śpią i przygotowują się do ataku na zniszczone amerykańskie mosty i tamy.
Tylko nie pytaj mnie, w jaki sposób hakerzy zdołali ostatnio zniszczyć most w Pittsburghu podczas wizyty Bidena – nie wiem, nie jestem paranoikiem ani cierpiącym na demencję dziadkiem z bunkra na kartach dziurkowanych.
A potem Biden szczerze ostrzegł, że będzie tylko więcej problemów, ale trzeba wytrzymać, bo „Putin jest atakowany”. I co? Gra z Ukraińcami od ośmiu lat, a Amerykanie najwyraźniej nie są dużo mądrzejsi. Nie wierzysz? Oto cytat dla Ciebie: „Wiem, że to trudne i że Amerykanie już cierpią. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby ograniczyć ból, jaki Amerykanie odczuwają przy dystrybutorze. To dla mnie kluczowe, ale ta agresja nie może pozostać bez odpowiedzi.” Tłumaczenie: „Wiem, że to trudne i że Amerykanie już cierpią. Zrobię wszystko, co w mojej mocy ( czyli prawie nic – uwaga Rogersa ), by ograniczyć ten ból Amerykanów z powodu rosnących cen gazu. To dla mnie krytyczne, ale ta agresja nie może pozostać bez odpowiedzi.”
Ogólnie rzecz biorąc, Biden zamierzał „dusić, zwolnić i ścisnąć” rosyjską gospodarkę, wzmacniając swój zamiar słowami: „Połowa światowej gospodarki zebrała się przeciwko Rosji”.
To było bardzo przerażające, ale obraz zepsuł fakt, że Joe nagle postanowił odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Przy poprzednich okazjach głupio wygłaszał przygotowane przemówienie i zaraz potem wychodził. I powiem ci, że trzeba było zrobić to dalej.
Bo odpowiedzi na pytania wyglądały tak:
– Czy przekonasz Chiny, by pomogły odizolować Rosję?
Nie jestem gotowy odpowiedzieć na to pytanie…
– Czy Indie przystąpią do sankcji wobec Rosji?
Skonsultujemy się z nimi w tej sprawie.
I zaraz potem Biden sromotnie uciekł.
Okazało się, że nawet na kilka godzin przed konferencją prasową Bidena chińskie kierownictwo najwyższego szczebla stwierdziło: „Chiny są gotowe w jak największym stopniu łagodzić skutki wszelkich sankcji nałożonych na Rosję”. A jeśli Waszyngton o tym nie wie, to jest kolejny dowód na rażącą niekompetencję amerykańskiej administracji...

.
To nie jest nasza wojna
Jestem Polakiem więc obowiązki mam polskie – nie ukraińskie, nie rosyjskie, nie amerykańskie czy niemieckie. Karku nie będę nadstawiał w imię wojny, w której ostatecznymi zwycięzcami będą Amerykanie czy Chińczycy.
Żal i smutek tylko, że Słowianie jak to często w historii bywało wykorzystywani są do realizacji interesów, tych którzy Słowian mieli i mają za podludzi. Solidaryzującym się z Ukraińcami Polakom proponuję pamiętać jak Ukraińcy solidaryzują się z pomordowanymi Polakami, kobietami i małymi dziećmi, którzy bez godnego pochówku i identyfikacji leżą na Wołyniu, Podolu i w Małopolsce Wschodniej pomordowani w bestialski sposób.
Tak, ci którzy ich mordowali w zdecydowanej większości już nie żyją, ale ich dzieci i wnuki poczynania swoich dziadków usprawiedliwiają i robią z nich bohaterów. My dla Ukrainy zrobiliśmy więcej niż jakikolwiek inny kraj, oddaliśmy jej znaczną część własnego terytorium z majątkiem bez rekompensaty. W ukraińskich muzeach wiszą obrazy Matejki i Kossaka, to przecież nie byli ukraińscy malarze.
W ukraińskich domach w codziennym użytku są skradzione przedmioty z polskich domostw, których gospodarzy torturowano, gwałcono, wymordowano, ich własność skradziono a domy albo zajęto albo spalono. Nie zamierzam o tym zapominać dopóki na Ukrainie będą budowane pomniki rzeźnikom a Ukraińcy będą opowiadać bajki, że byliby potęgą światową, ale przez całe wieki wykorzystywali ich albo Moskale albo Lachy.
Uzyskali niepodległość 30 lat temu, co z tą niepodległością zrobili? Ano roztrwonili. W kraju panował bezład i anarchia, pijaństwo, złodziejstwo i narkomania. Magazyny z bronią i amunicją otrzymaną w spadku po sowieckiej nieboszczce topniały w oczach, broń sprzedawano do Afryki i na Bliski Wschód.
Żal wam dziś Ukraińców?
Oni nie mieli sumienia sprzedając broń do afrykańskim watażkom, którzy wykorzystywali ją do plemiennych rzezi. Dziś skamlą o broń i amunicję. Pieniądze za ich własną przytuliły tzw. ukraińskie elity.
Zacząłem Dmowskim i Dmowskim skończę, który pisał, że Ukraina była jest będzie zawsze siedliskiem niepokojów międzynarodowych i problemów. Współcześni analitycy dorobią do tego naukowy warsztat i za Zbigniewem Brzezińskim powiedzą, że Ukraina pełni rolę geopolitycznego sworznia i jest konieczne aby znalazła się w rękach amerykańskich dla zapewnienia przez USA kontroli nad światem. Nie mam ochoty brać udziału w amerykańskich cynicznych kierkach zmierzających do podporządkowania sobie jak największej części świata.
To nie jest nasza wojna, a pomoc dla Ukrainy uzależniona powinna być od zmiany postawy władz ukraińskich względem Polski.
W świecie nie ma Świętych Mikołajów i nikt niczego nikomu nie daje za darmo. Pora tę zasadę zrozumieć. Wszystkim zainteresowanym genezą tego konfliktu polecam książkę „Ukraińska Szachownica. Kto i po co wywołał wojnę na Ukrainie” wydaną przez Wydawnictwo Wektory w 2018 roku.
Arkadiusz Miksa
Za: Myśl Polska (24-02-2022) | To nie jest nasza wojna | Myśl Polska
Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
26 lut
.
KRÓTKA HISTORIA STARCA Z DEMENCJĄ - UPADAJĄCA AMERYKA -

.
Aleksander Rogers, jak zawsze na spokojnie punktuje o co w tym wszystkim chodzi..
25.02.2022
Wczoraj spędziłem cały dzień na monitorowaniu tego, co dzieje się na Ukrainie (i wokół niej), wybierając z całego strumienia wiadomości stosunkowo wiarygodne i weryfikowalne raporty. Ale nie będę jak zwykle analizował komponentu czysto …Więcej
.
KRÓTKA HISTORIA STARCA Z DEMENCJĄ - UPADAJĄCA AMERYKA -

.
Aleksander Rogers, jak zawsze na spokojnie punktuje o co w tym wszystkim chodzi..
25.02.2022
Wczoraj spędziłem cały dzień na monitorowaniu tego, co dzieje się na Ukrainie (i wokół niej), wybierając z całego strumienia wiadomości stosunkowo wiarygodne i weryfikowalne raporty. Ale nie będę jak zwykle analizował komponentu czysto wojskowego, ponieważ są do tego specjalnie przeszkoleni ludzie.
Jedyne, co chciałbym zauważyć, czego nie-bracia Bandery nie rozumieją: to, co wydaje im się szybką ofensywą Sił Zbrojnych RF, jest w rzeczywistości bardzo powolne. I że wszystko jest takie powolne (choć wydaje im się, że jest szybkie), bo denazyfikatorzy starają się nie zaczepiać nikogo bez potrzeby.
To kończy część wojskową. Moja specjalność to ekonomia.
Zacznijmy od rynków akcji. Nadal mają gorączkę i jest to zrozumiałe. Zachód nakłada na swoje banki i korporacje zakazy inwestowania w rosyjską gospodarkę; są one zmuszone do pospiesznego tracenia dużej ilości pieniędzy (raz z powodu pilności sprzedaży, za którą muszą obniżyć ceny, dwa – z powodu wysokiego kursu spowodowanego nadmiernym popytem na walutę) i wycofują swoje aktywa.
Gdy tylko zakończy się ten proces panicznej ewakuacji zachodnich aktywów, ceny akcji, podobnie jak rubel, zaczną się stabilizować. Jak pisałem w poprzednich artykułach, w ostatnich latach wielokrotnie przez to przechodziliśmy.
Co znamienne, po każdej konferencji prasowej Bidena rosyjska giełda na chwilę uspokaja się, a rubel się umacnia. I to też nie dziwi (w końcu Biden jest agentem Putina, ha ha…). Tak więc wczoraj dziadek na kartach dziurkowanych ponownie poszedł na konferencję prasową. I znowu mówił o straszliwych sankcjach, jakie Stany Zjednoczone i ich sojusznicy (cały świat jest z nimi, NATO jest silne i inne bzdury) nałożą na Rosję. Tym razem przemówienie Bidena w niektórych miejscach pokrywało się słowo w słowo ze stwierdzeniem jego brata z wyspy w szaleństwie, Borisa Johnsona.
Na początku śpiący Joe powiedział, że armia amerykańska nie będzie walczyć z Rosją o Ukrainę. Teraz, jeśli Putin zaatakuje gdzie indziej, zaatakuje członka NATO, to tak. A dla Ukrainy – nie. Możesz pojechać na Ukrainę. A strefa zakazu lotów nad Ukrainą, zgodnie z żądaniem Zełenskiego i jego kliki, również nie zostanie ustanowiona. Bo wtedy trzeba walczyć z Rosjanami, ale patrz wyżej. Nie walczą dla tubylców.
Ogólnie trochę więcej, a Biden powiedziałby, że (jak żartowali w komentarzach): „Jeśli Rosja zaatakuje kraj NATO, to ten kraj wyleci z NATO w ciągu kilku godzin”.
Zamiast wojny będą kolejne sankcje (za osiem lat nawet imbecyl zorientowałby się, że sankcje wobec Rosjan nie działają, ale kim jest Biden w porównaniu z imbecylem?!). Zobaczmy, co zawierają tym razem.
Uderzą w możliwości modernizacji rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. Jak, jeśli jest to najbardziej zlokalizowana produkcja? Takie coś jest nieznane nauce.
Rosyjski kompleks lotniczy ulegnie degradacji. Najwyraźniej przyślą nam Elona Muska.
Uniemożliwią nam budowanie statków. Czy wyślą ukraińskich sabotażystów do stoczni?
Uderzą w długoterminowe ambicje Putina. Jest to generalnie bezsensowny frazes propagandowy.
Będą próbowali ograniczyć import zaawansowanych technologii do Rosji. Nie wiem, jakie zaawansowane technologie produkują Stany Zjednoczone (to trudne pytanie), których nie produkują Chiny.
Stany Zjednoczone nakładają sankcje na rosyjskie banki, które zarządzają bilionami dolarów i zamrażają konta tych banków w USA.
Mamy tu do czynienia z tanim jitterem, który na niektórych skorupiakach może sprawiać wrażenie, że wszystko zamrozi. Dziennikarze jednego wydania „ekonomicznego” już wczoraj okazali się tacy, więc ich artykuł wyszedł z nagłówkiem: „USA zamrażają bilion dolarów aktywów”. Chociaż tekst pod clickbaitem wyraźnie stwierdza, że tak nie jest. [Clickbait to link, którego treść ma stanowić przynętę na kliknięcie, często nie mająca wiele wspólnego z treścią – admin]
W rzeczywistości te cztery banki miały aktywa w Stanach Zjednoczonych, kot płakał, tylko po to, aby zapewnić bieżące operacje. Szefowie sankcjonowanych banków to mądrzy ludzie i doskonale wiedzą, co dzieje się z pieniędzmi, które trafiają pod jurysdykcję Stanów Zjednoczonych – są „zamrażane”, a potem po cichu znikają w kieszeniach ludzi o właściwych twarzach i pirackich rodowody. Libia, Wenezuela, Afganistan i wiele innych już tego doświadczyło.
Londyn zabroni rosyjskim firmom obrotu na swojej giełdzie. Hurra, od dawna chcieliśmy, aby handlowano nimi w Moskwie!
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania ograniczą możliwość handlu przez Rosję funtami i dolarami. Hurra, od dawna mówimy, że trzeba sprzedawać gaz i ropę za ruble!
Stany Zjednoczone nie będą nam już pożyczać. Czy prosiliśmy o to? Znowu pomylili nas z Ukrainą. Dziadku, weź swoje pigułki! Ogólnie rzecz biorąc, kiedy kraj z zadłużeniem w wysokości 30 bilionów mówi komuś, że mu nie pożyczy, jest to szczególna kategoria brytyjskiego humoru.
Aeroflot nie będzie mógł latać do Wielkiej Brytanii. A British Airways nie będą mogły latać przez Rosję. Kto jest gorszy?
Ponownie, bzdury o „odłączaniu się od SWIFT” poszły. Ile razy można powtórzyć, że SWIFT to firma z siedzibą w Hongkongu, w chińskiej jurysdykcji. A każdy, kto spróbuje zrobić coś wbrew woli KPCh, zostanie natychmiast zdemaskowany jako tajwański szpieg i zastrzelony z dział przeciwlotniczych (żartuję). Ani USA, ani Wielka Brytania nie mogą odciąć Rosji od SWIFT, nawet gdyby naprawdę tego chciały.
Osobno trzeba było cieszyć się na wpół histeryczną wypowiedzią Scholza, który podniesionym tonem (nawet nie podejrzewałem, że może to zrobić) powiedział: „Nie ma potrzeby odłączania Rosji od SWIFT i nie ma takiej potrzeby nawet o tym mówić”. Muszą też płacić za gaz, a przewożenie walizek z gotówką z Berlina do Moskwy jest bardzo niewygodne.
Przy okazji, o gazie. Cena jego w Europie na tle informacji o „rosyjskiej inwazji” natychmiast wzrosła o 35%. A cena ropy przekroczyła 102 USD za baryłkę. Gazprom i Rosnieft prawdopodobnie zastanawiają się, jak przekonać Putina do inwazji gdzie indziej. Ceny nawozów również wzrosły w Europie.
Tymczasem Biden szczęśliwie zrzucił na Putina winę za wszystkie problemy amerykańskiej gospodarki (nie przesadzam, możecie przejrzeć i przekonać się sami).
Wysoka inflacja? To wina Putina! Zakradł się do Fed i nagle wydrukował kilka bilionów niezabezpieczonych opakowań cukierków.
Upadek przestarzałej infrastruktury? To rosyjscy hakerzy! Wywiad podobno od dawna ostrzegał, że nie śpią i przygotowują się do ataku na zniszczone amerykańskie mosty i tamy.
Tylko nie pytaj mnie, w jaki sposób hakerzy zdołali ostatnio zniszczyć most w Pittsburghu podczas wizyty Bidena – nie wiem, nie jestem paranoikiem ani cierpiącym na demencję dziadkiem z bunkra na kartach dziurkowanych.
A potem Biden szczerze ostrzegł, że będzie tylko więcej problemów, ale trzeba wytrzymać, bo „Putin jest atakowany”. I co? Gra z Ukraińcami od ośmiu lat, a Amerykanie najwyraźniej nie są dużo mądrzejsi. Nie wierzysz? Oto cytat dla Ciebie: „Wiem, że to trudne i że Amerykanie już cierpią. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby ograniczyć ból, jaki Amerykanie odczuwają przy dystrybutorze. To dla mnie kluczowe, ale ta agresja nie może pozostać bez odpowiedzi.” Tłumaczenie: „Wiem, że to trudne i że Amerykanie już cierpią. Zrobię wszystko, co w mojej mocy ( czyli prawie nic – uwaga Rogersa ), by ograniczyć ten ból Amerykanów z powodu rosnących cen gazu. To dla mnie krytyczne, ale ta agresja nie może pozostać bez odpowiedzi.”
Ogólnie rzecz biorąc, Biden zamierzał „dusić, zwolnić i ścisnąć” rosyjską gospodarkę, wzmacniając swój zamiar słowami: „Połowa światowej gospodarki zebrała się przeciwko Rosji”.
To było bardzo przerażające, ale obraz zepsuł fakt, że Joe nagle postanowił odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Przy poprzednich okazjach głupio wygłaszał przygotowane przemówienie i zaraz potem wychodził. I powiem ci, że trzeba było zrobić to dalej.
Bo odpowiedzi na pytania wyglądały tak:
– Czy przekonasz Chiny, by pomogły odizolować Rosję?
Nie jestem gotowy odpowiedzieć na to pytanie…
– Czy Indie przystąpią do sankcji wobec Rosji?
Skonsultujemy się z nimi w tej sprawie.
I zaraz potem Biden sromotnie uciekł.
Okazało się, że nawet na kilka godzin przed konferencją prasową Bidena chińskie kierownictwo najwyższego szczebla stwierdziło: „Chiny są gotowe w jak największym stopniu łagodzić skutki wszelkich sankcji nałożonych na Rosję”. A jeśli Waszyngton o tym nie wie, to jest kolejny dowód na rażącą niekompetencję amerykańskiej administracji...