Spoczynek w Duchu Świętym: egzorcysta ks Marian Rajchel.

Popatrzmy, jak działali kardynałowie tworzący soborowe zmiany. Sam Kard Suenens zauważał niekatolickie zjawiska w charyzmatycznej Odnowie, którą do Kościoła sprowadził, zjawiska, które nie miały według niego źródła w Bogu. A mimo to charyzmatyzm do Koscioła wprowadził i stworzył z niego ruch katolicki. Widać, jak bez badania i bez należytej ostrożności wpuszczano nieznaną Kościołowi duchowość. To nie są żarty, bo jeśli nie wiem, od kogo pochodzą działające w jakiejś grupie duchy, jak mogę ryzykować wprowadenie tego do Kościoła? Ruch ten zapuścił "za zgodą biskupów" korzenie w Kościele tak mocno, że nie da się z tym walczyć skutecznie.

Teraz pobożni pasterze, jak Ks. Rajchel a nie widzący "kłamstwa założycielskiego" takich grup nie mogą wylawirować pomiędzy tym, że taki ruch jest prześmiewczą imitacją prawdziwych charyzmatów a tym, że jest w Kościele, to na pewno jest dobry.... Trzeba przerwać tę "hermeneutykę ciągłości" między kłamstwem a prawdą. Niemożliwe zachować hermeneutyki ciągłości pomiędzy kłamliwymi ideami i fałszywą nauką a Ewangelią Chrystusa. Widać to szczególnie teraz, kiedy nauczanie posoborowe, mimo usiłowań, ponieważ było kłamstwem, skończyło jako zupełne zaprzeczenie Ewangelii Chrystusa.

Ruch Odnowy w Duchu Świętym jest prześmiewczą formą duchowości. Duchowość ewangeliczna, będąca trzeźwą, opartą na ofierze, nawróceniu, staraniu o doskonałość, o życie w czystości, w łasce Bożej, zaparciu się siebie, została zamieniona na duchowość zewnętrzną, emocjonalną, opartą na dobrym samopoczuciu, dążeniu do sukcesu, spełnienia osobistego, bez nawrócenia, wszak Chrystus i tak mnie zbawi.

Krzyżowi przeciwstawiono dobry humor. Tylko czy chcemy iść tą szeroką drogą, która prowadzi na potępienie? Czas zadać sobie radykalne pytania i udzielić radykalnych odpowiedzi. Bez kłamstw, bez światłocienia. Bez "hermeneutyki ciągłości", która usiłuje kłamstwo zalegalizować.