16:40

MAZUREK; BRAUN TO CENA WOLNOŚCI SŁOWA

542.2K

On nie mówi co chce. Oni wszyscy w tym uczestniczą ale on JEDYNY chce rzeczywiście DOBRZE. Tym na samej górze trzeba sie zająć bo jeżeli Grzegorz Braun zrobi coś czego nie chce wtedy pozbedzie sie go. A wystarczy podążać ścieżką Dobra i rozumieć jakie możliwości dał NAM STWÓRCA a szczególnie tym co są PRAWDZIWI i rozumieją rzeczywiście Dobro i ZŁO. Ludzie podążają ścieżką ZŁA bo zostali stworzeni jako symulacja. My w mniejszości możemy uczynić coś wiecej tylko musimy być PRAWDZIWI w swoich słowach i czynach. Nie okłamywać samego siebie. Bo tak jak są wyższe BYTY, które idą ścieżką ZŁA bo po prostu jest ŁATWIEM tak też są wyższe BYTY podążające ścieżką DOBRA! I wszyscy jesteśmy Bogami bo Stwórca podzielił sie sobą byśmy mogli doznawać EMOCJI. Ale jak mają odczuwać Emocje ci, którym brakuje CECH wskazujących na to, że wie czym jest DOBRO? Właśnie pewne cechy jak Empatia, Sumienie ale nie wobec wybranych grup społecznych ale CAŁOŚCI wskazują na DOBRO. ZŁO próbuje pokazywać, że jest DOBRE ale nie wychodzi. Bo Elity ZŁA na samej górze bogacą sie kosztem tych na samym dole, którzy choćby w Polsce muszą do SYSTEMU ZŁA dokładać najwiecej i są to ci co muszą płacić Judaistyczny ZUS. Mazurek zalicza sie do wiekszości bo rozmowa z Grzegorzem Braunem została przerwana i nie pozwolono mu na kontynuowanie rozmowy. To już ewidentnie jest widoczne oni testują NAS wszystkich pod kątem właśnie SŁÓW wypowiadanych przez polityków a jak my sami sobie je tłumaczymy. Mniejszość to widzi od samego początku. Wielki test jest już widoczny ale dla mniejszości bo wiekszość nie jest tylko SYMULACJA służąca temu co kontroluje tą RZECZYWISTOŚĆ czyli ZŁU. Ludzie udają, że dobrze czynią od dawna a gdy zaczeto wpuszczać Ukraińców a w Polsce było już milion siedemset tysiecy ludzi Polaków żyjących w skrajnym ubóstwie to świetnie pokazuje jakimi hipokrytami są ludzie. Gdy ilość ludzi żyjąca w skrajnym ubóstwie zwiekszyła sie obecnie do 2.5 miliona osób w Polsce ludzie dalej nie widzą co czynią. Zamykają oczy na zabijanie niewinnych ludzie na Bliskim Wschodzie a obecnie na terenie Palestyny a potem próbują uruchamiać jakieś zbiórki na dzieci cieżko chore by sobie udowodnić, że są DOBRZY. Dobroć nie polega na tym, że czyniąc ZŁO później czynimy DOBRO ale dla WYBRANYCH. Dobrym człowiekiem nie są piekne przemowy ale czyny. Nawet Mazurek sie złapał w Pułapke braku komór gazowych w Auszwic nr 1 bo Birkenau miało komory gazowe. A w Jedynce była mała komora do ludzi z WSZAMI. Gdy tłumaczy sie słowa człowieka, który nie dokońca sie wypowiedział wystawia sie kolejne ŚWIADECTWO własnej głupoty bo co nie usłyszymy to sami dopowiemy czyli ZMYŚLIMY.

Co konkretnie rozumiesz przez słowo "byt".? Co jest realnym bytem a co tylko abstrakcyjnym pojęciem bytu? Spróbuj określić rzeczywistość, w której zaistniałeś.

Piotr Paweł Gruszka Każdy człowiek jest jednostkowym, konkretnym prototypem realnie istniejącym w rzeczywistości. Człowiek nie symuluje człowieczeństwa lecz jest człowiekiem z krwi i kości.

Piotr Paweł Gruszka (
baran katolicki)
No właśnie. Byt w rozumieniu Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu ? składający się z substancji i przypadłości w przypadku stworzenia i wyłącznie z substancji w przypadku Boga? To jest ciekawe co pisze Piotr Paweł ale wymaga jaśniejszego zdefiniowania pojęć bo jest nie do końca niejednoznaczne.

baran katolicki

Piotr Paweł Gruszka Co wtedy z ontologią głoszoną przez franciszkańską szkołę gdzie przodował błogosławiony Jan Duns Szkot, który zanegował realizm bytu wprowadzając do filozofii i teologii pojęcie bytu jako byt realny. To przecież XIII wiek cywilizacji łacińskiej/katolickiej/. Jak myślisz, dlaczego Suma Teologiczna świętego Tomasza z Akwinu była wówczas zakazana/zwalczana/.

Ostatecznie w tym sporze między Dunsem Szkotem a Akwinatą górę wziął św. Tomasz, gdyż tomizm został ostatecznie ogłoszony przez Leona XIII oficjalną doktryną filozoficzną Kościoła Katolickiego i do dzisiaj obowiązuje, choć po II SW niestety tylko na papierze.

Grzegorz70 Myślisz, że franciszkanie czy karmelici pogodzili się z konsekwentnym tomizmem? Gdyby tak było nie pojawiłby się na Tronie Papieża Bergoglio jako Franciszek. Wciąż brutalnie walczą w Kościele Katolickim średniowieczne duchowości. Choć dzisiaj habit czy sutanna o niczym nie świadczy. Spotykamy mentalnych franciszkanów również w barwach dominikańskich.

Ja myślę, ze o tych wyborach zadecydowały zupełnie inne siły i inne motywacje niż średniowieczny spór.

Grzegorz70 Zwyciężyły złe moce bo rzeczywistością włada nadal sama myśl pozbawiona realnego istnienia.

"BYT" samo to słowo świadczy o kim co kiedyś był CZŁOWIEKIEM czy inną istotą i stał sie HYBRYDĄ, rozwinął i żyje bardzo długo. Był kiedyś DOBRY ale osiągnął pewien poziom rozwoju tak wysoki duchowo ze zrozumieniem otaczającej rzeczywistości, że zapragnął/zapragneli rządzić SAMI. Stwórca to wszystko co NAS otacza i wie doskonale, że jak jest ZŁO to i DOBRO i że w końcu ktoś osiągnie ten stan, w którym ZŁO bedzie współpracować z DOBREM myśląc o DOBRZE i ŹLE wspólnym. Bo tylko tak możemy iść dalej. ZŁO sobie wymyśliło, że bedzie zabijać tylko tych co z nim sie nie zgadzają a ci co zgadzają sie mogą zabijać i za to nie odpowiadać. Dokładnie mamy ten moment obecnie. To już było grane wiele razy. Żeby wejść na kolejny poziom rozwoju trzeba WSPÓŁPRACY i o to chodzi. Chorony Autoimmunologiczne biorą sie nie tylko z powodu Medycyna ZŁA Judaistów zmanipulowanej na potrzeby redukcji populacji ale właśnie z powodu KŁAMSTWA w jakie wierzymy. Dla ludzi PRAWDA jest w książkach. Dla ludzi PRAWDA od dawna stoi po stronie tych co jest SILNIEJSZY, co wywołał w ciągu ostatnich 250 latach ponad 81% konfliktów zbrojnych i tak wynika ze zmanipulowanej wersji historii. Tam gdzie z łatwością zabija sie BOGÓW przychodzących na tą rzeczywistość tam RZĄDZI ZŁO. Tam gdzie zabija sie NIEWINNYCH a Winni mogą robić swoje dalej też panuje ZŁO. Tam gdzie okrada sie ludzi wiecej i mniej też jest ZŁO bo zaletą DOBRA jest nie dzielenie na lepszych i gorszych, nie kontrolowanie bo PRAWDA jest tylko JEDNA z ZŁA może być wiele. Bo jedni mogą nie ZABIJAĆ a tylko KRAŚĆ i to też ZŁO. Inni mogą KŁAMAĆ dla korzyści finansowych i to też ZŁO. Kolejni mogą ZABIJAĆ NIEWINNYCH i to też ZŁO. Najlepiej jakbyśmy WINNYCH nie zabijali, wystarczy jakbyśmy jako DOBRO mieli możliwość uaktywnienia w takim osobniku emocji, których mu brakowało. Wtedy z powodu takiej emocji nie mógłby nikogo zabić bo by odczuł coś co by go zablokowało.
Wyższy BYT to różne ISTOTY, które wcielają sie w ludzi i żyją od dawna.

Piotr Paweł Gruszka "Będący" to najbliższe polskie słowo określające łacińskie "ens". Dziwacznie to brzmi więc zmienili po polsku na "byt", który jest rzeczownikiem pozbawionym domieszki czasownika. Proponuję abyś swoje posty pisał zwięźle i konkretnie.

Nie zachowują sie jak ci co lubią nadużywać słowa 'Analfabeta' bo to też pewna forma Socjotechniki stosowanej nie tylko przez SŁUŻY by zdyskredytować osobe, której Analfabetyzm zarzucają. Pamietaj, że każda forma Manipulacji i używania Socjotechnik to ZŁO podczas Dialogu lub w grupie co bardzo ŹLE świadczy o tym co te techniki stosuje.

Grzegorz70 Polityka podobnie jak religia to potomstwo filozofii. Taka będzie polityka jaka filozofia. Niestety dzisiaj każda ideologia podszywa się pod miano filozofii. Każda ontologia jest automatycznie metafizyką.

Piotr Paweł Gruszka Proszę się nie obawiać. baran katolicki to realnie istniejący byt. Nie jestem socjotechniczną maszyną. 😉

Rozróżnianie Dobra od ZŁA jest takie proste a zarazem takie trudne. Ludzie, którzy podchodzą do swojego kontrolowanego życia kategoriami Władzy, Pieniedzy, Używania Socjotechnik, o których czesto nie mają pojecia bo stosują je nawet nie wiedząc o tym zawsze dadzą sie zmanipulować ZŁU bo ich sposób wypowiadania sie bedzie pasował do technik stosowanych przez ISTOTY podążające ścieżka ZŁA.

baran katolicki

Piotr Paweł Gruszka Czym w sobie rozróżniasz co jest dobre a co złe? Co prawdziwe a co fałszywe? Co piękne a co brzydkie? Itd.

Ja korzystam z innej rozróżniania Dobra i Zła, Prawdziwe czy Fałszywe, Piekna i Brzydkości. Dla mnie brzydkim jest jakiekolwiek formy podążania ścieżką ZŁA. Nawet mi sie zdarza bo nikt nie jest idealny. Ale w przeciwieństwie do wiekszości ja wiem co ŹLE czynie. Dół wewnetrzny jaki mnie spotyka nie traktuje jakbym miał dostać Depresje ale jako coś co ma mnie umacniać i jest potrzebne. Dobro i Zło? Tego nie da sie określić po wyglądzie bo po wyglądzie można określić czy ktoś został zmanipulowany, że myśli choćby iż to jego własny wybór jak tatuaż na własnym ciele umieszcza. To jak z tym co przyklejają sie do jezdni i myślą, że to ich własny wybór bo walczą o OCHRONĘ KLIMATU a oni czynią dokładnie to co ZŁO u góry chciało a plan tego ZŁA wdraża ten co takich ludzi opłaca przez różne organizacje. Pieniadze nie śmierdzą i tak właśnie ludzie stają sie MARIONETKAMI SYSTEMU ZŁA. Nawet jak spełniają DOBRE uczynki to nie potrafią zauważyć co ŹLE czynią. Ale osoby stosujące socjotechniki wcale nie muszą być ZŁE ale gdy uległy temu schematowi to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ZŁO bedą uważać za DOBRO bo nie znają PRAWDZIWEJ definicji DOBRA.

Piotr Paweł Gruszka Po czym poznajesz, że źle czynisz? Czym w sobie rozróżniasz dobro od zła? Poszukaj realnej i rzeczywistej odpowiedzi w sobie i jednym zdanie zdefiniuj swoje myślenie.

Piotr Paweł Gruszka Istnieją w nauce katolickiej wytyczone metody rozeznania duchowego odnośnie rozpoznawania dobra i zła. Mam proste pytanie: Jesteś katolikiem, czyli przyjmujesz katolickie wyznanie wiary plus wszystkie dogmaty?

Po odczuciu wewnetrznym. Tym co wiekszości ludzi brakuje. Oczywiście mam 'ŁATWIEJSZE' zadanie bo ktoś celowo zaaplikował w kodzie DNA odczuwanie emocji na dużo wyższym poziomie lub to COŚ co jest we mnie to powoduje. Choćby same słowa nie powinny NAS obrażać ale nawet mnie to programowanie ograniczyło i dlatego po ich wypowiadaniu czuje sie ŹLE z tym bo wiem, że skrzywdziłem samego siebie. Nie tylko to. Słabość poznać można bardzo łatwo, gdy nie potrafisz rozwiązać konfliktu osób, które reprezentuje dwie strony ZŁA nie zdając sobie sprawy, że taka postawa tych ludzi służy JEDNEMU ZŁU na samej górze, które przez swoją PYCHĘ uważa sie za lepszą strone STWÓRCY a to nie PRAWDA. Stwórca jest Dobrem i ZŁEM, jest Bogiem i Szatanem dlatego te dwa 'Aspekty' mamy jednocześnie w sobie. Ale są tacy co mają wiecej ZŁA w sobie i tacy co mają wiecej DOBRA w sobie. To jest fajne, że różnimy sie miedzy sobą a ZŁO chce pewnie pozbycia sie całkowicie atrybutów DOBRA z jednoczesnym genem NIEWOLNICTWA i podporządkowania. To jest idealny świat dla niego. Gdzie mając Licencje na Zabijanie, Okradanie i Kłamstwo dalej bedzie to czynić tak jak robi to od dawna a reszta ma sie cieszyć jak świetnie emuluje DOBRO zrzucając ochłapami dla tych co stoją po ich stronie. Wiem co DOBRE bo Dobro nie krzywdzi i to jest podstawa. Dlatego same SŁOWA nie krzywdzą tylko ZŁO NAS zaprogramowało tak byśmy z powodu SŁÓW poczuli sie urażeni. Dlatego ludzie zwracają uwage na SŁOWA i byliby w stanie nawet zabić człowieka za SŁOWA a czyny nie mają znaczenia nawet jak zabijani są ludzie. Ważne by ZABIJAŁ, KRADŁ, OKŁAMYWAŁ ten, którego popierają. Ciekawe i NIEBEZPIECZNE czasy dopiero przed NAMI. Zresztą Dobra czy ZŁA nie da sie opisać bo to sie czuje i NIESTETY wiekszość tego nie czuje. Dlatego literatura materialna nic nie znaczy bo zawsze bedzie niekompletna dlatego FAŁSZYWA.

Mnie nie interesują pośrednicy, którzy sami siebie oszukują. Pytanie czy ci ludzi KATOLICY i nie tylko rzeczywiście wznoszą MODŁY do STWÓRCY a może jednak do Wyższego BYTU, który kontroluje tą rzeczywistość? Bo to ten WYŻSZY BYT obciął NAM DNA i stworzył blokady, które i tak nie powstrzymały przed tym, że w wielu z NAS ma coś wiecej niż tylko CIAŁO. Jeżeli ludzie nie szanują ŚWIĄTYNI STWÓRCY jaką ma każdy z NAS w sobie to nie ważne KIM SĄ, ile mają DOŚWIADCZEŃ i jak wiele DOBREGO uczynili by w ten sposób ODKUPIAĆ SWOJE WINY. Znaczy, że mają braki w CECHACH, które dałyby im odczuwać wszystko bardziej i mocniej. Ci co nie szanują WŁASNEJ ŚWIĄTYNI i ŚWIĄTYNI innych BOGÓW przychodzących na ŚWIAT w tej rzeczywistości już i tak kroczą ścieżką ZŁA, która ich pochłonie bo CI ŹLI długowieczni kontrolujący tą rzeczywistość nie pozwolą im na dołączenie do nich. ONI nie chcą mieć konkurencji w przeciwieństwie do DOBRA, które trwa, tworzy, odkrywa, nie dzieli na lepszych i gorszych i nie mówi, że jesteś za SŁABY bo każdy z jakiegoś poziomu startuje. Początku w przypadku niektórych są BARDZO TRUDNE a ci co mieli zbyt ŁATWO od poczecia nie są w stanie nawet doświadczyć PRAWDZIWOŚCI RZECZYWISTOŚCI.

Zaszkodził sprawie Jedwabnego.. wytrwalemu dążeniu do prawdy przez Sumlinskiego.. nie ma teraz dialogu jest tylko kwik Polak antysemitą.. otwórzcie oczy.. gloria to hektary uprawy czosnku.. siedząc tu tracisz zdolność poznania zapachu.. dzielą jatrzą udają katolików..

Qui Pro Quo A na czym ma polegać dialog talmudysty z gojem? To tak jak rozmawiać z własnym koniem, pieskiem, kotkiem, itd. Z kłamcami do jednego stołu nie zasiada się do dialogu.

Qui Pro Quo Dokładnie, Braun zachował się jak słoń w składzie z porcelaną. Sprawa jedwabnego interesuje nie tylko psychofanów Brauna, którzy będą racjonalizować każdy jego ruch, wychodząc z założenie, że Braun ma zawsze rację i wszystko należy pod tą tezę ustawiać. To jest znacznie szersze grono. Sumliński i parę innych ludzi na spokojnie wykonało kawał porządnej roboty, dzięki temu oficjalna wersja Kwaśniewskiego i Bartoszewskiego przestała być brana na serio w dużej części społeczeństwa a wątpliwości przebiły się już za granice. To był kawał ciężkiej i wieloletniej roboty. To ważne w czasach kiedy Izrael zapracował sobie na fatalną prasę na świecie. Braun zniszczył znaczną część tej długiej pracy organicznej w kilka minut w radiu Wnet. Dał broń do ręki Grosso podobnym, teraz każdy kwestionujący wersję polskiej winy będzie porównywany do Brauna na zasadzie: negujesz polską winę, to negujesz komory gazowe w Birkenau i pewnie wierzysz, że żydzi dodawali krew niemowląt do macy, itp. Będzie takie " reductio ad braunum" Mam myśli w głowie, że albo Braun oszalał i przestał przewidywać konsekwencje swoich ruchów, albo nie jest tym za kogo chce być uważany.

Grzegorz70 Co ty opowiadasz? Dopiero teraz dzięki Grzegorzowi Braunowi dowiadujemy się tego co już dawno powinniśmy wiedzieć. Prawda nie zasiada do dialogu z kłamstwem. Czy Jezus z Nazaretu oszalał publicznie wjeżdżając do Jerozolimy na osiołku? Przecież mógł kurtuazyjnie dogadać się z talmudycznym judaizmem i dzięki temu nie przegrałby swojego życia na Golgocie. Czego ty oczekujesz od prawdziwego prawicowca jakim jest Grzegorz Braun. "Narodziłem się aby dać świadectwo prawdzie". W tym kierunku trzeba nam działać. Kurtuazja współczesnego goja z współczesnym talmudystą jest zdradą prawdy Objawionej w Jezusie Chrystusie.

Qui Pro Quo

Grzegorz 70 .. koincydencja czasowa zawsze w punkt.. teraz ekshumacja w Jedwabnem będzie kojarzona z zaprzeczeniem holokaustu.. good job mr Braun. Zastanówcie się Polacy nad tym nie Ci komentujący ale Ci czytający.

Tu nie chodzi o dialog z kłamstwem i jakieś kurtuazje wobec ludzi po stronie zła. To jest niemożliwe. Tu chodzi o zagubionych skołowanych ludzi, bombardowanych kłamliwym przekazem, im należy okazać kurtuazję i dać możliwość dialogu. Braun tego nie potrafi, ale widać jego ego jest tak monstrualnie napompowane, że nawet nie dopuszcza możliwości oby dać działać innym, jak na przykład Sumliński.

Qui Pro Quo Słowo "holokaust" przynależy się tylko Jezusowi Chrystusowi. Holokaust to nic innego jak przenajświętsza ofiara/chwalebny krzyż/. Nie każde cierpienie ma sens chwalebnego krzyż.

Aha...

Holokaust od greckiego ὁλόκαυστος oznacza całopalenie, po hebrajsku jest to słowo szoah.
Ale nie o nazewnictwie jest ta dyskusja. Chodzi o zagładę milionów Żydów europejskich jakimkolwiek by tego słowem nie nazwać. Ale to zupełnie inny watek na inną dyskusję.

baran katolicki

Grzegorz70 Masowe ludobójstwo Żydów przez Niemców nie ma nic wspólnego z holokaustem jako całopalną ofiarą. Holokaustu doświadczył tylko Syn Boży składając Swoje doskonałe Człowieczeństwo Bogu Ojcu jako całopalny okup za każdego człowieka. Nie ma czegoś takiego jak holokaust Żydów.

Grzegorz70 Spójrz zdrowym/rozumnym/ okiem na współczesne ludobójstwo Palestyńczyków przez Żydów dokonywane pod kloszem ustanowionego prawa oderwanego od prawdy.

Roza_ _ shares this
568
grazka

To co Pan Braun powiedział o komorach gazowych zostało zakłamane to było porównanie że jak Jedwabne ,Wołyń są zakłamywanie to za Oświęcim też jest fejkiem ale najlepiej przerwać w połowie wypowiedzi chuzia na Józia .Pan Braun nie jest głupi i historię zna

baran katolicki

grazka "Przekaz historyczny, który muzeum w Auschwitz Birkenau nam oferuje jest materiałem, który nie spełnia kryteriów warsztatu historyczno-naukowego /10.00/ we wszystkich szczegółach i to jest właśnie fejk. Mamy źródłową książkę Ariela Toaffa "Krwawe paschy" na temat mordu rytualnego natomiast badania w Auschwitz Birkenau owych komór gazowych są uniemożliwiane /10.24/ przez samo muzeum Auschwitz Birkenau".

baran katolicki niw.gov.pl/…tent/uploads/2021/04/RAPORT-WITOLDA- … od strony mniej więcej 69. Rtm Pilecki też był talmudystą?

baran katolicki

Nie podważam zeznań Rotmistrza Pileckiego lecz za Grzegorzem Braunem domagam się rzetelnych badań "komór gazowych" istniejących na terenie muzeum w Brzezince. Chodzi o to aby zgodnie z warsztatem badań historycznych powstała udokumentowana praca naukowa podobnie jak udokumentowana naukowo jest bestialska zbrodnia hitlerowskich Niemców w Jedwabnem. Dlaczego dyrekcja muzeum w Brzezince nie chce zgodzić się na udokumentowanie prawdy historycznej o komorach gazowych.

Muzeum w Brzezince oświadczyło, że nikomu nie blokuje dostępu do ich zasobów w celu jakichkolwiek badań historycznym. Do tej pory nikomu nie przychodziło do głowy udowadniania istnienia komór gazowych i krematoriów w Birkenau , gdyż spójne relacje w Procesach Norymberskich pojmanych ssmanów, ocalałych więźniów, Rudolfa Höß'a (osobiście nadzorującego budowę komór i krematoriów). Późniejsze zeznania w procesie Höß'a i 40 ssmanów w Polsce. Zeznania Eichmanna na jego procesie, i wiele, wiele innych jak nawet zacytowany wyżej przeze mnie raport rtm Pileckiego, dawało tak przytłaczające świadectwo tego co się tam wydarzyło, że nikomu o zdrowych zmysłach nie przychodziło do głowy aby w to wątpić.

baran katolicki

Grzegorz70 Proszę zwrócić uwagę jak toczy się rozmowa z Grzegorzem Braunem, który wspomina, że dyrekcja muzeum nie pozwala na rzetelne badania naukowe komór gazowych w Birkenau. Naukowo udowodniono "mord rytualny". Powstała praca naukowa, która udowadnia bestialski mord Żydów dokonany przez Niemców. Dlaczego do tej pory naukowo nie udowodniono istnienie komór gazowych. Są zeznania świadków ale nie ma badań naukowych.

Jak te badania miały by wyglądać? Są świadectwa świadków, dokumentacje techniczne krematoriów, zamówienia urządzeń przez SS, dokładne opisy procesu gazowania z wyszczególnieniem ilości gazu na ilość osób, czas na uśmiercenie i wietrzenie komór, dokłade parametry pieców, ich przerobowość, nawet obliczono koszt w reichsmarkach spalenie jednego ciała. Co tam jeszcze jest do "badania naukowego"?

baran katolicki

Grzegorz70 Kto takowe badania przeprowadził i kiedy? W Internecie różne mamy fejki np. kabała/kłamstwo/ o Jedwabnem rozpowszechnione przez talmudystów.

Nic nie dociera. Co badać? jakość i parametru papieru na którym są dokumentacje, skład celuloidu z mikrofilmów z Norynbergii?

Takiego samego argumentu przeprowadzenia badań naukowych mogą wysnuć Ukraińcy, mówiąc , że Wołyń to fake. Ruscy tak samo mogą zrobić mówiąc że Katyń to fake. Turcy, że ludobójstwo na Ormianach. Każdy może sobie zanegować co mu nie pasuje i żądać badań naukowych w sytuacji, gdy wszystko jest już jasne i udowodnione.

Swiadek mówił, że w Oświęcimiu nie było zagazowywania . Braun mówił o tym, co potwierdził swiadek.

Magda Magda W Oświęcimiu nie było komór, były w oddalonej o 3 km Brzezince.

Opisano to w książce " Tematy śmiertelnie niebezpieczne". "Krematoria" nie nadawały się do zagazowywania ludzi ze względów technicznych. Takie pomieszczenia musiałyby być bardzo szczelne aby personel nie ucierpiał. Takie nie były.

Grzegorz70
Najlepiej zapytać o to bezpośrednio Grzegorza Brauna. Proszę odsłuchać jeszcze raz końcowych słów jakie zostały przerwane przez wystraszonego redaktora. "Przekaz historyczny, który muzeum w Auschwitz Birkenau nam oferuje jest materiałem, który nie spełnia kryteriów warsztatu historyczno-naukowego /10.00/ we wszystkich szczegółach i to jest właśnie fejk. Mamy źródłową książkę Ariela Toaffa "Krwawe pasy" na temat mordu rytualnego natomiast badania w Auschwitz Birkenau owych komór gazowych są uniemożliwiane /10.24/ przez samo muzeum Auschwitz Birkenau".

Magda Magda Widoczne coś jest na rzeczy skoro samo muzeum uniemożliwia rzetelnego zbadania komór gazowych w sposób naukowy.

Jakoś nie mogę się dosłuchać co takiego powiedział Grzegorz Braun aby zdobyć aż taki rozgłos nie tylko w Polsce ale i na całym świecie.

Każde kłamstwo historyczne jest rzeczą, obrzydliwą, podłą i haniebną. Usłyszenie prawdy historycznej jak widać talmudystom odbija się mocną czkawką.