01:31
ANIELA S
222.5K
Nie wyrzucaj sarych podręczników.Psychopaci piszą na nowo historię.Historia, o której się nie mówi
Norah Sarah shares this
910
mysowa
Maria Konopnicka: Nasza Szkapa
(...)Nie chciał tedy "handel", którego mi ojciec zawołać kazał, o łóżku ani gadać, pieniądze naliczone miedziakami zgarnął w mieszek, związał i za chałat na piersi zasunął. Opuścił mu ojciec dziesiątkę, potem dwie, potem złotówkę całą, ale się żydzisko uparło. Z sieni dopiero brodę do izby wsadził, postępując pół rubla bez siedmiu groszy, jeśli mu ojciec i …More
Maria Konopnicka: Nasza Szkapa
(...)Nie chciał tedy "handel", którego mi ojciec zawołać kazał, o łóżku ani gadać, pieniądze naliczone miedziakami zgarnął w mieszek, związał i za chałat na piersi zasunął. Opuścił mu ojciec dziesiątkę, potem dwie, potem złotówkę całą, ale się żydzisko uparło. Z sieni dopiero brodę do izby wsadził, postępując pół rubla bez siedmiu groszy, jeśli mu ojciec i poduszkę sprzeda. Zawahał się ojciec, spojrzał na nas, spojrzał na matkę; wszystkiego razem miało być jedenaście złotych..
- Cóż chłopaki? - zapytał wreszcie - obejdziecie się bez poduszki tymczasem, póki matka chora?

... Po ściągnięciu wszakże poszewki okazało się, że poduszka w jednym rogu rozpruta i że się z niej pierze sypie. Znów tedy "handel" jedenastu złotych dać nie chciał, tylko dziesięć do piętnastu groszy. Targ w targ, zgodził się z ojcem na całe dwa ruble, ale żeby mu jeszcze kołdrę naszą dać.
... Kiedym wrócił, "handel" i żydek z przeciwka wynosili szafę. Ojciec ode drzwi zastąpił, żeby dużo mrozu nie naszło, matka odwróciła głowę do ściany i stękała z cicha. ... Po szafie kupił od nas "handel" cztery na orzech bejcowane krzesła, cośmy na nich do obiadu siadali. ... matka na poduszki opadła jak nieżywa.
- Filip! - szepnęła wreszcie z wyrzutem. - Co ty? ... Kożuch przepadł?...
- Kożuch! Kożuch! - powtórzył ojciec.
... przyszedł, obejrzał żelazko, obejrzał moździerz, obejrzał rondel i wykrzywiwszy wzgardliwie usta powiedział, że to wszystko na szmelc tylko chyba. Żelazko przepalone, moździerz mały, rondel cienki i nitowany z boku... Za trzy te sztuki razem dawał dziesięć złotych. Porwała się matka i na łóżku siadła. - Co?... Dziesięć złotych?... Sam moździerz kosztował pięć złotych i trzynaście groszy! A żelazko!... A rondel!...
- Nu, na szmelc... - zaczął "handel".
- Idźcie!... - Idźcie!... Niech was moje oczy nie widzą!... Nie wy jedni na świecie. I posłała natychmiast po innego "handla", po Rudego, co od nas stół ostatni kupił. Lubiliśmy bardzo tego żydka(...)

weebly.com/lektura
ja Jacek shares this
944
Anieobecny
Zostają nam tajne komplety...