Wojna gospodarcza - upadek zachodniego systemu finansowego - w stronę globalnego CBDC

Brandon Smith
W niedawnym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych, Tucker Carlson zwięźle wyjaśnił wiele powodów swojej podróży do Rosji w celu przeprowadzenia wywiadu z prezydentem Władimirem Putinem. Jego decyzja, która spotkała się z lawiną oburzenia ze strony lewicowych mediów i wielu zachodnich polityków, została zainspirowana obawą Carlsona, że Amerykanie zostali wprowadzeni w błąd przez korporacyjną propagandę, pozostawiając opinię publiczną całkowicie niewykształconą na temat wojny na Ukrainie i tego, do czego mogą doprowadzić napięcia ze Wschodem.

Zgadzam się z tym. W rzeczywistości nie sądzę, by większość Amerykanów miała pojęcie, jak wyglądałyby prawdziwe konsekwencje globalnej wojny z Rosją i jej sojusznikami. Nawet jeśli konflikt nigdy nie doprowadziłby do wystrzałów i pozostałby ograniczony do sfery wojny gospodarczej, Stany Zjednoczone i większość Europy zostałyby zdewastowane przez jego skutki.

Carlson wspomniał w szczególności o zagrożeniach dla statusu dolara amerykańskiego i podejrzewam, że ten komentarz prawdopodobnie zmylił wielu ludzi. Większość populacji nie jest w stanie pojąć idei implozji dolara amerykańskiego wywołanej przez zagraniczne porzucenie wspólnej dolarowej waluty jako światowej waluty rezerwowej. Oni naprawdę wierzą, że dolar jest niezwyciężony.

Najbardziej mający urojenia ludzie to niestety przedstawiciele kręgów gospodarczych głównego nurtu. Po prostu nie potrafią pojąć, że Zachód już znajduje się w środku zapaści finansowej, a wojna przyspieszy jej skutki do poziomu nienotowanego od czasu Wielkiego Kryzysu. Ostrzegałem przed takim skutkiem od wielu lat. Myślę, że w przeszłości jasno wyraziłem swoje stanowisko; Podejrzewam, że konflikt między Wschodem a Zachodem był starannie projektowany przez co najmniej dekadę i Rosja nie jest w tej sprawie niewinna.

Rosja konsekwentnie współpracowała z instytucjami globalistycznymi, w tym z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, w wysiłkach na rzecz stworzenia nowego „globalnego systemu waluty rezerwowej”. Innymi słowy, interesy Rosji i globalistów rzeczywiście krzyżują się na wiele sposobów i wojna na Ukrainie niekoniecznie to zmieniła. Magazyn Time nawet w zeszłym roku skarżył się, że MFW wydaje pozytywne raporty na temat rosyjskiej gospodarki – myśleli, że organizacja powtórzy fałszywą narrację NATO, że Rosja znajduje się w środku implozji fiskalnej. Zamiast tego MFW zasadniczo pochwalił odporność Rosji na sankcje.

Jak zauważyłem w 2014 roku w moim artykule „False East/West Paradigm Hides Rise Of Global Currency” w odniesieniu do rozwijającej się wojny z Ukrainą. „ Przypomnę pro-putinowskim cheerleaderkom, że Putin i Kreml najpierw namawiali MFW do przejęcia kontroli nad ukraińską gospodarką, a obecnie MFW żąda, aby Ukraina walczyła z Rosją w zamian za wsparcie finansowe. Bardziej ryzykownym obserwatorom może się to wydawać ironią; ale dla tych, którzy są świadomi fałszywego paradygmatu Wschód/Zachód, jest to część większego planu konsolidacji władzy”.

Argumentowałem też, że: „Od dłuższego czasu ostrzegałem, że rozwój napięć między Wschodem a Zachodem zostanie wykorzystany jako przykrywka dla załamania się systemu dolarowego. Ostrzegłem, że amerykańskie media za ten upadek obwinią wschodnie składowanie rezerw walutowych i skarbów państwa, co doprowadzi do globalnego efektu domina, który zakończy status rezerw światowych Stanów Zjednoczonych”.

Od chwili obalenia prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza (wielu twierdzi, że stało się to przy pomocy zachodnich agencji wywiadowczych) program III wojny światowej został uruchomiony. Wydawało się, że obie strony stworzyły okoliczności, w których pożar był nieunikniony.

Rosja, co dziwne, poparła interwencję MFW w celu zabezpieczenia gospodarki Ukrainy. MFW zapewnił następnie, że Ukraina będzie musiała walczyć z Rosją, aby utrzymać kontrolę nad Donbasem, w przeciwnym razie ryzykuje utratę pomocy finansowej , która utrzymywała kraj przy życiu. Czy to ironia, czy dzieje się tu coś innego?

NATO rozpoczęło zbroić Ukrainę, a Ukraina użyła tej broni do masakry cywilów w Donbasie . Ludność wschodnia chciała przyłączyć się do Rosji, a Ukraina nie miała zamiaru na to pozwolić (w grę wchodziło finansowanie MFW). W międzyczasie rząd rozpoczął otwartą dyskusję na temat oficjalnego włączenia Ukrainy do NATO. Następnie Rosja zaatakowała, zdobywając Donbas. Teraz cały region jest beczką prochu i obie strony są gotowe do podpalenia lontu.

Ale spójrzmy na tę sytuację tak, jakby nie było żadnego zaangażowania globalistów w ułatwianie kryzysu, tylko przez chwilę, jako ćwiczenie krytycznego myślenia… Gdybym miał wybrać stronę, która jest „bardziej prawicowa” w swoim stanowisku, byłaby to Rosja, ale nie z powodów, jakie wielu lewicowców mogłoby sobie wyobrazić, gdy konserwatyści bronią Rosji. Konkluzja jest taka, że lewica ślepo podąża za nakazami establishmentu, podczas gdy reszta z nas jest przynajmniej skłonna spojrzeć na sytuację z obu stron (co robi Tucker Carlson i jest za to oskarżany o zdradę stanu).

Wyobraź sobie, że Chiny pracowały nad utworzeniem sojuszu wojskowego z Meksykiem, który umożliwiłby chińskiej armii rozmieszczenie broni i żołnierzy dalekiego zasięgu na południowej granicy Ameryki? Wyobraźcie sobie chaos, jaki spowodowałoby to w USA (może w końcu zabezpieczyliby granicę)? Z tym właśnie mierzyła się Rosja w stosunkach z Ukrainą. Ameryka prawie zainicjowała globalną wojnę nuklearną, kiedy Sowieci rozmieścili rakiety na Kubie w 1962 roku. Operacje wojskowe tak blisko granic głównych potęg narodowych nie są żartem.

Takie właśnie uzasadnienie wojny z Ukrainą przytoczył Putin w rozmowie z Tuckerem Carlsonem i ma to sens. Ponownie, jeśli spojrzymy na wydarzenia bez perspektywy ingerencji globalistów. Ale co, jeśli zaczniemy zastanawiać się, kto najbardziej skorzysta na tej wojnie?

Z pewnością nie ufam Putinowi, ale to nie neguje orwellowskiego zachowania europejskich i amerykańskich przywódców politycznych. Dzieje się tu coś wykraczającego poza typowe mechanizmy geopolitycznego balansowania na krawędzi. Konflikt ma daleko idące konsekwencje i służy jedynie celom wybranej grupy elit. Podejrzewam, że elementy rządów Rosji i NATO świadomie lub nieświadomie służą tym interesom.

Jest to niezaprzeczalne. To weryfikowalna rzeczywistość - wielu naszych przywódców politycznych i elitarnych instytucji jest skorumpowanych ponad wszelką miarę. Dążą do autorytarnej reformy, "wielkiego resetu gospodarczego" i wywołują liczne konflikty na całym świecie. Widzieliśmy, jak maska została zdjęta podczas pandemii. Ci ludzie są nie tylko wprowadzeni w błąd; są potworami i są głodni. Nie jest poza nimi wyczarowanie ogólnoświatowego kataklizmu i poświęcenie Zachodu jak kozła na ołtarzu, aby uzyskać całkowitą centralizację, której pragną.

Paradygmat Wschód/Zachód doskonale wpisuje się w ten plan. Kraje BRICS są gotowe do porzucenia dolara jako światowej rezerwy; niektóre już to zrobiły w handlu dwustronnym. Nie popełnij błędu, jeśli konflikt na Ukrainie (i w innych częściach świata, takich jak Syria czy Iran) będzie nadal eskalował, narody takie jak Chiny będą dążyć do porzucenia swoich zasobów dolara, tak jak zrobiła to Rosja. Jako największy importer/eksporter na świecie, wiele krajów pójdzie w ślady Chin i przejdzie na koszyk walut zamiast dolara w handlu międzynarodowym.

Co to oznacza?

Dolar, który był hiperinflowany przez ponad dekadę drukowania pieniędzy przez Rezerwę Federalną w ramach QE, pozostał stabilny tylko dlatego, że jest światową walutą rezerwową i petro-walutą. Z tego właśnie powodu zagraniczne banki trzymają biliony w amerykańskiej walucie w zagranicznych kasach. Wraz z utratą statusu rezerwy niekończąca się rzeka dolarów napłynie z powrotem do Stanów Zjednoczonych, gdy zagraniczni inwestorzy odwrócą się od banknotów ... Rezultat? Masowe załamanie, i inflacja.

To jest właśnie stawka. Do tego właśnie odnosił się Tucker Carlson, a zbyt wielu Amerykanów po prostu tego nie rozumie. Globaliści odnoszą korzyści, ponieważ to jest to, nad czym pracują od dziesięcioleci - dekonstrukcja amerykańskiego społeczeństwa i gospodarki, tak aby "stary porządek świata" mógł zostać zastąpiony ich "nowym porządkiem świata" walut cyfrowych banków centralnych. Jednoświatowy koszyk walut MFW i wiele innych bardzo nieprzyjemnych socjalistycznych zmian szybko by nastąpiło.

BRICS mogą współpracować z MFW, ponieważ postrzegają detronizację dolara jako okazję do uzyskania większego wpływu na handel międzynarodowy. A może są kontrolowaną opozycją i walczą o miejsce przy stole NWO. Ostatecznie upadek dolara byłby przełomowym momentem dla utworzenia globalnego systemu walutowego.

A najlepsze dla globalistów jest to, że będą postrzegani jako "bohaterowie", gdy wszystko się skończy. Spędzili oni większą część ostatniego stulecia przygotowując Amerykę na porażkę gospodarczą poprzez dewaluację dolara i stworzenie pułapki zadłużenia narodowego. System i tak miał się załamać, ale teraz mogą zrzucić całą winę na wojnę i "arogancję państw narodowych", a następnie przyjść na ratunek ze swoimi dystopijnymi cyfrowymi pieniędzmi.

Konflikt między Wschodem a Zachodem otwiera drzwi do Wielkiego Resetu. Pod wieloma względami jest to rdzeń Resetu. Wszystko w programie nowego porządku świata opiera się na nim. W tej chwili jedyną rzeczą, która powstrzymuje falę, jest ogólna odmowa walki ze strony społeczeństwa. Nikt nie jest zainteresowany wyjazdem za granicę, by zginąć w bezsensownej bitwie o Ukrainę (Zełenski ma naprawdę urojenia, jeśli myśli, że Amerykanie będą przelewać krew w jego okopach - nawet pobór byłby całkowitą porażką). Bez względu na to, czy będzie to wojna nuklearna, czy tylko ekonomiczna, nikt (normalny) nie jest zainteresowany rozpętaniem III wojny światowej.

Myślę, że oburzenie establishmentu z powodu wywiadu Tuckera Carlsona z Putinem wynika z obawy, że zachodnia publiczność jest już sceptyczna co do motywów stojących za konfliktem, a niefiltrowana dyskusja na temat wojny może ożywić to uczucie. Koncepcja wojny staje się coraz trudniejsza do sprzedania dla establishmentu.

Nie neguje to jednak zdolności NATO czy Rosji do rozszerzenia kryzysu poza Ukrainę na inne regiony lub do podstępu finansowego (ponownie miejcie oko na Syrię i Iran). Ostatecznie chcą, żebyśmy wybrali jedną ze stron, ale tylko z listy stron, które zatwierdzą. Grupy nastawione na wolność na Zachodzie muszą wybrać WŁASNĄ stronę i walczyć o własne interesy. To nie może dotyczyć NATO kontra Rosja, musi dotyczyć wolnych ludzi kontra globalistów. Tylko w ten sposób te katastrofalne wydarzenia się kiedykolwiek zakończą.

Global Economic War Is Coming And The Threat To The US Dollar Is Real
Małgorzata Wiśniewska shares this
100
jacenty_11 shares this
705