SZTUCZNA INTELIGENCJA AI NARZĘDZIEM DO UJEDNOLICENIA I REEDUKACJI LUDZKOŚCI - Brandon Smith
Globaliści ze Światowego Forum Ekonomicznego i innych elitarnych instytucji nieustannie mówią nam, że sztuczna inteligencja jest katalizatorem „ czwartej rewolucji przemysłowej ” – technologicznej osobliwości, która na zawsze zmieni każdy aspekt naszego społeczeństwa.
Wciąż czekam na moment, w którym sztuczna inteligencja zrobi coś znaczącego w zakresie pogłębienia ludzkiej wiedzy lub poprawy naszego życia. Ta chwila nigdy nie nadchodzi. W rzeczywistości globaliści wciąż poruszają billboardami pokazującymi, czym właściwie jest sztuczna inteligencja.
Zauważam, że fanatycy WEF, tacy jak Yuval Harari, mówią o sztucznej inteligencji, jakby to było nadejście wszechpotężnego bóstwa (omawiam globalistyczny kult sztucznej inteligencji w moim artykule „ Sztuczna inteligencja: świeckie spojrzenie na cyfrowego antychrysta ”).
Jednak Harari ostatnio bagatelizował znaczenie sztucznej inteligencji jako świadomej inteligencji. Twierdzi, że nie musi osiągać samoświadomości, aby można ją było uznać za superistotę lub żywą istotę. Sugeruje to nawet, że popularny obraz sztucznej inteligencji przypominającej Terminatora, z indywidualną mocą i pragnieniami, nie jest uzasadnionym oczekiwaniem.
Innymi słowy, sztuczna inteligencja w obecnej postaci jest niczym więcej niż bezmózgim algorytmem i dlatego nie jest sztuczną inteligencją.
Jeśli jednak każdy aspekt naszego świata zostanie zaprojektowany wokół infrastruktury cyfrowej, a społeczeństwo zostanie nauczone ślepej wiary w „nieomylność” algorytmów, wówczas w końcu staną się robotami-bogami, których globaliści nazywają według swoich życzeń. Innymi słowy, dominacja sztucznej inteligencji jest możliwa tylko wtedy, gdy wszyscy WIERZĄ, że sztuczna inteligencja jest legalna. Harari zasadniczo przyznaje się do tego w powyższym przemówieniu.
Atrakcyjność sztucznej inteligencji dla zwykłych ludzi polega na obietnicy wolności od zmartwień i odpowiedzialności. Podobnie jak wszyscy narcyzi, globalna elita uwielbia udawać przyszłość i kupować powszechny konformizm, obiecując nagrody, które nigdy nie nadejdą.
Tak, obecnie wykorzystuje się algorytmy, aby pomóc laikom robić rzeczy, których wcześniej nie mogli zrobić, na przykład tworzyć strony internetowe, poprawiać prace semestralne, ściągać na egzaminach uniwersyteckich, tworzyć złe grafiki i treści wideo itp. Przydatne aplikacje są rzadkością. Na przykład twierdzenie, że sztuczna inteligencja „rewolucjonizuje” diagnostykę i leczenie medyczne, jest naciągane. Stany Zjednoczone, kraj o prawdopodobnie największym dostępie do narzędzi sztucznej inteligencji, również cierpią z powodu zmniejszającej się średniej długości życia. Wiemy, że to nie Covid, bo średni wskaźnik przeżywalności wynosi 99,8% 1 . Można by pomyśleć, że gdyby sztuczna inteligencja była tak potężna w zakresie identyfikowania i leczenia chorób, przeciętny Amerykanin żyłby dłużej.
Podejrzewam, że WEF zmienił swoje poglądy na temat tego, czym powinna być sztuczna inteligencja, ponieważ nie spełnia ona urojeniowych aspiracji, jakie pierwotnie miała wobec niej. Czekali, aż oprogramowanie ożyje i zacznie dostarczać im informacji o mechanice wszechświata, i zaczynają zdawać sobie sprawę, że to nigdy nie nastąpi.
Zamiast tego elitarnicy w coraz większym stopniu skupiają się na łączeniu świata ludzkiego i cyfrowego. Chcą sfabrykować konieczność sztucznej inteligencji, ponieważ zależność człowieka od technologii służy centralizacji.
Ale jak to właściwie miałoby wyglądać?
Cóż, w miarę jak sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej zintegrowana ze społeczeństwem, społeczeństwo musi być coraz głupsze.
Na przykład obecnie powszechnie przyjmuje się, że wykształcenie wyższe nie gwarantuje inteligencji ani kompetencji. Miliony absolwentów wchodzących dziś na rynek pracy wykazuje niepokojąco wysoki poziom niekompetencji. Dzieje się tak częściowo dlatego, że nauczyciele są mniej kompetentni, mają uprzedzenia ideologiczne, a średni program nauczania uległ pogorszeniu. Ale musimy także zacząć liczyć, ile dzieci uchodzi na sucho w szkole, korzystając z ChatGPT i innych narzędzi do oszukiwania.
Nie muszą się niczego uczyć, algorytm i aparat telefonu komórkowego zrobią wszystko za nich. Tendencja ta jest niepokojąca, ponieważ ludzie mają tendencję do wybierania łatwiejszej ścieżki we wszystkich aspektach przetrwania.
Większość ludzi przestała się uczyć, jak uprawiać żywność, ponieważ rolnictwo przemysłowe robi to za nas. Przestali uczyć się polować, bo są rzeźnie i chłodnie. Obecnie wielu Zenniali 2 nie jest w stanie samodzielnie gotować, ponieważ w każdej chwili mogą otrzymać jedzenie na wynos pod domem. Prawie nie rozmawiają przez telefon ani nie tworzą społeczności fizycznych, ponieważ SMS-y i media społecznościowe stały się kanałami interakcji międzyludzkich.
Tak, wszystko jest „łatwiejsze”, ale to nie znaczy, że wszystko jest lepsze.
Moja wielka obawa.
Przyszłość, którą widzę, jest przyszłością, o której ludzie nie zaprzątają sobie już głowy myśleniem. Sztuczną inteligencję można postrzegać jako ostateczne nagromadzenie ludzkiej wiedzy, ogromną bibliotekę lub cyfrowy mózg, który wykonuje wszystkie badania i myśli za Ciebie.
Po co się czegokolwiek uczyć, skoro sztuczna inteligencja „wie wszystko”?
Ale to kłamstwo.
AI nie wie wszystkiego; wie tylko to, co chcą, żeby wiedziała jej programista. Dostarcza jedynie informacji, jakich chcą od Ciebie programiści. Globaliści dobrze to zrozumieli i doskonale zdają sobie sprawę z siły, jaką będą mieli, jeśli sztuczna inteligencja stanie się wiodącą platformą edukacyjną. Postrzegają to jako sposób nakłonienia ludzi do porzucenia rozwoju osobistego i indywidualnego myślenia.
Spójrz na to w ten sposób: jeśli wszyscy zaczną szukać w AI odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, to wszyscy otrzymają dokładnie te same odpowiedzi i dojdą do dokładnie tych samych wniosków. Jedyne, co musi zrobić sztuczna inteligencja, to aktywnie cenzurować wszelkie informacje sprzeczne z oficjalną narracją.
Przebłysk tej orwellowskiej sytuacji widzieliśmy podczas pandemii Covida, kiedy firmy technologiczne, takie jak Google, używały algorytmów do ukrywania wszystkich danych, które dowodziły, że Covid nie jest zagrożeniem, jakie twierdzili urzędnicy rządowi, że „reprezentowała”. Przez co najmniej trzy lata nie można było wejść na YouTube i znaleźć alternatywnych informacji na temat wirusa lub szczepionek. Algorytm zmusił wszystkich do przejrzenia długiej listy oficjalnych źródeł, z których wiele zawiera rażące kłamstwa na temat masek, dystansu społecznego, śmiertelności Covida i bezpieczeństwa szczepionek.
Obecne władze nie muszą nawet bezpośrednio cenzurować ani usuwać informacji, które im się nie podobają. Muszą tylko pozwolić algorytmowi dyktować wyniki wyszukiwania i zakopać prawdę na stronie 10 000, gdzie nikt jej nie będzie szukał.
Jaki wpływ będzie to miało na przeciętnego obywatela? Załóżmy, że sztuczna inteligencja jest zaprogramowana do dyktowania dyskursu naukowego. Co by się stało, gdyby sztuczna inteligencja stwierdziła, że zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka są niezaprzeczalną rzeczywistością i że „nauka jest niepodważalna”, nie przedstawiając nigdy góry dowodów temu zaprzeczających? Nikt nie będzie szukał prawdziwych danych, bo sztuczna inteligencja uniemożliwi ich znalezienie.
Wszyscy założą, że sztuczna inteligencja powie im wszystko, co trzeba wiedzieć na ten temat, ale będzie jeszcze gorzej…
Wielu czytelników może pamiętać, że kilka miesięcy temu system sztucznej inteligencji Google „Gemini” został zaprogramowany tak, aby narzucać użytkownikom IED 3 . Za każdym razem, gdy ktoś prosił sztuczną inteligencję o stworzenie obrazu historycznego, algorytm sprawiał, że wszyscy byli czarni lub brązowi, a często byli to kobiety. Pomimo historycznej dokładności wizerunki białych mężczyzn były niezwykle rzadkie.
Oznacza to niekończące się obrazy czarnych i brązowych górali w Szkocji, czarnych ojców założycieli w Ameryce, katolickich papieżek, azjatyckich rycerzy w średniowiecznej Europie, a nawet, co zabawne, czarnych nazistów w Niemczech podczas drugiej wojny światowej.
Twórcy sztucznej inteligencji często twierdzą, że po stworzeniu sztucznej inteligencji nie mają już dużej kontroli nad tym, co robi i jak się rozwija. Incydent z Gemini dowodzi, że to kłamstwo. Sztuczną inteligencję z pewnością można kontrolować lub przynajmniej kształtować poprzez kodowanie w celu promowania propagandy, której chcą programiści. Nie ma czegoś takiego jak autonomiczna sztuczna inteligencja; zawsze jest jakiś plan.
Podsumowując, globaliści chcą rozprzestrzeniania się sztucznej inteligencji, ponieważ wiedzą, że ludzie są leniwi i będą używać systemu jako substytutu indywidualnych badań. Jeśli stanie się to na dużą skalę, sztuczną inteligencję można wykorzystać do przepisania każdego aspektu historii, niszcząc same korzenie nauki i matematyki i zamieniając populację w śliniący się umysł roju; brzęcząca piana bezmózgich dronów pochłaniających każdą proklamację algorytmu, jakby była święta.
W tym sensie Yuval Harari ma rację. Sztuczna inteligencja nie musi stać się świadoma ani używać armii zabójczych robotów, aby wyrządzić ludzkości wielką krzywdę. Musi być po prostu na tyle praktyczny, żebyśmy nie chcieli już myśleć samodzielnie. Podobnie jak „Wielka i Potężna” OZ ukrywająca się za cyfrową kurtyną, myślisz, że zdobywasz wiedzę od maga, podczas gdy w rzeczywistości manipulują tobą globalistyczni sprzedawcy oleju wężowego.
1 NDT W rzeczywistości nie odnotowano nadmiernej śmiertelności z powodu tej grypy, której nazwa została zmieniona, w porównaniu z innymi latami, z wyjątkiem krajów, w których dokonywano eutanazji osób starszych, nadmierna śmiertelność koncentrowała się wówczas na tej grupie wiekowej.
2 NDT Między millenialsami a pokoleniem Z.
3 NDT Włączenie , Równość , Różnorodność
Źródło ;
Nouveau Monde — Qu’est-ce que l’IA ? Illusions numériques, fausses promesses et rééducation de masse
Czym jest sztuczna inteligencja? Cyfrowe iluzje, fałszywe obietnice i masowa reedukacja
