@Anieobecny , @Adrianna7 Ta "smutna prawda" ciągnie się od lat 90-tych. Mój kolega lekarz laryngolog chciał mnie wciągnąć do koncernu farmautycznego, w którym współpracował już od dawna. Aby mnie zachęcić zaprosił na bankiet związany z promocją nowego antybiotyku. Po tej rozmowie zerwałam z nim znajomość. Dlaczego? Jak mówił..... wszystkie antybiotyki działają tak samo. Nie ważne co przepisze pacjentowi. Ważne, że ma z tego "leku" korzyści - kasę, fundowane zagraniczne wycieczki. A i ja mogę z tego mieć korzyści finansowe i pracę, a z NIM JAKO PRACOWNIK KONCERNU WSPÓŁPRACĘ.