Może zabrzmi to brutalnie, ale nie wydaje mi się, żeby w tej całej aferze dotyczącej JP2 chodziło jakkolwiek o samego JP2. W sensie, że tym co rozkręcają tą aferę nie zależy na dojściu do prawdy, czy na samej osobie papieża, a jedynie na obaleniu ikony i podziale katolików. Dla wielu ludzi upadek świętego wizerunku JP2 spowoduje całkowita utratę wiary i odejście od Kościoła, a pozostali będą się wykłócać z tymi co odejdą. I tylko o to chodzi. O podział i złamanie wiary. Ze swojej strony doradzam zupełnie nie przywiązywać się do ludzi, kapłanów, choćby byli najlepsi na świecie, a jedynie iść za samym Jezusem. Wszyscy jesteśmy ludźmi i jesteśmy grzeszni. Jeśli będziemy się na sobie opierać to marnie zginiemy. Ja nie wiem czy JP2 jest winny tego co mu się zarzuca czy nie. Nie wiem, ale nawet jeśli jest to prawdą to dalej trzymam się Jezusa, bo człowiek to zawsze tylko człowiek i może popełniać wiele błędów.

Kto boi się św. Jana Pawła II ? W szczególności:
- masoni, którzy chcą zniszczyć chrześcijaństwo, zwłaszcza katolicyzm,
- osoby niewierzące, gdyż osoba starająca się żyć wg 10 Przykazań Bożych jest dla nich wyrzutem sumienia,
- wszelkiej maści protestanci, dla których św. Jan Paweł II to osoba związana z Matką Boga – Maryją (Matka jego kapłaństwa), kultem Maryjnym,
- tzw. lefebryści czyli Bractwo Kapłańskie św. Piusa X, dopóki nie zniszczą autorytetu Polaków tj. św. Jana Pawła II zawsze będą marginesem na mapie polskiego chrześcijaństwa, aż w końcu znikną. Tak więc dla nich św. Jan Paweł II to wróg nr 1.
- osoby żyjące totalnie w ciemności…

Tak więc grupa dość spora... niemniej damy radę, Pan Jezus jest z nami!