Abp Henryk Hoser podjął decyzję: kościół w Jasienicy zamknięty
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Oczy całej Polski – i nie tylko! – zwrócone są na to, co dzieje się w tej Parafii. Jesteśmy w okresie Wielkiego Postu i wiemy, z czym on jest związany. W tych dniach obchodzimy Triduum Paschalne, Obchody Wielkopiątkowe, święcenie koszyczków i Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Wszyscy o tym wiemy doskonale, skoro tak blisko staramy się być przy kościele (ale …Więcej
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Oczy całej Polski – i nie tylko! – zwrócone są na to, co dzieje się w tej Parafii. Jesteśmy w okresie Wielkiego Postu i wiemy, z czym on jest związany. W tych dniach obchodzimy Triduum Paschalne, Obchody Wielkopiątkowe, święcenie koszyczków i Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Wszyscy o tym wiemy doskonale, skoro tak blisko staramy się być przy kościele (ale czy przy Kościele?).
Przyznam, że celowo użyłem tutaj słów: „obchodzimy” i „obchody”, bo czyż nie do tego ograniczył się i spadł sens naszej wiary?
A teraz do rzeczy:
Kapłan otrzymuje święcenia kapłańskie z rąk biskupa, czy arcybiskupa, a jest to owocem wcześniejszego otrzymania przez niego powołania Bożego. I dlatego kapłan powinien być pośrednikiem między ludem sobie powierzonym a Bogiem, gdzie celem nadrzędnym jest troska o zbawienie dusz powierzonego sobie ludu.
Kapłana obowiązuje też posłuszeństwo biskupowi, ktory ma prawo od Pana Boga przenosić kapłanów z jednej parafii na drugą. Tak było od wieków. A kapłan – w duchu posłuszeństwa, POKORY i miłości do Pana Boga – ma obowiązek przyjąć wolę biskupa i uszanować ją. Jeśli tego brakuje, należałoby się zastanowić: jakiemu „panu” się służy?
Na pewno niejednokrotnie spotykaliśmy się ze zmianami kapłanów w kościele – i jak to przebiegało? Bez względu na to, jak kapłan był kochany przez parafian i jak wielkie były jego zasługi – jednak potrafił nawet on sam przygotować parafian na przyjęcie decyzji biskupa, a także na godne i życzliwe przyjęcie swego następcy!
Czy to, co się dzieje w tej Parafii, to jeszcze jest Boża sprawa? A jeśli nie Boża, to czyja? Zamiast dawać się wmanipulowywać tym, którym na Panu Bogu nie zależy i wystawać z transparentami przed kamerami telewizyjnymi – czy nie byłoby lepiej przed Tabernakulum zapytać o wolę Bożą?...
Odpowiedzmy sobie na to pytanie, jak i również na inne:
- Czym jest dla nas Wielki Post, Wielkanoc – czyż nie jedynie „obchodami”?
Zastanówmy się jeszcze teraz, aby nie okazało się, że to do nas skierowane są słowa Pana Jezusa:
- „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie, ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi” - Mt 15,8-9
- „Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami. Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach” - Am 5,21
- „Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców” – Łk 19,46
- „On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego Siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego Siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej”… - Flp 2,6-8
Oczy całej Polski – i nie tylko! – zwrócone są na to, co dzieje się w tej Parafii. Jesteśmy w okresie Wielkiego Postu i wiemy, z czym on jest związany. W tych dniach obchodzimy Triduum Paschalne, Obchody Wielkopiątkowe, święcenie koszyczków i Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Wszyscy o tym wiemy doskonale, skoro tak blisko staramy się być przy kościele (ale czy przy Kościele?).
Przyznam, że celowo użyłem tutaj słów: „obchodzimy” i „obchody”, bo czyż nie do tego ograniczył się i spadł sens naszej wiary?
A teraz do rzeczy:
Kapłan otrzymuje święcenia kapłańskie z rąk biskupa, czy arcybiskupa, a jest to owocem wcześniejszego otrzymania przez niego powołania Bożego. I dlatego kapłan powinien być pośrednikiem między ludem sobie powierzonym a Bogiem, gdzie celem nadrzędnym jest troska o zbawienie dusz powierzonego sobie ludu.
Kapłana obowiązuje też posłuszeństwo biskupowi, ktory ma prawo od Pana Boga przenosić kapłanów z jednej parafii na drugą. Tak było od wieków. A kapłan – w duchu posłuszeństwa, POKORY i miłości do Pana Boga – ma obowiązek przyjąć wolę biskupa i uszanować ją. Jeśli tego brakuje, należałoby się zastanowić: jakiemu „panu” się służy?
Na pewno niejednokrotnie spotykaliśmy się ze zmianami kapłanów w kościele – i jak to przebiegało? Bez względu na to, jak kapłan był kochany przez parafian i jak wielkie były jego zasługi – jednak potrafił nawet on sam przygotować parafian na przyjęcie decyzji biskupa, a także na godne i życzliwe przyjęcie swego następcy!
Czy to, co się dzieje w tej Parafii, to jeszcze jest Boża sprawa? A jeśli nie Boża, to czyja? Zamiast dawać się wmanipulowywać tym, którym na Panu Bogu nie zależy i wystawać z transparentami przed kamerami telewizyjnymi – czy nie byłoby lepiej przed Tabernakulum zapytać o wolę Bożą?...
Odpowiedzmy sobie na to pytanie, jak i również na inne:
- Czym jest dla nas Wielki Post, Wielkanoc – czyż nie jedynie „obchodami”?
Zastanówmy się jeszcze teraz, aby nie okazało się, że to do nas skierowane są słowa Pana Jezusa:
- „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie, ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi” - Mt 15,8-9
- „Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami. Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach” - Am 5,21
- „Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców” – Łk 19,46
- „On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego Siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego Siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej”… - Flp 2,6-8