Ks. Natanek chce zostac w KK Chrystusowym i nie chce isc w kierunku jakim kroczy KK na zachodzie oraz nie chce aby to samo stalo sie w Polsce. My nie zdajemy sobie sprawy z sytuacji jaka jest w KK w Austri, Belgi, Holandi, Francji i Niemiec itd. Praktycznie zniesiony sakrament pokuty, liberalizm w obyczajach moralnych - seks przed sluben, czy rozwody i ponowne zwiazki malzenskie oraz uzywanie srodkow antykoncepcyjnych nie sa uwazane przez wiekszosc kaplanow jako grzech. Wszyscy, ktorzy sa w kosciele, chociaz od lat sie nie spowiadaja przyjmuja Komunie sw. Ostatnio nawet homosekualisci helpiacy sie tym ze zyja w zwiaskach partnerskich uzyskuja wazne pozycje w radach parafialnych za aprobata np. czolowego hierarchi episkopatu Austri. Oficjalnie glosi sie powszechne zbawienie i, ze czlowiek jest nad przykazaniami. Glowne przykazania jak: nie bedziesz mial bogow cudzych... , cz nie zabijaj albo nie cudzoloz stracilo na znaczeniu. Utworzyl sie Kosciol ludzi, w ktorym sie ludzie nawzajem adoruja i oklaskuja. Adoracje. uwielbianie Boga czy wystawienie Najswietszego Sakramentu praktycznie nie istnieje. Jestem swiadkiem tego upadku jaki dokonal sie na moich oczach w ciagu 35 lat. W promieniu 5 kilometrow od miejsca mego zamieszkania z 8 Kosciolow pozostaly 3 - reszta zamknieta albo przebudowana na sale koncertowa. Msze sw sporadycznie odprawiane w tygodniu prawie wcale. Przed taka droga KK przestrzega nas ks. Natanek. Niestety te zle tendencje zauwaza sie juz w Polsce. Nelezy reagowac poki nie za pozno. Dziwie sie, ze episkopat Polski nie bierze nauki z rozkladu KK na zachodzie, nasuwa sie pytanie czy wogole tego chce...?