"Ksiądz Jerzy Popiełuszko, gdyby żył i kontynuował swoją misję, byłby ciągany przez byłych ubeków po sądach, a „Gazeta Wyborcza” ścigałaby go za upolitycznienie"

Bóg traktowany jest często jak maskotka. Jezus jest dodatkiem do jakiegoś ciepła, które chcemy wytworzyć wokół siebie. Do tego dochodzi obraz Boga, który na wszystko się zgadza.
(...)
Tolerujemy Jezusa w jakimś wąskim wycinku, pod patronatem trzech współczesnych świętych: świętego kompromisu, świętego spokoju i świętej tolerancji. Według tej wizji Bóg zgadza się na wszystko, a Jego przebaczenie nie odbywa się na zasadzie nawrócenia, żalu, postanowienia poprawy i nazwania zła złem, a dobra dobrem. Jesteś kochany taki, jaki jesteś, na pewno pójdziesz do nieba, cokolwiek byś czynił itd.
(…)
Dziś miłosierdzie i przebaczenie jest rozumiane jako wszechtolerancja i zatarcie różnicy między katem a ofiarą. Jeśli ofiara domaga się spełnienia warunków, które umożliwią uczciwe pojednanie, to z kata robi się ofiarę, a z ofiary kata.

carpediem1 — 2012-08-31 22:39:13:

Zabroniono koncelebry na pogrzebie ks. Kiersztyna

Śledzę te wasze komentarze,czytam i wprost nie mogę uwierzyć. Dzisiejszy pogrzeb ś.p. ks. T. Kiersztyna stał się dla was kolejną pożywką. Nie ma decyzji przypadkowych,z obrzędami pogrzebowymi tego zmarłego Kapłana decyzje nie były nieuzasadnione.Powiedziałbym każdemu z was - Zostaw to wszystko Bogu ! - ale do was nic nie dociera. Mogę tylko napisać tyle - jesteście biedni w tej swojej złości,agresji...Nawet sobie nie zdajecie sprawy - no bo i jak - ile wyrządzacie krzywd ludziom.Ile złego wyrządzacie Kościołowi.

Jezus przemówił do niego:
"Co chcesz, abym ci uczynił?"
Powiedział Mu niewidomy: "Rabbuni, żebym przejrzał".
Jezus mu rzekł: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła".
Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą. (Mk 10, 49-52)

„Abym przejrzał” !

I tego Wam życzę.
___________________

No to przejrzyj wreszcie, boś ślepy od dawna!!!
photos.nasza-klasa.pl/…/ebfb7b9caa.jpeg

I przesłuchaj ten film: Masoneria obecna w Polsce - ks. Andrzej Zwoliński

SKANDAL!!!... Nabożeństwo odbyło się bez kazania, bez modlitwy wiernych, bez okadzenia trumny, a nawet bez postawienia na trumnie kielicha i mszału. A przecież zmarły nie był ani ekskomunikowany, ani przeniesiony do stanu świeckiego. Cały obrzęd był sprawowany w szybkim tempie. Jedynie rozdawania komunii świętej trwało dość długo, bo ilość świeckich żałobników była bardzo duża.

Jest takie powiedzenie „Kościół przebacza, ale nie zapomina”.
W tym wypadku jednak urzędnicy kościelni ani nie przebaczyli, ani nie zapomnieli.
I to do grobowej deski, w pełnym tego słowa znaczeniu.

Panie, ile razy mam przebaczać - Mt 18, 21-35

Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: "Panie, ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?". Jezus mu odrzekł: "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Masoni nie przebaczają nigdy !
Masoneria obecna w Polsce - ks. Andrzej Zwoliński

.Jedrek. — 2012-08-31 22:10:41:
ludzie powinni domagać sie prawdy w nauczaniu Ewangelii i odwrotu od modernizmu kościelnego ,który wprowadzili sobie masoni wraz ze swoimi zdrajcami modernistycznymi hierarchami Kościoła!

Jędrek!
Zważ na słowa, bo oskarżasz papieży posoborowych. Zatem, czy uważasz że gdyby owi papieże trzymali się katolickiej doktryny, moderniści byliby oficjalnie z Kościoła wyklęci a nie katolicy pokroju abp. Lefabvre'a.
Mam jeszcze jedno pytanie za pięć punktów.
Czy gdy pogrubiasz swój tekst, to tym samym nadajesz wyższą rangę być może nieomylności własnym słowom?

największym wygranym jak na razie jest ks. Tadeusz Kiersztyn. On już widział Najwyższego i mocno wierzę, że Bóg go powitał jak syna.
Nam pozostaje modlitwa i miłowanie bliźnich, do zatracenia samego siebie. Tak nas uczy Bóg. Pasterze jak widać zawodzą i nie są przykładem. Nadchodzi czas owiec, a więc kochane owieczki ratujmy nasz Kościół Święty - miłością, wybaczeniem, pokorą i modlitwą. Bądźmy świadkami Chrystusa.

www.intronizacja.pl

Podziękowanie dla uczestników pogrzebu
ks. Tadeusza Kiersztyna

Króluj Nam Chryste!
Kochani,
W imieniu Rodziny, Wspólnoty św. Klaudiusza oraz przyjaciół Ojca Tadeusza Kiersztyna chcemy skierować do Was słowa podziękowania.

Jesteście tu z nami. Znacie Ojca Tadeusza, wiecie kim był i jaki był. Jak żył Bogiem i jak prowadził nas wszystkich do Jego Tronu Chwały królewską drogą światła.

Patrząc wstecz na drogę życia Ojca Tadeusza, widzimy ciąg wydarzeń, których korzenie wyrastają z głębokiej miłości i wierności Chrystusowi. Był bezkompromisowym sługą Chrystusa, dla którego żył, cierpiał i w służbie którego zmarł.

Dziękujemy za Waszą obecność i ostatnią posługę oddaną Ojcu w jego ziemskiej wędrówce. Szczególnie dziękujemy kapłanom, którzy tak licznie byli obecni mimo tego, że nie mogli uczestniczyć w koncelebrze.

Zawierzmy, tak jak Ojciec, z dziecięcą ufnością Bogu, te po ludzku trudne wydarzenia - nie zapominając, że często to, co wydaje się końcem, w Bożych planach jest początkiem czegoś nowego. Jak uczył Pan Jezus i co często powtarzał Ojciec, należy zawsze patrzeć w Niebo i żyć niebem na ziemi, a nie skupiać się na tym, co przyziemne.

Ojciec Tadeusz Kiersztyn pozostawił nam testament duchowy. Jest nim jego wiara, jego postawa i jego nauka. W nim pokazał nam, jak dążyć do Tronu Jezusa Króla. Taką pamięć o Ojcu chcemy zachować w naszych sercach. Pamiętajmy o dziele, dla którego poświęcił swoje życie i pomagajmy mu się rozwijać.

Chcemy Was jeszcze, Kochani, poinformować, że oprawa uroczystości pogrzebowych oraz jej przebieg zostały nam narzucone.

30 sierpnia 2012, Cmentarz Rakowicki

Koncelebra we Mszy Świętej Trydenckiej dotyczyła jedynie uroczystości związanych ze święceniami kapłańskimi.Wydaje mi się, że kard. Dziwisz chciał nawiązać do tej tradycji. Szkoda, że nie było kazania. Być może życzyła sobie tego najbliższa rodzina. Gdy był pogrzeb mojej teściowej, zaprzyjaźniony ks. proboszcz wyglosil płomienną mowę przy wyprowadzeniu ciała z domu rodzinnego.
Podczas Mszy Św. kazania nie bylo.

Niebo ich rozliczy, a swoją drogą czyż nie nalezało ubrać sie w te swoje stroje liturgiczne i dołączyć do koncelebry? Czyzby ktoś zdecydował sie na walki z wami na cmentarzu? Bardzo brzydko się stalo by nie powiedzieć - wstrętnie. Tego nas owieczki uczycie?Wy Pasterze - nie przebaczyć jeśli jest co ani do grobowej deski? Co jeszcze usłysza moje uszy i zobaczą moje oczy w moim Kościele? Czyż on nie był człowiekiem wierzącym? I czego wam jeszcze było potrzeba?
"Gdzie miłość wzajemna i dobroć tam znajdziesz Boga żywego." Miłości to nas nie uczycie. Jezus Król Polski i świata i tak zwycięży i zadziwi wasze malutkie serduszka jeśli je macie jeszcze.

«Miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem» (por. J 13, 34)

Chrystus na krzyżu woła: «Pragnę» (J 19, 28). W ten sposób ujawnia żarliwe pragnienie, by miłować i być miłowany przez każdego z nas. Tylko wtedy, gdy potrafimy dostrzec głębię i moc tej tajemnicy, zdajemy sobie sprawę z konieczności bezzwłocznego miłowania Go tak, «jak» On nas umiłował. Oznacza to, że wsparci Jego miłością, musimy być gotowi oddać — w razie potrzeby — swoje życie za braci. Już w Starym Testamencie Bóg powiedział: «będziesz miłował bliźniego jak siebie samego» (Kpł 19, 18), a nowość nauki Chrystusa polega na tym, że miłować tak, jak On nas umiłował, znaczy miłować wszystkich, bez różnicy, także nieprzyjaciół, «do końca» (por. J 13, 1).

Benedykt XVI

A co robi ks. kard. Dziwisz? Robi co chce.