a co kogo obchodzi Rafalala.Niech ma sto apatamentów i 2000 partnerów.Niech zyje sobie w spokoju ale niech nie wychodzi poza ramy.Jezeli pozwolimy na to aby margines rzadził spoleczenstwem i nadawał mu wartosci i zasady to za jakis czas tak sie zagubimy ze nie bedziemy juz wiedzili kiedy normy wyznaczą homoseksualisci.
Katolik moze byc tolerancyjny w kwestii gustów i smaków-ALE NIGDY W kwestii moralnosci.Ta jest niezmienna.Jezeli zas ktos ma problem jak zyc-odsyłam do Biblii-tam są wszelkie odpowiedzi na trudne pytania i recepta na udane i szczesliwe zycie.
Katolik tez nie jest szydercą ani opluwaczem- Panu Piotrusiowi vel Agnes nie podoba sie homoseksualizm zawsze moze zbłąkanemu czlowiekowi pomóc, moze go nawrócić.I bynajmniej z nawracaniem nie ma nic wspolnego trzepanie postów na glorii.To nawet nie przemawia za ewangelizacją chyba ze ta pseudokatolicką, to i owszem Posty kontrowersyjne sa po to na glorii aby pseudokatolicy dowartosciowali swoje niedopieszczone ego i kosztem blizniego jakiego uwazają za "dno" wywyzszyli siebie

co znaczy dał się sprowokować? Został zaproszony, zaproszenie przyjał nawet zakładając ze nie wiedział z kim bedzie na wizji, to w kuluarach juz się uswiadomił.
Ponadto był czas przed wejsciem do studia aby zrezygnowac z zaproszenia skoro mu nie pasowało towarzystwo.Mało tego rozumiem ze to miał byc wspolny temat do rozmowy ? zakładam ze nie na temat savoir-vivre
Zatem calosc zachowania Zawiszy to prowokacja, demonstracja i buractwo.
Chcial zaistniec to wykorzystał okazje , bo jaka druga by sie pojawiła by pokazać swiatu kim jest pan Zawisza.Nikt by nie wiedział a tak kosztem Rafalaly (kimkolwiek jest) wypromowali się obaj a czy to zrobili kosztem buractwa, religii, kosztem drugiego czlowieka czy wlasnej głupoty-cel i tak został osiagniety.
Zatem nie o wartosciach tego spotkania trzeba rozmawiac ale jedynie o twardych zasadach marketingu, w tym "kto pierwszy wykaze błyskotliwosc -wygrywa"

nigdy nie zrozumiem tych wszystkich odszczepionych dróg N ani wspolnot wszelakiego gatunku, moge zrozumiec ze ludzie zbłakani i ze jeden pasterz im nie wystarcza , ale to nie wspolnoty naprawiaja mentalnosc i psychozy tylko czlowiek sam musi sie kiedys ogarnąc.Wiara ze jakakoliwiek wspolnota jest mu w stanie pomoc a nie Jezus sam osobiscie jest bzdurą wiekszą niz kosmici.
Na glorii widac dopiero zagubienie neokatechumenatu, pomieszanie Boga ze sprawami doczesnymi, fiksum dyrdum zyciowe.Dla niektórych juz nie wiadomo czy zyją w niebie czy na ziemi, czy potrafia rozmawiac normalnie czy wplataja w zwykłą rozmowę wątki pseudoteologiczne.Generalnie czas sie chyba ogarnać i poswięcic wiecej czasu w rozwój osobisty niz glorjanskie pierdoły.Czasu jak widac niewiele a głupców nie ubywa.
Taką samą gloryfikacją pobładzeni częstują Kiko, x Natanka czy x Stehlina jak Boga...i to wlasnie powinno was wszstkich zastanowic, a chociiaz sprowokowac pytanie "dokąd zmierzacie"

Ten naród ukochali to fakt, ale to nie oznacza ze powinnismy spoczywac na laurach i nic z soba nie robic.Jerzy napisał idealnie, otóz wciaz jestesmy jako naród tak zadufani w sobie, mamy tak wielką mesjanistyczną potrzebe "zbawiania swiata" ze wrecz zapominamy o zbawianiu siebie.Szydzimy z innych narodowosci, szydzimy z innych religii podkreslając swoją nieprzeciętnosc i wyjatkowosc.Niestety daleko nam do wielu narodów a jesli chodzi o wiarę na palcach mozna policzyć katolików którzy umieją prawdziwie kochać Chrystusa. Gdyby wszyscy deklarujacy to faktycznie potrafili to umieliby chociaz panowac nad sobą tutaj na glorii.Taki mały "wycinek swiata " a lezy w calkowitym ugorze

Tam gdzie pojawia się Pan ukrzyżowany,
I krwią ociekają Jego Boskie rany,
Z przebitego serca łaska dla nas płynie
Oraz nauka miłości w każdej chwili, minucie, godzinie.

Każdy z nas potrzebuje bliskości i zrozumienia,
Aby ktoś z wielką czułością przyjął jego zranienia,
Aby ukoić bóle, otulić cierpiącą duszę,
Tylko Bóg to potrafi, bo On wycierpiał katusze.

On dwa tysiące lat temu po to się właśnie narodził,
Aby wejść w nasze życie, by nam pokazać drogę.
Wziął na siebie z miłości krzyż naszych ludzkich cierpień,
Doświadczył bólu ogromnego prawdziwy miłości więzień.

Był odrzucony, wyśmiany, opluto Go, pogardzano,
Z Jego królewskiej godności szydzono,
Okrutnie bito, szarpano, odarto szat Jego ciało,
On wszystko cichutko znosił, chociaż to strasznie bolało.

Przyjmował każdy zadany Mu cios,
Bo chciał przyjąć na siebie nasz los.
Gdy teraz cierpisz, to On zna Twój ból,
Bo On jest nami, nasz Bóg i Król.

Pomyśl też czasem, gdy komuś ból zadajesz,
Wtedy przyczyną Jego cierpienia się stajesz.

Królowanie Chrystusa na wieki 2014-08-10 22:59:57
Anja39 2014-08-10 21:37:29
widzisz VRS stad wrócmy do mądrych słow biskupa Rysia:studia i wiedza są potrzebne aby nie mówić głupot...
===============================================
Biskup Rys nie jest jeszcze ani beatyfikowany ani kanonizowany - dlatego my chrześcijanie mamy dowody z żywoty świętych że ,aby otrzymać dar Ducha Świętego nie potrzeba do tego studiów teologicznych .
-------------------------------------------------------------------
wystarczy błaznie poczytac Twoje wpisy, potem sobie uzmyslowić ze masz prawie 53 lata zeby dwoma rękami się pod bp Rysiem podpisać

widzisz VRS stad wrócmy do mądrych słow biskupa Rysia:studia i wiedza są potrzebne aby nie mówić głupot...
głupocie powinno sie podcinać skrzydła na starcie-wtedy nie bylaby taka wszedobylska i nie narobiłaby zamętu jak to ona ma w zwyczaju
Słucha się mądrych ludzi, autorytetów a nie glorjanskich szalasowych myslicieli, zwlaszcza ze jeden z drugim juz dawno przekroczyli nie tylko granice teologii ale i ludzkiej wyobrazni

Jest dobro i jest zło. Zło zniewala: pierwsze zło może jest trudne, ale kolejny krok w stronę zła jest coraz łatwiejszy. Dobro nie zniewala: przełamujesz się pierwszy raz czyniąc dobro i za każdym następnym razem robisz taki sam wysiłek. Zło wygrywa, gdy patrzysz na pokusę i jesteś nią zaabsorbowany. Dobro wygrywa, gdy odwracasz oczy od pokusy, wtedy ona traci moc. Więc odwróć oczy od pokusy, spójrz na Chrystusa, a Jego mocą zwyciężysz każde zło. Zapatrz się na Jezusa i spróbuj odnaleźć Go w każdym człowieku.

biniobill 2014-08-10 20:42:36
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ks. Natanek podrzucił argumenty do walki dla wszelkiej maści odszczepieńców religijnych, sekciarzy, oszustów co sobie teraz używają na Kościele Katolickim i biskupach jak tylko chcą mając wytłumaczenie w balaskach, klękaniach, gitarach, bębenkach i tym podobnych. Może to i nie popularne się stanie co napisałem ale tak to właśnie wygląda.
Nic tylko dziękować niektórym księżom, którzy tak bardzo byli do przodu, że w końcu z tyłu im zabrakło żeby od kopniaków się skutecznie obronić.

----------------------------------------------------------
binio...jak zawsze pozostaję pod wrazeniem celnosci twoich wypowiedzi

kardynał Stefan Wyszyński: „Ludzi mówiących w prawdzie nie trzeba wielu. Chrystus wybrał niewielu do głoszenia prawdy. Tylko słów kłamstwa musi być dużo, bo kłamstwo jest detaliczne i sklepikarskie, zmienia się jak towar na półkach, musi być ciągle nowe, musi mieć wiele sług, którzy wedle programu nauczą się go na dziś, na jutro, na miesiąc. Potem znowu będzie na gwałt szkolenie w innym kłamstwie. By opanować całą technikę zaprogramowanego kłamstwa, trzeba wielu ludzi. Tak wielu ludzi nie trzeba, by głosić prawdę. Może być niewielka gromadka ludzi prawdy, a będą nią promieniować. Ludzie ich sami odnajdą i przyjdą z daleka, by słów prawdy słuchać". Nie możemy przyjmować i zadowalać się prawdami łatwymi, powierzchownymi, propagandowymi i narzucanymi gwałtem. Musimy nauczyć się odróżniać kłamstwo od prawdy. Nie jest to łatwe w czasach, w których żyjemy, w czasach, w których powiedział współczesny poeta, że „nigdy jeszcze tak okrutnie nie chłostano grzbietów naszych batem kłamstwa i obłudy..."