Kiedyś w komentarzach im napisałam, ze sa nie lepsi niż novus ordo, oczywiście nie został koment opublikowany. Nie pamietam konkretnie o kontekst, ale chodziło mi o ich hipokryzje. Sam fakt moderacji komentarzy jest podejrzany, oni się tłumacza trolami, a jednak jak ktoś kogoś obraza w komentarzach to dopuszczają to i nie potępiają w żaden sposób, w każdym razie, trola można usunąć, skasować, moderacja polega na tym ze ktoś się boi zeby coś się nie pojawiło np, jak śpią lol, albo zeby coś nie umknęło. Ktoś kto nie ma nic do ukrycia nie moderuje komentarzy - czyli nie zatwierdza przed przeczytaniem jak ktoś nie wie o co chodzi.

Widze, ze cicho sza w bractwie, nie odnieśli się w ogóle do sprawy, dalej będą straszyć i pogardzać wiernymi, i budować kolko wzajemnej adoracji w postaci wyznawców którzy czuja się świętsi od wszystkich świętych. Wystarczy spojrzeć na komentarze, na wszystkich tych katolickich stronach, zero poważnej dyskusji, wymiany myśli, poglądów, opinii, nic! Tylko emocjonalne, świętoszkowate tony albo bałwochwalcze opinie wobec księdza - celebryty.

To wygląda naprawdę jak tradycyjna formacja SS. Nie wolno się wyłamywać. Pomału ludzie zaczną myśleć i mam nadzieję, że to nie będzie za późno, bo najlepszy żywioł zagospodarowano osłabiając Kościół odpływem wiernych tradycyjnych do FSSPX. A tu mogliby dużo zmienić, gdyby chcieli walczyć.
Dobrze nie wróży że wybrali tradycyjny kołchoz od aktywności i zabiegania o Tradycję w Kościele. To znaczy, że w sumie są ludźmi biernymi, i nie umiejącymi walczyć. Może i tak o nic by nie zabiegali, kiedy do żadnej inicjatywy, żadnych nalegań o Tradycję w Kościele się nie dołączali, tylko wyśmiewali ją i pokazywali, jako głupotę. Albo tacy byli albo ich SS tradycyjne za mordę wzięło i wychowało do piusowskiego nacjonalizmu eliminującego co można w Tradycji poza nimi samymi.

Nie miałem nic przeciwko FSSPX dopóki nie zaczęli ich wierni głosić, że w Kościele nie wolno na Mszę chodzić. Obyczaj był taki, że Komunię Świętą cały polski Kościół przyjmował tylko do ust. Wiele lat temu. I oni mówili, że na zwykłą Mszę do Kościoła lepiej nie chodzić. Ale ludzie, którzy ich posłuchali i uwierzyli, że nie ma po co szukać sakramentów w Kościele, nie mogący dojechać do nich rezygnowali ze zbawienia duszy i nikogo w FSSPX to nie obchodziło. Byli skrajnie nieodpowiedzialni i bezduszni. Każdy kapłan, dzieciaty i grzeszny, ważnie sprawuje sakramenty i trzeba z nich korzystać, żeby umrzeć w sakramentach a nie grzechach. Oni gotowi byli ryzykować duszami, byle sobie kilka osób mobilnych przygadać. Reszta która im uwierzyła niech zdycha bez sakramentów. Jeśli ktoś ich znienawidził, to właśnie za takie rządzenie się duszami, które dla własnej pychy są w stanie wykierować do piekła dla frekwencji w kaplicach. Teraz to rozumiem. Duchowość pod wpływem pederastów robi się bezduszna i podła, nie znająca żadnych względów poza władzą. Stąd taka nieczułość i szafowanie duszami. To może wzbudzić oburzenie i wielki gniew.
Oni nie mieli żadnej litości do obsmarowywanych całymi latami kapłanów w Kościele tradycyjnych. Nie umieli bronić tradycyjnego Kanonu, świętości Najświętszego Sakramentu. A byli bezduszni w rządzie dusz. To może wywołać to, co prezentuje Voris.
Osobiście tygodniami rozszarpywano tu na Glorii wyzywając i miotając obelgi na tych, którzy wyłamali się z żargonu i nauk FSSPX i bronili Kanonu Mszy Świętej, tylko dlatego, że alfons sodomicki na urzędzie, i jego przełożeni myślą inaczej. Traktowało się obrońców Kanonu i świętości Hostii konsekrowanej w standardach sodomitów - wulgarnie, pomówieniami i obelgami, szargano po nazwiskach, wyciągano ludzi nie mających nic wspólnego z tematem, byleby poniżyć, byleby skojarzyć nazwisko z plugawym pomówieniem.
Sodomici i ich zwolennicy są opisani w Biblii jakie mają osobowości i niestety, prezentacja duchowości FSSPX w zachowaniach wiernych potwierdza, że byli szkoleni ręką takich właśnie. A to już może wzbudzić obrzydzenie i budzi.
Szkoda tych, którzy uczciwie i szczerze wierzyli w to, że ta formacja zabezpiecza dobro duszy.

Nie dla depopulacji przez szczepienia
,,a czy wiesz, że za taki pogląd możesz przez pewnych użytkowników być atakowana i prześladowana?''
------------------------------
A co mnie to interesuje. Prawdę trzeba głosić na dachach i krzyczeć na całe gardło, a nie siedzieć cicho, jak mysz pod miotłą i udawać, że wszystko jest w porządku. Katolik ma obowiązek bronić wiary i prawdy nawet za cenę życia.
2 Tm 1,7
Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia.

Skoro Jezus był prześladowany, atakowany i wyszydzany, to tym bardziej my będziemy.
Tylko Prawda wyzwala. Nie można tkwić w kłamstwie i popierać kłamstwa.
Nasza bierność wobec zła, jest przyzwoleniem na nie.

Tadeusz Kaktus

z tym korzystaniem z sakramentów w "novusie" bym nie był taki pewny czy po zmianie rytów są ważne