Jezu, Ufam Tobie. Pierwszy obraz został namalowany według projektu siostry Faustyny Kowalskiej i dzięki pomocy księdza Michała Sopoćki. Według Dzienniczka siostry Faustyny, Jezus objawił się jej 22…More
Jezu, Ufam Tobie.
Pierwszy obraz został namalowany według projektu siostry Faustyny Kowalskiej i dzięki pomocy księdza Michała Sopoćki. Według Dzienniczka siostry Faustyny, Jezus objawił się jej 22 lutego 1931 roku w celi płockiego klasztoru w tej właśnie postaci, nakazał namalować obraz i obiecał, że dusza, która będzie czcić ten obraz, nie zginie. Obiecał też duże postępy na drodze chrześcijańskiej doskonałości, łaskę szczęśliwej śmierci oraz wszelkie inne łaski i doczesne dobrodziejstwa.
Autorem pierwszego obrazu był malarz Eugeniusz Kazimirowski, prace nad nim trwały od stycznia do czerwca 1934 roku. Po raz pierwszy został pokazany wiernym w 1935 w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, czyli w dniu Święta Miłosierdzia Bożego w Ostrej Bramie w Wilnie. Obraz nie spodobał się Faustynie, gdyż nie odpowiadał pięknu jej wizji Jezusa. Jezus miał jej wówczas odpowiedzieć, że Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej.
Obecnie obraz pędzla Kazimirowskiego …More
Jędrek
182.
ŚW. FAUSTYNA POZNAŁA, ŻE NIEKTÓRE OSOBY MAJĄ ŁATWOŚĆ
DOKUCZANIA INNYM

Poznałam, że niektóre dusze mają szczególny dar dokuczania innym. Ćwiczą, jak
mogą. Biedna taka dusza, jak się dostanie pod ich rękę, nic nie pomoże, rzeczy najlepsze są
przenicowane. (Dz 182)
Caeleste Desiderium
Tak daleko nie byłem jeszcze ✍️
Jędrek
153.
ŚW. FAUSTYNA OPISUJE WIZJE DRÓG WIODĄCYCH DO PIEKŁA I DO NIEBA

W pewnym dniu ujrzałam dwie drogi: jedna szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami,
pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idąc tą drogą tańcząc i bawiąc się –
dochodzili do końca, nie spostrzegają się, że już koniec. A na końcu tej drogi była straszna
przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep wpadały w …More
153.
ŚW. FAUSTYNA OPISUJE WIZJE DRÓG WIODĄCYCH DO PIEKŁA I DO NIEBA

W pewnym dniu ujrzałam dwie drogi: jedna szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami,
pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idąc tą drogą tańcząc i bawiąc się –
dochodzili do końca, nie spostrzegają się, że już koniec. A na końcu tej drogi była straszna
przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep wpadały w tę przepaść, jak szły, tak i
wpadały. A była ich wielka liczba, że nie można było ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a
raczej ścieżkę, bo była wąska i zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie, którzy nią szli ze
łzami w oczach i różne boleści były ich udziałem. Jedni padali na te kamienie, ale zaraz
powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był wspaniały ogród przepełniony wszelkim
rodzajem szczęścia i wchodziły tam te wszystkie dusze. Zaraz w pierwszym momencie
zapominały o swych cierpieniach. (
Jędrek
145d.
W OKRESIE NAGŁYCH ATAKÓW ZŁEGO DUCHA, NALEŻY UCIEC SIĘ DO
RANY SERCA JEZUSOWEGO

Bywają zaatakowania, gdzie dusza nie ma czasu ani na zastanowienie, ani zasięgnięcie
rady, ani na nic, wtenczas trzeba walczyć na śmierć i życie, czasami jest dobrze uciec się do
Rany Serca Jezusowego, nie odpowiadając ani jednego słowa – tym samym nieprzyjaciel już
jest zwyciężony. (
Caeleste Desiderium
54.
PAN JEZUS BŁOGOSŁAWI WĄTPIĄCEJ ŚW. FAUSTYNIE

+ Kiedy raz zmęczona tymi niepewnościami zapytałam się Jezusa, czy Ty jesteś Bóg
mój, czy widmo jakie? – Bo mówią mi przełożeni, że bywają złudzenia i widma różne. Jeżeli
jesteś Pan mój, to proszę pobłogosław mi. Wtem uczynił Jezus duży znak krzyża nade mną, a
ja przeżegnałam. Kiedy przeprosiłam Jezusa za to pytanie, Jezus mi odpowiedział że tym …More
54.
PAN JEZUS BŁOGOSŁAWI WĄTPIĄCEJ ŚW. FAUSTYNIE

+ Kiedy raz zmęczona tymi niepewnościami zapytałam się Jezusa, czy Ty jesteś Bóg
mój, czy widmo jakie? – Bo mówią mi przełożeni, że bywają złudzenia i widma różne. Jeżeli
jesteś Pan mój, to proszę pobłogosław mi. Wtem uczynił Jezus duży znak krzyża nade mną, a
ja przeżegnałam. Kiedy przeprosiłam Jezusa za to pytanie, Jezus mi odpowiedział że tym
pytaniem nie sprawiłam Mu żadnej przykrości i powiedział mi Pan, że bardzo Mu się podoba
ufność moja. (Dz 54)
Caeleste Desiderium
Gdzie to jeszcze raz pisze?
Jędrek
..i co w końcu z tymi dwoma zakonnicami -co mialy wstąpić do piekła ?
Caeleste Desiderium
53.
SPOWIEDNIK OJCIEC ANDRASZ ODMAWIA ŚW. FAUSTYNY ZWOLENIENIA
OD WEWNĘTRZNYCH NATCHNIEŃ DOTYCZĄYCH MIŁOSIERDZIA BOŻEGO.

Kiedy raz umęczona tymi rożnymi trudnościami, jakie miałam z tego powodu, że
Jezus przemawia do mnie i żąda tego malowania obrazu, postanowiłam sobie mocno, przed
ślubami wieczystymi, prosić Ojca Adrasza, żeby mnie zwolnił z tych wewnętrznych
natchnień i obowiązku malowania …More
53.
SPOWIEDNIK OJCIEC ANDRASZ ODMAWIA ŚW. FAUSTYNY ZWOLENIENIA
OD WEWNĘTRZNYCH NATCHNIEŃ DOTYCZĄYCH MIŁOSIERDZIA BOŻEGO.

Kiedy raz umęczona tymi rożnymi trudnościami, jakie miałam z tego powodu, że
Jezus przemawia do mnie i żąda tego malowania obrazu, postanowiłam sobie mocno, przed
ślubami wieczystymi, prosić Ojca Adrasza, żeby mnie zwolnił z tych wewnętrznych
natchnień i obowiązku malowania tego obrazu. Po wysłuchaniu spowiedzi, Ojciec Andrasz
dał mi taką odpowiedź: nie zwalniam siostry z niczego i nie wolno się siostrze uchylać od
tych wewnętrznych natchnień, ale o wszystkim musi siostra mówić spowiednikowi,
koniecznie, absolutnie koniecznie, bo inaczej zejdzie siostra na manowce pomimo tych
wielkich łask Bożych. Chwilowo się siostra u mnie spowiada, ale niech siostra wie, że musi
mieć stałego spowiednika, czyli kierownika duszy.
Zmartwiłam się tym niezmiernie. Myślałam, że się uwolnię od wszystkiego, a tu stało
się przeciwnie – wyraźny nakaz, żeby iść za żądaniem Jezusa i znowuż udręka, bonie ma
stałego spowiednika. A jeżeli przez jakiś czas spowiadam się u którego to nie mogę co do
łask odsłonić mu mej duszy, cierpię nad tym niewymownie. Proszę Jezusa, ażeby komu
innemu udzielił tych łask, bo ja z nich korzystać nie umiem i marnuje się tylko. Jezu, miej
miłosierdzie nade mną, nie polecaj mi rzeczy tak wielkich, widzisz, żem proszek nieudolny.
53a .
PAN JEZUS OBIECUJE ŚW. FAUSTYNIE POMOC W OSOBIE STAŁEGO
SPOWIEDNIKA

Jednak dobroć Jezusa jest nieskończona, obiecał mi pomoc widzialną na ziemi i
otrzymałam ją w krótkim czasie w Wilnie. Poznałam w ks. Sopoćko tę pomoc Bożą. Nim
przyjechałam do Wilna, znalazłam go przez wewnętrzne widzenie. W pewnym dniu
widziałam go w kaplicy naszej pomiędzy ołtarzem a konfesjonałem. Wtem usłyszałam głos w
duszy: oto jest pomoc widzialna dla ciebie na ziemi. On ci pomoże spełnić wole Moją
na ziemi.
(Dz 53)
Caeleste Desiderium
52.
ŚW. FAUSTYNA CHCE ODSUNĄĆ TE WEWNĘTRZNE NATCHNIENIA

Kiedy chciałam się usunąć od tych wewnętrznych natchnień, Bóg mi powiedział, że
będzie żądał w dzień Sądu ode mnie wielkiej liczby dusz. (Dz 52)
11 more comments from Caeleste Desiderium
Caeleste Desiderium
51.
MATKA PRZEŁOŻONA PROSI O ZNAK POTWIERDZAJĄCY PRAWDZIWOŚĆ
OBJAWIEŃ ŚW. FAUSTYNY

Kiedy o tym powiedziałam Matce Przełożonej, że Bóg tego żąda ode mnie,
odpowiedziała mi Matka Przełożona, żeby Jezus dał wyraźniej poznać przez jakiś znak.
51a.
ŁASKI, KTÓRE SPŁYNĄ NA CZCICIELI OBRAZU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO,
BĘDĄ TYM ZNAKIEM

Kiedy prosiłam Pana Jezusa o jakiś znak na świadectwo, iż prawdziwie Ty …More
51.
MATKA PRZEŁOŻONA PROSI O ZNAK POTWIERDZAJĄCY PRAWDZIWOŚĆ
OBJAWIEŃ ŚW. FAUSTYNY

Kiedy o tym powiedziałam Matce Przełożonej, że Bóg tego żąda ode mnie,
odpowiedziała mi Matka Przełożona, żeby Jezus dał wyraźniej poznać przez jakiś znak.
51a.
ŁASKI, KTÓRE SPŁYNĄ NA CZCICIELI OBRAZU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO,
BĘDĄ TYM ZNAKIEM

Kiedy prosiłam Pana Jezusa o jakiś znak na świadectwo, iż prawdziwie Ty jesteś Bóg
i Pan mój i od ciebie pochodzą te żądania, na to usłyszałam taki glos wewnętrzny: dam
poznać Przełożonym przez łaski, których udzielę przez ten obraz.
(Dz 51)
Caeleste Desiderium
50.
PAN JEZUS ŻĄDA, BY KAPŁANI GŁOSILI PRAWDĘ O MIŁOSIERDZIU BOŻYM
+ Pragnę, ażeby kapłani głosili to Wielkie Miłosierdzie Moje względem dusz
grzesznych. Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie grzesznik. Pala Mnie płomienie
Miłosierdzia, chcę je wylać na dusze ludzkie.
(Dz 50)
50a.
NIEUFNOŚĆ DUSZ RANI SERCA PANA JEZUSA

Skarżył się Jezus do mnie tymi słowami: Nieufność dusz rozdziera wnętrzności …More
50.
PAN JEZUS ŻĄDA, BY KAPŁANI GŁOSILI PRAWDĘ O MIŁOSIERDZIU BOŻYM
+ Pragnę, ażeby kapłani głosili to Wielkie Miłosierdzie Moje względem dusz
grzesznych. Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie grzesznik. Pala Mnie płomienie
Miłosierdzia, chcę je wylać na dusze ludzkie.
(Dz 50)
50a.
NIEUFNOŚĆ DUSZ RANI SERCA PANA JEZUSA

Skarżył się Jezus do mnie tymi słowami: Nieufność dusz rozdziera wnętrzności
Moje. Jeszcze więcej Mnie boli nieufność duszy wybranej, pomimo nie wyczerpanej
miłości Mojej – niedowierzają Mi, nawet śmierć Moja nie wystarcza im. Biada duszy,
która ich nadużyje.
(Dz 50)
Caeleste Desiderium
49.
PO SPOWIEDZI PAN JEZUS ŻĄDA USTANOWIENIA ŚWIĘTA MIŁOSIERDZIA
BOŻEGO

Kiedy o tym powiedziałam spowiednikowi, otrzymałam taką odpowiedź: że to się
tyczy duszy twojej. Mówi mi tak: maluj obraz Boży w duszy swojej. Kiedy odeszłam od
konfesjonału usłyszałam znowu takie słowa: Mój obraz w duszy twojej jest. Ja pragnę, aby
było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem …
More
49.
PO SPOWIEDZI PAN JEZUS ŻĄDA USTANOWIENIA ŚWIĘTA MIŁOSIERDZIA
BOŻEGO

Kiedy o tym powiedziałam spowiednikowi, otrzymałam taką odpowiedź: że to się
tyczy duszy twojej. Mówi mi tak: maluj obraz Boży w duszy swojej. Kiedy odeszłam od
konfesjonału usłyszałam znowu takie słowa: Mój obraz w duszy twojej jest. Ja pragnę, aby
było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, żeby był
uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być Świętem
miłosierdzia.
(Dz 49)
Caeleste Desiderium
48.
PAN JEZUS PRZEDSTAWIA OBIETNICĘ UDZIELANIA ŁASK CZCICELOM
MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu
na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja Sam
bronić ją będę jako Swej chwały.
(Dz 48)
Caeleste Desiderium
47.
PAN JEZUS POLECA ŚW. FAUSTYNIE NAMALOWAĆ OBRAZ MIŁOSIERDZIA
BOŻEGO
+ 1931 rok 22 lutego

Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej.
Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z
uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi
blady. W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była …More
47.
PAN JEZUS POLECA ŚW. FAUSTYNIE NAMALOWAĆ OBRAZ MIŁOSIERDZIA
BOŻEGO
+ 1931 rok 22 lutego

Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej.
Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z
uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi
blady. W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i
radością wielką. Po chwili powiedział mi Jezus: wymaluj obraz według rysunku, który
widzisz, a podpisem: Jezu ufam Tobie. Pragnę, aby obraz ten czczono najpierw w
kaplicy waszej i na całym świecie.
(Dz 47)
Caeleste Desiderium
46.
ŚW. FAUSTYNA WYZNAJE, ŻE CZĘSTO ODCZUWA MEKĘ PANA JEZUSA

Często odczuwałam Mękę Pana Jezusa w ciele moim, chociaż to było
niedostrzegalnym, cieszę się z tego, bo Jezus tak chce. Jednak trwało to krótki okres.
Cierpienia te zapalały duszę moją ogniem miłości ku Bogu i duszom nieśmiertelnym. Miłość
zniesie wszystko, miłość przetrwa śmierć, miłość nie lęka się niczego...(Dz 46)
Caeleste Desiderium
45.
PAN JEZUSA POLECA ŚW. FAUSTYNIE POWIADOMIĆ PRZEŁOŻONĄ O
ZŁYCH WYDARZENIACH DZIEJĄCYCH SIĘ W DOMU

W pewnej chwili rzekł do mnie Jezus: Powiedz Matce Generalnej, że w tym domu
... popełnia się rzecz taka..., która Mi się nie podoba i która Mnie bardzo obraża
. Nie
powiedziałam o tym zaraz Matce, ale niepokój jaki dopuścił Pan na mnie, nie pozwolił mi ani
chwili czekać i natychmiast napisałam …More
45.
PAN JEZUSA POLECA ŚW. FAUSTYNIE POWIADOMIĆ PRZEŁOŻONĄ O
ZŁYCH WYDARZENIACH DZIEJĄCYCH SIĘ W DOMU

W pewnej chwili rzekł do mnie Jezus: Powiedz Matce Generalnej, że w tym domu
... popełnia się rzecz taka..., która Mi się nie podoba i która Mnie bardzo obraża
. Nie
powiedziałam o tym zaraz Matce, ale niepokój jaki dopuścił Pan na mnie, nie pozwolił mi ani
chwili czekać i natychmiast napisałam do Matki generalnej, a pokój wstąpił w duszę moją.
(Dz 45)
Caeleste Desiderium
44.
PAN JEZUS NA PROŚBĘ ŚW. FAUSTYNY POZOSTAJE W KLASZTORZE,
KTÓRY ZAMIERZAŁ OPUŚCIĆ

W pewnej chwili powiedział mi Jezus: opuszczę ten dom . . . ponieważ są w nim
rzeczy, które mi się nie podobają
. I wyszła Hostia z Tabernakulum i spoczęła na rękach
moich, a ja z radością włożyłam ją do Tabernakulum. Powtórzyło się to drugi raz, a ja
uczyniłam z nią to samo, jednak powtórzyło się to trzeci …More
44.
PAN JEZUS NA PROŚBĘ ŚW. FAUSTYNY POZOSTAJE W KLASZTORZE,
KTÓRY ZAMIERZAŁ OPUŚCIĆ

W pewnej chwili powiedział mi Jezus: opuszczę ten dom . . . ponieważ są w nim
rzeczy, które mi się nie podobają
. I wyszła Hostia z Tabernakulum i spoczęła na rękach
moich, a ja z radością włożyłam ją do Tabernakulum. Powtórzyło się to drugi raz, a ja
uczyniłam z nią to samo, jednak powtórzyło się to trzeci raz, ale Hostia przemieniła się w
żywego Pana Jezusa i rzekł do mnie Jezus: Ja dłużej tu nie zostanę, a w duszy mojej nagle
obudziła się moc miłości ku Jezusowi i powiedziałam – a ja nie puszczę Cię, Jezu, z domu
tego. I znowu znikł Jezus, a Hostia spoczęła na rękach moich. Znów włożyłam ją do kielicha i
zamknęłam w Tabernakulum. I pozostał z nami Jezus. Starałam się trzy dni odprawić adoracje
wynagradzającą. (Dz 44)
Caeleste Desiderium
43.
ŚW. FAUSTYNA UJRZAŁA DWIE ZAKONNICE WSTĘPUJĄCE DO PIEKŁA

W pewnej chwili ujrzałam dwie siostry wstępujące do piekła. Ból niewymowny
ścisnął mi duszę, prosiłam Boga za nimi i rzekł do mnie Jezus: idź do Matki Przełożonej i
powiedz o tym, że te dwie siostry są w okazji popełnienia grzechu ciężkiego
. Na drugi
dzień powiedziałam o tym Przełożonej. Jedna z nich już jest w gorliwości, a druga …More
43.
ŚW. FAUSTYNA UJRZAŁA DWIE ZAKONNICE WSTĘPUJĄCE DO PIEKŁA

W pewnej chwili ujrzałam dwie siostry wstępujące do piekła. Ból niewymowny
ścisnął mi duszę, prosiłam Boga za nimi i rzekł do mnie Jezus: idź do Matki Przełożonej i
powiedz o tym, że te dwie siostry są w okazji popełnienia grzechu ciężkiego
. Na drugi
dzień powiedziałam o tym Przełożonej. Jedna z nich już jest w gorliwości, a druga w walce
wielkiej (Dz 43)
Caeleste Desiderium
42.
ŚW. FAUSTYNA WYJEŻDŻA WBREW WOLI PANA JEZUSA NA „JÓZEFINEK”;
PAN JEZUS ZABIERA ŚW. FAUSTYNIE JEJ SERCE.

+ W pewnej chwili, w dzień Bożego Narodzenia, czuję, że mnie ogarnia wszechmoc –
obecność Boża. I znów unikam wewnętrznie spotkania się z Panem. Prosiłam Matkę
Przełożoną o pozwolenie pojechać na „Józefinek” (dom sióstr w Warszawie na Grochowie),
aby odwiedzić siostry. Matka Przełożona …More
42.
ŚW. FAUSTYNA WYJEŻDŻA WBREW WOLI PANA JEZUSA NA „JÓZEFINEK”;
PAN JEZUS ZABIERA ŚW. FAUSTYNIE JEJ SERCE.

+ W pewnej chwili, w dzień Bożego Narodzenia, czuję, że mnie ogarnia wszechmoc –
obecność Boża. I znów unikam wewnętrznie spotkania się z Panem. Prosiłam Matkę
Przełożoną o pozwolenie pojechać na „Józefinek” (dom sióstr w Warszawie na Grochowie),
aby odwiedzić siostry. Matka Przełożona udzieliła nam pozwolenia i zaraz po obiedzie
zaczęłyśmy się szykować. Siostry już na mnie czekały przy furcie. Ja pobiegłam do celi po
pelerynę, kiedy wracałam z celi i przechodząc koło małej kapliczki, ujrzałam w progu Pana
Jezusa, który i rzekł te słowa: idź, ale Ja ci zabieram serce twoje. I nagle uczułam, ze nie
mam serca w piersi swojej. Jednak siostry zwróciły mi uwagę, czemu prędzej nie idę,
ponieważ już godzina późna, więc natychmiast poszłam z nimi. Jednak niezadowolenie
wielkie zaczęło mnie męczyć. Tęsknota jakaś ogarnęła moją duszę, jednak nikt nie wiedział o
tym, jeden tylko Bóg, co zaszło w duszy mojej.
Kiedy chwilę posiedziałyśmy na „Józefinku”, rzekłam do sióstr: wracajmy do domu.
Siostry prosiły żeby chociaż chwilkę odpocząć, jednak duch mój nie mógł się uspokoić.
Tłumaczyłam się, że musimy wrócić wpierw nim się ściemni, a przecież jest spory kawałek
drogi i zaraz wróciłyśmy do domu. Kiedy nas spotkała Matka Przełożona na korytarzu,
zapytała mnie: czy siostry jeszcze nie pojechały, czy już wróciły? Odpowiedziałam, że
jużeśmy wróciły, że nie chciałam wracać wieczorem. Rozebrałam się i zaraz poszłam do
małej kapliczki. Zaledwie weszłam, rzekł do mnie Jezus: idź do Matki Przełożonej i
powiedz, że nie dlatego żeś wróciła, żeby być przed wieczorem w domu, ale dlatego żem
ci zabrał serce.
Chociaż mnie to wiele kosztowało, jednak poszłam do przełożonej i
powiedziałam szczerze powód dla którego tak wcześnie wróciłam i przeprosiłam Pana za
wszystko, co Jemu się nie podoba. I w tej chwili Jezus zalał duszę moją wielka radością.
Zrozumiałam, że poza Bogiem nie ma nigdzie zadowolenia. (Dz 42)
Caeleste Desiderium
41.
ŚW. FAUSTYNA MODLI SIĘ ZA KAPŁANA BĘDĄCEGO W
NIEBEZPIECZEŃSTWIE GRZECHU.

W pewnej chwili ujrzałam pewnego sługę Bożego w niebezpieczeństwie grzechu
ciężkiego, który za chwile miał się dokonać. Zaczęłam prosić Boga, żeby dopuścił za mnie
wszystkie udręki piekła, wszystkie cierpienia jakie zechce, a przez to proszę o uwolnienie i
wyrwanie z okazji popełnienia grzechu przez tego kapłana. …More
41.
ŚW. FAUSTYNA MODLI SIĘ ZA KAPŁANA BĘDĄCEGO W
NIEBEZPIECZEŃSTWIE GRZECHU.

W pewnej chwili ujrzałam pewnego sługę Bożego w niebezpieczeństwie grzechu
ciężkiego, który za chwile miał się dokonać. Zaczęłam prosić Boga, żeby dopuścił za mnie
wszystkie udręki piekła, wszystkie cierpienia jakie zechce, a przez to proszę o uwolnienie i
wyrwanie z okazji popełnienia grzechu przez tego kapłana. Jezus wysłuchał prośby mojej i w
jednej chwili odczulam na głowie koronę cierniową. Kolce tej korony wdzierały mi się aż do
mózgu. Trwało to trzy godziny i uwolniony jest sługa Boży od onego grzechu i umocnił Bóg
jego duszę łaska szczególną. (Dz 41)