To stary tekst ale nadal każdy podpis wędruje do skrzynki mailowej Ks. Biskupa Jana Tyrawy. Będzie trzeba, wydrukuje się dla przypomnienia i wyśle znowu tą listę. Bóg zapłać.

Środowiska lewicowe przeciwko temu co mówi Ks. Prałat Roman Kneblewski nie mają żadnego konkretnego argumentu., Ich cała retoryka jest zakłamana. Karę śmierci na poczęte dziecko można wydać, bo mama nie ma jednego pokoju więcej, ale wielokrotnego gwałciciela i mordercy nie można zabić?

Dlatego, że lewactwo ma więcej wspólnego jak historia pokazuje ze zbrodnią niż sprawiedliwością.

Rozumnie to Bóg stworzył świat. Zaś lewactwo nie działa rozumnie, tylko manipuluje. Przecież zaprzeczenie, że dziecko poczęte jest człowiekiem jest zaprzeczaniem naukowym faktom, a oni to robią. Zaprzeczanie że są przestępstwa za które się należy kara śmierci także jest głupie. To nie chodzi o to, dla nich, co jest prawdą. Chodzi o podporządkowanie nas kłamstwom pod pozorami dobra, tylko ta powłoczka pozorów dla rozumnych ludzi daje się zetrzeć jednym ruchem i zostaje wielka głupota i bałagan.

Lewactwo nie ma żadnych wartości tak naprawdę tylko apologetyzuje interesy jakiejś zdeprawowanej grupki umysłów kosztem wszystkich obiektywnych wartości. Tak jest z aborcją, imigrantami, LGBT i wszystkim, co jest sprzeczne z Tradycją chrześcijańską która zbudowała najwspanialszy system kulturowy na świecie. Jeśli się zrezygnuje z logiki i rozumności chrześcijaństwa któremu przez wieki oddawali cześć nawet ateiści widząc logikę i rozumność porządku chrześcijańśkiego, (choćby Oriana Falacci) ogarnęłaby nas bezbrzeżna głupota opinii subiektywnych bez żadnego stałego odniesienia. Rzeczywistość subiektywnego schizofrenicznego myślenia pozbawiona w ogóle realnych odniesień do rzeczywistości.

Trzeba to sobie poukładać. Nie wstydzić się Boga bo Jego prawa nawet dla uczciwych niewierzących są doskonałe. Na żadnym poziomie nie da się im zarzucić błędu jeśli się bierze pod uwagę korzyść społeczeństwa a nie tylko żądze czy zboczenia jego pojedyńczych członków.

W tym świetle ustępowanie im o krok hierarchów kościelnych to po prostu skrajna kompromitacja. Jednak siła mediów może wykończyć wielu twardych kapłanów, jeśli nie ma komu za nimi stanąć i powiedzieć, że jesteśmy z nimi po stronie Boga. Każdy człowiek ma swoje granice. To trzeba zrobić, bo się inaczej ośmiesza nasza religijność, Jacyś zbóje chcą nam zeżreć na naszych oczach kapłana i my na to pozwolimy?