Podziw i wdzięczność

Świadom własnej niegodności, z każdym dniem coraz bardziej zdaję sobie sprawę z ogromnego wyróżnienia, jakie mnie spotkało. Stworzył mnie Bóg, choć wcale nie musiał tego uczynić. Dał mi nieśmiertelną duszę, dał rozum jako narzędzie poznania spraw Bożych i ludzkich, w końcu dał wolę, jako narzędzie realizacji Bożej woli. To wszystko są wielkie dary, ale niewiele znaczą w porównaniu z faktem, iż Bóg powołał mnie do synostwa, chce abym stał się dziedzicem nieba, a w Chrystusie Panu przybranym Jego dzieckiem i świątynią Ducha Świętego. Tym samym Bogurodzica stała się moją najdroższą, niebieską Matką, rodząc we mnie życie Boże. Szczególnym wyróżnieniem jest łaska powołania kapłańskiego.

Hej.... chrześcijanko.
Ja jestem KATOLIKIEM,a katolik wroga nazywa wrogiem, a nie bratem. Katolik modli się za wrogów. Bratem moim jest ten, kto wypełnia wolę Boga..... Jezus tak powiedział, a ja Mu wierzę.
Wy- jak to określasz chrześcijanie, macie może inne nazewnictwo, ale co mi tam....
Określajcie się jak chcecie.....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

ona 56 minut temu

Lefebryści nie znają nauczania Soboru Watykańskiego II

Quas Primas 49 minut temu
Wróg NR 1 tak się wywnętrza....
Manipulant - mówi, że nie ma czasu udowodnić......
Obyś miał czas na nawrócenie.
========================================= Chrzescijanie mówią bracia, sekta mowi wrogowie.Taka jest róznica w opisywaniu bliznich, siostro

Tylko prawda wyzwala und 1 more users like this.

modernista likes this. 52 minut temu

W Polsce nie ma ani jednego seminarium duchownego dla Świętej Tradycji. Nasi alumni muszą się tułać po obcych krajach za ciężką kasę.
A my się "zrzucamy" na wzrost modernizmu i jego adeptów.
Musimy jak najściślej trzymać się Tradycji i ani na jotę od Niej nie odstępować!
Modernizm jest z piekła rodem!
Przez ostatnie 50 lat zatruł wasze umysły.
To nie jest tylko moje zdanie. To również zdanie tych, co mają prawdziwą, bo katolicką wiarę, tych, co Kochają Kościół i tych, co znają historię Kościoła.

Prawdziwie katolicki Kapłan. Niewielu ze współczesnych Kapłanów, tak jak On, opowiada pięknie o Mszy Świętej (Wszechczasów), O Maryi, kościele Chrystusa i o Maksymilianie Marii Kolbe.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podziw i wdzięczność

Świadom własnej niegodności, z każdym dniem coraz bardziej zdaję sobie sprawę z ogromnego wyróżnienia, jakie mnie spotkało. Stworzył mnie Bóg, choć wcale nie musiał tego uczynić. Dał mi nieśmiertelną duszę, dał rozum jako narzędzie poznania spraw Bożych i ludzkich, w końcu dał wolę, jako narzędzie realizacji Bożej woli. To wszystko są wielkie dary, ale niewiele znaczą w porównaniu z faktem, iż Bóg powołał mnie do synostwa, chce abym stał się dziedzicem nieba, a w Chrystusie Panu przybranym Jego dzieckiem i świątynią Ducha Świętego. Tym samym Bogurodzica stała się moją najdroższą, niebieską Matką, rodząc we mnie życie Boże. Szczególnym wyróżnieniem jest łaska powołania kapłańskiego.
Pan Jezus pociągał mnie – niegodnego i grzesznego – do swego Serca, abym stał się drugim Chrystusem, Jego kapłanem na wieki. A jako kapłanowi, dobry Pan żniwa wyznaczył mi rolę misjonarza, chcąc przez moje ręce przyciągnąć wiele dusz do Siebie. Powtórzę więc, że świadom własnej niegodności, z podziwem i zdumieniem staję przed miłosierdziem i dobrocią Boga, jakich doświadczyłem.

A Polacy Księdza Stehlina przyjęli z wielką radością i są wdzięczni Księdzu za otwarcie oczu na prawdę i katolickie przekazanie wiary we wszystkich poruszanych tematach.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przy okazji mojej pierwszej wizyty w Polsce, pewna wierna pokazała mi Niepokalanów. Czekała tam na mnie wyjątkowa łaska. Otóż po nominacji zupełnie nie wiedziałem, jak rozpocząć apostolat na tak ogromnym obszarze. Do pomocy miałem tylko jednego współbrata. Odradzano mi skupienie sił na Polsce, ponieważ spodziewano się dużych trudności. Mówiono mi, że Polacy są bardzo związani ze swoimi proboszczami, biskupami, a jeszcze bardziej z ich rodakiem – papieżem, więc nie przyjmą kapłana z Bractwa i do tego jeszcze z Niemiec. Dlatego, radzono, lepiej pójść dalej na Wschód i skupić się na tamtejszych krajach.

Tak dla przypomnienia o budowie seminarium BRACTWA ŚWIĘTEGO PIUSA X

Tekst przedstawiony w filmie, podaję w całości...
**********************************************************************************

Staramy się przywrócić (dawną) Mszę. Staramy się przywrócić katolicką formację kapłanów;
Staramy się przywrócić dusze Bogu.
Istota tego przedsięwzięcia jest tożsama istocie Bractwa Świętego Piusa X,gdyż zgodnie z zamiarem abp. Lefebvre’a, celem Bractwa jest formowanie kapłanów.
Muszą oni mieć mocno wpojoną trwałą formację, a także miejsce, do którego mogą powracać, gdy świat da im się we znaki;
Potrzebują schronienia i tym schronieniem będzie to seminarium.
Dobry, solidny budynek bez wątpienia może pomóc natchnąć seminarzystę odpowiednim duchem.
Jesteśmy ludźmi, poznajemy świat zmysłami; otrzymujemy wszystkie informacje za ich pośrednictwem, i bez wątpienia miejsce, w którym żyjemy, wywiera na nas swój wpływ.
Środowisko wpływa na człowieka, ponieważ jest on bytem stworzonym. Panem jego życia jest Bóg.
To On stworzył całą rzeczywistość materialną, która nas otacza,a my żyjemy w harmonii z otoczeniem.
Otoczenie klasztorne, podobnie jak środowisko seminarium ma formować duchowo, odwrócić od świata,chronić przed wpływem materializmu i zwrócić duszę ku Bogu.
Gdy kleryk wkracza do seminarium, kształtują go już ściany, akustyka pomieszczeń. Architektura odgrywa tu naprawdę bardzo ważną rolę. Względy praktyczne wyznaczają podstawowy cel powstania każdej budowli —
gdy pada deszcz, to jest potrzebny dach...
Jednak istnieje również wymiar duchowy, o którym nie możemy zapominać.
Chodzi o to, żeby móc mówić mężczyznom, którzy będą tu mieszkać, o Bogu.
I to jest znaczenie tego projektu: umożliwienie ludziom rozmowy z Bogiem.
Potrzebna jest struktura, potrzebne są rozwiązania praktyczne, ale musi to być budynek, który mówi o Bogu;
Musi to być budynek, który wznosi dusze ku Bogu.
Kościół wyraża piękno Boga poprzez materialną budowlę.
I to jest idea seminarium: umożliwić jego mieszkańcom przebywanie w wymiarze duchowym.
Krużganki oznaczają milczenie.
To miejsce wewnętrzne, powinno ono być otoczone ścianami, tworząc jakby wewnętrzy podwórzec, na którym panuje cisza pomagająca w modlitwie i medytacji. A one z pewnością współtworzą kapłaństwo.
Wyzwanie polega na utrzymaniu struktury w całej jej złożoności, na zadbaniu o wymiar duchowy i całe jego piękno. To przedsięwzięcie jest szczególne ze względu na sam budynek,
To unikatowy budynek.
Nic podobnego nie zostało zbudowane w USA od stuleci.
To przedsięwzięcie obliczone na to, by przetrwać 500 lat.
Jest to, być może, najważniejsze obecnie przedsięwzięcie w całym Kościele, ponieważ zamiarem abp. Lefebvre’a było przywrócenie kapłaństwa i ocalenie kapłaństwa, tak w dzisiejszych czasach atakowanego.
W bitwie, którą toczy Bractwo Świętego Piusa X, to walka ze współczesnymi błędami. A walką jest formowanie pięknych dusz poprzez ich otoczenie, przez krużganki, przez seminarium, przez wznoszenie ich — poprzez architekturę — w górę, do Boga.
Dobrzy kapłani nie mają ceny.
To jest tak bardzo ważne, ponieważ jest to miejsce, w którym kształtujemy kolejne pokolenie kapłanów...

Poczęcie Księdza Karola Stehlina jest cudem Maryi, więc przekazywanie nauki Chrystusa w Jego wydaniu jest również cudem. Słuchając Jego wykładów czujesz obecność Niepokalanej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Moi rodzice przez długie lata małżeństwa nie mieli dzieci. Po wielu latach zbliżał się do mojej Mamy czas, w którym kobieta już nie może począć życia. Wówczas moja Mama, za radą mojego prawujka ks. prałata Alberta Stehlina, ówczesnego prezesa Caritas na całe Niemcy, w intencji szczęśliwego poczęcia pielgrzymowała do Lourdes.
I została tam wysłuchana.
Zawsze uważała, że moje poczęcie jest cudem Niepokalanej. Z tego powodu zaszczepiła w mojej duszy głęboką miłość do Matki Bożej i od wczesnego dzieciństwa zamiłowanie do nabożeństwa różańcowego."

Oto, jak szatan pobudza do działania. Pojawiają się katolickie media, od razu wściekłość się wzmaga i pokazują się tematy godne pożałowania! ( wiadomo czyje)

Przeciw faktom - nie ma argumentów, jak mówił w Poznaniu Biskup A. Schneider.

I będąc w Polsce przyciągnął Ksiądz wiele dusz do Chrystusa - księże Karolu. Nigdy nie zapomnimy tego.
Jest Ksiądz prawdziwym misjonarzem. Niech Bóg Księdzu błogosławi.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pan Jezus pociągał mnie – niegodnego i grzesznego – do swego Serca, abym stał się drugim Chrystusem, Jego kapłanem na wieki. A jako kapłanowi, dobry Pan żniwa wyznaczył mi rolę misjonarza, chcąc przez moje ręce przyciągnąć wiele dusz do Siebie. Powtórzę więc, że świadom własnej niegodności, z podziwem i zdumieniem staję przed miłosierdziem i dobrocią Boga, jakich doświadczyłem.