Ks. Adam Martyna i Ks. Paweł Murziński na temat niewiast w spodniach, goliźnie i godnym ubiorze!
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/uo3519d9m8nn6xphj3wx6eygyf5ur90vazqwum0.webp?scale=on&secure=Vqrtn0fy1ZHTcgR8kwYWYw&expires=1720364134)
![](https://seedus6826.gloriatv.net/storage1/hsnvpueeab1qekt19rhyb21u1ngttibys11jc9s.webp?crop=259.160&scale=on&secure=FPqsulrLSUVmCW5aCqEhMg&expires=1720387932)
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/bk8ycopog21lrelmceb9l8suw0vyhwxatt718to.webp?scale=on&secure=ZzS7MKA3iL_9JTSxscag0w&expires=1720369973)
Wyobraźmy sobie, że idziemy na audiencję do Króla... Jaki strój byśmy włożyli? Czyż nie staralibyśmy się ubrać jak najlepiej, tak by podkreślić nasz szacunek dla osoby, która nas przyjmuje? Tymczasem idąc na spotkanie z Królem Królów, ubieramy się swobodnie jak na plażę czy do jakiegoś podrzędnego lokalu. Czy tak być powinno?
Wyrzucając ze Świątyni kupców, powiedział Pan Jezus: „Mój Dom ma być Domem modlitwy..." Czy nasz ubiór sprzyja modlitwie? Czy świadczy o tym, że właśnie przyszliśmy się modlić?
Jak zatem powinniśmy ubierać się do Kościoła, aby dać wyraz naszej pobożności i wierze?
Uroczyście, ale skromnie. Mężczyźni powinni pamiętać, że do Kościoła należy założyć garnitur, lub kiedy jest bardzo gorąco przynajmniej koszulę z krawatem i długie spodnie. Wyciągnięte i niedbałe swetry zostawmy w domu. Podobnie wytarte dżinsy. Czy w taki strój ubralibyśmy się na spotkanie w sprawie pracy? A Bóg, czy jest kimś mniej wartościowym od dyrektora przedsiębiorstwa?
Szczególnie panie powinny pamiętać, po co idą do Kościoła. W żadnym wypadku nie jest to rewia mody. Po co zatem zakładać suknię odsłaniającą plecy? Ileż to pań przychodzi do Kościoła, szczególnie latem, w strojach niemal plażowych? Te wszystkie sukienki na ramiączkach nadają się raczej na spacer nad morzem, a nie na spotkanie z Ukrzyżowanym Panem w Jego Najświętszej Ofierze. Również spodnie nie są właściwym ubiorem kobiety, która ma przystąpić do Sakramentów Św. Szanująca się pani, która ma choć odrobinę dobrego smaku, założy spódnicę na tyle długą, by zakrywała kolana. Niedopuszczalne są jakieś rozcięcia, które nie tylko nie podkreślają pobożności ani dobrego smaku, ale stanowią przeszkodę w modlitwie i skupieniu dla innych.
Nie oszukujmy się. Diabeł potrafi kusić i w Kościele. Jakimi motywami kieruje się kobieta, dziewczyna, która zwraca uwagę na siebie przez nieskromny ubiór? Przecież ma jakiś powód, by się tak ubrać. Jaki? Czy chce zwrócić na siebie uwagę mężczyzn a odwrócić ich od zajmowania się Panem Bogiem? Wszyscy mamy ludzką naturę i pokusy pojawiają się niezależnie od nas. Ten, kto stwarza warunki do grzechu nawet w Kościele, zasługuje na Gniew Boży i z pewnością nie uniknie kary. To, że taki zwyczaj wkradł się do Kościołów, a Księża nie mają czasem dość odwagi, by o tym powiedzieć publicznie, nie oznacza, że jest to zwyczaj dobry. Jeżeli kobieta chce przykuwać w Kościele uwagę innych swoją nieskromnością, grzeszy ciężko, bo naraża innych na nieskromne myśli i odwraca ich uwagę od modlitwy. Ubieramy swoje ciało i dbamy o nie, bo jest przybytkiem Ducha Św., Świątynią Bożą. Dlatego należy mu się szacunek i odpowiedni strój, ale nie nagość.
Wiem, ze wiele dziewcząt i kobiet nie ma złych zamiarów. Ubierają się tak, bo chcą „być na czasie", nie chcą uchodzić za jakieś dziwaczki. Do tych pragnę się zwrócić: Drogie Siostry. Może nie widzicie w tym nic złego i nie macie żadnych niewłaściwych intencji, ale pomyślcie o innych. Różni ludzie mają różne problemy z pokusami. To, co dla jednego nie jest niczym niezwykłym, dla drugiego będzie stanowić straszną pokusę, tak, że zamiast modlić się, myśli o rzeczach niewłaściwych, i to z waszego powodu, choć może dotąd nie miałyście o tym pojęcia...
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/xw3mc8vx4x7080xh0evfuwn0bh4w39q0mqc7usu.webp?scale=on&secure=C7njrFcFWV3FtlfHM70nOA&expires=1720389928)
Proszę mi wybaczyć ten emocjonalny ton, ale naprawdę dzieje się źle w naszych Kościołach.
Bardzo często dbamy, by zachwycać naszym strojem, ciałem ludzi podobnych nam, a przecież powinniśmy dbać przede wszystkim o piękno naszej Duszy. Skromność w ubiorze i wyglądzie pomoże nam się skupić, odciąć od światowych myśli i zająć modlitwą. Jeżeli będziemy o tym pamiętać, z każdej Mszy Św. wrócimy odmienieni, bo Pan Jezus daje Swoją Łaskę skromnym i pokornym. Amen.
Ks. Adam Martyna
Artykuł z PzM 24 wrzesień, październik 2005
źródło: Przymierze z Maryją
I jeszcze słowo Ks. Pawła Murzińskiego : Noszenie spodni przez kobiety jako objaw kryzysu kobiecości