Jeszcze więcej herezji: Franciszek twierdzi, że Chrystus wzrastał "w podobieństwie Ducha"

Eugenio Scalfari poinformował o herezji, jaką Franciszek wygłosił w czasie ich pierwszego spotkania cztery lata temu (La Repubblica, 5 listopada, cały artykuł).

Franciszek powiedział o Chrystusie po jego śmierci: "był człowiekiem, nim kobieta, która zajęła się jego zwłokami, złożyła go do grobu".

"Tej nocy, w grobie, człowiek zniknął, a On wyszedł z jamy na podobieństwo ducha, który spotkał kobiety i apostołów, cały czas zachowując kształt osoby, a później znikając na zawsze".

Jednak Ewangelia wprost stwierdza, że Chrystus nie był duchem. Łukasz (24) mówi, że powstały z martwych Chrystus prosił apostołów, by ci dotknęli jego dłoni i stóp, bo "duchy nie mają mięśni ani kości, a ja mam".

W J 21 Chrystus prosi o rybę, a przy kilku innych okazjach je razem z apostołami.

#newsUvlqyohqvo

Krystian N.
Interpretacja słów Bergoglio mija się z celem, gdyż ten odstępca posługuje się paralogicznym bełkotem, który nic nie znaczy. Analiza logiczna tych bredni przypomina zastanawianie się nad zdaniem:
Różowy kot w swej starannej czystości zwinął wszelkie roślinne przymierza, konstytuując zawiłość mechaniki psa.
przeciwherezjom
Herezje z najgrubszej rury skrzętnie ukrywa - wali je raczej w prywatnych rozmowach. Pomniejsze, sprytnie przemyca w ładnym poetyckim opakowaniu do zwiedzionych mas.