OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA

ŚLĄSKA PALMA WIELKANOCNA

Od lat robię palmy wielkanocne z żywych gałązek w oparciu o Ewangelię . Święty Marek i Mateusz piszą o gałązkach , gałęziach z drzew, natomiast św. Jan wspomina o gałązkach palmowych.
Od pewnego czasu robię corocznie palmę śląską korzystając z darów ogrodu .
W śląskiej tradycji palmy wielkanocne to skromnie wyglądające bukiety z zielonych gałązek krzewów takich jak agrest , leszczyna czy jałowiec.
W przeciwieństwie do palm kurpiowskich tu nie liczy się bogactwo , ale liczba i rodzaj użytych gałązek . W śląskiej palmie jest ich zwykle pięć -jak pięć ran Chrystusa na krzyżu lub siedem -jak siedem mieczów boleści , które przeszyły serce Matki Bożej . Nie powinno zabraknąć rośliny z kolcami /korona cierniowa /lub o czerwonej barwie /krew Chrystusa/.
W tym roku użyczyły mi swe gałązki gałązki drzewa glediczia trójcierniowa i wierzba oraz krzewy bukszpan , cis , jałowiec , dereń, żywotnik .

Czy za kilka dni będę krzyczeć „ukrzyżuj Go „?


Poniżej ciernie glediczi trójcierniowej

Co robię ze starymi zeszłorocznymi palmami ? Kładę je w zacisznym zakątku ogrodu , można też spalić.