Życie Marii Magdaleny opowiedziane przez bł. Annę Katarzynę Emmerich(fragment)

Część III. Po śladach Miłości Ukrzyżowanej (fragmenty) - Wydarzenia w Betanii zbliżają nas do najdramatyczniejszego etapu drogi Jezusa, Jego Matki, uczniów i świętych niewiast, a zatem i Magdaleny...…Więcej
Część III. Po śladach Miłości Ukrzyżowanej (fragmenty)
- Wydarzenia w Betanii zbliżają nas do najdramatyczniejszego etapu drogi Jezusa, Jego Matki, uczniów i świętych niewiast, a zatem i Magdaleny... Co stanowi pierwszy znak jej wkroczenia na drogę krzyża?
Uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy (...), im bliżej świątyni, tym piękniej była przystrojona droga. (...) Przełożeni ludu kazali [jednak] pozamykać wszystkie domy i bramę miejską, w ten sposób zupełnie izolując od reszty tę część miasta. Gdy Jezus zsiadł przed świątynią z oślicy, uczniowie chcieli zaraz ją odprowadzić, lecz zastali już bramę zamkniętą i musieli czekać aż do wieczora. Święte niewiasty były także w świątyni, zapełnionej szczelnie tłumem. Uwięzieni tam musieli przez cały dzień obejść się bez posiłku, bo wszystko było pozamykane. Zwłaszcza Magdalena była zmartwiona, że Jezus nie może się niczym posilić.
Nad wieczorem, gdy otworzono bramę, święte niewiasty wróciły do Betanii, a za nimi nieco później poszedł Jezus z …Więcej
SCore udostępnia to
30
.
Radek33
Gdzie, w widzeniach Siostry, po raz pierwszy na drodze Chrystusowej męki spotykamy Magdalenę?
W czasie modlitwy i duchowych zmagań Jezusa w Ogrójcu!
- Jak to możliwe?!
W grocie [Ogrodu Oliwnego] zaczął szatan trapić Jezusa różnymi pokusami, jak niegdyś na pustyni, podniósł nawet szereg zarzutów przeciw samemu Najczystszemu Zbawicielowi (...). Jak najwytrawniejszy, najpodstępniejszy faryzeusz …Więcej
Gdzie, w widzeniach Siostry, po raz pierwszy na drodze Chrystusowej męki spotykamy Magdalenę?
W czasie modlitwy i duchowych zmagań Jezusa w Ogrójcu!
- Jak to możliwe?!
W grocie [Ogrodu Oliwnego] zaczął szatan trapić Jezusa różnymi pokusami, jak niegdyś na pustyni, podniósł nawet szereg zarzutów przeciw samemu Najczystszemu Zbawicielowi (...). Jak najwytrawniejszy, najpodstępniejszy faryzeusz szatan przewrotnie wynajdywał kolejne rzekome (!) coraz cięższe przewinienia Jezusa2: [wśród nich to], że stał się współwinnym grzechu Marii Magdaleny, bo nie przeszkodził powtórnemu jej upadkowi; że nie troszczył się o swą rodzinę i marnował cudze mienie (...). Na koniec jeszcze jeden grzech zarzucił Mu, a mianowicie to, że kwotę otrzymaną ze sprzedaży posiadłości Marii Magdaleny w Magdali wziął od Łazarza i roztrwonił. Z bezczelną zuchwałością rzekł do Jezusa: „Jak śmiałeś marnować cudzą własność i szkodę wyrządzać przez to rodzinie?". Słysząc różne oszczercze zarzuty, stawiane przez szatana najniewinniejszemu Zbawicielowi, ledwie powstrzymałam wybuch oburzenia. Gdy jednak zarzucił Jezusowi, że pieniędzy za sprzedaną posiadłość Magdaleny użył dla siebie, nie mogłam już dłużej opanować gniewu i zgromiłam go gwałtownie: „Jak możesz zarzucać Jezusowi roztrwonienie tych pieniędzy? Przecież sama widziałam, że Łazarz oddał Jezusowi tę sumę na cele dobroczynne, a Jezus wykupił za nią z więzienia w Tirzie dwudziestu siedmiu ubogich3, opuszczonych ludzi, więzionych za długi".
Radek33
- Magdalena, która była tak bardzo impulsywna, wiedziała, że to są ostatnie dni Mistrza. Czy oprócz zwykłych posług spełnianych przy Jezusie, uzewnętrzniała jakoś swoje przeżycia? „
Były to namaszczenia. Wiemy, że niejeden raz uczyniła to Magdalena [namaściła Mistrza]. W ogóle niejedno zdarzenie odbyło się kilka razy, chociaż w Ewangelii raz tylko jest opisane. Niektórzy gorszyli się, […Więcej
- Magdalena, która była tak bardzo impulsywna, wiedziała, że to są ostatnie dni Mistrza. Czy oprócz zwykłych posług spełnianych przy Jezusie, uzewnętrzniała jakoś swoje przeżycia? „
Były to namaszczenia. Wiemy, że niejeden raz uczyniła to Magdalena [namaściła Mistrza]. W ogóle niejedno zdarzenie odbyło się kilka razy, chociaż w Ewangelii raz tylko jest opisane. Niektórzy gorszyli się, [zwłaszcza] Judasz, [który] rozmawiał z Magdaleną, choć w sercu czuł ku niej niechęć, a swoimi uwagami wzbudzał nieżyczliwość do niej w innych, Apostołowie szemrali, nawet Piotr okazywał niechęć z powodu [wywołanej namaszczeniem] przerwy w nauce [głoszonej przez Jezusa]. Podczas naigrawania z Jezusa [przed Wysoką Radą] oprawcy, świętokradzko wyszydzając święte zwyczaje i czynności, plując na Niego i obrzucając Go plugastwem, wołali: „Oto twe namaszczenie na króla i proroka!" — tak teraz naigrawali się [zebrani] z namaszczeń Magdaleny (...).