00:04
PiotrM
51,7 tys.
Ksiądz wyszedł z hostią na ulice Kartuz. www.youtube.com/watch Po południu na ulicach Kartuz można było spotkać księdza, który z hostią w rękach wykonywał znak krzyża przed domami, w stronę …Więcej
Ksiądz wyszedł z hostią na ulice Kartuz.

www.youtube.com/watch

Po południu na ulicach Kartuz można było spotkać księdza, który z hostią w rękach wykonywał znak krzyża przed domami, w stronę przejeżdżających kierowców i przechodniów. Jeden z naszych Czytelników pyta, czy ma to związek z epidemią koronawirusa. Poprosiliśmy wikariusza kartuskiej kolegiaty o wyjaśnienie znaczenia jego gestu.
Kapłana niosącego wzniesioną przed sobą hostię można było zobaczyć po południu na ulicach Kartuz. Ksiądz szybkim krokiem przeszedł m.in. ul. 3 Maja. Był sam. Wykonywał znak krzyża przed budynkami, wobec kierowców. Ksiądz Karol, wikariusz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Kartuzach, którego zapytaliśmy o to przedsięwzięcie, odsyła do swojego bloga, na którym pisze, że był to "spacer z Panem Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie". Pisze, że było to "małe Boże Ciało" i że pobłogosławił szpital, policję, urzędy, apteki, sklepy i domy. Ksiądz podkreśla, że wielu ludzi przyklękało i prosiło o błogosławieństwo.
Oto treść wpisu autorstwa księdza Karola:
Wracam ze spaceru z Panem Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie. Po plecach leci mi pot i serce jakoś szybciej biję. Wziąłem GO w Jego godzinie – godzinie Miłosierdzia. Nałożyłem stułę, welon i poszedłem na Kartuzy by błogosławić Jego dzieci, wszystkie, bez wyjątku. Od kilku dniu miałem takie przynaglenie, ale i po ludzku jakiś lęk, strach. On mi odpowiedział bardzo mocno i bardzo szybko: “Błogosławcie mój lud, błogosławcie”.
Więc nie mogłem nie iść, JEMU się nie odmawia. Poszedłem, by dać im Jezusa. Nie mogę siedzieć w domu, bezczynnie. Trudny mamy czas, wielu z nas boli serce, i kapłanów i ludzi świeckich, że w ograniczonej ilości możemy przychodzić do kościoła, ale ten "Kościół" ma dzisiaj szansę, aby wyjść do ludzi w osobie kapłana. Jezus chce iść naszymi ulicami, drogami i wlać w ludzkie serce pokój, nadzieję, powiedzieć im: “Odwagi! Ja jestem!”. Nie możemy jako kapłani być zamknięci w plebanii, zaryglowani, to zaprzecza naszej kapłańskiej misji. Mamy być w tym czasie - jak mówi papież - kreatywni, twórczy w kapłaństwie, otwarci, a Duch Święty nam podpowie co mamy robić.
Jestem wzruszony reakcją ludzi. Klękali na chodnikach, żegnali się. Auta się zatrzymywały, ludzie wołali: “ksiądz nas pobłogosławi”. Babcie z okien i balkonów kiwały. Mamy z dziećmi mówiły: “zobacz Jezusek idzie, uklękniemy, przeżegnaj się ładnie”. Panowi czapki zdejmowali, a młodzi słuchawki z uszu. Ktoś zawołał: “ksiądz mnie uczy religii”.
Dobrze żeś Ty do nich poszedł mój Jezu! Oni na Ciebie czekali! Widzisz jak Ty jesteś im potrzebny, i to wcale nieprawda, że mają zimne serca, może jedynie trochę zagubione. Ale Ty to wszystko możesz na nowo poukładać. Błogosławiłem szpital, całą naszą kochaną i pewnie zmęczoną już służbę zdrowia, naszą policję, urzędy, apteki, sklepy i domy. Jezus tam został, On tam jest z nimi! Takie małe “Boże Ciało” dzisiaj w Kartuzach było, bez pompy, orkiestry, z jednym słabym księdzem, którego tak naprawdę Jezus zabrał na spacer by na nowo nauczyć go wiary…
1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
Prorocze słowa o.Augustyna Pelanowskiego!
+
Cóż by powiedział dzisiaj nam Pan?
Oto mówi Pan:
po co mnie ogłosiliście królem, skoro nie u mnie, nie u króla szukacie pomocy, lecz u mocarstw tego świata?
Po co modliliście się u granic Polski na Różańcu, skoro zastanawiacie się nad wpuszczaniem do kraju inwazji Antychrysta?
Oto zerwałem wszystkie wasze fałszywe układy międzynarodowe, jak król, …
Więcej
Prorocze słowa o.Augustyna Pelanowskiego!

+

Cóż by powiedział dzisiaj nam Pan?

Oto mówi Pan:

po co mnie ogłosiliście królem, skoro nie u mnie, nie u króla szukacie pomocy, lecz u mocarstw tego świata?

Po co modliliście się u granic Polski na Różańcu, skoro zastanawiacie się nad wpuszczaniem do kraju inwazji Antychrysta?

Oto zerwałem wszystkie wasze fałszywe układy międzynarodowe, jak król, i zerwę

wszystkie imitacje małżeństwa,

wszystkie grzeszne, cudzołożne związki,

wszystkie pary żyjące bez ślubu,

pokażę wam prawdę waszych grzechów.

Byście mogli naprawdę pożałować swojej niewiary i lekceważenia mnie, mówi Pan.

Pokażę prawdę o waszych nieprawdziwych nadziejach, byście zdążyli się nawrócić, zanim przyjdę, bo przyjdę niebawem, a znakiem dla was mojego nadejścia będzie ohyda spustoszenia, czyli eucharystia bez mojej obecności, msza, która nie będzie już Mszą, tylko jej parodią.

Kto ma uszy do słuchania niech słucha.

Chwila jest bliska.

Dałem wam znaki w Legnicy i Sokółce.

Któż z was wie, dlaczego wam je dałem?

Kto się tym przejął?

Czy dalej wielu z was będzie przyjmować Komunię w stanie grzechu tylko ze względu na wstyd przed ludźmi?

Czy jak kapłani, którym pozwoliłem bez spowiedzi przyjmować Komunię?

Czy pozwoliłem bez spowiedzi wam, dzieciom Kościoła, chodzić do Komunii?

Kto wam na to pozwala?

Czy nie wiecie, że jeśli do mojej Komunii się nie uciekniecie, wasza krew się poleje?

Szanujcie Eucharystię, brońcie Jej, bo bliskie jest zawahanie.

Nie śpijcie.

Kiedy uczniowie spali w ogrodzie oliwnym stracili mnie i dopiero po zmartwychwstaniu zobaczyli.

Czy wy też tak chcecie?

Czy chcecie, bym odszedł od was, by mnie wam zabrano?

Okażcie przyjaźń wobec mnie.

Czy tylko z nazwy jesteście Słowianami, czyli ludźmi Słowa?

Jakież przywiązanie wasze do Mojego Słowa?

Czy tylko z nazwy jesteście Polakami, a nie dlatego, że na polu was znalazłem?

We krwi i wygnaniu, okupacji i niewoli?

Czemu szukacie nowych panów poza granicami swojego królestwa?

Ja jestem waszym Panem.

Więc nie szukajcie Panów bo znowu staniecie się niewolnikami, mówi Pan.

Czy wasz prezydent, nie nazwał mnie królem?

To czemuż się lęka i uśmiecha do władców tego świata?

Powinien płakać przede mną, a wysłucham go, a nie uśmiechać się do władców zaprzedanych kłamstwu.

Nie musi nikomu się podobać, tylko mnie, a wzmocnię wasz kraj i wywyższę.

Ja Krwią wybielam Swoją wszystko.

Dałem wam znaki i inne, lecz dlaczego nie rozumiecie po co uczyniłem te cuda Eucharystyczne, mówi Pan

Jezus mówi dziś: moje Imię jest w kapłanach, ale oto zamach na kapłaństwo się zbliża, więc i Wy bracia i siostry przybliżcie się w modlitwie do Chrystusa, bo gdy zabraknie kapłanów, zginiecie w swoich grzechach.

Jeśli do Krwi Chrystusa się nie odwołamy, inna krew nas zaleje.

Czy modlimy się za tych, którzy Chrystusową Krwią oczyszczają nas, jak folusznicy naszych sumień?

Jeśli nie będziemy się w tych czasach modlić, oni znikną, a wasze konfesjonały staną się muzealnymi eksponatami.

Wasze eucharystie staną się ohydą spustoszenia w waszej świątyni, w których będą uczestniczyć nawet niewierzący i wierzący inaczej.

Wasze kościoły staną się nocnymi klubami, a wasze święta imprezami, a wasze pogrzeby beznadziejne.

Co mówi Pan? Gorzki jest mój żal – mówi dziś Chrystus do Was bracia i siostry. „

O. Augustyn Pelanowski
.
W dobrej wierze
Piotrze do komentarza pod filmem Tommy bo nie wiem czemu,ale mnie zablokował.Czego się spodziewasz innego po Rysiu, najpierw szerzy propaganda uzdrowicieli,a teraz chowa głowę w piasek przecież na rękach jest najwięcej zarazków jak mówi Cejrowski,bo każdy zanim dotrze do kościoła dotknie wielu przedmiotów.
Mirosław Szulc
Piękna to postawa i godna rozpropagowania,. Oby z Błogosławieństwem wyszli do nas i nasi księża. Co do odwagi i lęków, to niech wsparciem dla kapłanów, ale i dla nas będą słowa świętego Pawła : ,,jeżeli Bóg z nami, to kto przeciwko nam''.
PS. Tylko nie sprowadzajmy wszystkiego do ,,spaceru", bo to trochę trywializuje wagę Błogosławienstwa.
osdamen
Coraz więcej księży w Polsce z natchnienia Boga w Trójcy Świętej Jedynego wypełnia Wolę Boga, wbrew zaleceniom faryzeuszy.