Kto jest obecnie papieżem? Albo inaczej: czy MAMY obecnie papieża?
Takie pytanie zadał mi przed chwilą jeden z userów. Ponieważ jest ono mądre i ważne, więc upubliczniam to.
TAK, MAMY Papieża, który obecnie jest w więzieniu - choć niektórym wydaje się, że jest na modlitewnych wczasach... Czyli wniosek - w sensie praktycznym jakby nie mamy Ojca Świętego. Ale tylko w sensie praktycznym. W historii papieże byli więźniami, wygnańcami czy tak schorowani, że nie mogli praktycznie przewodzić Kościołem. Jednak papieżami byli do śmierci. Jednak Bóg nas nie zostawił. Przeczytaj koniecznie proroctwo św. Malachiasza. Lista numerowanych papieży kończy się na Benedykcie XVI - "chwała oliwki" (mi się ta "ksywka" kojarzy z Ogrójcem i z nieugiętym, nietchórzącym i miłującym św. Janem – chwała!). Potem przewodzić będzie (wg Malachiasza) Kościołem Petrus Romanus. Jednogłośnie i zawsze tłumaczono ten akapit, że na koniec wróci Papież początku - św. Piotr. I tak jest w istocie. Bóg nie zostawił nas sierotami i z nieba św. Piotr w praktyce przewodzi Kościołem! Nie do wiary? Nie zmuszam nikogo, by w to wierzyć. Ale obserwując działalność wielu ludzi szlachetnych na blogach, w polityce itd, którzy dzielnie zaczynają stawiać opór smrodowi wydobywającemu się z rządów na Watykanie, czy z polskiego pisu, to widać w tej działalności zorganizowaną czyjąś rękę. Tak, to Bóg, Duch Święty, ale ja czuję wyraźnie wewnętrzne prowadzenie św. Piotra. Czasem się uśmiecham, że nigdy nie było mnie stać, by wpaść na audiencję do Rzymu, a teraz wystarczy, że do św Piotra wewnętrznie zagadam i już mam audiencję.
Na koniec polecam m.in. te dwa proroctwa (bo jest ich więcej):
1. jezusdoludzkosci.pl/2013-07-22-20-1…
2. "W czasie tego ucisku pewien człowiek, niekanonicznie wybrany, zostanie podniesiony do godności papieża.
Będzie się on starał w przebiegły sposób doprowadzić wielu do błędu i śmierci.
Wtedy zwielokrotnią się skandale, nasz zakon będzie podzielony i wiele innych zakonów będzie całkowicie zrujnowanych, ponieważ przystaną na błąd, zamiast się jemu sprzeciwić."
Proroctwo Św. Franciszka z Asyżu z XIII wieku.
TAK, MAMY Papieża, który obecnie jest w więzieniu - choć niektórym wydaje się, że jest na modlitewnych wczasach... Czyli wniosek - w sensie praktycznym jakby nie mamy Ojca Świętego. Ale tylko w sensie praktycznym. W historii papieże byli więźniami, wygnańcami czy tak schorowani, że nie mogli praktycznie przewodzić Kościołem. Jednak papieżami byli do śmierci. Jednak Bóg nas nie zostawił. Przeczytaj koniecznie proroctwo św. Malachiasza. Lista numerowanych papieży kończy się na Benedykcie XVI - "chwała oliwki" (mi się ta "ksywka" kojarzy z Ogrójcem i z nieugiętym, nietchórzącym i miłującym św. Janem – chwała!). Potem przewodzić będzie (wg Malachiasza) Kościołem Petrus Romanus. Jednogłośnie i zawsze tłumaczono ten akapit, że na koniec wróci Papież początku - św. Piotr. I tak jest w istocie. Bóg nie zostawił nas sierotami i z nieba św. Piotr w praktyce przewodzi Kościołem! Nie do wiary? Nie zmuszam nikogo, by w to wierzyć. Ale obserwując działalność wielu ludzi szlachetnych na blogach, w polityce itd, którzy dzielnie zaczynają stawiać opór smrodowi wydobywającemu się z rządów na Watykanie, czy z polskiego pisu, to widać w tej działalności zorganizowaną czyjąś rękę. Tak, to Bóg, Duch Święty, ale ja czuję wyraźnie wewnętrzne prowadzenie św. Piotra. Czasem się uśmiecham, że nigdy nie było mnie stać, by wpaść na audiencję do Rzymu, a teraz wystarczy, że do św Piotra wewnętrznie zagadam i już mam audiencję.
Na koniec polecam m.in. te dwa proroctwa (bo jest ich więcej):
1. jezusdoludzkosci.pl/2013-07-22-20-1…
2. "W czasie tego ucisku pewien człowiek, niekanonicznie wybrany, zostanie podniesiony do godności papieża.
Będzie się on starał w przebiegły sposób doprowadzić wielu do błędu i śmierci.
Wtedy zwielokrotnią się skandale, nasz zakon będzie podzielony i wiele innych zakonów będzie całkowicie zrujnowanych, ponieważ przystaną na błąd, zamiast się jemu sprzeciwić."
Proroctwo Św. Franciszka z Asyżu z XIII wieku.