kochana Monia Liza Szkoda, jak najbardziej zryw jest słuszny, tylko powinniśmy wszyscy w tym uczestniczyć, czyli rolnicy i konsumencie też. Ale niestety konsumentów niema. Tak samo jak protestowali przedsiębiorcy (restauratorzy, właściciele siłowni, fryzjerzy itp.) za pandemii, ktoś z was ich wspierał, czy na proteście czy, stołował się odważnie w otwartych restauracjach i chodził bez maski i nie wziął trującej szprycy od pfajzera. To jest test dla ludzi opór musi być im silniejszy (silniejszy w kontekście nie dać się zniechęcić) tym lepiej. A najlepiej jak ludziska porzucą zakupy w biedronkach, kauflandach i innych nie Polskich sklepach i zaczną kupować od rolnika. W ten sposób te sklepy same się pozamykają. Polecam powoli szukać lokalnych rolników i zaopatrywać się u nich, to naprawdę da się, powoli eliminować zakupy w/w sklepach. Ja już nawet chleba nie kupuję, piekę sam, mąką kupuję np tu biobabalscy.pl