"Trwajmy mocno w wyznawaniu wiary" (Hbr 4, 14)

+ M

Czasy pomieszania powszechnego wtargnęły w sam środek Kościoła.
Należy pytać o powody, o inicjatorów, o akceptującego... i akceptujących, o skutki. Pytania się mnożą.

Rozbiór wiary katolickiej i relatywizacja wymogów moralnych postępują - z inicjatywy i przy czynnym udziale tych, którzy zajęli wysokie i najwyższe urzędy. Czas jest naprawdę trudny.

Trzeba się dzisiaj - bardziej niż w innych epokach historii Kościoła - wykazać większą samodzielnością w zachowaniu wiary katolickiej - jedynej wiary, która daje zbawienie duszy. Nie chodzi o samodzielność na modłę protestanckiego subiektywizmu. Przeciwnie! Samodzielność dotyczy własnej decyzji i własnej troski, ale punkt odniesienia jest wybornie obiektywny: Objawienie Boże zawarte w Tradycji i Piśmie Świętym, które Kościół przez wieki nieomylnie przekazywał.

Jeden z wielu symptomów pomieszania powszechnego:
www.pch24.pl/von-gersdorff--…

A tutaj nieco refleksji w ramach katolickiego remedium:
sacerdoshyacinthus.wordpress.com/.../12/droga-pewna/
.