Analiza bluźnierczego orędzia napisanego w Imię Boga Ojca przez Grzegorza z Leszna lub "namaszczonego".

Źródło orędzia, które będzie analizowane: Przekaz Boga Ojca (18 czerwca 2022)

Na wstępie pragnę poinformować, że pouczony przez Pana Boga wiem, iż większość fałszywych proroków to dobrzy ludzie, którzy zostali oszukani przez szatana. Wielu z nich jest przekonanych, że służą Bogu. Czują się wyróżnieni, przez co popadają w pychę, pragną swojej chwały, mówią często o sobie. Często pod przykrywką fałszywej pokory dążą do zdobycia majątku.

Moim zamiarem nie jest nikogo skrzywdzić, ale pomóc zwiedzonym. Jestem świadkiem, że słabe, nieroztropne dusze są zahipnotyzowane słowami fałszywych proroków i liderów działających w ich imię. Żadne racjonalne argumenty do takich wspólnot nie przemawiają, co stwarza oczywiste środowisko sekty.

W tym artykule odważę się przeanalizować chyba najnowsze orędzie z 18 czerwca 2022, napisane w Imieniu... Boga Ojca! Porównując wcześniejsze teksty Grzegorza Wróblewskiego i "namaszczonego" z tym, da się wyczuć, że pisze to ten sam człowiek, lub osoby w tym samym duchu. Są one przepełnione zazdrością, pychą i nienawiścią. Ogólną frustracją.

Kim jest "Namaszczony"? Prawdziwy Namaszczony jest nieznany, jest jednak przepowiedziany u polskich mistyków, przynajmniej dwóch: Centurii i Adama Człowieka. Kilka lat temu Namaszczonym ogłosił się niejaki Maciej Modzelewski, znany m.in. dzięki żonie, która zasłynęła oblaniem obrazu Jezusa Miłosiernego w krakowskich Łagiewnikach (tego, który ma w sobie ukryte 3 węże) wodą z brokatem.

Tak więc Pan Maciej czekając już wiele lat na objęcie władzy nad Polską i co jakiś czas o tym przypominając naiwnym ludziom, doczekał się konkurencji, podobnie jak "prezydent" Jan Zbigniew Potocki ma konkurenta w postaci Maxa Kolonki, który również ogłosił się prezydentem RP.

Konkurentem Pana Modzelewskiego jest tym razem anonimowa postać, udzielająca się dopiero od bieżącego roku, ale promowana przez znanego "wizjonera" Grzegorza Wróblewskiego z Leszna. Na uwagę zasługuje tutaj fakt, iż strona "Przymierze Miłości" promująca przede wszystkim Pana Grzegorza wskazuje w temacie proroctwa o Namaszczonym orędzia przekazywane przez prawdziwego, nieżyjącego już mistyka Adama Człowieka z Sosnowca, które to przekazy, co udowodnię w dalszej części artykułu, dyskredytują Panów Grzegorza i "namaszczonego".

Do puenty, czyli analiza tekstu autorstwa Grzegorza z Leszna lub "Namaszczonego" w imieniu "Boga Ojca":

"Ja, Bóg Ojciec Wszechmogący, Pierwsza Osoba Trójcy Przenajświętszej, od dłuższego czasu przypatruję się zwodniczym działaniom masonów i rabinów w purpurze, choć nie tylko, tym jak wrzucili po Jedynej Prawdziwej i w Pełni Przyjętej Intronizacji Mego Syna, tzw. obraz atamana, niemal cały w znakach okultystycznych do Chojna, aby Abp Dzięga go Intronizował."

- "od dłuższego czasu przypatruję się" - Pan Bóg widzi przecież wszystko i zawsze. Jednak ten argument bym zlekceważył, gdyby nie całokształt.

- "jedyna prawdziwa Intronizacja" - taka się jeszcze nie dokonała. Tak, Intronizacja będzie jedyna i prawdziwa, ale nie jest to ta ze Świebodzina, o której zresztą mało kto słyszał. Aby doszło do jedynej i prawdziwej Intronizacji Chrystusa na Króla Polski trzeba słuchać wskazań Pana Jezusa przekazanych przez Sł. B. Rozalię Celakówną. Pan Jezus nie może być sprzeczny w Swoich poleceniach! Za chwilę coś jeszcze na ten temat...

- "obraz atamana, niemal cały w znakach okultystycznych do Chojna" - Bóg Ojciec nie zna geografii albo języka polskiego? Nie "do Chojna" tylko "do Chojny"!

"Obraz atamana" - jest to bluźniercza nazwa obrazu Chrystusa Króla Polski ale... konkurencji! Tak, tylko to co głoszą Grzegorz Wróblewski i namaszczony jest słuszne, konkurencja wg. tych Panów i oszukanych ich wyznawców to "masoneria i demony".

Obraz, który tak bardzo krytykują nie ma żadnych symboli satanistycznych, okultystycznych czy masońskich, o czym pisałem już tutaj: Niezgoda ruchów intronizacyjnych to sprawka demonów!

Jednak od czasu tamtego artykułu, gdzie polecam czytać również komentarze, doszło kilka nowych faktów.

Otóż byłem świadkiem wpierania ludziom przez liderkę jednej z regionalnych grup modlitewnych powołanych przez Grzegorza Wróblewskiego kłamstw, w żywe oczy, że obraz ten nie zawiera chrześcijańskich krzyży, za to zawiera celtyckie. To były dla mnie "nowości", ale że nie mieliśmy przy sobie tego obrazu, zresztą liderka nie chciała go widzieć na oczy, nie można było sprawdzić.

Rozmowa ze strony liderki była bardzo chaotyczna, pyszna i zawierała nie tylko nielogiczne wnioski, ale i argumenty ad persona. Sprawdziłem później ten zielony obraz Chrystusa Króla Polski zwany przez tych oszukanych ludzi "atamanem".

Obraz zawiera aż 6 Krzyży chrześcijańskich: 1 na szczycie korony, 3 na koronach orłów (w domyśle jest też czwarty, niewidoczny orzeł z tyłu), 1 na skrzydłach orła z berła oraz 1 na Sercu z miniaturki flagi Polski wg. wizji św. Siostry Faustyny Kowalskiej - czyli też na berle. Natomiast ozdobniki na płaszczu nie są krzyżami celtyckimi, gdyż krzyż celtycki (patrz: zdjęcie) wychodzi ramionami poza okrąg. Ale nawet gdyby były - są już przejęte przez chrześcijaństwo!! Tak jak np. choinka albo pisanki.

- "aby Abp Dzięga go Intronizował." - Abp Dzięga był przyjacielem, jak np. Cyprian Polak, do którego nawiążę też później, ale już nie jest przyjacielem, bo... poszedł do "konkurencji". Przypominam, że jednym z grzechów popełnianych przeciw Duchowi Świętemu jest "bliźniemu łaski Bożej zazdrościć"!

"Jest jeden Pan Jezus, Intronizowany niemal 2 lata temu w Świebodzińskim Sanktuarium, rzeczą jasną jest, iż farsa demoniczna w Chojnie nie została przyjęta."

- "Jest jeden Pan Jezus" - tak, ale dla towarzystwa Grzegorza z Leszna jest ich Pan Jezus, a innych Pan Jezus to już np. ataman! Zazdrośnicy!

- "Intronizowany niemal 2 lata temu w Świebodzińskim Sanktuarium" - tak, ale tylko regionalnie. Nie była to Intronizacja na Króla Polski, tak jak to ma być! Pan Jezus:

"Jest jednak ratunek dla Polski jeżeli Mię uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację nie tylko poszczególnych części kraju, ale całego Państwa z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga..." (Wyznania z przeżyć wewnętrznych Rozalii Celakówny, 263n)

"Jeśli Polska chce ocalić siebie, musi uznać Jezusa swym Królem w całym tego słowa znaczeniu poprzez Akt Intronizacji. Ma być on dokonany przez cały Naród, a w szczególności przez władze państwowe i kościelne, które w imieniu Narodu mają wspólnie dokonać w sposób uroczysty tego Aktu." (Wizja Sł.B. Rozalii Celakównej z 1937)

Nie jest to więc prawidłowa i jedyna Intronizacja, jak twierdzą w Imię Boże Pan Grzegorz z Leszna i fałszywy "Namaszczony". I tak to wszystkim wmawiają, co może mieć jedyny cel: uśpienie Polaków by nie dążyli do Intronizacji Chrystusa na Króla Polski. TO JEST SPRYT SZATANA!

Stopka informacyjna z ich strony na Facebook głosi fałszywą tezę o Intronizacji, już nic nie musimy robić, wg nich dokonało się! Źródło: Przymierze Miłości Bożej

I tutaj wypada przypomnieć słowa Anioła Ave Stróża Polski przez wspomnianego, uznawanego przez Grzegorza z Leszna i "namaszczonego" Adama Człowieka, czyli panowie robią we własne gniazdo:

"Szatan wtargnął także w środowiska tych, którzy sami przywłaszczają sobie prawo do głoszenia intronizacji. A przecież nie powinno być pośród was podziałów, ani w symbolach ani w intencjach, ponieważ sprawa dotyczy waszej ojczyzny, a nie poszczególnych grup. Dlatego jeśli chcecie doprowadzić to dzieło do końca, musicie trwać w jedności i słuchać głosu Jezusa, który przemówił przez swoją służebnicę Rozalię." (Anioł Ave, Stróż Polski przez ś.p. Adama Człowieka 12 października 2010, nihil obstat Abp Dzięga). Zdjęcie tego cytatu z książki można zobaczyć tutaj: Który obraz Chrystusa Króla jest prawidłowy? WSZYSTKIE!!

- "rzeczą jasną jest, iż farsa demoniczna w Chojnie nie została przyjęta." - demoniczna farsa w Chojnie, ale w Świebodzinie to już święta intronizacja? Mam nadzieję, że wielu z Państwa, którzy przeczytali tekst tego bluźniercy zanim przeczytali moją analizę, spostrzegło już intencje tego pisarza. I kto działa w jego duszy.

"Niedawno zesłałem część kar na jeżdżących z wizerunkiem atamana i zwodzących Polaków."

No tak, cokolwiek się teraz przydarzy peregrynatorom obrazu Chrystusa Króla Polski, będzie karą? Przypomina mi to kolejną opinię, wystawioną w tym samym duchu. Otóż ww. już liderka grupy modlitewnej zwierzyła się grupie, że widziała w kościele, w swoim mieście Cypriana Polaka. Jest to inny mistyk, z którym towarzystwo Grzegorza z Leszna trzymało sztamę, mimo wątpliwych przekazów Cypriana.

Jednak gdy doszło między nimi do nieporozumienia (jakże znamienne dla złego ducha, ale w tym są "namaszczeni" właśnie bardzo dobrzy) orędzia Cypriana zostały usunięte ze strony Przymierze Miłości. A ta regionalna liderka stwierdziła w swej pysze, do zahipnotyzowanych ludzi, że Cyprian odpokutowuje swoje zachowanie wobec Grzegorza. Ani przez myśl jej nie przeszło, że może modli się, pielgrzymuje i pości w intencji ich nawrócenia! Co za buta!

"W związku z tym kara Boża dla jeżdżących z atamanem, bezczeszczących nim Miejsca Święte, Me Świątynie i nie tylko, będzie bardzo ogromna dla tych, którzy wyciszają Intronizację Mego Syna Jezusa Chrystusa na Króla Polski w Świebodzinie, także, w tym dla osób konsekrowanych pilotujących to."

Tutaj Grzegorz lub namaszczony mówi w Imię Boga Ojca, że skoro czciciele Chrystusa Króla Polski, nazwanego przez namaszczonego atamanem nie rozpoznali kary, czeka ich większa kara. Wszystkich, także kapłanów, mnie bo to piszę i może nawet... nieżyjących Rozalię Celakówną i ks. Tadeusza Kiersztyna, bo nasza wiedza o Intronizacji jest inna, prawidłowa. Dowód na to przytaczałem powyżej.

"Inna sprawa to światowy spisek Putina, który już od niemal miesiąca nie żyje, lecz ma świetnych sobowtórów, Rosji, masonerii światowej i chazarów, w związku z wojną."

Dziwna składnia w tym zdaniu, ale przymknijmy na to oko. Ważne jest to, że jak u wielu fałszywych proroków, pojawia się tutaj wspomnienie bieżących wydarzeń i wzbudzanie sensacji. Typowe też dla Pana Grzegorza jest to, że jako oczytany w internecie zwodził ludzi nowinkami i łechtał uszy. Ważne by mówić to, co widzowie chcieli usłyszeć. Podobnie działa np. Q-Anon.\

A więc... Putin nie żyje od miesiąca, ale ma wiele sobowtórów... Jeśliby chociaż od 12 lat, ale od miesiąca? No, to sensacja na skalę światową! Prawie taka, jak kiedyś u Żywego Płomienia też niby "Bóg Ojciec" oznajmił, że Franciszek jest prawdziwym, umiłowanym papieżem...

Aż strach pomyśleć, co jeszcze ci panowie (a może 1 pan?) wymyślą... Straszny to grzech bluźnić i podpisywać się Panem Bogiem!

PS. Pierwotnie artykuł powstał jako analiza "orędzia Boga Ojca" przekazanego przez "namaszczonego" jednak rzeczywiście, ktoś zwrócił mi uwagę, że to przecież Grzegorz Wróblewski otrzymuje orędzia, a namaszczony pisze od siebie... No pomieszanie z poplątaniem, bo piszą tak jakby to jedna osoba pisała. Poszedłem na tą ich stronę i mimo iż "Namaszczony" pisze w swoim imieniu, to jest wcześniej napisane, że Pan Jezus przez niego przemawia! Chore! Oni sami nie wiedzą co, kto i jak!

Mam nadzieję, że Państwo się połapią, ale tak naprawdę to nie jest istotne kto z tej dwójki to napisał. Może i tak właśnie miało być, bym się pomylił co do autora? Aby poznać styl tzw. Namaszczonego wklejam orędzie w 100%, oficjalnie całkowicie napisane przez niego, proszę ocenić czyż nie podobne do "orędzia Boga Ojca" Grzegorza Wróblewskiego? To powstało nieco wcześniej: