rafalpasznicki
4495

Św. Alfons Liguori - DROGA UŚWIĄTOBLIWIENIA Tom 1/I, roz. 1

Św. Alfons Liguori
DROGA UŚWIĄTOBLIWIENIA

Warszawa
1901

TOM 1
I. O DĄŻENIU DO DOSKONAŁOŚCI

Rozdział 1
O korzyściach duchownych z dążenia do doskonałości płynących.

Jako lud Izraelski z niewoli Egipskiej wyswobodzony, tak dusze dążące do doskonałości mówić mogą; Kto podobien tobie między mocarzami Panie! Byłeś wodzem w miłosierdziu Twojem ludowi któryś odkupił i niosłeś go w mocy Twojej do mieszkania Twego świętego. (Ex. 15). Jako w starym zakonie Hebrajczycy byli umiłowanym ludem Bożym, droższym Panu nad inne narody: tak też w Zakonie nowym, najwybrańszą cząstkom ludu Bożego, cząstką najmilszą Sercu Bożemu są dusze dążące do doskonałości. Jako Hebrajczycy z ziemi Egipskiej, z ziemi niewolnictwa, gdzie Boga nieznano, wywiedzeni zostali: tak też te dusze opuszczają sercem świat biedy, gdzie całą zapłatą jest gorycz i smutek, gdzie Boga znają tak mało. Jako wreszcie Hebrajczykom słup świecący i ognisty wskazywał drogę do Ziemi Obiecanej: tak też i tym duszą przewodniczy jasna światłość Ducha Św., i prowadzi je do Ziemi Obiecanej, do doskonałości życia chrześcijańskiego.
Życie tych dusz jest jakoby przedsionkiem nieba. Bo jak w niebie nikt już nie pragnie ziemskich bogactw i uciech zmysłowych, nikt niema własnej woli: tak też dusze dążące do doskonałości przez cnoty czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, grzeszne żądze wyniszczają, i zagradzaja im drogę tak, że już do nich przystąpić nie mogą i zjawiają się tylko z daleka, jako mary nocne. W niebie całem zajęciem jest chwalenie Boga: jest to także jedynem zajęciem tych dusz, bo u nich wszystko się ściąga tylko do chwały Pańskiej. "Duszo zakonna, mówi św. Augustyn, chwal Boga w każdym zajęciu twojem, w każdym zakątku twego domu, chwal Go kiedy posilasz twoje ciało, chwal kiedy używasz nocnego spoczynku, chwal jednem słowem, w każdej chwili, w każdej rzeczy." W niebie nakoniec wieczny spokój panuje, bo ci, którzy tam mieszkają, w Bogu znajdują całe szczęście swoje: dla tych dusz także Bóg jest jedynym celem ich pożdań wszystkich, i w nim znajdują one pokój najsłodszy, oną radość niewymowną, której nam świat dać nie może.
O duszo wybrana! łaskę twego powołania wyżej cenić powinnaś, niż wszystkie skarby, zaszczyty, wielkości i królestwa świata całego. Zasłania cię ona od grzechów, do których wśród świata masz tyle sposobności, utrzymuje cię w ciągłych pobożności ćwiczeniach, dodaje codzień nowe promienie chwały do wiekuistej korony twojej, zyskuje ci godność nieporównaną Oblubienicy Bożej i czyni cie wreszcie po niedługiem na tej ziemi życiu, królową wiecznego w niebiosach królestwa. I skądże tobie łaska takowa, żeś nad inne godniejsze od ciebie wybrana i obdażona tak szczodrze? O jakże byś niewdzięczną, jakże występną była, gdybyś z całym zapałem serca twego nie dziękowała Bogu za łaski tak wielkie.
Chcąc się przekonać o wielkości tej łaski, posłuchaj co o korzyściach życia zakonnego, mówi Bernard św., to się i do ciebie stosuje, a nikt lepiej od niego tych rzeczy nie wyraża: "W zakonie świętym, powiada on, człowiek żyje w większej czystości, rzadziej upada, rychlej powstaje, postępuje z większą pewnością, obfitsze i częstsze odbiera łaski, z większem bezpieczeństwem odpoczywa, umiera z większą ufnością, rychlej bywa oczyszczony i dlatego wspanialszej oczekuja nagrody." Trojakiego więc rodzaju dobra z dążenia do doskonałości wypływają: pierwszy z nich tyczy się postępu duchownego, drugie pokoju i szczęścia, jakie z tem życiu się doznaje, trzecie na koniec do przyszłej szczęśliwości się odnoszą. W tym rozdziale zastanowimy się tylko nad pierwszemi w początkowych punktach zawartemi:
1. Dusza dążąca do doskonałości, żyje w większej czystości. Wszystkie czynności takiej duszy, są bezwątpienia doskonalsze i przyjemniejsze Bogu. Czystość i doskonałość spraw naszych na tem zależy, aby ich celem jedynym było przypodobanie się Bogu, dlatego im pilniej w sprawach onych upatrujemy woli Bożej, im szczerzej wyrzekamy sie własnych pragnień, tem milsze sa Panu prace i uczynki nasze. Osoba po światowemu żyjąca, chociaż roztropna, chociaż pobożna i gorliwa, więcej zawsze według własnej woli postępuje. Modli sie ona i do Stołu Pańskiego przystępuje, kiedy sama zechce, słucha Mszy świętej, czyta książki pobożne, zadaje sobie umartwienia, odmawia pacierze według własnych pragnień i chęci. Dusza doskonaląca się, przeciwnie, bierze sie do onych ćwiczeń pobożności wtenczas, kiedy ją do nich posłuszeństwo wzywa, to jest, kiedy Bóg sam zechce, bo głos posłuszeństwa, to głos Boży. Z tej to przyczyny dusza taka, posłuszna ustanowionemu pożądkowi i zwierzchności swojej, zbiera zasługi nietylko przy modlitwie, przy ćwiczeniach duchownych, ale w najdrobniejszem zajęciu, i nakażdym kroku, nawet rozmawiając w czasie wolnym, nawet przyjmując posiłek i na spoczynek idąc, bo w tem wszystkiem nie czyni ona własnej woli, lecz wypełnia posłuszeństwo, jakie jest winna starszym, a tem samem spełnia ona we wsztskiem wolą Bożą.
O! ileż to razy własne wola najświętszym sprawom ujmuje wartości! Ileżto w dzień sądu ostatniego, żądając nagrody za uczynki swoje, pytać się będzie: Przecieśmy pościli, a nie wejrzałeś; poniżyliśmy dusze nasze, a nie widziałeś. (Iz. 58). Ileżto z nich usłyszy tę nawskroś przejmującą Pańską odpowiedż: W dniu postu waszego znajduje się wola wasza (Iz. 58). I czegóż żądacie? czy nagrody odemnie? Albożeście już nie wzięli zapłaty, czyniąc wolę waszą i starając się bardziej o dogodzenie sobie, niż o to, aby się Bogu podobać?
Opat Gilbert, mówiąc o tem powiada, że najdrobniejsze sprawy duszy dążącej do doskonałości, więcej mają zasługi, niż największe działa ludzi światowych. Mówi także Bernard św., że gdyby osoba światowa robiła jawnie tylko czwatrą część tego, co czyni taka dusza w ukryciu, byłaby czczoną jak święta. Widziano istotnie mnóstwo młodych osób, które wśród świata słynęły z cnót, a złączywszy się z osobami doskonalszemi, gasły przy takich nawet, które prócz wypełniania codziennych powinności nic więcej nie robiły.
Każda dusza, służbie Pańskiej oddana, słusznie powiedzieć może, iż cała w Bogu żyje, bo w każdym uczynku swoim spełnia wolę Bożą. Wielebna Marya od Jezusa, fundatorka klasztoru w Tolossie mawiała, iż szczególnie dla dwóch rzeczy kochała i ceniła swoje powołanie: naprzód dlatego, że mogła ciągle być z Panem Jezusem, który w Najświętszym Sakramęcie pod jednym dachem z nią mieszka, i często się z nią jednoczył; powtóre dlatego, że przez ślub posłuszeństwa oddała się zupełnie Bogu, przez wyrzeczenie sie woli własnej, całą istotę swoja Jemu poświęciła. To samo każda dusza dążąca do doskonałości powiedziećby mogła, bo podobne łaski w duchu lub w rzeczy samej żyjąc wśród świata, posiadać może.
2. Rzadziej upada. Bezwątpienia, że unikając świata wolnym się jest od wielu okazyi grzechowych, i tak często upadać nie można. Według zdania św. Antoniego Opata, świat jest miejscem pełnem sieci zdradliwych, a św. Jan Apostoł powiada: że wszystko co jest na świecie, jest pożądliwość ciała, i pożądliwość oczu i pycha żywota. (I Jan 2). One żródła zatrute snadnie się wysuszają przez spełnianie rad ewangelicznych. Przez czystość wyrzekamy się uciech zmysłowych, przez ubóstwo depczemy skarby i dostatki świata, przez posłuszeństwo przytłumiamy żądze wyniesienia marnych zaszczytów.
Prawda, że i bez spełniania rad ewangelicznych żyć można, nie kochając się w próżnej świata szczęśliwości, lecz, jak to pospolicie mówią, każdy, się dotknie smoły, wnat sie nią zawalać musi: Świat cały we złem leży (I Jan 5), mówi święty Jan, a te słowa jego, tak św. Ambroży tłumaczy: "Ci, którzy zawikłani w świaecie żyją, są ciągle pod tyraństwem i panowaniem grzechu." Powietrze świata szkodliwem jest dla duszy, dlatego też ci, którzy niem oddychają, łatwo zapadają na duszne słabości. Względy ludzkie, złe przykłady, niebezpieczne rozmowy sa jakoby bodżcem, nakłaniającym serce do przywiązań ziemskich, a odciągającym od Boga. Każdy wie o tem że częste sposobności do grzechu są wśród świata przyczyną zguby dusz tak wielu. Od tego niebezpieczeństwa wolną jest dusza świata unikająca, która żyje z Chrystusem w ukryciu swego serca i która w tem swojem ukryciu może się równie radować jak i św. Marya-Magdalena de Pazzis, ściskała i całowała mury klasztorne, z największą miłością wołając: "O mury, o mury kochane, od iluż niebezpieczeństw mnie bronicie!" I może zastosować do siebie to, co błogosławiona Marya de Ursinis mawiała, gdy widziała śmiejącą się służebnicę Bożą: "Śmiej się, śmiej się, siostrzyczko moja, słusznie sie śmiejesz i cieszysz, kiedy cię od świata Bóg uwolnił."
3. Rychlej powstaje. Jeśli duszą dążąca do doskonałości nieszczęściem upadnie, z błedu swojego łatwiej poprawi sie i rychlej powstanie z upadku swego. Przepis życia jaki sobie obrała, i który jej częstą spowiedż nakazuje, rozmyślanie, które jej przypomina prawdy Boże, święte przykłady jej pobożnych towarzyszek, napomnienia duchowne, wszystko to sa środki wielce do powstania z upadku pomocne. Biada samemu, powiada Duch Św., bo jeśli upadnie, niema, ktoby go podniósł. (Ekl. 4). Ludzie według świata żyjący, w grzech wpadłszy, z trudnościa znajdują kogoś takiego, coby ich przestrzegł i poprawił, dlatego też gdy upadną, tak się im ciężko podnieść. Między zaś osobami, dążącemi do doskonałości, jest pomoc wzajemna, jeśli jedna upadnie, druga ją podeprze (Ekl. 4). Jeżeli w błąd jaki która popadnie, prędko z niego wywiedzioną zostanie przez inne pobożne osoby. "Towarzyszki jej dopomagają, aby upadłszy, powstała." mówi św. Tomasz Anielski, pisząc o osobach do doskonałości dążących.
4. Postępuje z większą pewnością. Dusza dążąca do doskonałości nieskończenie więcej ma ułatweń na drodze do życia wiecznego, niż wszyscy książęta i królowie ziemscy. Mają oni bogactwa, zaszczyty, rozkosze; otoczeni są tłumem dworzan, bacznych na każde ich skinienie, każdy rozkaz spełniających z największą szybkością,-lecz nie mają nikogo, coby ich napomniał; coby im przypomniał ich obowiązki; wszystcy bowiem, którzy otaczaja króla, nie maja odwagi, ani śmiałości, aby mu wskazać jego błędy, lękając sie utracić przez to jego łaski; owszem, większa część dworzan, dla przypodobania się panu swemu, pochwala największe jego bezprawia. Przeciwnie zaś, w życiu duchownem miłuje się prawdę, i za wielka przysługę i czyn miłości się uważa, gdy kto błądzącego przestrzeże i na dobrą naprowadzi drogę. Przewodnicy duchowni i inne osoby podobnie żyjące, wskazują duszy pragnącej postępu błędy jakie popełnia, i o zagrażającem niebezpieczeństwie ostrzegają; same nawet przykłady jej znajomych zdolne są wielką odmianę uczynić w jej postępowaniu. Ktokolwiek ma wiarę, ten bez trudności przyzna, że nad wszystkie skarby i wielkości świata, droższą i pożądańszą jest pomoc takowa do zbawienia duszy, które jest najważniejszą na tym świecie sprawą, przy której wszystko inne jest nic nieznaczącem.
Dusza dążąca do doskonałości ma tyle przeszkód do złego, ile ich ludzie światowi do dobrego mają. Ciągłe nad sobą czuwanie, aby najmniejszych unikać uchybień, jest dla niej doskonałym środkiem ustrzeżenia się większych grzechów. Gdy walczy z pokusą, ciągnącą ją do grzechu powszedniego, przez to samo nabiera siły do zwyciężenia wiekszych pokus; jeżeli zaś kiedy dla słabości ludzkiej zwyciężoną zostanie, upadek ten niewielką jej szkodę przyniesie, a nawet często korzystnym bywa, bo uczy wiekszej na przyszłość ostrożności i pilniejszego nad sobą czuwania. Małe to jej uchybienie osłania własną jej ułomność, uczy ją większej nieufności w sobie, pobudza ją, aby sie częściej i z większą ufnością uciekała do Pana Jezusa, do Jego Najświętszej Matki, Bóg upokarzając ją tym upadkiem, w tejże prawie chwili na jej pomoc przybywa i sprawdza się na niej to, co mówi Psalmista Pański: Gdy się powali nie stłucze się, bo Pan podkłada rękę swoją(Ps. 36). Więc nietylko, że przez upadek takowy nie odniesie ona wielkiej szkody, lecz nawet wyjdzie jej to na dobre, bo się nauczy niedowierzać sobie, a mieć w Bogu więcej ufności. Dusza taka słusznie stosować może do swego życia to, co mawiał błogosławiony brat Idzi, uczeń i syn duchowny św. Franciszka, że wolałby mieć w swojem powołaniu jeden stopień łaski, niżeli dziasięć w światowym odmęcie; bo w życiu Bogu poświęconem, ten jeden stopień łaski z łatwością pomnożyć i zachować w sobie można, a wśród wiru świata dziasięć nawet stopni mając, trudno jest je powiększyć, a stracić bardzo łatwo.
MODLITWA

Widzę o Panie, o Boże serca mojego, widzę jak koniecznie pragniesz mnie zbawić, jak pragniesz mego szczęścia. Już dusza moja przez grzechy moje była zgubioną, już nad brzegiem piekła stała, i upaść miała na samo dno przepaści, a Tyś mnie zatrzymał, Tyś ku mnie wyciągnął rękę Twoją wszechmocna, i nietylko od grzechu, od piekła wybawiłeś, ale jakoby gwałtem wyrwałeś z niebezpieczeństwa świata, i przytuliłeś mnie do domu Twego, i przyłączyłeś do grona Oblubienic Twoich. Ufam o Panie, ufam że mi kiedyś wolno będzie wyśpiewywać w niebie ono miłosierdzie Twoje nieskończone, które nademną okazałeś. O! gdybyś nigdy przynajmniej nie był obrażony przezemnie mój Jezu najsłodszy! Wspomagajże mnie w czynieniu wszystkiego, dla przypodobania się Tobie.
rafalpasznicki
Więc nie tylko, że przez upadek takowy nie odniesie ona wielkiej szkody, lecz nawet wyjdzie jej to na dobre, bo się nauczy niedowierzać sobie, a mieć w Bogu więcej ufności. Dusza taka słusznie stosować może do swego życia to, co mawiał błogosławiony brat Idzi, uczeń i syn duchowny św. Franciszka, że wolałby mieć w swojem powołaniu jeden stopień łaski, niżeli dziasięć w światowym odmęcie; bo w …Więcej
Więc nie tylko, że przez upadek takowy nie odniesie ona wielkiej szkody, lecz nawet wyjdzie jej to na dobre, bo się nauczy niedowierzać sobie, a mieć w Bogu więcej ufności. Dusza taka słusznie stosować może do swego życia to, co mawiał błogosławiony brat Idzi, uczeń i syn duchowny św. Franciszka, że wolałby mieć w swojem powołaniu jeden stopień łaski, niżeli dziasięć w światowym odmęcie; bo w życiu Bogu poświęconem, ten jeden stopień łaski z łatwością pomnożyć i zachować w sobie można, a wśród wiru świata dziasięć nawet stopni mając, trudno jest je powiększyć, a stracić bardzo łatwo.
rafalpasznicki
Ludzie według świata żyjący, w grzech wpadłszy, z trudnościa znajdują kogoś takiego, coby ich przestrzegł i poprawił, dlatego też gdy upadną, tak się im ciężko podnieść. Między zaś osobami, dążącemi do doskonałości, jest pomoc wzajemna, jeśli jedna upadnie, druga ją podeprze (Ekl. 4). Jeżeli w błąd jaki która popadnie, prędko z niego wywiedzioną zostanie przez inne pobożne osoby. "Towarzyszki …Więcej
Ludzie według świata żyjący, w grzech wpadłszy, z trudnościa znajdują kogoś takiego, coby ich przestrzegł i poprawił, dlatego też gdy upadną, tak się im ciężko podnieść. Między zaś osobami, dążącemi do doskonałości, jest pomoc wzajemna, jeśli jedna upadnie, druga ją podeprze (Ekl. 4). Jeżeli w błąd jaki która popadnie, prędko z niego wywiedzioną zostanie przez inne pobożne osoby. "Towarzyszki jej dopomagają, aby upadłszy, powstała." mówi św. Tomasz Anielski, pisząc o osobach do doskonałości dążących.
2 więcej komentarzy od rafalpasznicki
rafalpasznicki
1. Dusza dążąca do doskonałości, żyje w większej czystości. Wszystkie czynności takiej duszy, są bezwątpienia doskonalsze i przyjemniejsze Bogu. Czystość i doskonałość spraw naszych na tem zależy, aby ich celem jedynym było przypodobanie się Bogu, dlatego im pilniej w sprawach onych upatrujemy woli Bożej, im szczerzej wyrzekamy sie własnych pragnień, tem milsze sa Panu prace i uczynki nasze.
rafalpasznicki
O duszo wybrana! łaskę twego powołania wyżej cenić powinnaś, niż wszystkie skarby, zaszczyty, wielkości i królestwa świata całego. Zasłania cię ona od grzechów, do których wśród świata masz tyle sposobności, utrzymuje cię w ciągłych pobożności ćwiczeniach, dodaje codzień nowe promienie chwały do wiekuistej korony twojej, zyskuje ci godność nieporównaną Oblubienicy Bożej i czyni cie wreszcie …Więcej
O duszo wybrana! łaskę twego powołania wyżej cenić powinnaś, niż wszystkie skarby, zaszczyty, wielkości i królestwa świata całego. Zasłania cię ona od grzechów, do których wśród świata masz tyle sposobności, utrzymuje cię w ciągłych pobożności ćwiczeniach, dodaje codzień nowe promienie chwały do wiekuistej korony twojej, zyskuje ci godność nieporównaną Oblubienicy Bożej i czyni cie wreszcie po niedługiem na tej ziemi życiu, królową wiecznego w niebiosach królestwa.