V.R.S.
2734

Święty Dominik i Psałterz Najświętszej Marii Panny

Szkoda że po świętym Dominiku Guzmanie nie pozostały żadne listy ani inne pisma. Co nie oznacza oczywiście że założyciel Zakonu Kaznodziejskiego był niepiśmienny. A taki dowód z braku dowodów (ex silentio) moglibyśmy próbować przeprowadzać. Na wzór jezuickich bolandystów, którzy weszli w ostry spór z dominikanami odnośnie ich tradycji, potwierdzonej papieskimi dokumentami, o przekazaniu Różańca Świętego św. Dominikowi, dyskredytowanej już przed Soborem Watykańskim II, choćby w pożytecznej skądinąd w innych kwestiach Encyklopedii Katolickiej (The Catholic Encyclopedia).

Tradycja owa wskazuje że w świeżo założonym konwencie dominikańskim Notre Dame w Prouille, w trapionej przez judaizujące i inne herezje Langwedocji, objawiła się Dominikowi Guzmanowi Najświętsza Maria Panna jako Matka Boża Różańcowa, przekazując mu modlitewny oręż do walki z albigensami (nb. następca i biograf św. Dominika – Jordan z Saksonii (zm. 1237) w swoim dziele wspomina wprawdzie objawienie Matki Bożej Dominikowi ale umieszcza je podczas choroby świętego w Rzymie, podobnie jak przypisywane s. Cecylii Cesarini Cuda świętego Dominika).

Do powyższej tradycji odwoływał się w 2-giej połowie XV wieku duchowy syn św. Dominika Alan de Rupe (Alain de la Roche), jeden ze sprawców renesansu Różańca w Douai. Jeszcze wcześniej, powoływał się na nią w swoich kazaniach dominikanin Jean de Monte – biskup Treves. W roku 1514, w Paryżu ukazało się 21 kazań o Bractwie Różańcowym autorstwa Korneliusza van Sneek, holenderskiego dominikanina – ucznia Alana de Rupe. W Dziesiątym z Kazań znalazła się wzmianka o św. Dominiku i jego udziale w ustanowieniu Różańca świętego: „Czyta się że w czasie, gdy głosił przeciw heretykom albigenskim i uzyskał niewielki owoc, z pobożnością prosił najświętszą Matkę Marię. Raczyła odpowiedzieć mu Panna: nie dziw się że uzyskałeś tak niewielki owoc ze swej pracy, poświęciłeś ją bezpłodnej glebie, nie nawodnionej rosą Bożej łaski. Kiedy Bóg zapragnął odnowić oblicze ziemi, rozpoczął od zesłania żyznego deszczu Pozdrowienia Anielskiego. Zatem głoś mój Psałterz, złożony ze 150 Pozdrowień Anielskich i 15 Ojcze Nasz a uzyskasz obfite żniwo” (Sermones XXI super Confraternitate de Rosacceo, Cornelius van Sneek, Paris 1514, p. 275).

Nie wiemy z jakich to ksiąg korzystał wspomniany autor zakonny, w każdym razie bulla Ea quae ex fidelium Sykstusa IV z maja 1479 roku mówi o Różańcu jako o ugruntowanej praktyce, bulla papieża Borgii – Aleksandra VI Illius qui perfecta z czerwca roku 1495 wskazuje wyraźnie św. Dominika jako głosiciela Różańca i założyciela Bractwa Różańcowego, zaś bulla Sykstusa V Dum Ineffabilia ze stycznia 1586, listę piętnastu poprzednich papieży, którzy wspierali pobożność różańcową propagowaną przez zakon dominikański rozpoczyna od Urbana IV (1261-1264) i Jana XXII (1316-1334).

Tradycję powyższą potwierdził m.in. w XVIII wieku uczony papież Prospero Lambertini –Benedykt XIV a w XIX wieku w szeregu dokumentów papież Leon XIII (m.in. Supremi Apostolatus z września roku 1883). Zebrane w roku 1470 Bractwo Różańcowe nosiło dumne miano „Sodalicji Błogosławionej Panny Maryi oraz błogosławionego Dominika”. Sam Alan de la Roche powoływał się na odpis dokumentu Jana XXII – papieża z Awinionu, potwierdzającego zakonną tradycję a także na XIII-wieczne statuty beginek z Gandawy odmawiających codziennie „trzy korony” tworzące Psałterz Błogosławionej Dziewicy.

Tradycję Psałterza Maryi czyli odmawiania na wzór 150 Psalmów z monastycznej Liturgii Godzin 150 Ave Maria (wówczas obejmującej jedynie Pozdrowienie Archanioła Gabriela i Elżbiety) wraz z 15 Pater noster odnotowujemy już w źródłach z czasów nieco późniejszych niż czas krucjaty albigenskiej. Żyjący w XIII wieku dominikanin o. Jean de Mailly OP w swoim dziele Abbreviatio in gestis et miraculis sanctorum czyli „Skrót czynów i cudów świętych” z lat 40-tych tegoż stulecia w rozdziale CXX – De Assumptione Beate Marie Virginis – De miraculis Marie (por. Mirabile Digital Library) pisze:“ Multe etiam matrone et virgines centies et quinquagesies [150] hoc faciunt et per singulas salutationes gloria patri subiungunt et sic psalterium beate Marie cantare se dicunt propter eundem numerum psalmorum.”

Owa praktyka pobożnych matron i panien odmawiania czy też śpiewania Psałterza Błogosławionej Marii to jest 150 Pozdrowień Anielskich była, jak widać, wówczas ugruntowana w diecezji Metzu, w Lotaryngii, ówcześnie w granicach Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Podobną praktykę wspomina współczesny o. de Maillemu włoski dominikanin Bartłomiej z Trydentu, autor dzieła Epilogum in gesta sanctorum. Inkwizytor z Tuluzy, o. Bernard Gui OP daje natomiast świadectwo o pobożnej śmierci w roku 1261 o. Romana de Livia, przeora konwentów dominikańskich w Lyonie i Bourges, który wstąpił do zakonu w roku 1220. Zmarł z różańcem w dłoni, modląc się Ave Maria („Puerum Jesum et Dominam Mariam matrem ejus ruminans et fratribus inculcans, obdormivit in Domino, chordulam cum nodulis quibus mille Ave Maria solebat in die, firmiter manutenens”, Monumenta Historica Ordinis Praedicatorum, Vol XXII, Rome 1953, p. 161).

Zwyczaje Ojców Kaznodziejskich” z lat 60-tych XIII stulecia autorstwa Humberta odnotowują odmawianie przez zakonników dominikańskich Jutrzni Błogosławionej Dziewicy. Humbert przypomina tradycję zakonną iż Maryja zawsze stanowiła największe wspomożenie św. Dominika. Spisana w latach 40-tych XIII wieku przez Konstantyna, późniejszego biskupa Orvieto Legenda, wskazuje że Dominik powierzył opiekę nad całym Zakonem Najświętszej Marii Pannie jako szczególnej jego patronce. Z kolei 15 sierpnia 1217 roku, w święto Wniebowzięcia Dominik rozesłał swoich braci z Tuluzy do Hiszpanii i Paryża. Pierwsze konstytucje zakonu w tekście profesji przewidywały złożenie ślubu posłuszeństwa w pierwszej kolejności Bogu, w drugiej – Błogosławionej Maryi. Z kolei spisane w latach 50-tych XIII wieku Vitae Fratrum czyli Żywoty Braci Gerarda de Fracheta (angielskie tłumaczenie jest dostępne np. tutaj: opne.org/Library/LIVES_OF_THE_BRETHREN.pdf) wskazują że Maryja żywi szczególną miłość do zakonu, albowiem wszystko co czynią lub mówią jego członkowie służy jej chwale, zaś jego przełożeni zachowują szczególną pobożność do Maryi. Treść rozdziału I zaświadcza że powstanie Zakonu było owocem modlitw Matki Bożej. W rozdziale XIX zaświadcza się praktykę drugiego przełożonego zakonu – Jordana z Saksonii kończenia każdego z 150 Psalmów zamiast Gloria Patri Pozdrowieniem Anielskim.

Stanisław Maria Hogan w swoim tekście St. Dominic and the Rosary z sierpnia roku 1939 cytuje średniowieczny anonimowy poemat z XIII lub XIV wieku, odwołujący się do bitwy pod Muret, który głosi:

“Dominicus rosas afferre / dum incipit tam humilis / Dominus coronas conferre / statim apparat agilis… Veritas surgit triumphans / Quia Dominicus praedicans / coelum et terram commovit… Dominicus ab oratione / finem malorum obtinet / et dum pugnat praedicatione / sortem justorum sustinet. “

czyli “Dominik z pokorą poczyna przynosić róże a Pan gotuje się nadawać szybko korony… Prawda powstaje z triumfem gdyż Dominik swym głoszeniem poruszył niebo i ziemię… Dominik modlitwą kres nikczemności zyskuje i walcząc swym kazaniem los prawych podtrzymuje.”

W owych „różach” przynoszonych przez św. Dominika upatruje się modlitwę, która kładzie kres złu herezji. Jednocześnie XIII stulecie jest okresem rozpowszechnienia się w całej Europie Zakonu Kaznodziejskiego, jak i pobożnej praktyki odmawiania i Pozdrowienia Anielskiego, tak iż synod łęczycki abp Jakuba Świnki w roku 1285, w ślad za Czwartym Soborem Laterańskim roku 1215, zaleca objaśniać Zdrowaś Mario wiernym w języku polskim, obok Symbolu Apostolskiego i Ojcze nasz. Na fali owej pobożności maryjnej XIII stulecia wielki syn św. Franciszka z Asyżu – św. Bonawentura przygotowuje dla współbraci własny Psałterz Najświętszej Marii Panny zawierający 150 hymnów.

Praktyka Psałterza Maryi przetrwała na pewno do XV wieku kiedy odnowił ją o. Alan de la Roche ze współbraćmi. Jej ślady odnajdujemy i za Kanałem La Manche. Kiedy w roku 1440 król angielski Henryk VI tworzył szkołę w Eton czyli „Kynge’s College of Our Ladye of Eton besyde Windesore” a zatem Kolegium Najświętszej Marii Panny w jej statutach przewidziano odmawianie Psałterza Maryi złożonego z Credo, 15 Pater Noster i 150 Ave Maria.

Podczas wspomnianego wyżej sporu z jezuickimi bolandystami, którzy, z milczenia współczesnych źródeł hagiograficznych na temat św. Dominika o jego związku z Różańcem wywodzili brak podstaw późniejszej, XV-wiecznej tradycji, dominikanie (por. Tomasz Maria Mamachi OP – Annales Ordinis Praedicatorum) powoływali się też na testament niejakiego Antonio Sersa, który w roku 1221 miał poczynić zapisy na rzecz Bractwa Różańca Świętego w Palencii, w Hiszpanii założonego przez Dominika Guzmana. Oponenci kwestionują autentyczność a całość utrudnia możliwa utrata źródeł w czasie wojny stuletniej, epidemii moru (czarnej śmierci) i wojen hugenockich. Wiemy że Dominik Guzman przyczynił się do założenia pokutnego bractwa Militiae Jesu Christii czyli Milicji (Rycerstwa) Wiary Jezusa Chrystusa. Powstało ono w Langwedocji w okresie krucjaty przeciw albigensom około roku 1220 pod egidą biskupa Tulizy Fulka i zyskało w czerwcu roku 1221 aprobatę papieża Honoriusza III, który określił je jako „nomine poenitentiae” oraz pozwolił na używanie reguły templariuszy. Dokument wydany w Carcassone w lutym roku 1221 wskazuje jako pierwszego mistrza zakonu Piotra Sawaryka (Savary’ego). Bractwo oprócz modlitwy miało zajmować się wspieraniem Kościoła w zmaganiach z heretykami albigenskimi (por. np. Filippo Buonnani: Catalogo degli ordini equestri, e militari esposto in imagini, e con breve racconto offerto alla santità di n.s. Clemente 11, Rzym 1724, Cap. LV). Powstała też – we wspomnianym wyżej Prouille żeńska wersja zakonu zwana Sorores de militia Christi czyli Siostry Milicji Chrystusowej. Oba stowarzyszenia pobożne dały początek późniejszemu Trzeciemu Zakonowi Dominikańskiemu. Jak się wskazuje (por. o. H. D. Lacordaire: Life of Saint Dominic, London 1883) składały się one „z mężów i niewiast żyjących w świecie, którzy zobowiązali się w miarę posiadanych środków do obrony wolności i mienia Kościoła. Odziewali się jak inni ludzie poza tym że ich odzienie miało dominikańskie barwy – czarną i białą. Pierwsza symbolizowała niewinność, druga – pokutę. Choć nie byli związani ślubami ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, dostosowywali swe życie jak tylko było to możliwe do życia zakonnego, zachowując wigilie, posty i wstrzemięźliwość oraz recytując pewną liczbę Pater noster i Ave Maria zamiast Liturgii Godzin.” Być może były to zatem owe pierwotne Bractwa Różańcowe, na które powoływał się 250 lat później Alanus de Rupe.


Zwiastowanie – tzw. Psałterz wrocławski, poł. XIII wieku
peccator ecc udostępnia to
68
Święty Dominik i Różaniec
V.R.S. udostępnia to
239
Święty Dominik i Różaniec