@miles - histrio Trzeba zawsze odnosić się do Nauki Jezusa, który poleciło miłować nieprzyjaciół, bo gdy tego nie będzie to z powodu niechęci, głupoty szatan uczyni ich wkrótce wrogami ! Jeżeli tego nie nauczymy się to zawsze będą straszne wojny ! Pan Jezus zalecał modlitwę za nieprzyjaciół, bo za wrogów już nie ma co modlić się ale trzeba ginąć w starciu z nimi a kto ma większy miecz, więcej i jest sprytniejszy a tym szatan pomaga, ten zdobywa przewagę.

Za czasów Pana Jezusa , kiedy nauczał , ciągle toczyły sie wojny a Jego kraj był pod zaborem rzymskim .Pan Jezus w swoim nauczaniu nie wspomniał o wojnach , nie mieszał się do spraw ziemskich , a zapytany o podatki powiedział wręcz że oddawać to co się nalezy . Piotr też wyciągnął miecz który nosił przy sobie (chyba nie do otwierania konserw ) i obciął ucho słudze który przyszedł po Jezusa Więc nie gadaj że słuchasz nauki Pana Jezusa . Widać że nic nie rozumioesz .

Słusznie, siedź przy kompie , "walcz" jęzorem , czy raczej palcami .......i czekaj aż przyjdą wybić twoją rodzinę i ciebie ..........a potem moze wszystkich z Kościoła Chrystusa? Przeciwnicy Chrystusa właśnie na to czekają

-----------------------------------------------------

"W czasach Jezusa naturalne było rozgraniczenie i odróżnienie wroga publicznego (hostis) od wroga prywatnego (inimicus). Słowa Zbawiciela o miłości nieprzyjaciół (por. Mt 5, 43-45) odnosiły się do przebaczenia wrogowi prywatnemu, nie dotykały zaś problemu wroga publicznego. Wrogowi prywatnemu należy przebaczyć zawsze. Kwestię relacji do wroga publicznego reguluje św. Paweł polecając podporządkować się władzy, która jest narzędziem wymierzania sprawiedliwości czyniącym zło (por. Rz 13, 1-7)."

Czy chrześcijanin powinien zabijać w imię obrony Ojczyzny