olek19801
11166

SKANDAL w szpitalu! Pracownicy ujawniają OSZUSTWA przy testach

ZA

dakowski.pl/index.php

Koronawirus na Śląsku: SKANDAL w szpitalu! Pracownicy ujawniają OSZUSTWA przy testach
www.se.pl/slask/koronawirus-na-…

Związkowcy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku, przy wsparciu mieszkańców i niektórych pracowników placówki, ujawnili oszustwa stosowane przy testach na koronawirusa.
Z relacji wynika, że mieszkańcom kazano wpisywać kontakt z osobą zakażoną, nawet gdy takowy nie występował. Wiele zastrzeżeń dotyczyło też sposobu wykonywania testów.
Przedstawiciele związków zawodowych MOZ NSZZ Solidarność Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku ujawnili skandaliczne praktyki, jakie miały być stosowane w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. Chodzi o testy przeprowadzane na obecność koronawirusa!
Mieszkanka, która skontaktowała się ze związkowcami, zeznaje, że kazano jej z góry w ankiecie zaznaczyć, że miała kontakt z osobą zakażoną, mimo że była to nieprawda.
-
Już w trakcie wypisywania kart zlecenia na badania dowiedziałyśmy się, że jest nakaz zaznaczenia opcji: materiał pobrany od osoby ze styczności. Na naszą odpowiedź, że nie miałyśmy kontaktu z chorym ani zakażonym, usłyszałyśmy, że tak nakazano z góry. Na pytanie koleżanki, co znaczy z góry, otrzymała informację, że jest taki nakaz od wojewody.
Po dalszym naszym sprzeciwie usłyszałyśmy, że mamy zaznaczyć co chcemy. Więc zaznaczyłyśmy opcję: zdrowe. W trakcie oddawania zleceń osoba odbierająca poprawiła w obecności koleżanki jej kartę na kontakt z chorym - czytamy w liście opublikowanym przez "Solidarność". A to dopiero początek!

Mężczyzna miał w ten sposób poprawić jeszcze kilkanaście kart. Panie miały też zastrzeżenia co do sposobu przeprowadzenia testów. - Wymaz został pobrany z wewnętrznej strony policzka przy zębach trzonowych. Patyczki do wymazów (zapakowanie pojedynczo w foliowych torebkach) były wyciągane z tekturowego używanego pudełka. Ratownik nie miał ubranego kombinezonu, tylko założoną maseczkę. I do momentu zwrócenia uwagi pobierał w jednych rękawiczkach nie zmieniając ich do różnych osób. Osoba dodatkowa, która zbierała zlecenia na badania, była ubrana w prywatne ubrania i nie posiadała maseczki ani rękawiczek.
W tym wszystkim uczestniczyła pielęgniarka epidemiologiczna z naszego szpitala, która nie reagowała na nasz protest związany z zaznaczeniem nieprawdy oraz nie zareagowała na [niewłaściwe md ]wyposażenie personelu robiącego nam wymaz. Wnętrze ambulansu (stara karetka wojskowa) wyglądało jakby było użytkowane do przewozu różnych rzeczy, a nie do pobierania próbek. Jak później dowiedziałyśmy się, pielęgniarka epidemiologiczna nie była nam w stanie udzielić informacji na temat, w którym laboratorium będą wykonywane wyniki. Personel jest zbulwersowany tym, jak nas potraktowano - relacjonują.
Tego typu praktyki potwierdzili pracownicy szpitala.
Zmieniony ( 13.08.2020. )
woj_tek i jeszcze jeden użytkownik linkuje do tego wpisu
olek19801
Koronawirus na Śląsku: Oszustwa przy testach z udziałem wojska? Żołnierze odsunięci!
2020-08-13 www.se.pl/slask/koronawirus-na-…
Sprawa dotycząca oszustw przy testach na koronawirusa, do których miało dochodzić w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, ma swoją kontynuację.
Jak się okazuje, przy pobieraniu wymazów brało udział Wojsko Polskie. Żołnierze zostali już odsunięci od tego zadania, …Więcej
Koronawirus na Śląsku: Oszustwa przy testach z udziałem wojska? Żołnierze odsunięci!
2020-08-13 www.se.pl/slask/koronawirus-na-…

Sprawa dotycząca oszustw przy testach na koronawirusa, do których miało dochodzić w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, ma swoją kontynuację.
Jak się okazuje, przy pobieraniu wymazów brało udział Wojsko Polskie. Żołnierze zostali już odsunięci od tego zadania, rozpoczęto też postępowanie wyjaśniające.
Wracamy do sprawy oszustw przy testach na koronawirusa, do których miało dochodzić - według mieszkańców i pracowników - w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. O skandalu powiadomili związkowcy Solidarności z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Personel miał nakazywać pacjentom wpisywanie w dokumentach, że mieli kontakt z osobą zakażoną, nawet jeśli takowego kontaktu nie było.
Zastrzeżenia budził też sposób pobierania wymazów, bez należytych środków ostrożności. Placówka wydała oświadczenie, w których tłumaczyła się z zaistniałej sytuacji. Tymczasem okazuje się, że przy pobieraniu wymazów brało udział Wojsko Polskie! Potwierdziła to Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, w rozmowie z portalem rybnik.com.pl. Zaprzeczyła jednak, by wojewoda nakazał zaznaczanie tylko opcji "po kontakcie z zakażonym".
- Mimo że nie otrzymaliśmy oficjalnego pisma w sprawie badań w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, zweryfikowaliśmy doniesienia medialne. Jako że próbki pobierali w tym konkretnym przypadku żołnierze, poprosiliśmy Wojsko o wyjaśnienie – mówi Kucharzewska na łamach portalu rybnik.com.pl.
Jak podaje serwis, dwóch żołnierzy zostało już odsuniętych od zadania, a wobec nich rozpoczęto postępowanie wyjaśniające.
dakowski.pl/index.php