W opisie tej historii stoi jak byk napisane że przyczyną było zwarcie instalacji i pożar w garażu, nie samozapłon auta. Akumulatory nie paliły się. Nawet na zdjęciu widać wyraźnie że paliło się od góry i auto nie spłonęło całkowicie jak to jest przy pożarach elektryków. Może nawet szczęście tej pani że miała elektryka bo benzyniak mógł wybuchnąć...