Jak napisał św. Pius X w swoim Katechizmie:
"27. Czy można zbawić się poza Kościołem katolickim, apostolskim i rzymskim?
Nie, nikt nie może się zbawić poza Kościołem katolickim, apostolskim i rzymskim, podobnie nikt nie mógł się uratować z potopu poza Arką Noego, która była symbolem Kościoła."

Milczenie naszych Pasterzy w tym temacie, prowadzi rzesze biednych grzeszników prosto na zatracenie. Dialogowanie, spotkania ekumeniczne, Asyże... nieodmiennie prowadzą do wyniesienia błędu na jeden poziom z Prawdą i w efekcie narażenia dusz przez zaniechanie głoszenia Dobrej Nowiny.

Co się dzieje w dzisiejszych czasach w Azji nie miało miejsca w przeszłości. W Chinach, Korei PŁ w Indonezji i tak bym mógł wymienić jeszcze wiele krajów w tym rejonie ilu ludzi nawraca się na naszą wiarę. Nie dzięki najazdom i okupacji ale dzięki spotkaniom i świadczeniu o Ewangelii. Traktowanie tych ludzi z braterską miłością przez Misjonarzy powoduje że odnajdują w Jezusie zaspokojenie głodu bycia kochanym. Więc nie ferujmy wyroków gdy nie wiemy jak się kończą spotkania świadków Ewangelii z ludźmi co nie mieli okazji poznać Boga.

Dzięki takim inicjatywom jak „Asyż” chrześcijanie przyzwalają na wpływ fałszywych religii na siebie, a poganom dają możliwość prezentacji ich faszywych wierzeń. Mamy do czynienia z całkowitym zerwaniem z przeszłością oraz z grzechem przeciwko I Przykazaniu Bożemu „nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”. Również z zerwaniem w dziedzinie liturgii, gdyż wiele tekstów liturgicznych sprzed soboru watykańskiego II odnosi się wprost do konieczności nawrócenia heretyków, schizmatyków, żydów i pogan.Encyklika Grzegorza XVI „Mirari Vos”, krytykuje bardzo dobitnie indenferentyzm religijny, będący ideologicznym przesłaniem masonerii, podczas gdy ekumenizm jest jej dzieckiem (o czym świadczą wypowiedzi samych wolnomularzy).