W ten sposób nie zużywa się prądu i wody, i, jak to mawiają żoliborskie szury, nie robi prezentu Putinowi. A przy wózkach leśników za setki tysięcy PLN wydatek na takie tablice to prawie jak na przysłowiowe waciki. Pewnie jakiś śwagier zarobił i jego skatologiczna córka-plastyczka a piniądz przydaje się w trudnych czasach.
Jak kogoś przyciśnie to instrukcji nie potrzebuje. Cała ta akcja to po prostu dojenie kasy, gdzie zleceniodawca ze zleceniobiorcą dzielą się tzw. górką. Sam to robiłem .... kiedyś. Wszystkie zlecenia prywatno-publiczne są obarczone "górką korupcyjną". Gość odpowiedzialny za tą pseudokampanię powinien stracić stanowisko.
To jest element "zielonego ładu". Ludzie wychowani w zielono-marksistowskiej indoktrynacji, mają w większości przypadków mentalność niedorozwiniętych dzieci. Znam to z Niemiec, gdzie istnieje potężna "gmina wyznaniowa" partii zielonych. Osobniki te z zasady nigdy nic w życiu wartościowego nie zrobiły, więc to nie dziwne, że potrzebują instrukcję do zrobienia kupy.