V.R.S.
1892

Nazwali go schizmatykiem (1)

Przed Vaticanum II

Gdy kardynał Ludwik Billlot SJ, ostrzegający przed zwołaniem soboru w atmosferze odzyskującego pozycje modernizmu (więcej oraz tutaj), zrzekł się we wrześniu Roku Pańskiego 1927 godności kardynalskiej i został posłany do nowicjatu w Galloro nad Jeziorem Nemi, odwiedził go młody kleryk Seminarium Francuskiego w Rzymie Marcel Lefebvre. W Wielką Sobotę 30 marca roku 1929, półtora miesiąca po podpisaniu traktatów laterańskich, które powoływały do życia nowe mini-państwo – Watykan oraz oznaczały zrzeczenie się przez Piusa XI praw do Rzymu zajętego w roku 1870 siłą przez włoskich masonów, Marcel uzyskał święcenia subdiakonatu, 25 maja w bazylice św. Jana na Lateranie został wyświęcony na diakona a 22 czerwca roku 1929 uzyskał licencjat z teologii na Uniwersytecie Gregoriańskim. Jego macierzysta diecezja w Lille zdecydowała, że powinien zostać wyświęcony na kapłana zanim wróci do Rzymu kontynuować studia. Od kilku miesięcy nowym biskupem Lille był Achilles Lienart, entuzjasta ruchu jocystów ks. Cardijna (więcej), którego wkrótce (17 czerwca 1930) Pius XI miał mianować kardynałem. Ceremonia święceń miała miejsce w Lille 21 września 1929 roku, w Sobotę Suchych Dni Wrześniowych. Następnego dnia w kościółku dzieciństwa – Matki Bożej w Tourcoing Marcel Lefebvre odprawił swoją Mszę prymicyjną. Potem, odprawiwszy kolejne dwie Msze w konwentach swych dwóch sióstr: Joanny i Bernadetty wrócił do Rzymu aby po doktoracie z filozofii uzyskać doktorat z teologii, co nastąpiło 2 lipca roku następnego.

Mógł teraz rozpocząć pracę duszpasterską w diecezji, jednak zamierzył, m.in. pod wpływem zachęty starszego brata ks. Rene, który był misjonarzem w Gabonie, wstąpić do zgromadzenia ojców Ducha Świętego i wyjechać na misje do Afryki. Kuria w Lille zażądała by przed wyjazdem co najmniej rok przepracował w diecezji. I tak ks. Marceli został wikarym w Marais-de-Lomme. Lomme było niewielkim miastem przemysłowym, satelitą Lille, co oznaczało przewagę wśród parafian klasy robotniczej. Kościół parafialny, w którym ks. Marceli stawił się pod koniec lata 1930 roku, nosił wezwanie Matki Bożej z Lourdes. Jak potem wspominał do pracy duszpasterskiej zabrał się z podejściem nieco zbyt naturalistycznym tj. próbując zachęcić mieszkańców Lomme do udziału w parafialnym życiu środkami naturalnymi m.in. przez wydarzenia kulturalne. W parafii istniała grupa jocystowska, jednak opiekunem jej był inny kapłan. Ks. Marceli brał natomiast czynny udział w odwiedzinach domów parafian, chcąc zachęcić do powrotu do kościoła „wierzących ale nie praktykujących”. Jednym z ważnych elementów tych zmagań duszpasterskich była, podobnie jak w wielu innych parafiach Francji (zobacz więcej), walka o procesję Bożego Ciała. W roku 1926 socjalistyczny mer miasta zabronił procesji. Gdy pod naciskiem opinii społecznej odwołał zakaz procesję próbowali zablokować komunistyczni i socjalistyczni aktywiści. W efekcie, w kolejnych latach proboszcz ks. Delahaye skrócił trasę procesji. Gdy ks. Marceli namówił proboszcza by powrócono do wcześniejszej trasy, podczas procesji padł strzał, ale obyło się bez napaści ze strony bezbożników. Tymczasem ks. Marcelego odwiedził ks. Defranould towarzysz misji ks. Rene Lefebvre w Gabonie. Ks. Marceli 13 czerwca 1831 roku uzyskał pozwolenie Kurii w Lille na opuszczenie 20 lipca parafii i wyjazd na misje. Na wieść o tym napisał niezwłocznie do siedziby duchaczy w Paryżu z prośbą o przyjęcie do zgromadzenia, które w latach 40-tych XIX wieku odnowił ks. Franciszek Maria Libermann (więcej).

1 września 1931 roku ks. Marceli pojawił się wraz z młodszym bratem Józefem u bram nowicjatu duchaczy w Orly pod Paryżem. 8 września 1831 roku, po odbyciu nowicjatu i perypetiach zdrowotnych na początku tegoż roku, został przyjęty do grona Kongregacji Ducha Świętego. Zgromadzenie przydzieliło go do pracy w seminarium św. Jana, w stolicy Gabonu Liberville. Asystentem rektora był tam brat ks. Rene Lefebvre, który przywitał brata w Gabonie. Ks. Marceli uczył teologii dogmatycznej i wykładał Pismo Święte, pełnił również funkcję kierowcy misji i kwestora seminarium. W roku 1934 biskup Tardy mianował ks. Lefebvre przełożonym seminarium, w którym uczyło się łącznie 57 alumnów. Jako rektor ks. Marceli dbał o życie duchowe seminarzystów, zwłaszcza o regularne nabożeństwa i Spowiedź, wspomagał również unowocześnienie techniczne misji Świętej Maryi – m.in. poprzez wprowadzenie elektryczności i radia. 28 września 1935 roku ks. Marceli złożył śluby wieczyste, na jesieni 1936 został wysłany do Kamerunu, do tamtejszych misji, wizytując lokalne niższe seminarium i odwiedzając w jednej z misji swoją siostrę Bernardettę (s. Marię Gabrielę). Po powrocie do Liberville praca wyczerpała jego siły, zapadł nadto na malarię i został wyznaczonym przełożonym misji Św. Michała w Ndjole, gdzie był lepszy klimat.

W sierpniu 1938 roku do Gabonu doszły wieści o śmierci dwa miesiące wcześniej matki braci Lefebvre. Rok później, w sierpniu 1939 ks. Marceli został wysłany na wakacje do Francji. Po drodze, w Sierra Leone, doszły go wieści o wybuchu wojny, kontynuował jednak podróż, docierając do Bordeaux. Odwiedził ojca i uzyskał zgodę władz francuskich na powrót do Gabonu, gdzie czekała na niego nominacja na zwierzchnika misji w Liberville. Na wiosnę roku 1940 zapisano go do francuskiej piechoty kolonialnej w Gabonie. Wkrótce przyszły jednak wieści o rozejmie między Francją a Niemcami oraz demobilizacji sił francuskich. W sierpniu roku 1940 wyznaczono go przełożonym misji św. Pawła w Donguila, co oznaczało że ominął go bratobójczy konflikt między Francuzami a „Wolnymi Francuzami” de Gaulle’a, podczas którego siły inwazyjne generała Leclerca, wspierane przez aliantów zajęły Liberville (listopad 1940). Ks. Rene Lefebvre i biskup Tardy zostali na pewien czas aresztowani. W odpowiedzi reszta duchowieństwa zbojkotowała wkroczenie Leclerca, odmawiając udziału w nabożeństwie w katedrze. Pod koniec 1940 żołnierze Wolnej Francji przynieśli do Donguila żółtą febrę – dwóch kapłanów misji ks. Marcelego zmarło, zachorowały również zakonnice. Trzeba było potem odbudowywać misję – ks. Lefebvre zadbał również o wzniesienie przystani w Donguila i kościoła w Kango. Tymczasem ks. Marceli otrzymał znów przydział mobilizacyjny – tym razem ze strony Wolnych Francuzów w związku z zagrożeniem włoskim. Dodatkowo misje w Gabonie znalazły się w osobliwej sytuacji – w kraju rządzili gaulliści, podczas gdy we Francji, gdzie znajdowała się siedziba zgromadzenia – rząd marszałka Petaina.

Na wiosnę roku 1943 ks. Marceli został przeniesiony na funkcję przełożonego misji św. Franciszka Ksawerego w Lambarene, gdzie pozostał do jesieni roku 1945. Na miejscu działały aktywnie trzy misje protestanckie, które szerzyły idee liberalne oraz nienawiść do katolicyzmu. W czerwcu roku 1944 z Europy doszła wieść o śmierci ojca ks. Marcelego Rene, który działał na rzecz belgijskiego ruchu oporu. Aresztowany przez Gestapo 21 kwietnia 1941 roku był od tego czasu więziony, 28 maja 1942 roku skazano go w Berlinie na śmierć. Zmarł w marcu 1944 roku z wyczerpania w obozie koncentracyjnym w Sonnenburgu (obecnie Słońsk w województwie lubuskim), na wpół sparaliżowany i ciężko pobity. Rok później, na wiosnę 1945 roku wojna w Europie uległa zakończeniu i w październiku do ks. Marcelego dotarł list od generała zgromadzenia – biskupa Le Hunseca, który wzywał go do Francji.

Ks. Marceli, który nie chciał opuszczać Afryki, okazał posłuszeństwo. Przeznaczono mu odbudowę scholastykatu w dawnym opactwie cysterskim w Mortain. Na początku sierpnia 1944 podczas walk w Normandii Niemcy podjęli tu kontrofensywę, która potem nieomal zakończyła się odcięciem ich 7 Armii pod Falaise. Mortain zostało w 80 % zniszczone, choć budynki opactwa odniosły jedynie lekkie uszkodzenia, stąd też schronili się tu mieszkańcy bez dachu nad głową oraz ewakuowani chorzy ze zniszczonego hospicjum. 1 listopada 1945 roku we wciąż jeszcze nie odbudowanym mieście pojawił się ks. Marceli i podjął odbudowę seminarium, w której pomagał mu brat Michał, który odziedziczył po ojcu fabrykę. Seminarzystom wykładał przede wszystkim Summę teologii św. Tomasza z Akwinu.

Tymczasem Francja przechodziła transformację – usuwano zwolenników marszałka Petaina, którego uwięziono a potem stracono, rugowano katolicyzm, w rządzie obok liberalnych gaullistów pojawili się komuniści. Jak wyjaśniał ks. Marceli swoim seminarzystom: „De Gaulle przyprowadził z powrotem do Francji wszystko czego pozbył się marszałek Petain. Wszystko zostało znów zrujnowane zaś ruch na rzecz porządku katolickiego i chrześcijańskiego został pozbawiony głowy”. Ks. Marceli postanowił jednak walczyć przeciw szerzącemu się liberalizmowi, który przenikał do kręgów Kościoła. Wystąpił wyraźnie przeciw teoriom Henriego de Lubaca, który głosił powszechne zbawienie i brak potrzeby działalności misyjnej, bo przecież nieświadomego poganina dobry Bóg nie pośle na potępienie. Jednakże ks. Marcelemu miało zostać oszczędzone obserwowanie z bliska rozwoju „nowej teologii” – w czerwcu 1947 roku otrzymał nowe, niespodziewane zadanie. Papież Pius XII mianował 41-letniego kapłana Wikariuszem Apostolskim w Dakarze. Powyższe oznaczało konsekrację biskupią, która odbyła się 18 września, w kościele NMP, w rodzinnym Tourcoing, w obecności m.in. Arcybiskupa Le Hunseca i sześciu innych biskupów misyjnych. 5 października Biskup Marceli udał się do Mortain by pożegnać się z seminarzystami a 11 listopada wyleciał do Dakaru. 16 listopada odprawił uroczystą Mszę w katedrze. Podczas odwiedzin macierzystego domu zgromadzenia we Francji na początku października 1948 Arcybiskup Le Hunsec zakomunikował Biskupowi Lefebvre że został mianowany przez Papieża Piusa XII Delegatem Apostolskim na Afrykę Francuską z czym wiązała się godność Arcybiskupa (tytularnego).

W liczącym ponad dwa miliony ludności Senegalu zaledwie 55 tysięcy mieszkańców wyznawało Religię Katolicką, zaś aż półtora miliona było mahometanami. Już na początku swoich rządów Abp Marceli odbył wizytację całego Wikariatu, którym przeważającą większość duchowieństwa (37 z 42 kapłanów) stanowili członkowie zgromadzenia duchaczy. W roku 1948 pojechał do Francji, starając się pozyskać środki na działalność misyjną, uzyskał także pomoc Papieskich Dzieł Misyjnych. W marcu odbył wizytę ad limina Apostolorum w Rzymie i 9 marca przyjął go na audiencji Papież Pius XII, który wspomniał starego rektora Seminarium Francuskiego w Rzymie ks. Le Flocha (więcej). Papież wyraził obawy odnośnie dalszego pochodu komunizmu. Problemy z marksistami pojawiły się też na terenie pracy Biskupa Lefebvre w Senegalu. Jako przeciwwagę Abp Marceli postawił im struktury Akcji Katolickiej – stworzone tak przez Afrykańczyków, jak mieszkańców pochodzenia europejskiego. W Senegalu pojawiły się też inne ruchy, w tym znani Arcybiskupowi z pracy w rodzinnych stronach jocyści, których w październiku 1948 roku odwiedził sam ks. Cardijn. W roku 1955 w Dakarze otworzyli swój przeorat dominikanie, którym Abp Marceli powierzył funkcję kapelanów swojej uczelni oraz prowadzenie katolickich audycji radiowych. Jeśli chodzi o stosunki z muzułmanami Arcybiskup obserwował postępy sekularyzacji na podległych mu terenach, uważając że te ciosy uderzające w islam likwidują społeczne bariery w kontaktach między społecznościami muzułmańskimi i chrześcijańskimi, co może umożliwić dotarcie do niedostępnych dotąd misyjnie grup. Arcybiskup nie wziął jednak pod uwagę, że podobny proces zachodzi w Europie i USA w stosunku do samych katolików i wkrótce wraz z „otwarciem okien i drzwi” aggiornamento przybierze znacznie większą skalę i zatwierdzone przez struktury hierarchiczne formy. W roku 1987, podejmując retrospektywną refleksję pisał z goryczą; „gdyby narody Zachodu, które były odpowiedzialne za edukację mieszkańców Afryki nie zdradziły swej misji i gdyby Kościół nie wycofał się ze wszystkiego co wcześniej głosił, dziś zamiast oglądania niepokojących postępów islamu, większość Afryki oglądalibyśmy dziś katolicką”. W roku 1956, przemawiając w Seminarium Francuskim w Rzymie, Abp Lefebvre opowiadał o problemach afrykańskiego islamu rozsadzanego przez starcia między tradycjonalistami a reformatorami, islamem religijnym i politycznym (panarabskim) formowanym na uniwersytecie El-Azar w Kairze. Jak zauważył islam panarabski sympatyzował z marksizmem i komunizmem.

Oprócz Wikariatu wymagającą funkcją była godność Delegata Apostolskiego na Afrykę Francuską. Terytoria te obejmowały diecezję, 26 wikariatów i 17 prefektur apostolskich – od Maroka i Sahary w Afryce Północnej przez Kamerun, Afrykę Równikową i Somalię po Madagaskar i Reunion. Zamieszkiwało tam w sumie ponad dwa miliony katolików. Oprócz organizacji pracy i struktur eklezjalnych na tym olbrzymim obszarze Delegat Apostolski było odpowiedzialny również za nominacje biskupów oraz wikariuszy i prefektów apostolskich. Na początku roku 1949 Arcybiskup otrzymał od rządu francuskiego Legię Honorową. Jego eksponowane stanowisko oznaczało konieczność kontaktów z rządem francuskim – jak później wspomniał kilka razy był przyjęty w Pałacu Prezydenckim przez francuskich prezydentów. Rozmawiał również z ówczesnym nuncjuszem Piusa XII we Francji Angelo Roncallim. Jak Arcybiskup Lefebvre wspominał potem – kard. Roncalli skrytykował go m.in. raz za laudację podczas swojej konsekracji działalności ks. H. Le Flocha.

14 września 1955 roku w ramach reformy struktury kościelnej w Afryce Francuskiej Wikariat Apostolski Dakaru otrzymał z rąk Piusa XII rangę metropolii, której Abp Marceli został pierwszym Arcybiskupem. Uroczysta ceremonia intronizacji odbyła się w Dakarze 19 lutego 1956 roku. W ramach reformy utworzono w sumie 31 diecezji i 11 archidiecezji. W roku 1958 łączna liczba katolików na obszarze działania Arcybiskupa jako Delegata apostolskiego wynosiła już prawie 4 miliony dusz. Przez dziesięć lat zwiększyła się także ponad dwukrotnie liczba kapłanów misjonarzy oraz nakład prasy katolickiej. Abp Marceli utrzymywał stałe kontakty z rodzinną Francją – w roku 1953 na konwencji misyjnej w Lourdes odczytano jego list.

Tymczasem doszło do starcia z progresywnymi jocystami, którzy szczególnie rozwinęli się w należącej do archidiecezji diecezji Douala biskupa Bonneau, gdzie we wrześniu 1956 roku zorganizowano panafrykański kongres ruchu z udziałem ks. Cardijna. W roku następnym JOC odbyło kongres inauguracyjny w Senegalu. Ponieważ jocyści ignorujące doktrynę katolicką podejście do Kościoła zaczęli łączyć z wątkami politycznymi (niepodległość Senegalu) Arcybiskup Lefebvre nakazał reformę ruchu a w jej braku został on na terenie archidiecezji w praktyce zakazany. Do powyższych problemów doszły starcia z progresywnymi dominikanami – do Dakaru przybył o. Lebret, który głosił idee socjalistyczne, w tym propagował własność kolektywną, jak to ujmował Arcybiskup, chcąc „utworzyć w Afryce kołchozy i kibuce”. Problemy stwarzał też przysłany w roku 1958 do Senegalu o. Luc Moreau, który podjął nowoczesny dialog z miejscowym islamem. Według Arcybiskupa dialog ten zachęcał jedynie do małżeństw mieszanych między muzułmanami a katoliczkami. Ojciec Prowincjał za namowami dakarskich dominikanów odmówił prośbie Arcybiskupa by o. Moreau przenieść na powrót do Francji, choć nakazał mu by swe projekty duszpasterskie konsultował z Arcybiskupem. Wobec tej odmowy Arcybiskup zwrócił się do Generała zakonu dominikanów o. Michaela Browne o zamknięcie domu zakonnego w Dakarze, na co otrzymał odpowiedź, że wymagana jest na to zgoda Watykanu, co w nowej rzeczywistości aggiornamento Jana XXIII nie było możliwe. Pojawiły się również w ramach utworzonej nowo struktury Afryki Francuskiej zalążki kolegialności – nic dziwnego zatem że w odpowiedzi na ankietę przedsoborową w roku 1960 Arcybiskup zwracał uwagę na konieczność dokładnego określenia charakteru zgromadzeń biskupów.

Dokonywało się jednocześnie w Afryce przeniesienie suwerenności z poziomu metropolii europejskiej kolonii na poziom internacjonalistyczny (także w wydaniu globalistycznych korporacji), ubrane we wdzianko „wyzwolenia”. W listopadzie roku 1958, po referendum, Senegal stał się republiką autonomiczną w ramach Wspólnoty Francuskiej, lecz już w styczniu 1959 roku wraz Sudanem Zachodnim utworzył Federację Mali. Szefem rządu federacji był muzułmański marksista Modibo Keita. W artykule z listopada 1959 w kanadyjskim czasopiśmie Le Devoir Abp Lefebvre wskazywał że kraje afrykańskie z muzułmańską większością odrywają się od zachodu i szukają porozumienia z komunistami. Artykuł ten opublikowano ponownie w połowie grudnia w jednym z francuskich czasopism katolickich. Dotarł też do Senegalu i wywołał oburzenie w tamtejszych kręgach politycznych – publicznie oburzenie wyrazili m.in. prezydent Modibo Keita oraz wiceprezydent Mamadu Dia. Arcybiskup próbował tonować atmosferę, m.in. spotykając się z przywódcą muzułmańskim Seydu Nuru Tallem.

W tym czasie, w roku 1959, Arcybiskup Lefebvre oddał się do dyspozycji nowego Papieża Jana XXIII jeśli chodzi o rezygnację z jednej z dwóch funkcji jakie pełnił: Delegata Apostolskiego i Arcybiskupa Dakaru. Decyzja nadeszła w lipcu 1959 roku – jeśli chodzi o pierwszą funkcję został zastąpiony przez biskupa Maury’ego. Podczas nieobecności Arcybiskupa Lefebvre poproszono biskupa Mauryego o udział w międzyreligijnej ceremonii upamiętniającej ofiary katastrofy lotniczej w rejonie Yoff. Ten wyraził zgodę i przybył na ceremonię, która odbyła się na dziedzińcu rezydencji biskupiej. Po modlitwach katolickich występował pastor protestancki a na koniec duchowny muzułmański. O sprawie abp Lefebvre dowiedział się z komunikatu radiowego i wikariuszowi generalnemu, który przybył po niego na lotnisko zakomunikował że doszło do niedopuszczalnego communicationis in sacris. Wikariusz oponował.

Pod koniec czerwca 1960 roku Federacja Mali ogłosiła niepodległość a dwa miesiące później Mobido Keita został aresztowany. Pierwsze skrzypce grali teraz socjalista, nominalny katolik Leopold Senghor – przewodniczący parlamentu oraz szef rządu – Mamadu Dia. Po kilku latach Senegal miał się oderwać od Mali. W marcu 1961 roku Abp Lefebvre poczuł się w obowiązku wystąpić przeciw socjalizmowi w liście pasterskim, w którym powołał się na nauczanie papieskie w tej kwestii. Przestrzegał przed etatyzmem i tyranią socjalistycznego państwa, które tworzy monstrualną biurokrację oraz dławi prywatną inicjatywę, monopolizując i chcąc kontrolować wszystkie sfery życia. Senghor wyraził swoje niezadowolenie podczas spotkania z Metropolitą. 3 czerwca 1961 roku Arcybiskup Lefebvre przewodniczył wprawdzie w katedrze w Dakarze ceremonii dziękczynnej za niepodległość, jednakże tymczasem trwały naciski rządu by Delegat Apostolski Biskup Maury interweniował w jego sprawie w Watykanie Jana XXIII. Arcybiskup ze swej strony postanowił nie pozostawać bezczynnym i we wrześniu 1961 roku poprosił Stolicę Apostolską o mianowanie Afrykanina jako jego koadiutora. Watykan nie odpowiedział i w styczniu 1962 roku Abp Lefebvre zaproponował swoją rezygnację. Gdy pojawił się w Rzymie na sesję Centralnej Komisji Przygotowawczej Vaticanum II przyjął go prefekt Św. Kongregacji Propagandy Wiary kard. Agagian i podziękował za ten krok. Prośba o kilkumiesięczny wypoczynek nie została przyjęta i Abp Lefebvre powierzono diecezję Tulle (dekret z 23 stycznia). 2 lutego 1962 roku Abp Lefebvre ogłosił w Dakarze swoje odejście i 12 lutego odprawił pożegnalną Mszę. 13 lutego wyjechał do Rzymu.

Quas Primas
Niech glorjańscy userzy, którzy obrazili się ostatnio na Abp-a Marcela Lefebvre za to, że nazwał NOM "bekartem", obejrzą z uwagą i zrozumieniem ten poniższy film i niech przestaną oczerniać...
Abp Marcel Lefebvr'e - Biskup w czasie burzyWięcej
Niech glorjańscy userzy, którzy obrazili się ostatnio na Abp-a Marcela Lefebvre za to, że nazwał NOM "bekartem", obejrzą z uwagą i zrozumieniem ten poniższy film i niech przestaną oczerniać...

Abp Marcel Lefebvr'e - Biskup w czasie burzy