V.R.S.
11,6 tys.

Św. Jan Maria Vianney i Komunia Święta

"Pewnego poranka, r. 1845, panna Stefania Poignard, z Marcy (...) jechała w towarzystwie rozbawionych koleżanek omnibusem idącym do Ars. Gwarzyła z nimi wesoło przez całą drogę. Po przybyciu na miejsce Stefania, która była pobożną, udała się wprost do kościoła, gdzie właśnie J. Vianney rozpoczął Mszę św. Gdy nadeszła chwila Komunii młoda dziewczyna uklękła przy balustradzie. Celebrans spokojnie "udzielał Komunji św. innym osobom, ale gdy podszedł do Stefanii, wziąwszy Hostię podniósł Ją do góry ponad puszką i zaczął mówić słowa: „Corpus Domini nostri...”, lecz nie dokończywszy ich stanął bez ruchu... Trudno opisać niepokój wewnętrzny, jaki ogarnął tę młodą istotę, której Mąż Boży chciał dać naukę na całe życie. Nie wiedząc co ma myśleć, zaczęła gorąco powtarzać w duchu akty wiary, nadziei i miłości. Gdy je skończyła, kapłan podał jej Hostię świętą i poszedł dalej. Spotkawszy się z nią później, rzekł: „Nie zmówiłaś rannego pacierza i byłaś roztargniona przez całą drogę. Czy sądzisz, moje dziecko, że byłaś wówczas usposobiona do przyjęcia Komunii świętej?"
(Ks. F. Trochu - Św. Jan Maria Vianney)

Św. Jan Maria Vianney – cytaty (1)
Św. Jan Maria Vianney – cytaty (2)
Św. Jan Maria Vianney – cytaty (3)
Ks. F. Trochu o św. Janie Marii Vianneyu [fragmenty] 1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6
Humor św. Jana Marii Vianneya

V.R.S. udostępnia to
833
Nie zmówiłaś rannego pacierza i byłaś roztargniona przez całą drogę. Czy sądzisz, moje dziecko, że byłaś wówczas usposobiona do przyjęcia Komunii świętej?