Umowa podpisana, klamka zapadła. Polska kupi szczepionkę od AstraZeneca, która w fazie testów wywołała skutki uboczne
![](https://seedus4268.gloriatv.net/storage1/re8bfg8dpur48t0f4e3wgdsojn15pub299pq278.webp?scale=on&secure=tBTXUKOvGWBY6RMorKltKA&expires=1721096480)
Największe obawy wśród społeczeństwa budzą możliwe efekty uboczne szczepionki produkowanej naprędce. Brytyjski koncern AstraZeneca poinformował ostatnio, że u jednej z osób uczestniczącej w testach wykryto objawy związane z poprzecznym zapaleniem rdzenia kręgowego. Testy zostały chwilowo wstrzymane. To właśnie tę szczepionkę ma kupić Polska.
Andrusiewicz podczas konferencji prasowej powiedział, że Polska na pewno kupi szczepionkę. – Ona jest w tej chwili na etapie badań klinicznych. Chwilowo te badania w zakresie tej jednej szczepionki zostały wstrzymane z uwagi na schorzenie jednego z pacjentów. Teraz jest identyfikacja, czy to schorzenie ma związek z zaszczepieniem na COVID-19, czy nie. Ale już są deklaracje, że te badania będą kontynuowane. Są też wypowiedzi ekspertów, że ten koncern jest najbardziej zaawansowany w tworzeniu nowej szczepionki – powiedział.
– Każdy kraj UE jest ujęty w tym zakupie. I te szczepionki będą dystrybuowane pomiędzy poszczególne państwa proporcjonalnie do liczby ludności, z możliwością dokupienia – podkreślił. KE zarezerwowała 300 mln szczepionek.
Rozmowy z innymi producentami
Andrusiewicz dodał, że podpisanie umowy z brytyjsko-szwedzkim koncernem nie zamyka rozmów z innymi producentami. – Unia negocjuje przynajmniej z czterema innymi koncernami zakup szczepionek, więc na pewno te szczepionki pojawią się w Polsce – stwierdził.
Na pytanie o możliwy zakup przez Polskę amerykańskiej szczepionki, Andrusiewicz wyjaśnił, że już przy rozpoczęciu nad nią prac odbyły się rozmowy dwustronne między Polską a Stanami Zjednoczonymi.
– Padła deklaracja o dostępie Polski do szczepionek amerykańskich, jeśli będzie taka potrzeba – zapewnił.