Ciężko już jest określić stan umysłu ludzi zaślepionych judeomarksistowską propagandą. Pomimo dostępu do wszelkiej informacji nie dopuszczają prawdy. Nie chcą nawet na nią spojrzeć. Gospodarki państw ubożeją, upadają. Rośnie liczba zgonów i NOP-ów po preparacie pomimo szumnych zapowiedzi o zakończeniu (zaplanowanej) pandemii. I co? druga, trzecia, czwarta, piąta "fala zachorowań"; druga, trzecia, czwarta dawka przypominająca a "pandemii" końca nie widać! Wręcz odwrotnie - rozwija się a narracja się nie zmienia! Nawet "powołani" na czele z Franciszkiem (całe szczęście, że nie wszyscy) stanęli po stronie "starszych i mądrzejszych". Optymistyczne jest, że coraz więcej społeczeństw zaczęła się budzić i sprzeciwiać.