Jota-jotka
4504

Najświętszej Maryi Panny Łaskawej.

Matka Boża Łaskawa
Spontaniczny w społeczeństwie polskim kult Matki Bożej miał na przełomie XVI i XVII wieku, charakter szczególny. Wierzono, że wobec ciężkich grzechów i przewinień, jakich dopuściła się ludzkość w okresie reformacji, tylko Maryja mogła uprosić u Syna przebaczenie. Dlatego w sztuce polskiej, podobnie jak i w malarstwie innych krajów katolickich, spotykamy przedstawienia Maryi - Pośredniczki Łask, która odwraca strzały gniewu Bożego, zagrażające ludziom.
W Warszawie do najbardziej popularnych obrazów Matki Bożej zaliczyć trzeba obraz N. M. P. Łaskawej w kościele Księży Jezuitów przy ulicy Świętojańskiej 10. Dzieło to jest kopią cudownego obrazu z katedry w Faenzy w północnych Włoszech. W kronice stowarzyszenia historyków sztuki czytamy: źródła włoskie podają że w XV w. W północnej części kraju szalała zaraza w okręgu Emilii i Romanii. W 1410 r. w Faenzy przeor klasztoru dominikanów szerzył kult Matki Boskiej, aby ratować ludność miasta od zarazy. W atmosferze gorliwej pobożności rozszerzała się wieść, że w Faenzy pewnej kobiecie Joannie a Costumis ukazała się Matka Boska wzłotej sukni i błękitnym płaszczu, która w uniesionych dłoniach trzymała złamane strzały gniewu Bożego. N. M. P. żądała powszechnego postu i trzydniowych procesji pokutnych, które biskup Sylwester de Casa zarządził w Faenzy. Niedługo po tym zaraza ustała.

Pierwszy obraz Maryi, takiej jaką widziała Joanna a Costumis, namalował al. Freco - w Faenzy w kościele św. Andrzeja. Nadano mu tytuł Najświętsza Maria Panna Łaskawa. W 1630 r. zaraza ponownie zapanowała północne Włochy. Wtedy tomagistrat Faenzy zwrócił się do ówczesnego kardynała Cenninio o wyznaczenie uroczystych procesji. Wkrótce potem miasto zostało ocalone od zarazy. Z wdzięczności 18 maja 1631 r. ukoronowano obraz N. M. P. Łaskawej. Prześwietny Magistrat dla wiecznego świadectwa przywiązania swego do N. M. P. Łaskawej złożył u jej stóp klucze miasta. Obraz z Faenzy z XV w. dotarł do naszych czasów w formie szczątkowej: pozostała głowa i górna część tułowia. W XVIII wieku zburzono kościół św. Andrzeja, a obraz z częścią muru przeniesiono do katedry w Faenzy.

Obraz N. M. P. Łaskawej w kościele Księży Jezuitów w Warszawie jest pierwszą w Polsce kopią cudownego obrazu z Faenzy. Obraz pochodzi z XVII wieku, ze szkoły weneckiej i jest barokową interpretacją łaskami słynącej Madonny z Faenzy, odwracającej gniew Boży od ludzi. Przywieziony został do Warszawy przez nuncjusza papieskiego arcybiskupa Jana de Tores w 1651 roku, jako dar Papieża Innocentego X dla króla Jana Kazimierza w przeddzień bitwy pod Beresteczkiem. Jako dopełnienie błogosławieństwa papieskiego dla króla na wyprawę antyheretycką. Jan Kazimierz przekazał obraz pijarom do ich kościoła św. Prymusa i Felicjana przy ul. Długiej.

Pijarzy szerzyli kult M. B. Łaskawej, który przejęli z Włoch, tam był ogromnie popularny. Duży obraz N. M. P. Łaskawej z 1651 roku z kościoła księży jezuitów Warszawie jest malowaną olejno na płótnie kopią oryginału faenzkiego. Jest to owalna kompozycja o wymiarach 191x126 cm umieszczona na ścianie absydy. Namalował go nieznany artysta szkoły weneckiej okresu baroku", zachowując przy tym „i ikonograficzne i kompozycyjne właściwości oryginału.

Wśród obłoków unosi się Maryja przedstawiona w całej postaci. Ciemne rozpuszczone włosy spadają lekko z pochylonej głowy na niebieski płaszcz, który jest spięty pod szyją i spływa fałdami na rozłożonych szeroko rękach Najświętszej Panny.

Maryja ma na sobie różową suknię, przepasaną złotym sznurem, paskiem, a spod sukni wysuwają się drobne stopy w złotych sandałach. W rozpostartych, podniesionych dłoniach Madonna trzyma połamane strzały. Koronę nad światłem, które otacza głowę Matki Bożej, podtrzymują dwa grube aniołki. Obraz umieszczono w pozłacanej ramie, wokół której promienie tworzą dużą złocistą glorię.

Instalacja tego wizerunku w Polsce miała miejsce dnia 24 marca 1651 roku i połączona została z uroczystą koronacją obrazu przez wspomnianego już nuncjusza papieskiego abp Jana de Torres. Złota korona wysadzana perłami, była darem Warszawy. Uroczystość odbyła się z udziałem pary królewskiej i licznie zgromadzonych mieszkańców Warszawy. Była to pierwsza koronacja cudownego obrazu Matki Najświętszej, która wyprzedziła o 66 lat koronację obrazu M. B. Częstochowskiej. Wielbiono M. B. Łaskawą nie tylko jako Patronkę Warszawy, ale i Królowąa całej Polski.

Wiadomość o koronacji tego obrazu w kościele pijarów w dniu 24 marca 1651 roku potwierdza broszura Descuptio Compendiosa Miraculosae drukowana w Warszawie u Piotra Ellerta w dniu 20 kwietnia 1652 roku. Broszurę tę wraz z wotum miasta Warszawy w postaci pięknej chorągwi wysłano w hołdzie biskupowi Faenzy, kardynałowi Rosetti.

W 1664 roku magistrat miasta, wobec szerzącej się zarazy, zarządził szczególne modlitwy przebłagalne przed wizerunkiem Matki mogącej złamać strzały ciężkiej choroby. Urządzono uroczystą procesję z obrazem, który zaniesiono do murów miasta o do Bramy Nowomiejskiej, chcąc jakby zagrodzić zarazie wstęp do miasta. Epidemia rzeczywiście ustała, obwołano więc Maryję patronką Warszawy w 1664 roku, a w drugą niedzielę maja ustanowiono publiczną procesję z kościoła pijarów do kościoła Ducha Świętego. Obraz pozostawał nad Bramą do 1702 roku do chwili rozebrania walącej się wieży, potem przeniesiono go do kościoła pijarów. W latach 1836 - 1939 obraz N. M P. Łaskawej mieścił się w kościele jezuitów w kaplicy bocznej w pierwszym ołtarzu po lewej stronie. W czasie powstania warszawskiego obraz ten był ukryty w podziemiach kościoła, a po zakończeniu II wojny światowej, księża jezuici ożywili przygasający kult Łaskawej Patronki.

Obraz N. M. P. Łaskawej od 1938 roku pokrywa srebrna sukienka wykonana przez znanego warszawskiego złotnika Gontarczyka.

W 1970 roku Stolica Apostolska uroczyście zatwierdziła tytuł Matki Bożej Łaskawej - Patronki Warszawy. Dla ożywienia i upowszechnienia kultu postanowiono ponowić akt koronacji, ponieważ pamięć o niej wygasła. Dnia 7 października 1973 roku Stefan kardynał Wyszyński, prymas Polski, w obecności biskupów i tysięcy mieszkańców Warszawy oraz delegacji z Włoch dokonał koronacji obrazu.

Każde miejsce kultu posiada sobie właściwą specyfikę, jest ono bowiem znakiem woli Bożej i wyrazem konkretnych potrzeb ludzi, którzy tam przychodzą.

Dnia 7 lipca 1970 roku do kościoła M. B. Łaskawej w Warszawie przybyła pielgrzymka kilkunastu osób duchownych i świeckich z Faenzy i złożyła wspaniałe wotum z ceramiki poświęcone czci M. B. Łaskawej. A oto treść wotum: Ponad Syreną warszawską i Lwem faenzkim wznosi się postać Matki Bożej łamiącej strzały Bożego gniewu, obok napis w języku łacińskim tej treści - Należne Tobie, Matce Łaskawej, niesiemy wotum wykonane przez artystów faenzkich, a wraz z nim ofiarujemy Ci pobożność naszych serc i prośbą, byś mieszkańcom Warszawy i Faenzy zawsze była strażniczką niosącą pomoc i pokój niebios, a wśród utrapień stała się tęczą łagodną. Faenza 1970.

Obraz Maryi jest znakiem duchowej jej obecności. Tutaj w Warszawie w sposób tajemniczy prostuje Ona ludzkie ścieżki, wyprasza łaski i prowadzi do ukształtowania w nas obrazu Syna.

Kult Matki Bożej Łaskawej jest pochodzenia profetycznego. Matka Najświętsza objawiła się w Faenzie Joannie a Custumis i poleciła jej namalować obraz takiej treści, który odbiega trochę od naszych wyobrażeń. Matka Najświętsza na tym obrazie nie trzyma Dzieciątka Jezus na rękach, ani nie depcze głowy węża, jak w wizerunku Niepokalanej, nie jest też Matką Bożą Bolesną.

Matka Boża Łaskawa cała jest w sprawach ludzkich. Współczuje ona grzesznikom, wstawia się za nimi do Ojca, łamie pociski Jego słusznego gniewu. Jest więc Ucieczką grzeszników, Pocieszycielką strapionych, obroną ludzi dotkniętych zarazą lub jakimkolwiek innym cierpieniem.

Z historii cudownego obrazu M. B. Łaskawej wynika, że jest Ona Królową Pokoju. Papież Innocenty X przysyłając ten wizerunek Madonny pragnął, aby On stanowił jakby tarczę przed napaścią wrogów.

W kościele M. B. Łaskawej od kilkunastu lat trwa nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Tutaj też trwa nieustanny dyżur księży jezuitów w konfesjonale. To również ma ogromne znaczenie. Dusze ludzkie, oczyszczone z grzechów nabierają tu siły do prowadzenia życia zgodnego z przykazaniami Bożymi. Przed Najświętszym Sakramentem w cichej modlitwie ludzie nawiązują kontakt z Jezusem. Maryja w tym obrazie wychowuje swe dzieci i ukazuje im pełnię życia i przeprowadza przez pokutę i Eucharystię.

Pośrodku wielkiego miasta jakim jest Warszawa - Maryja niesie ludziom ukojenie i ciszę. Jej kościół staje się nieustannie miejscem świętych rozważań, pogrążania się w Bożą ciszę. Dziewica zatopiona w ciszy kontemplacji, a równocześnie zatroskana o ludzi, gromadzi wszystkich przy swym Synu Jezusie Chrystusie. To dzięki Niej i przez Nią ludzie otrzymywali i ciągle otrzymują od Boga wiele łask. Maryja jest nieustannie i niezmiennie Łaskawą Panią.

O wysłuchaniu zanoszonych w tym sanktuarium modlitw do Matki Bożej Łaskawej, świadczą liczne wota dziękczynne i to nie tylko te dawne, ale także aktualnie składane przez wiernych w podziękowaniu za uzyskaną pomoc i wysłuchanie zanoszonych próśb.

Jak mawiał św. O. Pio - wszystko, co się dzieje, zwraca się ku Niej, wszelka łaska przechodzi przez Nią.

LITANIA DO MATKI BOŻEJ ŁASKAWEJ

(odmawiana w Zgromadzeniu Sióstr Westiarek)
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie elejson.

Chryste usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty, Boże,

Święta Trójco, Jedyny Boże,

Święta Maryjo, módl się za nami

Córko Ojca Przedwiecznego,

Matko Syna Bożego,

Oblubienico Ducha Świętego,

Panno Łaskawa najchwalebniejsza,

Panno Łaskawa najukochańsza,

Panno Łaskawa najczystsza,

Panno Łaskawa najwdzięczniejsza,

Panno Łaskawa najsłodsza

Panno Łaskawa najpobożniejsza,

Panno Łaskawa najprzyjemniejsza,

Panno Łaskawa najwierniejsza,

Skarbnico Trójcy Przenajświętszej,

Świątynio Ducha Świętego,

Ozdobo Jeruzalem Niebieskiego,

Źródło łask nieprzebranych,

Ogrodzie rozkoszy niebieskiej,

Ucieczko wszystkich strapionych,

Przez najsłodsze imię Twoje, wysłuchaj nas, Panno Łaskawa

Przez pobożność Serca Twego macierzyńskiego

Przez miłość, w której Chrystusa porodziłaś,

Przez miłość, w której Chrystusa karmiłaś,

Przez miłość, w której gorycze z Chrystusem znosiłaś,

Przez miłość, w której łzy przy Męce Chrystusa wylewałaś,

Przez miłość, w której przy konającym Chrystusie na krzyżu obecną byłaś,

Przez miłość, w której Chrystusa Zmartwychwstałego oglądałaś,

Przez miłość, w której widziałaś Go w niebowstępującego,

Przez miłość, w której Ducha Św. przyjęłaś,

Przez miłość, w której na Królową nieba i ziemi wyniesioną zostałaś,

Przez miłość, która między Bogiem a Tobą istnieje,

Przez miłość, która pobudza Serce Twoje Macierzyńskie, że nad grzesznikami się litujesz,

Panno Łaskawa, przyczyń się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

A. Módl się za nami Matko Boża Łaskawa

W. Abyśmy się stały godnymi obietnic Chrystusowych

Módlmy się:

Bądź błogosławiona Wszechmocności Boga Ojca, godna czci niewysłowionej. Bądź błogosławiona niepojęta mądrości Syna Bożego. Bądź błogosławiona dobroci cudowna Ducha Świętego. Bądź błogosławiona Trójco Przenajświętsza za to, że stworzyłaś i wykształciłaś Dziewicę wszystkich łask pełną, pomoc zbawienia naszego, udzielając Jej z niepojętej swej obfitości nadmiaru Swego Boskiego błogosławieństwa.

W. Amen.

westiarki.pl/o-zgromadzeniu-4016/patronka-4019
Jota-jotka
Kiedy na początku XVIII w. w Krakowie zapanowało morowe powietrze, z polecenia krakowskiego biskupa, który znał cuda Łaskawej Pani, namalowano Jej wizerunek na północnej elewacji kościoła mariackiego. Epidemia szybko ustała, a mieszkańcy Krakowa również oddali się pod opiekę Warszawskiej Patronki.
Jednak największym cudem Matki Bożej Łaskawej była obrona Warszawy w czasie wojny polsko-…Więcej
Kiedy na początku XVIII w. w Krakowie zapanowało morowe powietrze, z polecenia krakowskiego biskupa, który znał cuda Łaskawej Pani, namalowano Jej wizerunek na północnej elewacji kościoła mariackiego. Epidemia szybko ustała, a mieszkańcy Krakowa również oddali się pod opiekę Warszawskiej Patronki.

Jednak największym cudem Matki Bożej Łaskawej była obrona Warszawy w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. znana pod nazwą cudu nad Wisłą.

Warszawa szykowała się do odparcia napadu bolszewików już w czerwcu i lipcu, kiedy było wiadomo, że ich armia zbliża się do stolicy. Szykowano się nie tylko zbrojnie, ale też i duchowo. 19 czerwca 1920 r. Naczelnik Państwa i przedstawiciele władzy wzięli oficjalny udział w publicznym zawierzeniu Polski Sercu Jezusowemu. 26 i 27 lipca na Jasnej Górze Konferencja Episkopatu Polski powtórzyła to zawierzenie i ponowiła akt obrania Maryi na Królową Polski. W całej Polsce w dniach 6–15 sierpnia odprawiano nowenny błagalno-pokutne, połączone z procesjami i całodziennym czuwaniem przed Najświętszym Sakramentem. W Częstochowie w dniach 7–15 sierpnia odprawiono nowennę w intencji ocalenia Ojczyzny. W świątyniach całej Polski odprawiano nowennę o wstawiennictwo Matki Bożej i ratunek dla Polski. Biskupi polscy zaapelowali do papieża i do biskupów całego świata o modlitwę w intencji Polski. I wreszcie biskupi zaapelowali do narodu, w wyniku czego 105 714 osób zgłosiło się do Armii Ochotniczej generała Józefa Hallera.

Kiedy bolszewicy stanęli nad Wisłą, Polacy nadal modlili się. Bohater tej bitwy, ks. Ignacy Skorupka, który był kapelanem 236. ochotniczego pułku piechoty (Legii Akademickiej), notariuszem warszawskiej kurii metropolitalnej oraz kapelanem Ogniska Rodziny Maryi na Pradze, późnym wieczorem 13 sierpnia wyruszył na front. Jeszcze tego dnia odprawił Mszę św., podczas której wypowiedział prorocze słowa: „Czekają nas jeszcze ciężkie ofiary, ale niezadługo – piętnastego, w dzień naszej Królowej, losy odwrócą się w naszą stronę”.

14 sierpnia bitwa rozgorzała od rana.
Ks. Skorupka w czasie jednego z kontrataków na pozycje wroga, włączył się do walki. Podczas bitwy pod Ossowem, kiedy młodzi żołnierze zaczęli cofać się, ks. Skorupka stanął na czele i zaczął zagrzewać żołnierzy do boju. Szedł na czele z krzyżem, kiedy trafiła go w głowę kula nieprzyjaciela. Stał się on jednym z symboli tej zwycięskiej dla nas bitwy, która jednocześnie uratowała Europę przed plagą bolszewizmu.

,,Według słów ks. Józefa Bartnika, autora książki „Matka Boża Łaskawa a Cud nad Wisłą”, „w dniu święta Wniebowzięcia, 15 sierpnia 1920 r. przed świtem, na tle jeszcze mrocznego nieba, pojawiła się nad idącymi do ataku polskimi żołnierzami jaśniejąca postać Matki Bożej w Swym wizerunku Matki Łaskawej Patronki Warszawy. Pojawienie się zjawiska wywołało taką panikę i popłoch wśród bolszewików, że krzycząc z przerażenia »uchadi, Matier Bożija zasłaniajet Poljakow«, uciekali z miejsca walki porzucając broń”. Matka Boża miała na sobie rozwiany płaszcz, którym okrywała Warszawę. Miała w dłoni tarczę, od której odbijały się pociski i wracały do strzelających Rosjan. Prowadziła do boju hufiec siedzących na wielkich koniach skrzydlatych rycerzy w stalowych zbrojach, pokrytych cętkowanymi skórami. Polscy żołnierze nie widzieli, co rozgrywa się nad ich głowami, dlatego zdumieni byli niespodziewaną ucieczką wroga.

W taki to sposób Matka Boża Łaskawa potwierdziła fakt opiekowania się Warszawą i Polską,,
biblia-swieci.pl/nmp12.html
Anieobecny
,,...z polecenia krakowskiego biskupa..."
Takich pasterzy nam trzeba...
Jota-jotka