V.R.S.
141,5 tys.

Arcybiskup M. Lefebvre: wywiad z roku 1986

[rozmowa z 27.04.1986 a zatem niecałe pół roku przed Asyżem]
źródło i całość: Lefebvre's 1986 Atlanta interview

(…) Czytałem że wielu z wysoko postawionych członków hierarchii rzymskiej jest utajonymi masonami. Czy to prawda? Jeśli tak, jak głęboko zinfiltrowali Kościół?

To bardzo trudno powiedzieć: ten człowiek to mason (…) Nie wiemy. To bardzo trudne. Jest pewne, że są kardynałowie, biskupi, kardynałowie w Kurii, prałaci czy sekretarze kongregacji rzymskich, którzy są masonami. To pewne, bo sami masoni tak mówią. Mówią że mają w swych lożach księży i biskupów. Pewne jest że niektórzy kardynałowie i wielu prałatów w Rzymie wykonuje takie same dzieło jak masoni, mają ten sam sposób myślenia, taką samą umysłowość. Willebrands jest prefektem Sekretariatu ds. Jedności Chrześcijan a Abp Silvestrini jest pierwszym sekretarzem kard. Casarolego, który jest sekretarzem stanu, Silvestrini jest jego prawą ręką. Ma wielką władzę w Kurii. Nominuje wszystkich nuncjuszy na świecie. Ma bardzo wielki wpływ i przypuszczalnie jest masonem.

Niektórzy ludzie uważają że jeśli chodzi się dalej na Nową Mszę i zostaje we własnych parafiach można walczyć od środka. Co myśli Arcybiskup o takim podejściu?

Nie, uważam że nie jest dobre, ponieważ jeśli chodzą na Nową Mszę – powoli, powoli zmieniają zdanie i stają się powoli protestantami. Regularne chodzenie na Nową Mszę, w każdym tygodniu jest bardzo niebezpieczne, ponieważ Nowa Msza to nie jakaś przypadkowa zmiana, to jest cała orientacja, nowa definicja Mszy. Nie jest to ta sama definicja jak w prawdziwej Mszy. Możecie zobaczyć że w Nowej Mszy punktem kluczowym jest „zgromadzenie”. Już nie Jezus Chrystus ukrzyżowany, Ofiara Jezusa Chrystusa. Nie. Dlatego, w Mszy trydenckiej kapłan jest skierowany w stronę Krucyfiksu, ponieważ Jezus Chrystus ukrzyżowany jest w centrum prawdziwej Mszy. Jednak w Nowej Mszy kapłan jest zwrócony do „zgromadzenia”, jest przewodniczącym „zgromadzenia”. To nie jest już Ofiara Jezusa Chrystusa, naszego Króla, naszego Zbawiciela. To jest bardzo wielka zmiana w Nowej Mszy, bardzo niebezpieczna. To jest orientacja protestancka.
I tak – powoli, powoli – ludzie chodzący na tę Mszę zmieniają się i stopniowo dla nich wszystkie religie stają się dobre, wszyscy są braćmi – nawet jeśli nie należą do tej samej religii i nie mają tego samego zdania w kwestii religii. To bardzo niebezpieczne. Nie możemy powiedzieć że wszystkie religie są takie same, że wszystkie są dobre. To jest bardzo niebezpieczne.

Czy zatem tacy ludzie nie są już katolikami?

Uważam że powoli, powoli porzucają Wiarę Katolicką i nie są już katolikami, że bardzo powoli porzucili Wiarę Katolicką.

Jakie jest Wasze przeczucie jeśli chodzi o przyszłość Kościoła Katolickiego? Czy będzie miała miejsca otwarta schizma?

Możemy powiedzieć że teraz nie ma być może rzeczywistej schizmy, lecz jesteśmy bardzo blisko niej, ponieważ kiedy mówią że wszystkie religie są na równi, że zajmują takie same miejsce i jest im należna taka sama uwaga, taki sam szacunek, to jest przeciwne nauczaniu Kościoła Katolickiego. Kościół Katolicki nie może zaakceptować że wszystkie religie są traktowane na tym samym poziomie co On sam. To niemożliwe ponieważ Kościół Katolicki jest przekonany i naucza że Kościół Katolicki jest jedyną prawdziwą religią, założoną przez Jezusa Chrystusa, przez Boga. Nie możemy mówić, że Bóg założył trzy czy cztery religie. To nieprawda. Jezus Chrystus jest Bogiem a jeśli Jezus Chrystus jest Bogiem i założył Kościół Katolicki, wówczas nie możemy mówić, że inne religie są takie same jak Kościół Katolicki. To jest niemożliwe. To jest przeciwne Bogu, jest przeciwne Bożej decyzji. To nie jest od nas zależne.
A teraz widzimy w gazecie że papież udał się do Indii, gdzie przyjął na czoło znak sekty pogańskiej. Nie rozumiem tego! A kiedy poszedł do synagogi nie powiedział: Wy żydzi musicie się nawrócić do Kościoła Katolickiego – jak św. Paweł i św. Piotr, i wszyscy Apostołowie, kiedy udawali się do synagogi. Kiedy szli do synagogi mówili do Żydów, do swych braci Żydów: Musicie stać się chrześcijanami. Stary Testament jest przygotowaniem do Nowego, przygotowaniem do Królestwa Chrystusowego. Musicie teraz stać się chrześcijanami. Jednak wyrzucano ich z synagogi i zabijano. Część Apostołów zabili żydzi dlatego że mówili oni prawdę. A teraz papież mówi: wasza religia jest bardzo dobra, jesteście naszymi starszymi braćmi. Niewiarygodne! Niewiarygodne! Papież nie jest misjonarzem kiedy tak mówi. Nie jest misjonarzem, nie jest już prawdziwym Apostołem. To wielki, wielki smutek, wielki smutek dla Kościoła Katolickiego.

Czy jest możliwe by tradycjonaliści po śmierci tego papieża mogli wybrać następnego?

Papież jest Biskupem Rzymu a kto ma prawo wybrania Biskupa Rzymu? Na początku to byli kapłani – księża rzymskich parafii, którzy wybierali biskupa a biskup ten zostawał Biskupem Rzymu (…) Był Następcą św. Piotra ponieważ św. Piotr był pierwszym Biskupem Rzymu (…) To jest obowiązek duchowieństwa w Rzymie wybranie nowego papieża a wszyscy kardynałowie są parafialnymi księżmi Rzymu. Mogą wybrać papieża bo są nimi. Nie wiemy co się stanie (…)

Dlaczego prośba Matki Bożej z Fatimy nie została wypełniona?

Uważam że dlatego iż teraz papież i biskupi boją się komunistów. Biskupi z papieżem boją się że gdyby konsekrowali Rosję Matce Bożej Fatimskiej, Niepokalanemu Sercu Maryi, komuniści byliby wściekli. A teraz, wraz z ekumenizmem, chcą być przyjaciółmi z komunistami a to jest bardzo trudne – być przyjaciółmi z komunistami i dokonać tej konsekracji. (…)

Słyszymy wiele o „duchu Soboru Watykańskiego II”. Ponieważ Ekscelencja był tam czy może opisać nam swoje wrażenie jeśli chodzi o tego „ducha”?

Ktoś mnie zapytał: Arcybiskupie czy uważasz, że Duch Święty był obecny na Soborze Watykańskim II. Nie wiem! Duch Święty mógł tam być. Uważam, że gdyby papież był bardzo silny, bardzo przeciwstawiał się błędowi, błędowi modernistycznemu, można byłoby odbyć dobry Sobór. Jednak już przed soborem, w Centralnej Komisji [Przygotowawczej] – byłem w Centralnej Komisji do spraw przygotowania soboru, już w tej komisji, istniały wśród kardynałów i biskupów dwie frakcje, dwie grupy, które ze sobą walczyły – liberałowie przeciw konserwatystom. Muszę powiedzieć że papież stanął po stronie liberałów. I tak, jak tylko rzeczy nabrały biegu, sobór stał się liberalny. Niemożliwe by to pochodziło od Ducha Świętego. Duch Święty nie jest liberalny. (…)

Nasz Pan obiecał że Kościół nigdy nie zbłądzi. Jeśli Rzym błądzi wydaje się mi jasne że prawdziwy Kościół nie może być już tam gdzie ci błądzący ludzie w Rzymie. Gdzie zatem wierni mają patrzyć jeśli chodzi o nieomylność, którą musimy mieć żeby pozostać wiernymi?

To jest teraz prawdziwy problem, to prawda, lecz nie jestem w stanie podać rozwiązania tego problemu. Ci ludzie w Rzymie – czy są jeszcze katolikami czy już nie? – oto pytanie. Uważam że powoli jak w filmie oglądamy rozwój wypadków. Teraz papież jest w Afryce, w Togo, gdzie udał się do pogańskiego lasu i gdzie uczynił coś niewiarygodnego. Po tym udał się do Indii, gdzie przyjął pogański znak. Potem do synagogi. To jest jak film. Co jutro zrobi? Nie wiem. I dlatego pytasz się samego siebie: czy ten człowiek, czy jest nadal katolikiem czy już nie jest? Nie wiem. Uważam że możemy zadawać pytanie, lecz nie mam teraz na nie odpowiedzi. To niemożliwe. Gdyby jeden z wiernych uczynił takie rzeczy powiedzielibyśmy: nie jesteś już katolikiem! A gdyby Rzym był Rzymem przeszłości, gdyby był taki jaki zawsze był przed Soborem Watykańskim I – gdyby biskup uczynił takie rzeczy Rzym by go ekskomunikował. Teraz nie robią tego. Ten człowiek jest następcą św. Piotra. To jest bardzo poważna kwestia, bardzo smutna dla wszystkich katolików – dla mnie i dla kapłanów. Musimy zatem modlić się o rozeznanie i być może, pewnego dnia, będziemy musieli powiedzieć, że ten człowiek nie jest katolikiem. To bardzo, bardzo smutne, to jest sytuacja bardzo nadzwyczajna, to wielka tajemnica Kościoła. Nie możemy podążać za człowiekiem, który nie naucza już Prawdy Katolickiej. To bardzo, bardzo tragiczne.

Pozostaje pytanie: gdzie patrzeć?

Dla nas nie ma problemu by wiedzieć, co jest źródłem naszej wiary: naszej Wiary Katolickiej. Musimy patrzeć na to co było przed nami. Tradycja to Wiara. Św. Pius X powiedział: katolik jest tradycjonalistą. Zatem musimy spoglądać na Tradycję i mieć świadomość że całe nauczanie Tradycji jest katolickie. Idziemy za Tradycją.

Co do sakramentów skąd wiemy kiedy są nieważne a kiedy ważne jeśli chodzi o Nową Mszę? To jest bardzo mylące. Czy dojdzie do sytuacji, w której nie będą już ważne? Co z Chrztem, małżeństwem?

Odpowiedź na to znajdujemy w zasadach teologii. Do ważności Sakramentu wymagane są trzy rzeczy: właściwa materia, właściwa forma i właściwa intencja, intencja kapłana. To są trzy warunki, które determinują ważność sakramentu. Nie mogę osobiście powiedzieć że jeśli chodzi o wszystkie sakramenty w Kościele Soborowym te trzy warunki nie są nigdy spełnione. Nie sądzę byśmy mogli tak powiedzieć. Jednak uważam, że jeśli chodzi o nowych księży, którzy nie mają już katolickiej intencji, nie wiedzą jaka jest właściwa intencja, intencja Kościoła, więc przypuszczalnie ważność ich sakramentów jest co najmniej wątpliwa. (…)

Jaka jest rada praktyczna Waszej Ekscelencji dla wiernych?

Uważam że powinniśmy dalej studiować historię Kościoła. Bardzo ważne jest by dostrzegać rozwój złych błędów jeśli chodzi o Kościół. Od błędu protestantyzmu aż po Sobór Watykański II, aż po chwilę obecną, jest bardzo ważne by dostrzegać że jest dzieło złego, dzieło szatana. Zmiana przyniosła rewolucję. Absolutnie nastąpiła rewolucja w orientacji katolickiego umysłu. Podejście katolika jest podejściem zależności, skłonności do posłuszeństwa. W swym sercu katolik posiada posłuszeństwo wobec Boga, wobec przykazań Bożych. Ma w sercu nabożeństwo i cześć do Boga. Jednak od rewolucji protestanckiej ma miejsce bunt człowieka przeciw Bogu. Człowiek jest „wolny” – wolny jeśli chodzi o samodzielną interpretację wszystkich rzeczy, które pochodzą od Boga. Bóg jest teraz w służbie człowieka, człowiek już dłużej nie służy Bogu. To jest całkowita zmiana. I ta zmiana trwa na całym świecie. Wszystkie państwa stają przeciw Bogu, stają się niezależne od Boga, od przykazań Bożych. I teraz w Kościele dzieje się to samo. Nie podążają za Jezusem Chrystusem i za przykazaniami Bożymi, lecz za tą rewolucją. To jest prawdziwa rewolucja.
Teologia wyzwolenia jest rewolucją człowieka przeciw społeczności założonej przez Boga. Tak samo jest w rodzinie – niszczą rodziny. Ojciec nie jest już głową rodziny. Jest to przeciwne woli Bożej. Bóg stworzył rodzinę z głową – żony i dzieci, to zostało bardzo dobrze urządzone przez Boga. Jednak teraz – nie, nie, nie. Na przykład w Szwajcarii ogłosili że żona może żądać od męża wypłaty za godziny prawcy w domu. To jest teraz prawo Szwajcarii. Niewiarygodne! To jest prawo od 22 września ubiegłego roku. A biskupi powiedzieli, że to dobra rzecz! (…) To nie są już prawdziwi biskupi, katoliccy biskupi. Niszczą rodzinę. (…) To samo jeśli chodzi o społeczeństwo. W społeczeństwie teraz każdy człowiek robi to co chce i jest zachęcany do tego przez prawo, prawa państwowe. Teraz prawa państwowe są przeciwne prawom Bożym. To jest rewolucja i ta rewolucja wywodzi się z protestantyzmu. I powoli, powoli będziemy mieli wszystkie jej konsekwencje.
A my katolicy myślę że musimy wrócić do dobrej rewolucji – tej przyjętej w Chrzcie. Łaska Chrztu jest rewolucją: byliśmy pod wpływem szatana, pod wpływem diabła, lecz przez łaskę Chrztu jestesmy pod wpływem Boga, jesteśmy jego dziećmi i dziećmi Jezusa Chrystusa. Przyjmujemy to życie Boże w nasze dusze i wszystkie cnoty pochodzą z tego życia Bożego. A przez sakramenty, modlitwę i przestrzeganie Bożych przykazań dokonujemy rewolucji, zwracając nasze życie, nasze ciała, nasze dusze ku Bogu. Jest to zatem dobra rewolucja, którą Jezus Chrystus dokonał przez swe Zmartwychwstanie, swe Wcielenie, nasze Odkupienie – to jest uświęcenie naszych dusz. Jeśli jesteśmy prawdziwymi katolikami musimy mieć to przekonanie, że musimy odnowić nasze dusze poprzez tę zależność od Boga.
Tak samo w naszych rodzinach, przez zależność od Boga w naszych rodzinach. Zachowujcie przykazania Boże w waszych rodzinach, zachowujcie przykazania Boże w społeczeństwie. Taka jest wola Boża. Myślę że to jest teraz dla nas szczególne wezwanie, w tej smutnej sytuacji, w Kościele. (…) Daję wam tę radę i zachętę: źródło pokoju, źródło satysfakcji, źródło radości jest w waszych rodzinach kiedy znajdują się pod wpływem Boga, wpływem Jezusa Chrystusa, wpływem Błogosławionej Dziewicy Maryi. Kiedy modlą się razem, kiedy każdy członek rodziny pracuje we właściwym sobie miejscu, mąż jako głowa rodziny, żona jako serce rodziny, pod autorytetem swego męża a dzieci pod władzą swych rodziców, to jest dobra chrześcijańska rodzina.
Jednak wszędzie rewolucja polega na buncie przeciw wszelkiemu autorytetowi. Taka równość jest przeciwna woli Bożej, przeciwna Bożemu stworzeniu. To bardzo ważne. Uważam że Bóg prosi nas teraz byśmy wrócili do prawdziwej Tradycji Kościoła i kontynuowali tę Tradycję Kościoła aby odnowić rodziny, odnowić społeczeństwo i także Kościół – w prawdziwej odnowie. Uważam że to dla nas wielka łaska pozostanie w tym duchu, tym katolickim duchu. To nie jest moja orientacja, moje podejście – wielokrotnie mówiłem seminarzystom w Econe, w Ridgefield, wszędzie w naszych seminariach: Nie mówcie: idziemy za Abp Lefebvre, nie! Dlaczego za Abp Lefebvre? Nie jest żadnym świętym! Jednak podążajcie za Jezusem Chrystusem i Tradycją Kościoła. Pozostańcie katolikami! Czego więcej pragniecie? Niczego innego.
Nie chcę mówić: jestem przywódcą ludzi, którzy są wierni Tradycji. Nie, nie, nie, nie! Jestem biskupem katolickim, nikim więcej, i kontynuuję moje dzieło głoszenia katolickiej doktryny. Wykonuję moją pracę przygotowania katolickich kapłanów a przez nich – katolickich wiernych i tyle. Nie, nie mówcie: doktryna Abp Lefebvre. Nie posiadam żadnej [własnej] doktryny. Nie posiadam żadnego nowego nauczania. Moje nauczanie to nauczanie Kościoła, nauczanie Kościoła Katolickiego i Katechizmu Soboru Trydenckiego. To jest bardzo ważne – pozostać prawdziwie [przy nim] a nie dawać wrażenie że się zakłada nowy kościół. Tak właśnie robią moderniści – budują nowy kościół. My nie budujemy nowego kościoła, podążamy za Kościołem Katolickim wszechczasów (…)

baran katolicki
Znamy to! Złodziej krzyczy "łapać złodzieja".
V.R.S. udostępnia to
2835
Ci ludzie w Rzymie – czy są jeszcze katolikami czy już nie? – oto pytanie... Teraz papież jest w Afryce, w Togo, gdzie udał się do pogańskiego lasu... Po tym udał się do Indii, gdzie przyjął pogański znak. Potem do synagogi. To jest jak film. Co jutro zrobi? Nie wiem. I dlatego pytasz się samego siebie: czy ten człowiek, czy jest nadal katolikiem czy już nie jest? Nie wiem. Uważam że możemy …Więcej
Ci ludzie w Rzymie – czy są jeszcze katolikami czy już nie? – oto pytanie... Teraz papież jest w Afryce, w Togo, gdzie udał się do pogańskiego lasu... Po tym udał się do Indii, gdzie przyjął pogański znak. Potem do synagogi. To jest jak film. Co jutro zrobi? Nie wiem. I dlatego pytasz się samego siebie: czy ten człowiek, czy jest nadal katolikiem czy już nie jest? Nie wiem. Uważam że możemy zadawać pytanie, lecz nie mam teraz na nie odpowiedzi. To niemożliwe. Gdyby jeden z wiernych uczynił takie rzeczy powiedzielibyśmy: nie jesteś już katolikiem! A gdyby Rzym był Rzymem przeszłości, gdyby był taki jaki zawsze był przed Soborem Watykańskim I – gdyby biskup uczynił takie rzeczy, Rzym by go ekskomunikował. Teraz nie robią tego. Ten człowiek jest następcą św. Piotra. To jest bardzo poważna kwestia, bardzo smutna dla wszystkich katolików – dla mnie i dla kapłanów. Musimy zatem modlić się o rozeznanie i być może, pewnego dnia, będziemy musieli powiedzieć, że ten człowiek nie jest katolikiem. To bardzo, bardzo smutne, to jest sytuacja bardzo nadzwyczajna, to wielka tajemnica Kościoła. Nie możemy podążać za człowiekiem, który nie naucza już Prawdy Katolickiej. To bardzo, bardzo tragiczne.
baran katolicki
V.R.S. Katolik w rozumieniu postmodernistów to człowiek powszechny/kołchoźnik/. To co katolickie zawsze jest rozumne a to co protestanckie/judaistyczne/ bazuje tylko na zmysłowej uczuciowości. Nie da się rozumem zainstalować Franciszka/Bergoglio/ w sposób naturalny. Gość/agent/ jest projektem mającym w sobie diabelskie wirusy. Podobnie jak kołchozowy projekt pod nazwą ".Luder".
Anieobecny
Cyt: ,,Możemy powiedzieć że teraz nie ma być może rzeczywistej schizmy, lecz jesteśmy bardzo blisko niej, ponieważ kiedy mówią że wszystkie religie są na równi, że zajmują takie same miejsce i jest im należna taka sama uwaga, taki sam szacunek, to jest przeciwne nauczaniu Kościoła Katolickiego.''...
Arcybiskum M. Lefebvre
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI
" Niektórzy ludzie uważają że jeśli chodzi się dalej na Nową Mszę i zostaje we własnych parafiach można walczyć od środka. Co myśli Arcybiskup o takim podejściu?
Nie, uważam że nie jest dobre, ponieważ jeśli chodzą na Nową Mszę – powoli, powoli zmieniają zdanie i stają się powoli protestantami. Regularne chodzenie na Nową Mszę, w każdym tygodniu jest bardzo niebezpieczne, ponieważ Nowa Msza to …
Więcej
" Niektórzy ludzie uważają że jeśli chodzi się dalej na Nową Mszę i zostaje we własnych parafiach można walczyć od środka. Co myśli Arcybiskup o takim podejściu?

Nie, uważam że nie jest dobre, ponieważ jeśli chodzą na Nową Mszę – powoli, powoli zmieniają zdanie i stają się powoli protestantami. Regularne chodzenie na Nową Mszę, w każdym tygodniu jest bardzo niebezpieczne, ponieważ Nowa Msza to nie jakaś przypadkowa zmiana, to jest cała orientacja, nowa definicja Mszy. Nie jest to ta sama definicja jak w prawdziwej Mszy. Możecie zobaczyć że w Nowej Mszy punktem kluczowym jest „zgromadzenie”. Już nie Jezus Chrystus ukrzyżowany, Ofiara Jezusa Chrystusa. Nie. Dlatego, w Mszy trydenckiej kapłan jest skierowany w stronę Krucyfiksu, ponieważ Jezus Chrystus ukrzyżowany jest w centrum prawdziwej Mszy. Jednak w Nowej Mszy kapłan jest zwrócony do „zgromadzenia”, jest przewodniczącym „zgromadzenia”. To nie jest już Ofiara Jezusa Chrystusa, naszego Króla, naszego Zbawiciela. To jest bardzo wielka zmiana w Nowej Mszy, bardzo niebezpieczna. To jest orientacja protestancka."