Pan Jezus

+"Zachowaj ufność w sercu wobec planów które mam wobec ciebie."
+"Czekaj na Moje narodziny tak jakby to były twoje urodziny dla Nieba, bo przez Te Tajemnice nikt już nigdy nie będzie sam, lecz ze Mną i z Ojcem w chwale Nieba. Ta Chwała przewyższa wasze marzenia i to, o czym jesteście w stanie pomyśleć.
Kiedy w noc wigilijną Niebo schyla się ku ziemi to my, najdroższa jesteśmy bliżej siebie. Oczekuj Pana, bądź mężny, nabierz odwagi i oczekuj Pana. "

+" Wiesz, że tam w Domu Taty już nie będziesz pamiętać niczego z ziemskich mrocznych wydarzeń, bo tam zły i jego ludzie wstępu nie mają. Jest radość nieznana temu światu i niewiele ma wspólnego z tym, co możecie sobie wyobrazić za pomocą waszej słabej wyobraźni."

+" A kiedy wydaje się Mojej drobince, że na krótką chwilę zakryłem przed tobą swoje Oblicze, to jest po to by potem z większą miłością ciebie przygarnąć"


,,Ukochana, z czym przychodzisz do Mnie? Czy z całą miłością twojego małego serca? O jakbym stale chciał jej kosztować.."

Jezu, Ty przecież nie potrzebujesz, sam jesteś Miłością.

,,Ale pragnę jej od Mojej drobinki. Czy Mi nie wolno uczynić ze swoim co chce? Wciąż zdumiewasz się że w Godzinie Mojej Męki przychodzę do ciebie w inny sposób, chciałabyś pewną stałość pory i rodzaju, sposobu Mojego działania, prawda? Dlatego z taką chciwością szukacie nowinek w Internecie, bo zabiera się wam tak ważne dla człowieka poczucie bezpieczeństwa i stabilności, nie tylko czyni się tak wobec poszczególnych osób, ale i całe narody żyją w niepewności jutra. Co zatem macie uczynić, najdroższa? Trwać w lęku i poszukiwać proroków złych i dobrych? Czy po prostu zaufać Mojej Opatrzności? Zauważyłaś dziś u dzieci, gdy dyskutowałaś z panią o całej szkolnej sytuacji, dzieci szalały w najlepsze krzycząc i biegając po sali. Czy na darmo powiedziałem wam: jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wyjdziecie do Królestwa? Widziałaś kiedyś barometr odmierzający ufność w sercu- w sytuacji krytycznej wskazówka spada do zera albo zaczyna kręcić się ze strachu dookoła, bez celu. Czy nie tak jest teraz z Moimi małymi dziećmi? Utracili Mnie sprzed oczu, zapomnieli, że Ja sam patrzę na nich z czułością za dnia i w nocy, a szukają ratunku na ludzkie sposoby zamiast zwrócić się do Mnie jedynego Pana i Boga, Pana waszej historii ,Anetko".

Czemu ojciec spojrzał w tak dziwny sposób na mnie gdy mówiłam o wartości dziękczynienia i że tak mi brak tej możliwości?

,,O, drobinko, bo zamiast zła zobaczył dobro, a to dla niektórych dziwne zjawisko w czasie spowiedzi, gdy wyznajecie tylko grzechy. Ty wiesz, Anetko, że o. A. chce cię widzieć i chce szczyptę nadziei wobec wydarzeń, jakie go dotykają. Och, nie zmienię słowa co do rekolekcji, a co uczynię wkrótce zobaczysz. Zachowaj ufność w sercu wobec planów, które mam wobec ciebie. Pewne rzeczy muszą się dokonać, a tobie nie wolno wątpić, że barometr twego serca, kto inny ustawia i nie wolno tobie przy nim majstrować zbyt wiele. Najdroższa ty masz, Anetko cała żyć nadzieją na spotkanie ze Mną w Wieczności, cała! Dlatego mówiłem dziś, abyś całą swą duszą przylgnęła do Mnie. Wszystko jest doskonale ułożone w twoim życiu i ukryte w Ojcu i we Mnie, jak i ty dziś jutro i zawsze.
Czekaj na Moje narodziny tak jakby to były twoje urodziny dla Nieba, bo przez Te Tajemnice nikt już nigdy nie będzie sam, lecz ze Mną i z Ojcem w chwale Nieba. Ta Chwała przewyższa wasze marzenia i to, o czym jesteście w stanie pomyśleć.
Kiedy w noc wigilijną Niebo schyla się ku ziemi to my, najdroższa jesteśmy bliżej siebie. Oczekuj Pana, bądź mężny, nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Wiesz, że tam w Domu Taty już nie będziesz pamiętać niczego z ziemskich mrocznych wydarzeń, bo tam zły i jego ludzie wstępu nie mają. Jest radość nieznana temu światu i niewiele ma wspólnego z tym, co możecie sobie wyobrazić za pomocą waszej słabej wyobraźni. Ukochana dni, które mijają są wypełnione trudem upływającego czasu, a tam czas nie ma władzy i nie ma on nic wspólnego z końcem, bo to jest Wieczne Teraz. Czy wiesz, że gdy przenoszę Moja drobinkę w swoje ramiona, ty już tam jesteś choć jeszcze nie w pełni... Granice ciała i ziemskiego czasu nie pozwalają duszy na zbyt wiele, ale co może miłość! Nie zawaham się przed niczym, aby cię uszczęśliwić.

A kiedy wydaje się Mojej drobince, że na krótką chwilę zakryłem przed tobą swoje Oblicze, to jest po to by potem z większą miłością ciebie przygarnąć. O, ty nie jesteś zdolna, by odprawiać rekolekcje, bo one trwają w tobie, a każdy czas, który inni nazywają rekolekcjami, dla Mojej drobinki jest tylko kosztowaniem słodyczy Mego Bóstwa częściej i bardziej niż dotychczas. Więc, jeśli pragną przyspieszyć twoje odejście, mogą odprawić rekolekcje dla Mojej drobinki ".

Jezus, co Ty mówisz! Co mówisz...
Ja naprawdę nie mogę pojąć..

,,Bo nie musisz. Jak zapragnąłem tak uczynię, ty możesz tylko dziękować jeśli zdołasz ".

To jak ktoś ma dla mnie odprawiać rekolekcje beze mnie?

,,O, to jest, dziecię tak jak z twymi modlitwami osobistymi, ile tam jest Anetki, ile Jezusa?
Jeśli wyciągam do ciebie rękę, ty już ją złapałaś, więc nie dziw się, że twoje rekolekcje twoimi nie są.
Ukochana, będziemy walczyć, aż do końca o ich dusze, a ty mój żołnierzu, pomożesz Mi ich kochać. Nastawimy tenże barometr, by wskazywał nie tylko tobie, ale i innym drogę do Ojca ".
przeciwherezjom
"Będziemy walczyć, aż do końca o ich dusze". Jakież to wielkie wyróżnienie dla nas, móc zbawiać świat wespół z Chrystusem!