90% krajów planuje wprowadzić cyfrową walutę banku centralnego

IRAN: wprowadza cyfrowe racjonowanie żywności w przy użyciu identyfikatorów biometrycznych przez zamieszki z powodu jej braku

Iran ma być pierwszym krajem, który wprowadzi system racjonowania żywności na podstawie nowych identyfikatorów biometrycznych. Tam, gdzie paszporty szczepionkowe zawiodły, paszporty żywnościowe będą teraz chętnie przyjmowane przez głodnych ludzi, których nie stać na szybkie zawyżanie cen żywności. Jest to realizacja długoletniego programu tłumu Rockefellera/UN/WEF, aby, jak to ujął Kissinger, „kontrolować żywność i kontrolować ludzi”. Christian wyjaśnia to w tym programie Ice Age Farmer.

iceagefarmer.com

90% krajów planujących cyfrową walutę banku centralnego
Nowy raport Banku Rozrachunków Międzynarodowych szacuje, że aż 90% krajowych banków centralnych jest co najmniej na etapie planowania wprowadzenia cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC): Dziewięć na dziesięć banków centralnych bada możliwości wprowadzenia cyfrowych walut banku centralnego (CBDC), a ponad połowa z nich obecnie je opracowuje lub prowadzi konkretne eksperymenty. W szczególności prace nad detalicznymi CBDC weszły w bardziej zaawansowane stadium.

Odzwierciedla to marcowy raport MFW, w którym stwierdzono, że ponad sto krajów jest przynajmniej na etapie planowania wprowadzenia własnych CBDC. Wygląda na to, że programy emisji pieniądza cyfrowego przez rządy nabierają rozpędu na całym świecie co najmniej od 2020 roku, a obecnie istnieją w ponad połowie krajów na świecie.

Najnowsze z nich - Brazylia i Namibia - ogłosiły swoje plany dopiero w zeszłym miesiącu. Jak w przypadku wszystkich programów globalistów, dążenie do stworzenia CBDC jest zawsze częścią "bieżących spraw". Najpierw była to reakcja na Covid. Następnie mogą one pomóc nam powstrzymać zmiany klimatyczne. Potem są odpowiedzią na wojnę na Ukrainie.

W ten sposób w ciągu kilku lat przeszły one drogę od ledwie dyskutowanego, marginalnego pomysłu do regularnych relacji w głównym nurcie i wypróbowania ich przez 90% świata (tak jak przewidywaliśmy w naszym noworocznym wpisie). Co ciekawe, choć o CBDC mówi się coraz więcej, jest jedna szczególna cecha, o której mówi się coraz mniej: programowalność.

Stali czytelnicy znają to pojęcie bardzo dobrze - omówiliśmy je szczegółowo w naszych poprzednich artykułach na temat CBDCS. Dla tych nowych czytelników: programowalność to hipotetyczna cecha waluty cyfrowej, która pozwoliłaby emitentowi na ustalenie limitów i kontrolowanie jej użycia.

Zasadniczo, każdy CBDC dałby państwu, bankowi centralnemu lub korporacji emitującej pieniądze jako wynagrodzenie moc kontrolowania, jak i gdzie pieniądze są wydawane.
Każda CBDC oznacza potencjalną kontrolę nad Twoimi pieniędzmi przez stronę trzecią. To takie proste.

Ma to ogromne konsekwencje dla samej idei wolności jednostki. Biorąc pod uwagę, jak przebiegały ostatnie dwa lata, nietrudno sobie wyobrazić, jak taki system mógłby być nadużywany. Wstrzymywanie płatności w celu "ochrony NHS", zajmowanie pensji w celu "walki ze zmianami klimatu" czy indywidualne sankcje finansowe za nieszczepienie.

Nie trzeba sięgać dalej niż do protestu kanadyjskich kierowców ciężarówek, aby zobaczyć, jak państwo pozbawia finansowo ludzi tych, którzy się temu sprzeciwiają. CBDC sprawi, że proces ten będzie zarówno łatwiejszy do egzekwowania przez państwo, jak i trudniejszy do uniknięcia przez jednostki.

Jest to, oczywiście, największy problem etyczny i społeczny w każdym potencjalnym systemie waluty cyfrowej. Jednak ani w raporcie BIS, ani w raporcie MFW, ani w podsumowaniu Bloomberga nie ma mowy o koncepcji "programowalności". Słowo to pojawia się dokładnie raz we wszystkich trzech dokumentach i nigdy nie wyjaśnia, co ono właściwie oznacza

OffG już wcześniej szczegółowo omawiało CBDC, a prasa nigdy nie wahała się mówić o "korzyściach" płynących z tak ściśle kontrolowanego pieniądza. Wręcz przeciwnie, zawsze traktowano to jako główny atut. Agustin Carstens, szef Banku Rozrachunków Międzynarodowych, szczegółowo opisał tę ideę w nagraniu wideo z lata 2021 roku:

Kluczowa różnica [w przypadku CBDC] polega na tym, że bank centralny będzie miał absolutną kontrolę nad zasadami i regulacjami, które będą określać wykorzystanie tego przejawu odpowiedzialności banku centralnego, a następnie będzie dysponował technologią, która pozwoli to wyegzekwować".

W artykule w Telegraph z czerwca 2021 r. ponownie zachwycano się możliwymi korzyściami płynącymi z waluty programowalnej: "Cyfrową gotówkę można zaprogramować tak, aby była wydawana tylko na podstawowe rzeczy lub dobra, które pracodawca lub rząd uzna za rozsądne [...] Może to mieć pewne korzystne skutki społeczne, zapobiegając działaniom, które są w jakiś sposób postrzegane jako społecznie szkodliwe".

Nigdy wcześniej nie byli niechętni dyskusji na temat programowalności, więc warto zauważyć, że nagle zamykają tę drogę dyskusji. Być może jest to znak, że przecenili to, co ludzie zaakceptują, i już odczuwają większy sprzeciw wobec tej idei, niż się spodziewali.

To pocieszająca myśl. Nie dajcie się jednak zwieść: to, że przestali o tym wspominać, nie oznacza, że przestają o tym mówić. Chcą tylko, abyś o tym zapomniał.

Aha, i na wypadek, gdybyś się zastanawiał, na liście krajów testujących waluty cyfrowe są Ukraina i Rosja, USA i Chiny, Wielka Brytania i UE.

Każda drużyna w lidze. Wybór strony nie uratuje Cię. off-guardian.org/90% of nations planning Central Bank Digital Currency

Pierwszy krok to cyfrowy identyfikator. Demaskowanie oszustwa „Cyfrowy identyfikator to prawo człowieka”

Derrick Broze
Głównym elementem Wielkiego Agendy Resetu-Technokratycznego jest wdrożenie ogólnoświatowego schematu tożsamości cyfrowej. Jednym z pierwszych kroków do realizacji tego celu jest przekonanie opinii publicznej, że programy tożsamości cyfrowej są „prawem człowieka”, o które warto walczyć. Dlaczego nacisk na cyfrową tożsamość jest absolutnie niezbędny dla wizji technokratów?

Świat 2030 — ten, w którym Światowe Forum Ekonomiczne wyobraża sobie „nic nie będziesz posiadać i będziesz szczęśliwy” Można argumentować, że znaczna część społeczeństwa przekazała już te dane za pomocą wszechobecnych kart kredytowych, które śledzą zakupy, oraz telefonów, które rejestrują dane GPS. Jednak system cyfrowego identyfikatora będzie również powiązany z cyfrowym portfelem zawierającym lokalną cyfrową walutę banku centralnego (CBDC), cyfrową walutę rządów, która będzie potrzebna do wszystkich transakcji prawnych. Ostatecznie ten identyfikator cyfrowy i cyfrowy portfel będą połączone z Twoją indywidualną oceną zdolności kredytowej i będą miały na nią wpływ.

Jak informuję od marca 2020 r., inicjatywy te były już w trakcie prac przed COVID-19. Jednak to był początek paniki związanej z COVID-19, która pozwoliła rządom na całym świecie dalej podążać w kierunku ich wizji technokracji. Na przykład powiedziano nam, że użycie gotówki powinno zostać znacznie ograniczone lub całkowicie wyeliminowane, z powodu raportów twierdzących, że COVID-19 rozprzestrzenia się za pośrednictwem brudnych starych pieniędzy. To dogodnie prowadzi do wezwań do programów walut cyfrowych, takich jak CBDC. Oczywiście widzimy nacisk na aplikacje „śledzące kontakty” w celu śledzenia rzekomego rozprzestrzeniania się choroby, a aplikacje paszportów szczepionek/paszportów zdrowia zaczęły przyzwyczajać społeczeństwo do noszenia przy sobie cyfrowego dowodu osobistego, gdziekolwiek się udają. Paszport szczepionkowy jest po prostu bramą do cyfrowej tożsamości, która w pewnym stopniu jest już w toku w Stanach Zjednoczonych, od co najmniej 2005 r. wraz z uchwaleniem kontrowersyjnej ustawy o REAL ID.

Cel Zrównoważonego Rozwoju ONZ - 16 punkt

To dążenie do tożsamości cyfrowej ma swoje korzenie w Celach Zrównoważonego Rozwoju ONZ i Agendzie 2030. Cele Zrównoważonego Rozwoju (SDGs) to zbiór 17 powiązanych ze sobą celów przyjętych przez Organizację Narodów Zjednoczonych w 2015 r., których rzekomym celem jest; "położenie kresu ubóstwu, ochrona planety oraz szerzenie pokoju i dobrobytu wśród wszystkich ludzi" do 2030 r. Jednak ich działania regularnie zaprzeczają ich intencjom.

Cele zrównoważonego rozwoju były częścią większej rezolucji znanej jako Agenda 2030 lub Agenda 2030, której deklarowanym celem jest walka ze zmianami klimatu. Chociaż SDG ONZ i Agenda 2030 są często reklamowane jako narzędzie do ustanowienia zdrowych wielostronnych relacji między narodami, w rzeczywistości opierają się na głębszym programie monitorowania, kontrolowania i kierowania całym życiem na planecie.

Każdy z 17 celów zrównoważonego rozwoju dotyczy innego obszaru ich rzekomej walki o sprawiedliwość i równość. ONZ SDG 16 koncentruje się na „ Pokój, Sprawiedliwość i Silne Instytucje ” i stwierdza, że „do 2030 r. zapewnimy wszystkim tożsamość prawną, w tym rejestrację urodzeń”. Jeden z dokumentów Organizacji Narodów Zjednoczonych zatytułowany „ Strategia Organizacji Narodów Zjednoczonych na rzecz tożsamości prawnej dla wszystkich ” dalej definiuje, co należy rozumieć przez „tożsamość prawną” i „tożsamość cyfrową”. Tożsamość prawna jest zasadniczo formą rejestracji w organie cywilnym (rządu). Dokument ONZ wyjaśnia, że „tożsamość prawna jest powszechnie uznawana za katalizator dla osiągnięcia co najmniej dziesięciu SDGs ”, a dane wygenerowane podczas rejestracji wspierają pomiar ponad 60 wskaźników SDG. „Tożsamość prawna odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu, że globalna społeczność dotrzyma swojej obietnicy, że nikt nie pozostanie w tyle, zgodnie z Agendą 2030” stwierdza raport ONZ.

Jeśli chodzi o tożsamość cyfrową, w dokumencie stwierdza się, że tożsamość cyfrowa jest ogólnie rozumiana jako niepowtarzalna i stała tożsamość — na przykład wirtualna karta identyfikacyjna — przypisywana osobom, które uwierzytelniają je jako użytkowników wszystkich ich przenośnych urządzeń cyfrowych. Ta tożsamość może dotyczyć świata cyfrowego i fizycznego. Korzystanie z tożsamości cyfrowej obejmuje hasła, klucz kryptograficzny, dane biometryczne, takie jak skanowanie odcisków palców lub tęczówki oka (domyślnie chip , albo tatuaż dopow.) .

Tożsamość cyfrowa jako "prawo człowieka" - (czyli znak bestii dla każdego dopow.)
W miarę zbliżania się do 2030 r. mem „tożsamość cyfrowa jako prawo człowieka” jest coraz bardziej zakorzeniony w umysłach mas. Spodziewam się, że ten trend stanie się standardowym tematem rozmów wśród hakerów korporacyjnych mediów i ich zwolenników. Opinia publiczna nie tylko jest przygotowywana do zaakceptowania tożsamości cyfrowej jako metody śledzenia chorób (i populacji), ale tożsamość cyfrowa jest sprzedawana "krwawiącym sercom" świata zachodniego jako konieczność pomocy tak zwanym „nieubankowionym” świat i wprowadzenie ich do nowoczesnych systemów finansowych. Termin nieubankowiony odnosi się do osób, które z tego czy innego powodu nie mają kont bankowych i kart kredytowych. Ten pozorny brak jest często zgłaszany jako wada współczesnego społeczeństwa, przykład innej biednej populacji, która pozostaje w tyle. Nie ulega wątpliwości, czy integracja z systemem bankowym jest najlepszą rzeczą dla jednostki, czy nie. Zakłada się, że wszyscy ludzie powinni lub chcieć uczestniczyć w systemie bankowym opartym na długu, umożliwiając bankom przestępczym stojącym za Wielkim Resetem finansowanie ich projektów za pieniądze ludzi.

Wielu z tych ludzi żyje w krajach rozwijających się, a w miejscach takich jak Meksyk istnieje kwitnąca nieformalna (na czarno) rynek ludzi handlujących, kupujących i sprzedających towary bez podatków, przepisów lub jakiegokolwiek rejestru cyfrowego. Ten rodzaj działalności gospodarczej i społecznej jest dokładnie tym zachowaniem, które technokraci chcą wyeliminować, właśnie dlatego, że jest sprzeczne z wizją Wielkiego Resetu.

Dlatego media muszą wykonać swoją pracę, aby przekonać opinię publiczną, że kolonizacja nie jest kolonizacją, gdy wiąże się z trwałością i różnorodnością. Ludzie muszą być przekonani, że ci biedni meksykańscy rolnicy nie będą kompletni, dopóki nie będą mieli cyfrowego identyfikatora z cyfrowym portfelem do otrzymywania cyfrowej waluty w ramach programu Universal Basic Income. Te tryskające historie promujące tożsamość cyfrową jako zbawiciela rozwijającego się świata nie wspominają o ciemnej stronie cyfryzacji wszelkiego życia, w szczególności o nadchodzącym terrorze kredytu społecznego i narzędziach finansowych mających wpływ na społeczeństwo .
Zamiast tego otrzymujemy nagłówki w stylu „ Włączenie cyfrowe. Prawo człowieka do posiadania tożsamości ” od Thales Group, francuskiego międzynarodowego koncernu powiązanego z rządem francuskim i jednego z największych dostawców broni wojskowej na świecie. „Brak tożsamości to nie tylko strata w postrzeganiu przez system i społeczeństwo. To wykluczenie, które uniemożliwia ludziom osiągnięcie pełnego potencjału. Nie mogą się edukować, nie mają dostępu do usług opieki zdrowotnej, a ich dzieci dziedziczą tę spuściznę, ponieważ rodzą się poza systemem” – napisała grupa w lutym 2021 roku. Ponownie, ogólne założenie jest takie, że nie ma życia, które można by mieć „poza systemem”. system".

Tymczasem Impakter Magazine , znany z promowania SDGs, opublikował w maju 2018 r. artykuł zatytułowany „ Cyfrowa tożsamość jako podstawowe prawo człowieka ”. Artykuł . Impakter promuje również identyfikatory oparte na blockchain i umieszczanie na nim aktów urodzenia dzieci. Na szczęście istnieje kilka przykładów sprzeciwu wobec powszechnie utrzymywanych narracji dotyczących cyfrowej identyfikacji. W kwietniu 2021 r. Centrum Praw Człowieka i Globalnej Sprawiedliwości opublikowało sceptyczny artykuł zatytułowany „ Wszyscy się liczą! Zapewnienie poszanowania praw człowieka w systemach cyfrowej identyfikacji .” W tym artykule przyjrzano się niektórym sposobom dalszej marginalizacji zmarginalizowanych populacji przez systemy cyfrowe. Ostrzegają przed „potrzebą zaangażowania się ruchu praw człowieka w dyskusje na temat transformacji cyfrowej, aby prawa podstawowe nie zostały zagubione w pośpiechu budowania 'nowoczesnego, cyfrowego państwa'”.

Grupa Access Now opublikowała raport Obalamy niebezpieczne mity o programach Big ID: ostrzegawcze lekcje z Indii , w którym skupiono się na obawach związanych z wdrożeniem w Indiach systemu cyfrowej identyfikacji Aadhaar. Raport stwierdza, że tak zwane „programy Big ID” — czyli programy wdrażane przez rządy z pomocą Big Tech — nie są potrzebne do nadawania ludziom tożsamości prawnej. Co więcej, raport wykazał, że Big ID stwarza przestrzeń dla rozwoju nadzoru, czego dowodem jest indyjski system Aadhaar. W maju 2021 r. ACLU opublikowało blog w odpowiedzi na obawy związane z paszportami szczepionek. ACLU ostrzegło przed tożsamościami cyfrowymi, w tym o niedawnych staraniach o wprowadzenie cyfrowych praw jazdy . „Przejście na identyfikatory cyfrowe nie jest drobną zmianą, ale może drastycznie zmienić rolę identyfikacji w naszym społeczeństwie, zwiększyć nierówności i przekształcić się w koszmar prywatności” – napisała ACLU. Wreszcie, organizacja Privacy International bezpośrednio zakwestionowała cele zrównoważonego rozwoju ONZ i zapytała: „ Cele zrównoważonego rozwoju, tożsamość i prywatność: czy ich wdrożenie zagraża prawom człowieka? ”. Raport stwierdza:

-„Jeżeli aktorzy nie biorą pod uwagę ryzyka, systemy ID mogą same zagrażać prawom człowieka, w szczególności prawu do prywatności. Mogą stać się narzędziami nadzoru ze strony państwa i sektora prywatnego; mogą raczej wykluczać niż włączać.
-Istnieje zatem ryzyko związane z wdrażaniem schematu identyfikacji – nie tylko, że nie spełnia on obietnicy SDG 16,9, ale także buduje system nadzoru i wykluczania. Dlatego ważne jest, aby krytycznie zaangażować się w interpretację celu i zastosowań, do których został on wykorzystany”.


Światowe Forum Ekonomiczne, Organizacja Narodów Zjednoczonych i Bank Światowy
Organizacja Narodów Zjednoczonych nie jest jedynym ponadnarodowym organem lobbującym na rzecz tożsamości cyfrowej. W styczniu 2021 r. Światowe Forum Ekonomiczne spotkało się na dorocznym spotkaniu, aby omówić „ Agendę z Davos ”. Jak wcześniej informowało TLAV, styczniowe spotkanie koncentrowało się na przywróceniu zaufania i nakreśleniu planu Wielkiego Resetu. W ramach przygotowań do spotkania w styczniu 2021 r. WEF opublikował artykuł zatytułowany „ Jak tożsamość cyfrowa może poprawić życie w świecie po COVID-19 ”.

W artykule czytamy: „podczas gdy rola rządu jest kluczowa, organy regulacyjne zrozumiały, że nie posiadają wszystkich kart i że potrzebne są rozwiązania w sektorze publicznym i prywatnym. Pojawiają się ramy zaufania do tożsamości cyfrowej kierowane przez rządy współpracujące z sektorem prywatnym”. Ta dyskusja o „ramach kierowanych przez rządy współpracujące z sektorem prywatnym” jest dokładnie partnerstwem publiczno-prywatnym, które WEF promuje od dziesięcioleci. Powinniśmy również pamiętać, że WEF był jedną z pierwszych organizacji, które zaczęły promować ideę paszportów szczepionek w ramach „nowej normy”. WEF oficjalnie ogłosi inicjatywę "Great Reset" w czerwcu 2020 r., zaledwie 3 miesiące po panice związanej z COVID-19.

Oczywiście plan Wielkiego Resetu WEF jest ostatecznie udoskonaleniem Agendy 2030 ONZ i SDGs. Nie powinno więc dziwić, że ONZ pracuje również nad formą tożsamości cyfrowej. Centrum Rozwiązań Cyfrowych ONZ (UN DSC) opracowało „innowacyjne rozwiązanie tożsamości cyfrowej dla personelu ONZ ”. UN DSC, projekt pilotażowy Światowego Programu Żywnościowego ONZ (WFP) i Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), mówią, że pracują nad pakietem rozwiązań cyfrowych, które mogą być udostępniane agencjom ONZ w celu „przekształcenia wspólnych operacji biznesowych i usprawnić czasochłonne zadania transakcyjne.”

Identyfikator cyfrowy ONZ będzie wykorzystywał blockchain i pewną formę danych biometrycznych. Został opisany jako cyfrowy portfel dla personelu ONZ. Witryna UN DSC opisuje projekt jako „oparty na blockchain, biometrii i rozwiązaniu aplikacji mobilnej, ten program pilotażowy będzie starał się oferować unikalny identyfikator cyfrowy dla każdego pracownika ONZ w celu kompleksowego zarządzania cyklem życia od przyjęcia na pokład po emeryturę które będą niezmienne, chronione, przejrzyste i przenośne.”

Podczas gdy ONZ i WEF promują akceptację tożsamości cyfrowej, Bank Światowy finansuje rozwój takich programów w ramach inicjatywy Identyfikacja dla Rozwoju (ID4D) . Bank Światowy finansuje programy cyfrowej identyfikacji biometrycznej w Meksyku , promując cyfrową identyfikację w biedniejszych krajach z pozornym celem zapewnienia tożsamości prawnej 1,1 miliarda ludzi, którzy obecnie jej nie posiadają.

Luis Fernando García, dyrektor meksykańskiej organizacji zajmującej się prawami cyfrowymi R3D, mówi, że programy są finansowane przez osoby zainteresowane wykorzystaniem danych osobowych Meksyku. „Wyrafinowane agencje wywiadowcze w bogatych krajach są zachwycone, że kraje biedne tworzą te bazy danych ludzi, które mogą wykorzystać na swoją korzyść. Mają ofensywne zdolności, które pozwalają im atakować, pozyskiwać i zbierać informacje, które mniej rozwinięte kraje tworzą za pośrednictwem tych baz danych” – stwierdził w wywiadzie z 2021 r .

„Podobnie jak wiele innych projektów tożsamości narodowej Globalnego Południa – czy to w Kenii, Ugandzie czy Meksyku – stoi za tym Bank Światowy. Bank Światowy udziela Meksykowi pożyczki w wysokości 225 milionów dolarów na wdrożenie systemu. Nie promuje tego podejścia w Niemczech, Kanadzie czy Stanach Zjednoczonych: krajach, które nie mają narodowego systemu tożsamości. Ale promują to na Globalnym Południu, co jest bardzo wymowne”.

W tym samym czasie sojusz Microsoftu, GAVI — Global Vaccine Alliance finansowany przez Fundację Billa i Melindy Gatesów — oraz Rockefeller Foundation zorganizował swoje działania w ramach projektu ID2020 . Projekt ID2020 to próba stworzenia cyfrowej identyfikacji dla każdej osoby na świecie. W 2018 roku Microsoft ogłosił formalne partnerstwo z projektem ID2020 na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii.

Zwykła obsada postaci — WEF, ONZ, Bank Światowy, Fundacja Gatesa, Fundacja Rockefellera — przez ostatnie lata lobbowała za potrzebą stworzenia cyfrowej tożsamości dla każdej osoby na świecie. Podczas kryzysu COVID-19 organizacje te promowały używanie paszportów szczepionek, które samo w sobie jest formą tożsamości cyfrowej. Teraz są gotowi wykorzystać zawirowania gospodarcze i obawy przed pandemią 2, aby promować wartość tożsamości cyfrowej, niezależnie od tego, czy otrzymają cyfrową walutę w zamian za dolary, czy też udowodnią status szczepień. Tak czy inaczej technokraci narzucą masom więzienia tożsamości cyfrowej.

Kolonizacja 3.0 i przyszłość tożsamości

Na horyzoncie pojawia się cyfrowa kolonizacja. Po raz kolejny Afryka i Ameryka Łacińska znajdują się na liście celów systemów identyfikacji cyfrowej. Jak donosi magazyn Impakter , istnieją plany umieszczenia tożsamości niemowlęcia na blockchainie, dzięki czemu może istnieć trwały zapis osoby. Programy te są już realizowane w Republice Południowej Afryki. Dr Aaron Ramodumo mówi, że kraj jest na „postępowym przejściu” w kierunku wykorzystywania danych biometrycznych do identyfikacji niemowląt z unikalnymi numerami identyfikacyjnymi.

Nowy program w Republice Południowej Afryki rozpocznie się w 2024 r. i zapewni możliwości biometrii odcisków dłoni, odcisków palców, odcisków stóp, twarzy i tęczówki. Ramodumo powiedział Biometric Update , że ma nadzieję, że wkrótce będzie dostępny dla niemowląt. „Chociaż chcemy zbudować politykę dotyczącą biometrycznego przechwytywania niemowląt i dzieci, wciąż nie dokonaliśmy wyboru konkretnej technologii” – powiedział Ramodumo. „I to nadal jest przedmiotem badań i mam nadzieję, że badacze zapewnią inne opcje do wyboru”.

Inną organizacją, która wzywa do „prawnej tożsamości” w Afryce, jest ID4Africa. Przypadkowo organizacja otrzymała 3 granty o łącznej wartości 600 000 USD od Fundacji Billa i Melindy Gatesów w 2019 i 2021 roku. Mimo prób skolonizowania Afryki tożsamością cyfrową jest pewna nadzieja. Pod koniec 2021 r. kenijski program cyfrowej identyfikacji, Narodowy Zintegrowany System Zarządzania Tożsamością (NIIMS), został uznany za nielegalny przez sąd najwyższy, ponieważ rząd nie określił wyraźnie zagrożeń dla prywatności danych ani nie przedstawił strategii mierzenia i ograniczania ryzyka. Ostatecznie sedno tej dyskusji koncentruje się wokół tożsamości i tego, co jest potrzebne człowiekowi do działania w dzisiejszym świecie. Na przykład w wielu krajach osoba nie może już otworzyć konta bankowego, uczęszczać do szkoły, wynająć domu, zaciągnąć pożyczki lub legalnie prowadzić pojazd bez okazania dokumentu tożsamości. Są to warunki, które wielu ludzi we współczesnym świecie przyjęło jako normy. Narasta jednak sceptycyzm wobec nadchodzących systemów cyfrowych, a w niektórych przypadkach nawet „tradycyjnych” systemów, które większość ludzi zna.

Dlaczego musimy okazać dowód tożsamości zatwierdzony przez rząd, aby zostać rozpoznanym jako osoba? Dlaczego musimy poddać się tożsamości usankcjonowanej przez rząd, jeśli zdecydujemy się nosić formę tożsamości (cyfrową lub fizyczną)? Są to ważne pytania, które należy zadać, a założenia, które wyznajemy, muszą zostać zakwestionowane. W miarę jak wkraczamy w cyfrowy świat 2030 roku, zachęcam wszystkich czytelników do ostrzegania znajomych i rodziny o zagrożeniach związanych z tożsamością cyfrową. Pomóż im zrozumieć, w jaki sposób identyfikator cyfrowy nieuchronnie zostanie połączony z walutą cyfrową, a ostatecznie ze społeczną oceną kredytową (i z tatuażem albo chipem dopow.). Ta infrastruktura, wraz z szeroko rozpowszechnionymi kamerami do rozpoznawania twarzy, będzie niewidzialnym ramieniem kontrolnym Państwa Technokratycznego. Rozpoznawanie twarzy, tożsamość cyfrowa, waluta cyfrowa i ocena kredytowa społeczności stanowią razem ogromny krok naprzód w kierunku totalitaryzmu cyfrowego. Źródło: /Exposing the “Digital ID is a Human Right” Scam - Activist Post
Ola Kowal udostępnia to
12
Jadwiga Bob udostępnia to
11
Michal Andrzej Holz
Ostrożnie z tym 2030. Dlaczego? Dość dużo przemawia że jest to taktyczna zmyłka. Numernlogia pomija zero,więc moglaby to być Agenda 23 żeby ludzie myśleli że mają jeszcze czas.dodatkowo,nowy porządek świata,ma też mieć globalna religię. Parlament religi świata pierwszy raz spotkał się w 1893 w Chicago. Teraz w 2023 wraca do Chicago z hasłami "obrona pokoju i praw czlowieka". Spotkają się w sierpniu …Więcej
Ostrożnie z tym 2030. Dlaczego? Dość dużo przemawia że jest to taktyczna zmyłka. Numernlogia pomija zero,więc moglaby to być Agenda 23 żeby ludzie myśleli że mają jeszcze czas.dodatkowo,nowy porządek świata,ma też mieć globalna religię. Parlament religi świata pierwszy raz spotkał się w 1893 w Chicago. Teraz w 2023 wraca do Chicago z hasłami "obrona pokoju i praw czlowieka". Spotkają się w sierpniu. Pytanie kiedy po tym parlamencie będą wciskać swoją satanistyczną gównowiarę.William E.Swing jest glownym pionierem tego czegoś. Można poszukać w internecie hasła parlamentu religii świata,kościół zjednoczonego świata. Tam nie będzie miejsca dla chrześcijan i Biblii. Glownym organem ala watykanem będzie ONZ.
Alice Bailey,okultystka która napisała 24 książki będąc w demonicznym transie.autorstwo przypisuje ezoterycznemu przewodnikowi "djwal khul"-biblijny demon. Założyła ok 1922 roku organizacje "Lucyfer Publishing company". Szerząc nauki o archaniołku Lucyferze ktory przyniósł ludziom inteligencje. Lucyferek-sławny celebryta,biblijny szatan. Potem zmienili nazwe na "lucis trust". Domena internetowa działa caly czas,oni wraz z druga organizacja "world goodwill", tworzyli program "agenda 2030". Więc jeśli okultyści od Lucyferka tworzyli ten program,to logika wskazuje że to nic dobrego nie jest.apokalipsa 13 rozdział "i przymusza biednych i bogatych,małych i wielkich,panów i niewolników aby przyjęli znak na czoło lub prawą rękę.bo inaczej nic nie kupisz ani nie sprzedasz". Jan pomija klasę średnią. Alicja wraz z demonem opisują haslo New World Order-nowy porządek świata. Znany podział na bogate elity i biedaki niewolnicy. Tutaj też klasa srednia zanika. Nowy porządek,a nowy ład polski?jaka różnica "ład" czy "porządek"? Żadna.nasz ładzik dobija klasę srednią. Alicja z demonem kładą duży nacisk na 2025 rok,nie mogę się doszukać dokladnego info co i jak. Wstępnie Globalny rząd i też "nauczyciel świata"-pan Maitreya jak go nazywają. 2 list do tesaloniczan 2 rozdział. Apostoł Paweł jasno mowi ze,nim nadejdzie dzień Pański,musi się objawić czlowiek bezprawia,ktory przeciwstawi się obiektom kultu,bogom oraz sam zasiądzie w świątyni i publicznie nazwie się Bogiem.jego nadejściu będą towarzyszyc wielkie cuda i znaki za sprawą szatana. Powracający Jezus zgladzi go. Potem apokalipsa 19 rozdział. Druga połowa rozdziału. Jan opisuje jeźdzca na koniu wyjeżdzającego z niebiańskim wojskiem. Jego imię to słowo Boga (logos-słowo ew.Jana 1:1-3) więc to sam Jezus. Pochwytuje on bestię i falszywego proroka i wrzuca do jeziora ognia. A resztę ktorzy się zgromadzili na wojnę,jeździec zabija mieczem. Także ogrom argumentów wskazuje na to że agenda 2030 to taktyczna zmyłka. Liga narodów-utworzona po 1 wojnie swiatowej przez anglo amerykanski estabilishment była pierwszą próbą ustanowienia rządu światowego,po 2 wojnie swiatowej liga narodow odrodziła się jako "organizacja narodów zjednoczonych",wiec patrząc na lucyferyczne powiazania i okultyzm,plus nazwa "narody zjednoczone"-onz-czuwa na straży i wprowadzi Nowy Porządek Świata
stefan bartek cichociemny
plan jdzie dalej..a barany łykają..zablokuja ci konto to chleba nie kupisz..mysl