17:01
CO ZAGRAŻA POLSCE? CO ZAGRAŻA POLSCE?Więcej
CO ZAGRAŻA POLSCE?
CO ZAGRAŻA POLSCE?
B W
Pan Piotr tylko zebrał razem to co każdy z nas może zauważyć sam gołym okiem. Tracimy Kościół i tracimy Polskę. Destrukcja wiary odbywa się w Kościele od "wewnątrz", rękami biskupów i kapłanów, którzy weszli w herezję modernizmu. Destrukcja narodu i kraju odbywa się od "wewnątrz", rękami teoretycznie polskich polityków, którzy pełnią rolę agentury wpływowych krajów i tajnych organizacji.
Nie …Więcej
Pan Piotr tylko zebrał razem to co każdy z nas może zauważyć sam gołym okiem. Tracimy Kościół i tracimy Polskę. Destrukcja wiary odbywa się w Kościele od "wewnątrz", rękami biskupów i kapłanów, którzy weszli w herezję modernizmu. Destrukcja narodu i kraju odbywa się od "wewnątrz", rękami teoretycznie polskich polityków, którzy pełnią rolę agentury wpływowych krajów i tajnych organizacji.

Nie jest już możliwe odwrócenie tego ludzkimi siłami. Pozostaje już tylko słynne polskie "jak trwoga to do Boga", ale Polacy mają w 4 literach Boga, nawracanie się, dają się oszukiwać jak dzieci, nabierać na siermieżną propagandę polityczną, pandemiczną, wojenną. Przed niczym nie potrafią się obronić, nie potrafią do żadnej inicjatywy zebrać się razem by się przeciwstawić i zaprotestować. Wynik takiej naiwności i bierności może być tylko jeden - upadek Kościoła i Polski.

By było inaczej trzeba zacząć od samego siebie, trzeba przejrzeć, ruszyć 4 litery i zacząć coś konkretnego robić. Osoby wierzące muszą zacząć od nawrócenia się do Boga. Wtedy można zacząć walczyć przeciw komunizmowi z Unii, wpychaniu Polaków w wojnę, truciu "żywnością techniczną", rabowaniu ze wszystkiego na rzecz Ukraińców i Ukrainy. Tylko wspólnymi siłami można się obronić.

Ale jak się bronić kiedy ludzie są ogłupiali, bierni, boją się wszystkiego a wiarę zamienili na "religię świętego spokoju", boją się utraty komfortu życia i "pobrudzenia rąk" pracą lub działaniem. Może i słusznie, że nadejdzie kara. Bo chyba tylko to jest w stanie postawić "na nogi" polakopodobnych ludzi.