xAlbert
2345
Siła Drogi Neokatechumenalnej ks. Łukasz Skawiński. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w dzisiejszym świecie trudno jest być chrześcijaninem w pojedynkę. Potrzeba nam wspólnoty. Ppierwotnym Kościele,…Więcej
Siła Drogi Neokatechumenalnej ks. Łukasz Skawiński.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w dzisiejszym świecie trudno jest być chrześcijaninem w pojedynkę. Potrzeba nam wspólnoty.

Ppierwotnym Kościele, kiedy świat był pogański, ten, kto chciał zostać chrześcijaninem, musiał rozpocząć „katechumenat”, będący itinerarium, procesem formacji przygotowującej do Chrztu. Dziś proces sekularyzacji doprowadził wiele osób do porzucenia wiary i Kościoła: stąd konieczne jest itinerarium formacji do chrześcijaństwa.

„Droga Neokatechumenalna” nie jest ruchem, czy stowarzyszeniem, lecz narzędziem w łonie parafii, by na nowo przywieść do wiary ludzi, którzy ją porzucili.

Zapoczątkowana w latach sześćdziesiątych XX wieku w jednym z ubogich przedmieść Madrytu, przez Kiko Argüello i Carmen Hernández, została poparta przez arcybiskupa Madrytu Casimiro Morcillo, który dostrzegł w tej pierwszej grupie rzeczywiste odkrycie Słowa Bożego i praktyczną realizację odnowy liturgicznej, wprowadzanej wówczas przez Sobór.

Wziąwszy pod uwagę pozytywne doświadczenie w parafiach Madrytu i Rzymu, w 1974 r. Kongregacja Kultu Bożego określiła to doświadczenie mianem „Drogi Neokatechumenalnej”. Chodzi o drogę nawrócenia, poprzez którą odkryć można bogactwo Chrztu.

Droga rozprzestrzeniła się na ponad 900 diecezji w 105 krajach, gdzie w 6.000 parafii istnieje 20.000 wspólnot.

W 1987 r. w Rzymie otwarto Misyjne Międzynarodowe Seminarium „Redemptoris Mater”, przyjmujące młodzieńców, których powołanie dojrzewa we wspólnocie Neokatechumenalnej, i którzy gotowi są pójść na cały świat. W konsekwencji wielu biskupów przejęło rzymskie doświadczenie i dziś w świecie istnieje ponad sto diecezjalnych misyjnych seminariów „Redemptoris Mater”.

W odpowiedzi na wezwanie papieża Jana Pawła II do nowej ewangelizacji, wiele rodzin, które przeszły już Drogę, ofiarowało się do pomocy w dziele misyjnym Kościoła, i przeprowadziło się do najbardziej zeświecczonych i zdechrystianizowanych obszarów świata, przygotowując powstanie nowych parafii misyjnych.

Kiko Argüello, założyciel ruchu, powiedział, że nigdy niczego nie planował. Jak Abraham uwierzył słowu Boga, pozostawia swoją ziemię i krok po kroku postępuje według planu Boga. Droga Neokatechumenalna powstała ponad 40 lat temu, najpierw w Madrycie, potem w Rzymie.

Siła Drogi Neokatechumenalnej tkwi w wierności Bogu, posuniętej aż do szaleństwa. Bo jak nazwać postawę wielodzietnej rodziny, która z dnia na dzień decyduje się jechać na misje do obcego kraju.
tahamata
Życzymy członkom neokatechumenatu, by spróbowali zostać katolikami.
xAlbert
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w dzisiejszym świecie trudno jest być chrześcijaninem w pojedynkę. Potrzeba nam wspólnoty.
Ppierwotnym Kościele, kiedy świat był pogański, ten, kto chciał zostać chrześcijaninem, musiał rozpocząć „katechumenat”, będący itinerarium, procesem formacji przygotowującej do Chrztu. Dziś proces sekularyzacji doprowadził wiele osób do porzucenia wiary i Kościoła: stąd …Więcej
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w dzisiejszym świecie trudno jest być chrześcijaninem w pojedynkę. Potrzeba nam wspólnoty.

Ppierwotnym Kościele, kiedy świat był pogański, ten, kto chciał zostać chrześcijaninem, musiał rozpocząć „katechumenat”, będący itinerarium, procesem formacji przygotowującej do Chrztu. Dziś proces sekularyzacji doprowadził wiele osób do porzucenia wiary i Kościoła: stąd konieczne jest itinerarium formacji do chrześcijaństwa.

„Droga Neokatechumenalna” nie jest ruchem, czy stowarzyszeniem, lecz narzędziem w łonie parafii, by na nowo przywieść do wiary ludzi, którzy ją porzucili.

Zapoczątkowana w latach sześćdziesiątych XX wieku w jednym z ubogich przedmieść Madrytu, przez Kiko Argüello i Carmen Hernández, została poparta przez arcybiskupa Madrytu Casimiro Morcillo, który dostrzegł w tej pierwszej grupie rzeczywiste odkrycie Słowa Bożego i praktyczną realizację odnowy liturgicznej, wprowadzanej wówczas przez Sobór.

Wziąwszy pod uwagę pozytywne doświadczenie w parafiach Madrytu i Rzymu, w 1974 r. Kongregacja Kultu Bożego określiła to doświadczenie mianem „Drogi Neokatechumenalnej”. Chodzi o drogę nawrócenia, poprzez którą odkryć można bogactwo Chrztu.

Droga rozprzestrzeniła się na ponad 900 diecezji w 105 krajach, gdzie w 6.000 parafii istnieje 20.000 wspólnot.

W 1987 r. w Rzymie otwarto Misyjne Międzynarodowe Seminarium „Redemptoris Mater”, przyjmujące młodzieńców, których powołanie dojrzewa we wspólnocie Neokatechumenalnej, i którzy gotowi są pójść na cały świat. W konsekwencji wielu biskupów przejęło rzymskie doświadczenie i dziś w świecie istnieje ponad sto diecezjalnych misyjnych seminariów „Redemptoris Mater”.

W odpowiedzi na wezwanie papieża Jana Pawła II do nowej ewangelizacji, wiele rodzin, które przeszły już Drogę, ofiarowało się do pomocy w dziele misyjnym Kościoła, i przeprowadziło się do najbardziej zeświecczonych i zdechrystianizowanych obszarów świata, przygotowując powstanie nowych parafii misyjnych.

Kiko Argüello, założyciel ruchu, powiedział, że nigdy niczego nie planował. Jak Abraham uwierzył słowu Boga, pozostawia swoją ziemię i krok po kroku postępuje według planu Boga. Droga Neokatechumenalna powstała ponad 40 lat temu, najpierw w Madrycie, potem w Rzymie.

Siła Drogi Neokatechumenalnej tkwi w wierności Bogu, posuniętej aż do szaleństwa. Bo jak nazwać postawę wielodzietnej rodziny, która z dnia na dzień decyduje się jechać na misje do obcego kraju.