„Rozkład jazdy” mamy już skrupulatnie zaplanowany. 22 czerwca rozpoczyna się protest polskich przewoźników. Jako rolnicy przyłączymy się do tego protestu. Na 28 czerwca jest zapowiedziana blokada Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Protest jest zaplanowany przez górników. Przyłączamy się aktywnie do jego organizacji i wesprzemy górników – oznajmił w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie …Więcej
„Rozkład jazdy” mamy już skrupulatnie zaplanowany. 22 czerwca rozpoczyna się protest polskich przewoźników. Jako rolnicy przyłączymy się do tego protestu. Na 28 czerwca jest zapowiedziana blokada Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Protest jest zaplanowany przez górników. Przyłączamy się aktywnie do jego organizacji i wesprzemy górników – oznajmił w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Damian Murawiec, rolnik, działacz Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.

Rolnicy solidaryzują się z żołnierzami i funkcjonariuszami pilnującymi wschodniej granicy przed napływem nielegalnych imigrantów. Gospodarze w symbolicznym geście wylali na jednym z odcinków granicy świńską gnojowicę, by zniechęcić muzułmańskich migrantów do jej przekraczania, gdyż świnia jest zwierzęciem nieczystym w islamie.

– Jako polscy rolnicy chcieliśmy pokazać, że solidaryzujemy się ze służbami mundurowymi w naszym kraju, ponieważ (…) do tej pory nie mieli oni zapewnionej odpowiedniej ochrony i środków, których mogliby używać, żeby bronić naszych granic – zaznaczył Damian Murawiec.

Rolnicy liczyli na to, że happening z gnojowicą będzie głośny medialnie. Tak też się stało.

– Oczywiście cała akcja przeprowadzona była zgodnie z prawem, uzgodniona była ze Strażą Graniczną. Rozlewaliśmy tę gnojowicę na polu znajomego rolnika – wyjaśnił rolnik.

Sami rolnicy też stanowią grupę broniącą polskich interesów. Protestują oni przeciwko szkodliwym rozwiązaniom Zielonego Ładu, które mogą znacznie upośledzić polską gospodarkę (nie tylko w sektorze rolnym), a tym samym pogorszyć standardy życia w Polsce. Ostatnio Rada Unii Europejskiej przyjęła rozporządzenie uderzające w interesy europejskich gospodarzy. Dokument narzuca obowiązek odbudowy zasobów przyrodniczych. Realizowane ma być to poprzez zalewanie osuszonych uprzednio torfowisk, co zmniejszy areał gruntów rolnych.

– W Polsce mówi się o tym, że zalanych ma zostać ok. 400 tys. hektarów. Na pierwszy ogień, że tak powiem, ma iść Bagno Wizna. (…) Bardzo nas zaskoczyło, że raptem osiem dni po wyborach do Parlamentu Europejskiego, (…) ministrowie ochrony środowiska krajów członkowskich przegłosowali tę dyrektywę. (…) Nie znamy całych skutków działania, które jest przed nami, ponieważ wiemy tylko, że w Polsce ma być najwięcej terenów, na których trzeba odtworzyć bioróżnorodność, ale nie mamy wytycznych, nie mamy opracowanej mapki, gdzie dokładnie będzie miało to być robione. Bardzo się tego obawiamy. Z drugiej strony politycy zapewniają nas, że oczywiście będzie to wszystko przeprowadzane, ale tylko w ramach dobrowolności – mówił gość „Aktualności dnia”.

Polscy gospodarze nie zamierzają rezygnować z dalszych protestów przeciwko Zielonemu Ładowi pomimo tego, że lato stanowi okres wzmożonych prac polowych.

– „Rozkład jazdy” mamy już skrupulatnie zaplanowany. 22 czerwca rozpoczyna się protest polskich przewoźników w związku z ich złą i niezmieniającą się sytuacją. Jako rolnicy przyłączymy się do tego protestu. (…) Od soboty będą przeprowadzane blokady strategicznych węzłów komunikacyjnych na autostradach, na drogach ekspresowych. Następnie na 28 czerwca jest zapowiedziany protest w Warszawie, czyli blokada Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Protest jest zaplanowany przez górników, ale także my, rolnicy, przyłączamy się aktywnie do jego organizacji i wesprzemy górników – poinformował Damian Murawiec.

Rolnicy będą też bronić hodowli zwierząt futerkowych, której zakazać chcą polscy Zieloni. Zakaz nic nie zmieni, jeśli chodzi o dobrostan zwierząt (to nim są podyktowane proponowane regulacje), a jedynie zwiększy ślad węglowy, bo futra będą importowane do Polski z innych krajów, takich jak Ukraina czy Chiny.

Całość rozmowy z Damianem Murawcem jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
radiomaryja.pl

D. Murawiec o nadchodzących protestach rolników: „Rozkład jazdy” mamy już zaplanowany

Rolnicy solidaryzują się z żołnierzami i funkcjonariuszami pilnującymi wschodniej granicy przed napływem nielegalnych …
NOWAERA udostępnia to
502
„Rozkład jazdy” mamy już skrupulatnie zaplanowany. 22 czerwca rozpoczyna się protest polskich przewoźników. Jako rolnicy przyłączymy się do tego protestu. Na 28 czerwca jest zapowiedziana blokada Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Protest jest zaplanowany przez górników. Przyłączamy się aktywnie do jego organizacji i wesprzemy górników – oznajmił w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie …Więcej
„Rozkład jazdy” mamy już skrupulatnie zaplanowany. 22 czerwca rozpoczyna się protest polskich przewoźników. Jako rolnicy przyłączymy się do tego protestu. Na 28 czerwca jest zapowiedziana blokada Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Protest jest zaplanowany przez górników. Przyłączamy się aktywnie do jego organizacji i wesprzemy górników – oznajmił w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Damian Murawiec, rolnik, działacz Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.

Rolnicy solidaryzują się z żołnierzami i funkcjonariuszami pilnującymi wschodniej granicy przed napływem nielegalnych imigrantów. Gospodarze w symbolicznym geście wylali na jednym z odcinków granicy świńską gnojowicę, by zniechęcić muzułmańskich migrantów do jej przekraczania, gdyż świnia jest zwierzęciem nieczystym w islamie.

– Jako polscy rolnicy chcieliśmy pokazać, że solidaryzujemy się ze służbami mundurowymi w naszym kraju, ponieważ (…) do tej pory nie mieli oni zapewnionej odpowiedniej ochrony i środków, których mogliby używać, żeby bronić naszych granic – zaznaczył Damian Murawiec.

Rolnicy liczyli na to, że happening z gnojowicą będzie głośny medialnie. Tak też się stało.

– Oczywiście cała akcja przeprowadzona była zgodnie z prawem, uzgodniona była ze Strażą Graniczną. Rozlewaliśmy tę gnojowicę na polu znajomego rolnika – wyjaśnił rolnik.

Sami rolnicy też stanowią grupę broniącą polskich interesów. Protestują oni przeciwko szkodliwym rozwiązaniom Zielonego Ładu, które mogą znacznie upośledzić polską gospodarkę (nie tylko w sektorze rolnym), a tym samym pogorszyć standardy życia w Polsce. Ostatnio Rada Unii Europejskiej przyjęła rozporządzenie uderzające w interesy europejskich gospodarzy. Dokument narzuca obowiązek odbudowy zasobów przyrodniczych. Realizowane ma być to poprzez zalewanie osuszonych uprzednio torfowisk, co zmniejszy areał gruntów rolnych.

– W Polsce mówi się o tym, że zalanych ma zostać ok. 400 tys. hektarów. Na pierwszy ogień, że tak powiem, ma iść Bagno Wizna. (…) Bardzo nas zaskoczyło, że raptem osiem dni po wyborach do Parlamentu Europejskiego, (…) ministrowie ochrony środowiska krajów członkowskich przegłosowali tę dyrektywę. (…) Nie znamy całych skutków działania, które jest przed nami, ponieważ wiemy tylko, że w Polsce ma być najwięcej terenów, na których trzeba odtworzyć bioróżnorodność, ale nie mamy wytycznych, nie mamy opracowanej mapki, gdzie dokładnie będzie miało to być robione. Bardzo się tego obawiamy. Z drugiej strony politycy zapewniają nas, że oczywiście będzie to wszystko przeprowadzane, ale tylko w ramach dobrowolności – mówił gość „Aktualności dnia”.

Polscy gospodarze nie zamierzają rezygnować z dalszych protestów przeciwko Zielonemu Ładowi pomimo tego, że lato stanowi okres wzmożonych prac polowych.

– „Rozkład jazdy” mamy już skrupulatnie zaplanowany. 22 czerwca rozpoczyna się protest polskich przewoźników w związku z ich złą i niezmieniającą się sytuacją. Jako rolnicy przyłączymy się do tego protestu. (…) Od soboty będą przeprowadzane blokady strategicznych węzłów komunikacyjnych na autostradach, na drogach ekspresowych. Następnie na 28 czerwca jest zapowiedziany protest w Warszawie, czyli blokada Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Protest jest zaplanowany przez górników, ale także my, rolnicy, przyłączamy się aktywnie do jego organizacji i wesprzemy górników – poinformował Damian Murawiec.

Rolnicy będą też bronić hodowli zwierząt futerkowych, której zakazać chcą polscy Zieloni. Zakaz nic nie zmieni, jeśli chodzi o dobrostan zwierząt (to nim są podyktowane proponowane regulacje), a jedynie zwiększy ślad węglowy, bo futra będą importowane do Polski z innych krajów, takich jak Ukraina czy Chiny.

Całość rozmowy z Damianem Murawcem jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
NOWAERA
Trzeba zapamiętać i używać w obronie własnej.
Jeszcze jeden komentarz od NOWAERA
NOWAERA
Bardzo mądrze, tanio i bezpiecznie a bardzo skutecznie!