Instytut Jana Pawła II: L’Osservatore Romano włącza się do bitwy. O. Reto Nay
![](https://seedus4268.gloriatv.net/storage1/hodxibs2nwapku851vts5y2y1r2dfrss5ya0cpc.webp?scale=on&secure=hq8MrpWsboOZnqxb4ZjwFg&expires=1723761687)
Chiodi nazywa jego zniszczenie "odnową", a wprowadzone herezje "ponowną interpretacją tradycji". Atak Franciszka na nierozwiązywalność małżeństwa jest dla Chiodiego tylko kwestią "stylu i formy".
Chiodi jest przekonany, że Kościół potrzebuje nowej apostazji, ponieważ nie może "odciąć się od złożonej dynamiki relacji". Czy te słowa-śmieci mają jakiekolwiek znaczenie?
Nazywa też prawdę "abstrakcyjną" i "oderwaną od historycznej rzeczywistości" [sic!]. Alternatywą jest według niego tani relatywizm.
Cytując Amoris Laetitia, nazywa teologię moralną Jana Pawła II "zimnymi zasadami zza biurka". Zimne? Zza biurka? Czy Chiodi pisze na podłodze w saunie?
Tak Chiodi próbuje zwieść publikę: przedstawia dwa przeciwieństwa: obiektywną teologię moralności i relatywizm, a siebie umieszcza pośrodku, gdzie nie obowiązuje żadna z nich.
Ale nie udaje mu się wyjaśnić, co jest nie tak z teologią moralności, że tak się jej sprzeciwia. I dlatego jego pozycja w nieistniejącym centrum jest w istocie zwyczajnym relatywizmem.
Grafika: Maurizio Chiodi, #newsNatgbhrrwn