Po protestach mieszkańców ukraiński sklep zmienił nazwę
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/lr9mderpm12mqctc8ivfkh6joqkymyfusdt4xcb.webp?scale=on&secure=KN5Mh8Djx0OrH4ccz5X8Ig&expires=1720819359)
Nazwa nawiązywała do pieśni „Czerwona kalina”, która Powstała w 1914 roku i w czasie I wojny światowej była hymnem Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych. Natomiast w czasie II wojny światowej „Czerwona kalina” była jedną z popularnych pieśni śpiewanych przez członków Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach na Wołyniu, Zamojszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce Wschodniej. Nazywa się ją nawet nieformalnym hymnem UPA.
– Tyle dobrego, ale dodam, że jestem ostatnią osobą, która cokolwiek kupi w tym sklepie. Będę go omijał szerokim łukiem. Próba przemycenia w nazwie sklepu tytułu pieśni będącej nieformalnym hymnem ludobójców z Ukraińskiej Powstańczej Armii, jest całkowicie dyskwalifikująca. Ani ja, ani moi znajomi w tym sklepie nogi nigdy nie postawią. Myślę, że to kwestia czasu i ukraiński sklepik prędko splajtuje. Polacy otwierają oczy i nie godzą się na taką bezczelność – mówi mieszkaniec Brzegu.
Z naszych informacji wynika, że Ukrainka otworzyła sklep po raz trzeci. Najpierw próbowała swoich sił w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów Jelczu-Laskowice, a następnie w Oławie. Ostatecznie, gdy w każdym z miast otrzymywała informację zwrotną, że nie będzie tolerowany sklep o nazwie “Czerwona Kalina”, dotarła do Brzegu, w którym zrezygnowała z prowokacyjnej nazwy.
![](https://seedus6826.gloriatv.net/storage1/tnhi9nwfo1hsnkpk4e4kaj6yungpcdyle0iog2s.webp?crop=1080.667.0.660&scale=on&secure=8xrl2o1M6TExrpav8zCiaw&expires=1720828431)
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/bkjno2glgz2x62mm9tj4gb4jz6jzhtciooadxwu.webp?crop=1746.1079.0.88&scale=on&secure=swHpEMJvMEdKU8zsUFWTSw&expires=1720837007)