Quas Primas
18381

Artykuł - List Biskupa Fellaya, poraz wtóry został usunięty. Prawdziwe miłosierdzie według Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Zwracam się do userów, którym bardzo przeszkadza prawdziwa, katolicka nauka, aby po raz kolejny, nie posuwali (przyczyniali) się do USUWANIA artykułów, głoszących katolicką prawdę.
Poniższy artykuł - wstawiony dwukrotnie w w lipcu został, ku mojemu zdziwieniu usunięty..... Komu to przeszkadzało?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
List do Przyjaciół i Dobroczyńców nr 84


Streszczenie: Podczas konferencji wygłoszonej 20 stycznia 2015 r. kard. Rodríguez Mardiaga stwierdził, że miłosierdzie musi tchnąć nowego ducha w reformy wprowadzone przez II Sobór Watykański, po to, aby otworzyć Kościół na świat współczesny. Ma to być miłosierdzie bez pokuty, które, jak się zdaje, jest tylko pełnym samozadowolenia spojrzeniem na grzesznika i jego przewiny.
W związku z nadchodzącym Rokiem Świętym należy rozróżnić pomiędzy tym jednostronnym miłosierdziem a miłosierdziem prawdziwym, które w pełni zaprasza do nawrócenia, do odrzucenia grzechu. Nasze modlitwy i pokuta muszą w tym roku stanowić odpowiedź na prośbę Bolesnego i Niepokalanego Serca Matki Bożej wyrażoną w Fatimie, czego setną rocznicę będziemy obchodzić w 2017 r.

Bp Bernard Fellay,
przełożony generalny FSSPX

Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy!

Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do liturgii i dyscypliny; można zatem założyć, że czekają nas ciężkie czasy. Jeśli nie wydarzy się cud, to należy się obawiać, że wierni będą jeszcze bardziej opuszczeni i że ze strony hierarchii jako całości nie będą już mieli żadnego wsparcia, choć jest ono konieczne.

Nowe miłosierdzie ma uratować reformy soborowe

Oto przykład, mający zilustrować co mamy na myśli: konferencja kard. Oskara Andrzeja Rodrígueza Maradiagi, koordynatora grupy kardynałów, której papież Franciszek powierzył przedyskutowanie sprawy reformy Kurii Rzymskiej. Przemówienie to zostało wygłoszone 20 stycznia br. na kalifornijskim Uniwersytecie Santa Clara i jest o tyle pouczające, że pozwala przyjrzeć się poglądom inspirującym najbliższych doradców papieża. Po pierwsze, [papież] zamierza przeprowadzić swoje reformy – przez co powinniśmy rozumieć cały szereg reform podejmowanych od II Soboru Watykańskiego – w taki sposób, by stały się nieodwracalne. Nawiasem mówiąc zamiar, żeby nigdy się nie cofać, został wyrażony także w innych fragmentach tej konferencji.
Jednak już przeprowadzone reformy są w niebezpieczeństwie – jak przyznał honduraski kardynał – bowiem stały się przyczyną poważnego kryzysu w Kościele. Powodem jest fakt, że każda reforma musi być ożywiona przez ducha, który jest jej istotą, a wdrażając soborowe reformy nie szanuje się tej zasady. Wręcz przeciwnie, były one przeprowadzane – jak mówi kardynał – pozostawiając dawnego, tradycyjnego ducha w stanie nienaruszonym, co sprawiło, że niektóre z tych zmian nie zostały zrozumiane, prawie nigdy nie przyniosły efektów oczekiwanych przez reformatorów i spowodowały w Kościele coś w rodzaju schizofrenii.
Kard. Rodríguez twierdzi jednak, że nie ma powrotu. W jego opinii wciąż należy podsycać ducha właściwego dla tych reform, tak, aby je ożywiać i pobudzać. Tym duchem jest miłosierdzie. A papież właśnie ogłosił Święty Rok Miłosierdzia…

Prawdziwe miłosierdzie według Najświętszego Serca Pana Jezusa

O co dokładnie chodzi? Miłosierdzie samo w sobie jest słowem drogim sercu każdego katolika, gdyż oznacza najbardziej wzruszający przejaw miłości Boga do nas. Objawienia Najświętszego Serca w minionych wiekach nie były niczym innym jak jeszcze dobitniejszym okazaniem miłosierdzia Boga wobec ludzkości. To samo trzeba powiedzieć o kulcie Bolesnego i Niepokalanego Serca Maryi. Niemniej jednak prawdziwe miłosierdzie, które oznacza ten początkowy, bardzo wzruszający krok Boga ku grzesznikowi i Jego nędzy, ma miejsce w chwili nawrócenia stworzenia do Niego: „Żyję ja, mówi Pan Bóg, nie chcę śmierci bezbożnego, ale żeby się nawrócił bezbożny od drogi swej, a żył” (Ez 33, 11). Stąd Ewangelie podkreślają obowiązek nawrócenia, pokuty i wyrzeczenia. Nasz Pan posunął się aż do stwierdzenia, że „jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13, 5).
To wezwanie do nawrócenia jest podstawową treścią Ewangelii; znajdujemy je u św. Jana Chrzciciela, jak również u św. Piotra. Kiedy grzesznicy, pod wpływem głoszonego Słowa Bożego, pytają, co muszą zrobić, słyszą tylko to polecenie: „Nawróćcie się i czyńcie pokutę”. Matka Boża w swych objawieniach w ostatnich stuleciach, czy to w La Salette, czy w Lourdes lub Fatimie, nie mówi o niczym innym, jak o modlitwie i pokucie.
Obecnie nowi głosiciele nowego miłosierdzia tak bardzo podkreślają ten pierwszy krok uczyniony przez Boga ku człowiekowi zatraconemu przez grzech, ignorancję, [duchową] nędzę, że zbyt często pomijają krok drugi, który musi pochodzić od stworzenia: pokutę, nawrócenie, odrzucenie grzechu. Ostatecznie nowe miłosierdzie jest niczym innym jak samozadowoleniem w grzechu. Bóg cię kocha… niezależnie od wszystkiego.

Nowe miłosierdzie bez konieczności skruchy

Niestety, przykłady miłosierdzia podane przez kard. Rodrígueza Maradiagę nie pozostawiają miejsca na wątpliwości. Tak więc twierdzi on, że chrześcijanie, którzy złamali przysięgę małżeńską i założyli „nowe rodziny”, mają pełne prawo do miejsca w życiu Kościoła, i to bez zbędnych ceregieli… On nawet głosi, że ci, którzy opuścili Kościół w stanie grzechu, osiągną niebo na równi ze świętymi. Kardynał oczywiście potępia sługi Kościoła za to, że zganili tych nieszczęśników… To jest to nowe miłosierdzie, ta nowa duchowość, które mają na wieki utrwalić reformy kościelnych instytucji i nauczania moralnego – zarówno te przeprowadzone po soborze, jak i te nowe, obecnie rozważane! To jest niezwykle poważna sprawa. Ale to może nam również pomóc zrozumieć, dlaczego jesteśmy tak bardzo przeciwni temu, co nazywa się „duchem soboru”. Rzeczywiście, reformy zostały wprowadzone w imię tego nowego ducha – ducha, który z pewnością nie jest tradycyjny. Możemy powiedzieć, że ten duch zepsuł wszystko na soborze, nawet te jego postanowienia, które mogą być rozumiane po katolicku… Ten duch jest dostosowaniem do świata, jest pełną samozadowolenia wizją własnych upadków i pokus w imię dobroci, miłosierdzia i miłości. Zatem na przykład ludzie nie mówią już, że inne religie są fałszywe, co przecież głosi Magisterium wszystkich czasów. Już nie naucza się o niebezpieczeństwach tego świata. W ciągu ostatnich 50 lat nawet diabeł niemal całkowicie zniknął z kościelnego słownika. Ten duch wyjaśnia obecne cierpienia Kościoła, którego autorytet maleje pomimo otwarcia na świat; każdego dnia traci więcej członków, więcej kapłanów, i stwierdza, że ma coraz mniejszy wpływ na współczesne społeczeństwo. Irlandia, niegdyś tak katolicka, gdzie właśnie zalegalizowano „małżeństwa” osób tej samej płci, jest tego smutnym przykładem.
Czy można okroić miłosierdzie, odciąć je od niezbędnej pokuty, jak to czyni kard. Rodríguez, po to, aby nadać nowego ducha reformom soborowym i zerwać z duchem tradycyjnym? Zdecydowanie nie! Czy podczas tej konferencji, która miała miejsce trzy miesiące przed wydaniem bulli ogłaszającej Rok Święty, kardynał był interpretatorem myśli papieża Franciszka? To trudno orzec, ponieważ od dwóch lat komunikaty pochodzące z Rzymu są tak bardzo sprzeczne, co prywatnie przyznają niektórzy kardynałowie, a wielu watykanistów – publicznie.

Konieczność odróżniania miłosierdzia jednostronnego od prawdziwego

Czy zatem mamy pozbawić się łask Roku Świętego? Wprost przeciwnie. Kiedy źródło łaski wytrysnęło, wówczas musimy przyjąć ją w obfitości! Rok Święty jest wielką łaską dla wszystkich członków Kościoła. Przecież żyjemy dzięki prawdziwemu miłosierdziu, jak nas o tym pouczają wszystkie karty Ewangelii i tradycyjna liturgia. Zgodnie z „wstępnym rozeznaniem”1, na którym abp Lefebvre oparł prowadzenie Bractwa Świętego Piusa X, w tych czasach zamętu odrzucamy jednostronne miłosierdzie i żyjemy dzięki miłosierdziu w całej jego pełni.

Łacińskie słowo, które napotykamy tak często i które oczywiście musimy mieć na ustach, to miserere. Oznacza ono, że sami uznajemy naszą nędzę, ale jest ono także wołaniem o Boże miłosierdzie. Świadomość naszej nędzy sprawia, że prosimy o przebaczenie, napełnia nas skruchą i towarzyszy pragnieniu niepopełniania grzechów. Prawdziwa miłość, która do tego pobudza, sprawia że rozumiemy konieczność zadośćuczynienia za nasze grzechy – stąd zatem ofiara przebłagania i zadośćuczynienia. Wszystko to jest konieczne przy nawróceniu, aby uzyskać przebaczenie miłosiernego Boga, który rzeczywiście nie chce śmierci grzesznika, ale żeby ten się nawrócił i żył. Jeśli człowiek rości sobie pretensje do wiecznej szczęśliwości, jednak brak mu woli zerwania z grzesznymi przyzwyczajeniami, nie chce unikać okazji do grzechu i nie postanawia poprawy, to żyje w całkowitej fikcji.
Głoszenie miłosierdzia bez konieczności nawrócenia się grzeszników byłoby przesłaniem pozbawionym znaczenia ze względu na niebo, diaboliczną pułapką, która uspokaja świat w jego szaleństwie i jego coraz bardziej otwartym buncie przeciwko Bogu, podczas gdy dla niebios sprawa jest zupełnie jasna: „Nie błądźcie: Bóg nie pozwoli naśmiewać się z siebie” (Gal 6, 7). Życie człowieka w dzisiejszym świecie to wzywanie gniewu Bożego. Idąca w miliony masakra niewinnych dzieci w łonach matek, legalizacja związków sprzecznych z naturą oraz eutanazja – nie wspominając o innych niesprawiedliwościach – są zbrodniami, które wołają o pomstę do nieba.

Miłosierdzie według Bolesnego i Niepokalanego Serca Maryi

Potraktujmy ten apel do [Bożego] miłosierdzia tak poważnie, jak to zrobili mieszkańcy Niniwy! Idźmy w poszukiwaniu zagubionej owcy, módlmy się o nawrócenie dusz, czyńmy wszelkie dzieła miłosierdzia, jakie tylko możemy – te materialne, a szczególnie te duchowe, bowiem bardzo ich brakuje.
Jeśli Matka Boża ponad sto lat temu mogła powiedzieć, że to było wszystko, co mogła zrobić, żeby powstrzymać karzącą rękę swego Syna, to co powiedziałaby dzisiaj?
Gdy chodzi o nas, drodzy Bracia i Siostry w wierze, to musimy wykorzystać ten Rok Święty, aby prosić miłosiernego Boga o coraz głębsze nawrócenie ku świętości oraz błagać łask i odpustów płynących z Jego nieskończonego miłosierdzia. Przygotujmy się na setną rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie, praktykując nabożeństwo do Jej Bolesnego i Niepokalanego Serca oraz krzewiąc je ze wszystkich sił, tak, jak tego żądała.

Nieustannie będziemy błagać, żeby Jej prośbom stało się zadość – a w szczególności żeby poświęcenie Rosji zostało wreszcie właściwie przeprowadzone. Nie ma sprzeczności między myślami zwróconymi ku Maryi a tymi na Rok Miłosierdzia – wręcz przeciwnie! Nie dajmy rozdzielić tego, co Bóg chce, by było połączone: dwa Serca, Jezusa i Maryi – jak nasz Pan wyłożył to siostrze Łucji w Fatimie. Każdy dystrykt Bractwa będzie Was informować o konkretnych inicjatywach podejmowanych dla skorzystania ze wszelkich łask, które Boże Miłosierdzie zapewnia nam podczas tego Roku Świętego.
W ten sposób możemy zaoferować, tak dalece jak to tylko możliwe, naszą współpracę z miłosiernym Bogiem dla zbawienia wszystkich ludzi dobrej woli.
Niech Pan Wam błogosławi za Waszą hojność i, w tę Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, obficie obdarzy łaskami wiary i miłości.

Bp Bernard Fellay
w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, 24 maja 2015 r.

Źródła
Lettre aux Amis et Bienfaiteurs n°84
Letter to Friends and Benefactors no. 84

„W praktyce nasze stanowisko powinno opierać się na wcześniejszym rozeznaniu (…): kiedy papież mówi coś, co pozostaje w zgodzie z Tradycją, przyjmujemy to; kiedy mówi coś, co pozostaje w sprzeczności z naszą wiarą lub zachęca do czegoś bądź zezwala na coś, co naszej wierze szkodzi, nie możemy tego przyjąć! Podstawową po temu przyczynę stanowi fakt, że Kościół, papież i hierarchia są na usługach wiary. To nie oni tworzą wiarę; oni muszą jej służyć.

Wiara nie jest czymś, co się tworzy, jest niezmienna, stanowi przekaz” (abp M. Lefebvre, Oni Jego zdetronizowali,( KLIKNIJ- CAŁOŚĆ W ALBUMIE)
Warszawa 1997, s. 208).

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kazania, przemówienia i listy i oznaczony tagami bp Bernard Fellay, kard. Rodriguez Maradiaga, List do Przyjaciół i Dobroczyńców, Rok Miłosierdzia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Opublikowano 8 czerwca 2015, autor: Jakub Pytel
Quas Primas
Po owocach widać, że Kościół w swoje ręce wziął.... Rewolucjonista !
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
„Na czym polega różnica pomiędzy reformą a rewolucją? Prawdziwy reformator poprawia to, co złe, zepsute, niezadowalające. Próbuje odbudować daną instytucję, doprowadzając ją do stanu, który istniał …Więcej
Po owocach widać, że Kościół w swoje ręce wziął.... Rewolucjonista !

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

„Na czym polega różnica pomiędzy reformą a rewolucją? Prawdziwy reformator poprawia to, co złe, zepsute, niezadowalające. Próbuje odbudować daną instytucję, doprowadzając ją do stanu, który istniał przed pojawieniem się nadużyć, które ją zniekształciły. Rewolucjonista nie pragnie naprawienia, lecz zniszczenia istniejącego porządku i zastąpienia go nowym, wynalezionym przez siebie”

(Ks. Karl Stehlin FSSPX:)
Quas Primas
Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do …Więcej
Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do liturgii i dyscypliny; można zatem założyć, że czekają nas ciężkie czasy. Jeśli nie wydarzy się cud, to należy się obawiać, że wierni będą jeszcze bardziej opuszczeni i że ze strony hierarchii jako całości nie będą już mieli żadnego wsparcia, choć jest ono konieczne.
9 więcej komentarzy od Quas Primas
Quas Primas
Czytajcie powyższy artykuł, bowiem jest bardzo pouczający!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwe miłosierdzie według Najświętszego Serca Pana Jezusa

O co dokładnie chodzi? Miłosierdzie samo w sobie jest słowem drogim sercu każdego katolika, gdyż oznacza najbardziej wzruszający przejaw miłości …Więcej
Czytajcie powyższy artykuł, bowiem jest bardzo pouczający!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Prawdziwe miłosierdzie według Najświętszego Serca Pana Jezusa


O co dokładnie chodzi? Miłosierdzie samo w sobie jest słowem drogim sercu każdego katolika, gdyż oznacza najbardziej wzruszający przejaw miłości Boga do nas. Objawienia Najświętszego Serca w minionych wiekach nie były niczym innym jak jeszcze dobitniejszym okazaniem miłosierdzia Boga wobec ludzkości. To samo trzeba powiedzieć o kulcie Bolesnego i Niepokalanego Serca Maryi. Niemniej jednak prawdziwe miłosierdzie, które oznacza ten początkowy, bardzo wzruszający krok Boga ku grzesznikowi i Jego nędzy, ma miejsce w chwili nawrócenia stworzenia do Niego: „Żyję ja, mówi Pan Bóg, nie chcę śmierci bezbożnego, ale żeby się nawrócił bezbożny od drogi swej, a żył” (Ez 33, 11). Stąd Ewangelie podkreślają obowiązek nawrócenia, pokuty i wyrzeczenia. Nasz Pan posunął się aż do stwierdzenia, że „jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13, 5).
Quas Primas
Głoszenie miłosierdzia bez konieczności nawrócenia się grzeszników byłoby przesłaniem pozbawionym znaczenia ze względu na niebo, diaboliczną pułapką, która uspokaja świat w jego szaleństwie i jego coraz bardziej otwartym buncie przeciwko Bogu, podczas gdy dla niebios sprawa jest zupełnie jasna: „Nie błądźcie: Bóg nie pozwoli naśmiewać się z siebie” (Gal 6, 7).
Quas Primas
Czy wiemy, czym jest Boże Miłosierdzie? Czy aby dobrze Je pojmujemy?
Jak widać większość ŹLE to pojmuje. Przeczytajmy zatem czym jest PRAWDZIWE Miłosierdzie Boże.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podczas konferencji wygłoszonej 20 stycznia 2015 r. kard. Rodríguez Mardiaga stwierdził, że miłosierdzie …Więcej
Czy wiemy, czym jest Boże Miłosierdzie? Czy aby dobrze Je pojmujemy?
Jak widać większość ŹLE to pojmuje. Przeczytajmy zatem czym jest PRAWDZIWE Miłosierdzie Boże.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Podczas konferencji wygłoszonej 20 stycznia 2015 r. kard. Rodríguez Mardiaga stwierdził, że miłosierdzie musi tchnąć nowego ducha w reformy wprowadzone przez II Sobór Watykański, po to, aby otworzyć Kościół na świat współczesny. Ma to być miłosierdzie bez pokuty, które, jak się zdaje, jest tylko pełnym samozadowolenia spojrzeniem na grzesznika i jego przewiny.
W związku z nadchodzącym Rokiem Świętym należy rozróżnić pomiędzy tym jednostronnym miłosierdziem a miłosierdziem prawdziwym, które w pełni zaprasza do nawrócenia, do odrzucenia grzechu. Nasze modlitwy i pokuta muszą w tym roku stanowić odpowiedź na prośbę Bolesnego i Niepokalanego Serca Matki Bożej wyrażoną w Fatimie, czego setną rocznicę będziemy obchodzić w 2017 r.
Quas Primas
Chcesz zrozumieć Boże Miłosierdzie? Posłuchaj wykładu wspaniałego Kapłana. To jest katolicka nauka.
Nie taka, jaką karmią Cię posoborowi moderniści...
Róbta co chceta - miłosierdzie Boże jest wielkie....
Prawdziwe i fałszywe rozumienie Bożego miłosierdzia - ks. KAROL STEHLINWięcej
Chcesz zrozumieć Boże Miłosierdzie? Posłuchaj wykładu wspaniałego Kapłana. To jest katolicka nauka.
Nie taka, jaką karmią Cię posoborowi moderniści...
Róbta co chceta - miłosierdzie Boże jest wielkie....

Prawdziwe i fałszywe rozumienie Bożego miłosierdzia - ks. KAROL STEHLIN
Quas Primas
Biskup Fellay, pisząc powyższy list nie wiedział jeszcze, co Papież wymyśli, by grzesznicy w ogłoszonym roku mogli dostąpić miłosierdzia.
Nie wiedział, ale przewidział i wyjaśnia czym jest prawdziwe Miłosierdzie Boże. Boże, nie ludzkie!

LIST WART PRZECZYTANIA!!!
Quas Primas
Otóż to, fałszywe pojęcie Miłosierdzia Bożego! Katastrofa dla kościoła, katastrofa dla katolika, katastrofa dla naszego zbawienia.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jednak już przeprowadzone reformy ( po soborze Wat II) są w niebezpieczeństwie – jak przyznał honduraski …Więcej
Otóż to, fałszywe pojęcie Miłosierdzia Bożego! Katastrofa dla kościoła, katastrofa dla katolika, katastrofa dla naszego zbawienia.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jednak już przeprowadzone reformy ( po soborze Wat II) są w niebezpieczeństwie – jak przyznał honduraski kardynał – bowiem stały się przyczyną poważnego kryzysu w Kościele. Powodem jest fakt, że każda reforma musi być ożywiona przez ducha, który jest jej istotą, a wdrażając soborowe reformy nie szanuje się tej zasady. Wręcz przeciwnie, były one przeprowadzane – jak mówi kardynał – pozostawiając dawnego, tradycyjnego ducha w stanie nienaruszonym, co sprawiło, że niektóre z tych zmian nie zostały zrozumiane, prawie nigdy nie przyniosły efektów oczekiwanych przez reformatorów i spowodowały w Kościele coś w rodzaju schizofrenii.
Kard. Rodríguez twierdzi jednak, że nie ma powrotu. W jego opinii wciąż należy podsycać ducha właściwego dla tych reform, tak, aby je ożywiać i pobudzać. Tym duchem jest miłosierdzie. A papież właśnie ogłosił Święty Rok Miłosierdzia…
Quas Primas
Kto odrzuca Pismo Święte bądź Tradycję, nie jest katolikiem. Inna religia. Fałszywa, nie dająca zbawienia.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W podanym niżej artykule są wstawione linki do zdrowej, katolickiej nauki. Zapraszam do zapoznania się z jego zawartością, Wszystko w jednym miejscu!Więcej
Kto odrzuca Pismo Święte bądź Tradycję, nie jest katolikiem. Inna religia. Fałszywa, nie dająca zbawienia.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W podanym niżej artykule są wstawione linki do zdrowej, katolickiej nauki. Zapraszam do zapoznania się z jego zawartością, Wszystko w jednym miejscu!

POZNAJ PRAWDZIWE NAUCZANIE KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO.
Quas Primas
Naprawdę, mądry ten Biskup Fellay.
Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy!

Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz …Więcej
Naprawdę, mądry ten Biskup Fellay.

Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy!


Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do liturgii i dyscypliny; można zatem założyć, że czekają nas ciężkie czasy. Jeśli nie wydarzy się cud, to należy się obawiać, że wierni będą jeszcze bardziej opuszczeni i że ze strony hierarchii jako całości nie będą już mieli żadnego wsparcia, choć jest ono konieczne.
Quas Primas
Zwracam się do userów, którym bardzo przeszkadza prawdziwa, katolicka nauka, aby po raz kolejny, nie posuwali (przyczyniali) się do USUWANIA artykułów, głoszących katolicką prawdę.
Poniższy artykuł - wstawiony w ub. miesiącu został ( dwukrotnie) , ku mojemu zdziwieniu usunięty..... Komu to przeszkadzało??
Agata.B
Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy! Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu …Więcej
Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy! Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do liturgii i dyscypliny; można zatem założyć, że czekają nas ciężkie czasy. Jeśli nie wydarzy się cud, to należy się obawiać, że wierni będą jeszcze bardziej opuszczeni i że ze strony hierarchii jako całości nie będą już mieli żadnego wsparcia, choć jest ono konieczne.

Bp Bernard Fellay,
przełożony generalny FSSPX
Agata.B
Streszczenie: Podczas konferencji wygłoszonej 20 stycznia 2015 r. kard. Rodríguez Mardiaga stwierdził, że miłosierdzie musi tchnąć nowego ducha w reformy wprowadzone przez II Sobór Watykański, po to, aby otworzyć Kościół na świat współczesny. Ma to być miłosierdzie bez pokuty, które, jak się zdaje, jest tylko pełnym samozadowolenia spojrzeniem na grzesznika i jego przewiny.
Quas Primas
Biskup Fellay:
"Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności …Więcej
Biskup Fellay:

"Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do liturgii i dyscypliny; można zatem założyć, że czekają nas ciężkie czasy. Jeśli nie wydarzy się cud, to należy się obawiać, że wierni będą jeszcze bardziej opuszczeni i że ze strony hierarchii jako całości nie będą już mieli żadnego wsparcia, choć jest ono konieczne"
The Last CATHOLIC
Komu to przeszkadzało?........................wiadomo, wiarołomnym
Quas Primas
Biskup Fellay jest zakłopotany pontyfikatem Franciszka. Martwi go to, że papież Franciszek dobiera sobie takich a nie innych doradców..., którzy źle interpretują prawdy ewangeliczne...
gloria.tv/reply/sJhBTKffGaac4gqAqxy33v1rn--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------gloria.tv/reply/…Więcej
Biskup Fellay jest zakłopotany pontyfikatem Franciszka. Martwi go to, że papież Franciszek dobiera sobie takich a nie innych doradców..., którzy źle interpretują prawdy ewangeliczne...
gloria.tv/reply/sJhBTKffGaac4gqAqxy33v1rn--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------gloria.tv/reply/sJhBTKffGaac4gqAqxy33v1rn
Nowe miłosierdzie bez konieczności skruchy
Niestety, przykłady miłosierdzia podane przez kard. Rodrígueza Maradiagę nie pozostawiają miejsca na wątpliwości. Tak więc twierdzi on, że chrześcijanie, którzy złamali przysięgę małżeńską i założyli „nowe rodziny”, mają pełne prawo do miejsca w życiu Kościoła, i to bez zbędnych ceregieli… On nawet głosi, że ci, którzy opuścili Kościół w stanie grzechu, osiągną niebo na równi ze świętymi. Kardynał oczywiście potępia sługi Kościoła za to, że zganili tych nieszczęśników… To jest to nowe miłosierdzie, ta nowa duchowość, które mają na wieki utrwalić reformy kościelnych instytucji i nauczania moralnego – zarówno te przeprowadzone po soborze, jak i te nowe, obecnie rozważane!
Quas Primas
Biskup Fellay dostrzega wielki kryzys w kościele, dlatego w trosce o zbawienie dusz apeluje do wiernych, aby właściwie rozumieli Boże miłosierdzie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po pierwsze, [papież] zamierza przeprowadzić swoje reformy – przez co powinniśmy rozumieć cały szereg reform podejmowanych od …Więcej
Biskup Fellay dostrzega wielki kryzys w kościele, dlatego w trosce o zbawienie dusz apeluje do wiernych, aby właściwie rozumieli Boże miłosierdzie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Po pierwsze, [papież] zamierza przeprowadzić swoje reformy – przez co powinniśmy rozumieć cały szereg reform podejmowanych od II Soboru Watykańskiego – w taki sposób, by stały się nieodwracalne. Nawiasem mówiąc zamiar, żeby nigdy się nie cofać, został wyrażony także w innych fragmentach tej konferencji.
Jednak już przeprowadzone reformy są w niebezpieczeństwie – jak przyznał honduraski kardynał – bowiem stały się przyczyną poważnego kryzysu w Kościele. Powodem jest fakt, że każda reforma musi być ożywiona przez ducha, który jest jej istotą, a wdrażając soborowe reformy nie szanuje się tej zasady. Wręcz przeciwnie, były one przeprowadzane – jak mówi kardynał – pozostawiając dawnego, tradycyjnego ducha w stanie nienaruszonym, co sprawiło, że niektóre z tych zmian nie zostały zrozumiane, prawie nigdy nie przyniosły efektów oczekiwanych przez reformatorów i spowodowały w Kościele coś w rodzaju schizofrenii.
Jeszcze jeden komentarz od Quas Primas
Quas Primas
"Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do …Więcej
"Doprawdy nie trzeba wiele się rozwodzić, aby skonstatować fakt, że Kościół – nasza święta Matka – jest pogrążony w kryzysie. A jednak w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących oznak, sugerujących, że oto znaleźliśmy się w jeszcze większych kłopotach i większym zamęcie. Utrata jedności w Kościele staje się coraz oczywistsza, zarówno w odniesieniu do wiary i moralności, jak i do liturgii i dyscypliny; można zatem założyć, że czekają nas ciężkie czasy. Jeśli nie wydarzy się cud, to należy się obawiać, że wierni będą jeszcze bardziej opuszczeni i że ze strony hierarchii jako całości nie będą już mieli żadnego wsparcia, choć jest ono konieczne."