mkatana
1818

Uroczystości odpustowe na Jasnej Górze. Abp Nowak: "Nie Bóg, tylko człowiek jest stwórcą - tak mówią ideologowie laickiej kultury".

Uroczystości odpustowe na Jasnej Górze. Abp Nowak: "Nie Bóg, tylko człowiek jest stwórcą - tak mówią ideologowie laickiej kultury".

fot. Fratria
W niedzielę przypadającą przed obchodzonym w Kościele katolickim 7 października Dniem Matki Bożej Różańcowej, na Jasnej Górze odbyły się uroczystości odpustowe tego święta.
Do sanktuarium przybyli m.in. pielgrzymi z tzw. róż różańcowych oraz przedstawiciele Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. To działająca od 48 lat wspólnota modlitewna, którą założył zmarły w 2003 r. paulin o. Bronisław Matyszczyk. Ogółem na uroczystości przybyło kilka tysięcy osób z Polski i zagranicy. Wcześniej część z nich uczestniczyła w trwających od soboty rekolekcjach prowadzonych przez paulina o. Ryszarda Bortkiewicza.
W homilii wygłoszonej podczas sumy pontyfikalnej na jasnogórskich wałach arcybiskup senior Stanisław Nowak z Czestochowy m.in. nawiązał do niedawnej wizyty na Jasnej Górze papieża Franciszka. Przypomniał wypowiedziane tam przezeń słowa, że Bóg stał się dla zbawienia człowieka mały, bliski, konkretny - w dobrym działaniu.
Jest to jakiś wielki sprzeciw przeciwko pysze tego świata. I to nie tylko wada, która sprawia, że jakoś wynosimy się ponad innych. Istotą pychy jest bunt przeciwko Bogu. Ta pycha jest straszna, to najstraszniejsza choroba ludzkości. Właśnie na tym tle Ojciec Święty pokazał Matkę Bożą cichą, pokorną. () W ten sposób chciał nas nauczyć pokory, miłości wobec Boga
—wyjaśnił arcybiskup.
Trzeba, żebyśmy właśnie z tą pokorą wobec Boga szli przez życie
—zaapelował abp Nowak, wskazując, że to właśnie w Maryi najpiękniej wyraża się miłość pokorna.
Różaniec to zapatrzenie się w Jezusa i Maryję. () Uchwyćmy nasz różaniec i trzymajmy się tych paciorków. Niezwykle wymowne i sensowne jest nawet samo noszenie różańca, bo w tym już się mieści nasze opowiedzenie się za miłością pokorną wobec Boga
—zasygnalizował hierarcha.
Zauważmy, że w historię człowieka weszło straszne zło. () Pokusa brzmiała: będziecie jak Bogowie, jeśli nie będziecie Boga słuchać, jeśli będziecie żyć według siebie. Tu jest historia ludzkości - dzieje grzechu, dzieje pychy przeciwko Bogu
—przestrzegał arcybiskup senior.
„Nie Bóg, tylko człowiek jest stwórcą” - dokładnie tak mówią ideologowie laickiej, współczesnej, bezbożnej kultury
—podkreślił.
Człowiek uważa się za stwórcę. Ale w tym jest dramat, bo za tym idzie zupełne zagubienie się człowieka. Transseksualizm, biseksualizm, homoseksualizm, walka z rodziną, z małżeństwem - z tym, co jest takie normalne i co jest wpisane w naturę ludzką; człowiek się tutaj gubi. I stąd aborcje na miliony, i stąd te różne eksperymenty z ludzką naturą; swoboda seksualna, a co najgorsze - lekceważenie rodziny, a to rodzina niesie ludzkość. () Właśnie w takiej sytuacji żyjemy. Odrzucenie przykazań boskich, uważanie się ludzi za stwórców, a zatem jakieś wielkie podeptanie tego, co się wiąże z zapisami Bożymi na naturze człowieka
—wymieniał abp Nowak.
W tym kontekście usłyszmy słowa i te z Lourdes, i z Fatimy, i z Gietrzwałdu, bo tam Matka Boża po polsku mówiła: odmawiajcie różaniec. () Usłyszmy te słowa i pokochajmy tę modlitwę, bo ona jest wielka, piękna, wspaniała; jest wyrazem tej naszej pokornej miłóści wobec Boga
—wezwał wiernych arcybiskup senior.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
12
następna strona »
mkatana
Człowiek uważa się za stwórcę. Ale w tym jest dramat, bo za tym idzie zupełne zagubienie się człowieka. Transseksualizm, biseksualizm, homoseksualizm, walka z rodziną, z małżeństwem - z tym, co jest takie normalne i co jest wpisane w naturę ludzką; człowiek się tutaj gubi. I stąd aborcje na miliony, i stąd te różne eksperymenty z ludzką naturą; swoboda seksualna, a co najgorsze - lekceważenie …Więcej
Człowiek uważa się za stwórcę. Ale w tym jest dramat, bo za tym idzie zupełne zagubienie się człowieka. Transseksualizm, biseksualizm, homoseksualizm, walka z rodziną, z małżeństwem - z tym, co jest takie normalne i co jest wpisane w naturę ludzką; człowiek się tutaj gubi. I stąd aborcje na miliony, i stąd te różne eksperymenty z ludzką naturą; swoboda seksualna, a co najgorsze - lekceważenie rodziny, a to rodzina niesie ludzkość. () Właśnie w takiej sytuacji żyjemy. Odrzucenie przykazań boskich, uważanie się ludzi za stwórców, a zatem jakieś wielkie podeptanie tego, co się wiąże z zapisami Bożymi na naturze człowieka
—wymieniał abp Nowak.